Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Witam szanownych,zgromadzonych.
Mam pytanie: Jakie najwieksze Zlo,Krzywde,Swinstwo, Skur.....two wam wyrzadzono???
Przy czym chodzi mi o naprawde powazne sprawy,badz takie ,ktore naprawde was poruszyly i byliscie bliscy zalamania ,lub sie zalamaliscie i ewentualnie jak wam sie udalo wyjsc z waszego smutku,jesli mozecie opowiedzcie w miare mozliwosci szczegolowo co najbardziej przykrego przytrafilo wam sie ,spotkalo was od "ludzi",lub "czlowieka"?
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Duch77 napisał(a):byliscie bliscy zalamania ,lub sie zalamaliscie i ewentualnie jak wam sie udalo wyjsc z waszego smutku Myślę, że na ten temat powinieneś porozmawiać z psychologiem. Nie liczysz chyba, że ludziska rzucą się do wylewania swoich smutków na tym forum.
Jeśli jednak tak się stanie, to ja będę musiał się wybrać dl lekarza.
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
A ja bym mógł opowiedzieć ale straszne kłamstwo. Nie skonfrontujesz z rzeczywistością i koniec końców wysuniesz błędne wnioski.
Trochę głupia prośba
[color=#800000][i]Więc cóż jest piękno? Wód słoneczne bryzgi?
Diament w popiołach? Pamięć? Doskonałość?[/i][/color]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Duch77 napisał(a):Witam szanownych,zgromadzonych.
Mam pytanie: Jakie najwieksze Zlo,Krzywde,Swinstwo, Skur.....two wam wyrzadzono???
Przy czym chodzi mi o naprawde powazne sprawy,badz takie ,ktore naprawde was poruszyly i byliscie bliscy zalamania ,lub sie zalamaliscie i ewentualnie jak wam sie udalo wyjsc z waszego smutku,jesli mozecie opowiedzcie w miare mozliwosci szczegolowo co najbardziej przykrego przytrafilo wam sie ,spotkalo was od "ludzi",lub "czlowieka"? Witaj Doochu,
Każde świństwo, zło, każda krzywda daje nam jedno doswiadczenie życiowe więcej. Jeśli z niego wyciągniemy wnioski na przyszłość- to my ''wygraliśmy''. Jeśli daliśmy się pognębić i nie ma z tego dla nas żadnej nauczki, to doświadczenie takie jest nic nie warte. Odwet bywa czasem słodki, ale w ostatecznym rachunku uderza w Ciebie. Jak wyjść pytasz? Podobno czas goi wszystkie rany i dlatego zamiast poradni chirurgicznych powinny być poczekalnie z dluuuugimi kolejkami. Ale żarty na bok.Spotykasz raptem kogos, kto Ci wiarę w człowieka przywraca. Ot i wszystko.
Zacytuje tu slowa kogos przemilego: wyjdź z tego dolka natychmiast i żeby mi to bylo ostatni raz
BTW. Przepraszam za komunały, ale na tak postawione pytanie ja nie potrafię inaczej odpisać.
Niejeden raz wyrządzono mi krzywdę, a wyszłam, zachowując twarz, szacunek dla siebie, zdobywając nowe doświadczenie i nie tracąc w wiary w człowieka, czego i Tobie życzę -o ile pytanie było osobiste.
pozdrawiam
e.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Czyli,jezeli to bylo bardzo podle i wstrzasajace i takich rzeczy nawet najgorszym wrogom sie nie robi-to w takim razie czy ta osoba zaplaci za to co zrobila -czy nalezy jej w tym pomoc??  :zaplakany: 8o :/ :|  ( :zly: :o :mur: :wredny:
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Duch77 napisał(a):Czyli,jezeli to bylo bardzo podle i wstrzasajace i takich rzeczy nawet najgorszym wrogom sie nie robi-to w takim razie czy ta osoba zaplaci za to co zrobila -czy nalezy jej w tym pomoc?? :zaplakany: 8o :/ :| ( :zly: :o :mur: :wredny: Widzisz duchu- moja życiowa filozofia mówi, ze zapłaci, a Ty zachowasz szacunek dla siebie. Jeśli pomożesz w tej ''zapłacie'' to może być, ze obróci się to przeciw Tobie.Nie ukrywam, ze zemsta ma słodko- gorzki smak. Zastanów się, gdy emocje mina, czy warto..
Pozdrawiam
e.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Trochę nie rozumiem idei tego ostatniego posta Duchu.
Jeśli ktoś wyrządził Ci krzywdę mimochodem - czemu masz się mścić?
