Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Wejdź na Allegro, odnajdź aukcję o numerze xxx, kup - a czeka cię niespodzianka w środku
- Niewierny Tomasz
Faktycznie. W nr. 2-3/85 paryskiego Kwartalnika społeczno-politycznego LIBERTAS, na stronach 219-227 znajdujemy tekst pióra Jacka Kaczmarskiego o wszystko mówiącym tytule "Obecność Rosji i ZSRR w świadomości Polaków pokolenia 'Solidarności'".
Całość tutaj. No, może nie do końca od razu całość; aby przeczytać wszystko, trzeba sobie pozmieniać numery plików w linku, a są to po prostu numery stron w wydawnictwie źródłowym.
Adminiralicję  (która wbrew moim niedawnym obawom nie porzuciła strony i forum, co poznałem po powrocie funkcji powiadamiania o nowych postach, za co przy okazji dziękuję  ) uprasza się o umieszczenie tekstu w odpowiednim dziale twórczości Mistrza na stronie Mu poświęconej. Dziękuję from the mountains.
Uwagi na temat tekstu mile widziane.
Raz jeszcze dziękuję Wielkiemu Tropicielowi
-sługa uniżony
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Przypomniały mi się te "australijskie wywiady", w których JK rzekomo opluwał wszystko co polskie. Dziesięć lat wcześniej w każdym razie nie opluwał.
A co do artykułu, to do tez w nim zawartych dziś nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Podziw i uznanie może budzić jedynie fakt, jak celny i przewidujący był Jacek w swojej interpretacji ówczesnej rzeczywistości.
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Luter napisał(a):A co do artykułu, to do tez w nim zawartych dziś nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Podziw i uznanie może budzić jedynie fakt, jak celny i przewidujący był Jacek w swojej interpretacji ówczesnej rzeczywistości.
Tytanie!
Chylę czoła, ale doczytałem ten tekst do końca. Zakończenie totalnie przeczy twojemu optymizmowi; JK powiedział tak:
"Myślę że stać ich (Polaków) na kontrolowanie swoich <<narodowych>> emocji tak, aby służyły tworzeniu nowych, solidarnościowych więzi, a nie niszczeniu i tak nielicznych - starych".
Mieszkam na emigracji od lat. Nic bardziej błędnego niestety.
Ja myślę, że ich nie stać. Więcej, jestem pewny.
Pozdrawiam
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
amrik napisał(a):Mieszkam na emigracji od lat. Nic bardziej błędnego niestety.
Widzisz - sądzę, że mieszkanie na emigracji nie jest akurat argumentem za tym, że masz rację.
amrik napisał(a):Ja myślę, że ich nie stać. Więcej, jestem pewny.
A ja jestem pewny, że się mylisz. Więcej - sądzę, że mieszkanie na emigracji bardzo Ci zaszkodziło.
Liczba postów: 6,586
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
amrik napisał(a):Mieszkam na emigracji od lat. Nic bardziej błędnego niestety.
Ja myślę, że ich nie stać. Więcej, jestem pewny.
A ja myślę, że nie ma co generalizować. Emigracja emigracji nie równa. Trochę jej w życiu widziałem, aczkolwiek myślę, że najlepiej będzie jak wypowiedzą się osoby, które faktycznie wiele lat spędziły na obczyźnie.
Luter napisał(a):amrik napisał(a):
Mieszkam na emigracji od lat. Nic bardziej błędnego niestety.
Widzisz - sądzę, że mieszkanie na emigracji nie jest akurat argumentem za tym, że masz rację.
Bo jak wiemy, rację ma tylko Jacek amriku, więc nie dyskutuj
W końcu to przecież Luter spędził na emigracji znaczną część swojego życia, więc doskonale wie co mówi, wie co Jacek miał na myśli i może z całą odpowiedzialnością na słowa Jacka się powołać!
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):W końcu to przecież Luter spędził na emigracji znaczną część swojego życia
Nie, ale znam wielu ludzi, którzy dziesiątki lat na emigracji spędzili. Ludzie ci w większości poddają totalnej krytyce wszystkie przemiany, które po 89 roku się w Polsce dokonały, nie potrafiąc zauważyć nic pozytywnego, prześcigają się w formułowaniu najgorszych możliwych wróżb, a spora część z nich nie potrafi nawet ukryć, że po prostu źle Polsce życzy. Dlaczego tak jest, to temat na osobną dyskusję, ale że tak jest, to fakt niezbity - wystarczy choćby poczytać komentarze internautów pod artykułami z działów "kraj" czy "informacje dnia" na Onecie czy Wyborczej (korelacja między ilością jadu a mieszkaniem na emigracji jest niemal stuprocentowa). Można też posłuchać, co mają do powiedzenia dzwoniący z zagranicy słuchacze Radia Maryja.