Jeśli zrobił to celowo - pokaż że jesteś ponad to i nie rób nic.
Ale czemu ktoś miałby w tym pomagać?
Pomoc należy się osobie która dla czystej przyjemności zatruwa innym życie.
A poza tym jak mówiłem - szukanie rad dotyczących życia osobistego w sieci to dość marny pomysł. Idź do rodziny lub przyjaciół
[color=#800000][i]Więc cóż jest piękno? Wód słoneczne bryzgi?
Diament w popiołach? Pamięć? Doskonałość?[/i][/color]
Liczba postów: 1,019
Liczba wątków: 32
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Duch77 napisał(a):Witam szanownych,zgromadzonych.
Mam pytanie: Jakie najwieksze Zlo,Krzywde,Swinstwo, Skur.....two wam wyrzadzono???
Przy czym chodzi mi o naprawde powazne sprawy,badz takie ,ktore naprawde was poruszyly i byliscie bliscy zalamania ,? czapon napisał(a):Myślę, że na ten temat powinieneś porozmawiać z psychologiem. Nie liczysz chyba, że ludziska rzucą się do wylewania swoich smutków na tym forum.
Jeśli jednak tak się stanie, to ja będę musiał się wybrać do lekarza. No i widzisz, czapon, jednak będziesz musiał zapierdalać do lekarza bez względu na to, ile będziesz mi przed nosem wymachiwać mizerykordią, z której już Ci kurara ścieka. Bo ja się jednak rzucę. Pamiętam na przykład sytuację, gdy pewien stronniczy cymbał wybełkotał, że ja tu wszczynam awantury i zaśmiecam wątki, ponieważ był zbyt tępy, żeby zrozumieć, że jest inaczej. I powiedział, że ja kłócę się z Konopackim przy każdej możliwej okazji, wlizywał mu się w dupę, licząc na zniżki w "42 x Kaczmarski" a swoje prostackie inwektywy wypluwał, nie zauważając, że w rzeczywistości wszczynam awantury jedynie w dni powszednie czyli w te, kiedy jestem w Centralnym Ośrodku Rozliczeniowym Poczty Polskiej, a w pozostałe potrafię Konopowi wielkodusznie i wspaniałomyślnie wybaczyć to, że pracuje w konkurencyjnym Inpoście. I dlatego nie zauważył, że zgadzam się na przykład ze słowami noworocznego orędzia Urbi et tłuszczam :
Walczący są siebie warci. Pytanie kto wygra?
Moim zdaniem, nie ten, kto bije mocniej - ma ostrzejszy dowcip, bardziej cięty język
Na pewno nie ten kto ma rację (to nieprawda, że prawda zwycięża ).
Więc kto?
Oczywiście ten, kogo poprze zgromadzona wkoło chlewa tłuszcza.
Tłuszcza bowiem potrafi zagryźć nawet najśmielszych i najsilniejszych. Trzeba jej tylko pokazać, kogo ma rozszarpać.
Dyżurni sędziowie (są zawsze w tym chlewie, gdzie trwa najwścieklejsze obrzucanie się błotem ) już się jednak zeszli. Wyciągają zatruty sztylet swego autorytetu....
No bo sam powiedz, czapon, jak tu się nie zgadzać z tymi słowami? Ilość odsłon wątku mówi mi, że tłuszcza ma się dobrze, a do koryta przyspawane wciąż te same ryje.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
bryce napisał(a):No i widzisz, czapon, jednak będziesz musiał zapierdalać do lekarza zarejestrowałem się już
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
No coz kwestia jest taka,ze ta osoba zrobila to celowo i swiadomie i przyznam,ze nawet moj serdeczny kolega akustyk-stwierdzil,ze czrgo takiego to nawet najwiekszym wrogom sie nie robi i byl zszokowany,to samo Kilku moich znajomych-po prostu im sie nie chce w to wierzyci ja przyznam,ze tez w to nie wierze,tym bardziej ,ze ja tej osobie nic takiego nie zrobilem plus nie bylem jej wrogiem,a wiec pozostaje myslec ,ze ta osoba jest chora psych. i robila to nieswiadomie???
Powiem tylko,ze gorsza rzecz od tej to chyba tylko jakby ta osoba mnie zabila??? Chociaz znajoma skrzypaczka mowi ,ze niekoniecznie byloby to gorsze,gdyz -gorzej jest z tym zyc i bardzo przez to cierpiec niz szybko umrzec.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Już wiem: ktoś cię zapisał do PiSu :/
Faktycznie - trzeba się na nim zemścić!
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Według mnie - największe świństwo, jakie można komuś zrobić - to nadużycie zaufania. W różnych sytuacjach i chwilach. Ale ja - podobnie jak Ela - też bym to zostawiła w spokoju. Trudniej jest wtedy ewentualnie znów zaufać (to nie ja, nie tak, głupio wyszło itp), ale po drugiej próbie chyba już bym nie potrafiła. Choć - moim zdaniem to najgorsze rany, raczej - zamiast się w jakiś sposób "odgrywać" - odpuściła bym sobie sprawę. Zwyczajnie, wiem, że ktoś postępuje tak, a nie inaczej, więc trzeba albo sobie bliższą znajomość darować, albo brać "poprawkę", że to taka a nie inna osoba...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Duch77 napisał(a):Czyli,jezeli to bylo bardzo podle i wstrzasajace i takich rzeczy nawet najgorszym wrogom sie nie robi-to w takim razie czy ta osoba zaplaci za to co zrobila -czy nalezy jej w tym pomoc?? :zaplakany: 8o :/ :| ( :zly: :o :mur: :wredny: Tak, ta osoba (osoby) zapłaci za to co zrobiła. I ja w tej zapłacie postaram się pomóc za całych sił, będę pamiętał o tej osobie do końca życia i w końcu się zemszczę. Jeżeli jest coś co sprawi tej osobie przykrość, to zrobię to, jeżeli jest coś co może jej zaszkodzić, to postaram się zaszkodzić.
Gdybym zachorował na śmiertelną chorobę i zostało by mi kilka miesięcy życia, to ta osoba umarłaby przede mną...
Zemsta to podstawa i pieprzę chrześcijańskie miłosierdzie i inne kretynizmy.
Plenzni napisał(a):Jeśli zrobił to celowo - pokaż że jesteś ponad to i nie rób nic.
Ale czemu ktoś miałby w tym pomagać?
Pomoc należy się osobie która dla czystej przyjemności zatruwa innym życie. Jaja sobie robisz? Zemsta to podstawa.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Przemku mowisz powaznie czy zartujesz???
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Tak, w tej chwili myślę, że mówię poważnie, a co będzie w przyszłości czas pokaże...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Przyznam,ze myslalem o tym,ale po chwili mysle sobie ,ze najwazniejsze dla mnie aby wrocilo wszystko do normy,aby tak sie stalo i bylo jak przed tym wydarzeniem-tak wiec nie sadze,by jakakolwiek zemsta mi w tym pomogla???
Ale moze sie myle???
Glownie chodzi o to,ze teoretycznie mozna ta sytuacje odwrocic,wszak u Boga wszystko jest mozliwe.
Kwestia tylko co zrobic ,aby ta osoba zrozumiala swoj blad,swoja moim zdaniem nieadekwatne poczynania i oddala mi-dla niej malo wazne i nie zbyt dla niej wartosciowe przedmioty,podczas gdy dla mnie sa B E Z C E N N E !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !!
Jak ja do tego przekonac ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?? ?? ??
Mam mail tej osoby numer tel i numer do jej chlopaka i wiem gdzie ona mieszka,poza tym moi znajomi powiedzieli,ze z nia chca pogadac na w.w temat.
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
1) Może oszacuj, ile te przedmioty są dla warte owej osoby, a ile dla Ciebie, i zaproponuj jakąś cenę wykupu pomiędzy (ale niekoniecznie pośrodku).
Błędu wprawdzie może nie zrozumieć, ale przedmioty powinieneś odzyskać.
2) Możesz namówić swoich znajomych, aby porwali jej chłopaka (najlepiej pod jej domem - adres znany) i zaproponować wymianę. Będzie taniej (ale elegancko byłoby odpalić coś znajomym za fatygę), ale może być trochę niebezpieczne no i niezgodne z prawem, więc nie polecam tego, lepsze jest rozwiązanie nr 1.
Liczba postów: 1,103
Liczba wątków: 36
Dołączył: Jan 2008
Reputacja:
0
Dzieki Dauri myslalem o tym i o 1000 innych rozwiazan ,sek w tym ,ze ona poki co nie przyznaje sie do tego i wypiera sie wszystkiego. Poki co rozmawiala z nia jedna kolezanka ,a jest w drodze teraz kolega ,policja i moj prawnik powiedzieli,ze bedzie to arcytrudne cos tu wskorac prawnie,ze po 2 latach moga sprawe umorzyc i takie tam.
Podejde moze jeszcze do prawnika,ale jak najbardziej sprobuje zrobic tak jak poradziles Dauri.
Dzieki :o :agent: :
|