Kuba Mędrzycki napisał(a):wie co Jacek miał na myśli
To prawda - wiem, co JK miał na myśli, ponieważ umiem czytać ze zrozumieniem. Szczerze mówiąc, sądziłem, że Ty też.
Kuba Mędrzycki napisał(a):i może z całą odpowiedzialnością na słowa Jacka się powołać!
To prawda, tyle że w tym przypadku to nie słowa JK prognozują rzeczywistość, a rzeczywistość potwierdza słowa JK.
Ech, jednak trudne to czytanie ze zrozumieniem.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Nie, ale znam wielu ludzi, którzy dziesiątki lat na emigracji spędzili. Ludzie ci w większości poddają totalnej krytyce wszystkie przemiany, które po 89 roku się w Polsce dokonały, nie potrafiąc zauważyć nic pozytywnego, prześcigają się w formułowaniu najgorszych możliwych wróżb,
Ale znam wielu takich, którzy też tak twierdzą a nie wyjeżdżali nawet za granicę Polski!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Ale znam wielu takich, którzy też tak twierdzą a nie wyjeżdżali nawet za granicę Polski!
Jak najbardziej, jest ich bardzo dużo, ale procentowo to jednak nie jest dominująca postawa (w przeciwieństwie do emigracji). Dlatego pisałem o korelacji.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):nie jest dominująca postawa (w przeciwieństwie do emigracji)
Dla sporej części emigracji te najgorsze wróżby są racja ich bytu na emigracji. Bo nieczęsto na pytanie :czemu nie wracasz? -usłyszysz - nie bardzo mam do czego, pracy już tam nie dostane, wiek nie ten, znów zmieniać wszystko, zaczynać od nowa...Ech, lepiej już tu zostać w trudnym, ale znanym. Nie, łatwiej powiedzieć: w Polsce nic się nie uda, bo to ich tłumaczy, tłumaczy czemu zostali.
Tragiczny przykład z lat osiemdziesiątych. Po zamordowaniu ks. Popiełuszki podszedł do mnie na jakiejś demonstracji człowiek oczekujący na azyl i powiedział ''Pani Elu, to co się stało, to lepiej dla nas, prawda?'' (W sensie łatwości otrzymania azylu politycznego). Oczywiście nie chce generalizować- wielu ludzi cieszy się z przemian w Polsce i z duma opowiada o nich swoim 'zachodnim' kolegom.
e.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Dla sporej części emigracji te najgorsze wróżby są racja ich bytu na emigracji. Bo nieczęsto na pytanie :czemu nie wracasz? -usłyszysz - nie bardzo mam do czego, pracy już tam nie dostane, wiek nie ten, znów zmieniać wszystko, zaczynać od nowa...Ech, lepiej już tu zostać w trudnym, ale znanym. Nie, łatwiej powiedzieć: w Polsce nic się nie uda, bo to ich tłumaczy, tłumaczy czemu zostali.
Tragiczny przykład z lat osiemdziesiątych. Po zamordowaniu ks. Popiełuszki podszedł do mnie na jakiejś demonstracji człowiek oczekujący na azyl i powiedział ''Pani Elu, to co się stało, to lepiej dla nas, prawda?'' (W sensie łatwości otrzymania azylu politycznego). Oczywiście nie chce generalizować- wielu ludzi cieszy się z przemian w Polsce i z duma opowiada o nich swoim 'zachodnim' kolegom.
e.
O to dokładnie chodzi. Dzięki, Elu.
Pozdrawiam,
KN.
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
amrik napisał(a):Mieszkam na emigracji od lat. Nic bardziej błędnego niestety.
Ja myślę, że ich nie stać. Więcej, jestem pewny.
Pitolisz... Po prostu masz nieciekawych znajomych... Jak i w Polsce tak i na emigracji masz różnorodność osobowości i postaw. Są zwykli ludzi i są buraki, sa tacy co cha sobie pomieszkać, pozwiedzać, pouczyć się i popracować, a są tacy co poza pieniędzmi świata nie widzą i dla mamony są gotowi na każdą podłość. Jak to ludzie...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Według mnie też ten esej jest niezapomniany.
|