Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trzecie urodziny WSJK - koncert 17.11.09 godz. 2o.oo
#31
No i popierdolił, żeby popierdolić.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#32
Jakem Ali, dojechali i wyspali się Smile Ja jestem prosty człowiek i zadowala mnie widocznie to co dla Ducha jest niedopuszczalne Smile
Kawał drogi z Krakowa, ale warto było ! Świetny koncert, świetna atmosfera i co tu dużo pisać. Dzięki Simon !
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Odpowiedz
#33
czapon napisał(a):zadowala mnie widocznie to co dla Ducha jest niedopuszczalne
Duch nie napisał rzeczy tak całkiem głupiej. Tzn. moim zdaniem akustyk był średni, ale i nie jakoś absolutnie zły - ot, przeciętny.
Problem jest szerszy. W Polsce, o ile wiem, nie kształci się w sposób profesjonalny ludzi do obsługi akustycznej imprez. Sa oczywiście, choć rzadko, bardzo dobrzy akustycy, ale najczęściej samouki z dużym doświadczeniem, obdarzeni dobrym uchem oraz czymś w rodzaju talentu (jak we wszystkim, także i tu potrzeba odrobiny iskry bożej).
Większość tzw. akustyków to jacyś faceci po elektronice, którzy potrafią podłączyć sprzęt, nie zrobić zwarcia i - jeśli np. jest to akustyk zatrudniony w danym miejscu - poprawnie nagłośnić konkretną salę. A na innej sali, o innej akustyce, innych parametrach ten sam facet już wymięka.
Taka sala, jak w Kulbie Łykend ma dwie zasadnicze wady. Po pierwsze jest dość długa a całe nagłośnienie, o ile pamiętam, stoi tuż przy scenie. Ludzie z pierwszych stolików oraz ewentualnie środek sali jeszcze jakoś słyszą, ale Ci na końcu (czyli np. Duch) mają problemy. Po drugie w Łykendzie, jak pamiętam, są jeszcze jakieś takie słupki, czy kolumny podpierające strop (podobnie jak np. w Zapiecku), które dodatkowo rozpraszają dźwięk.

Graliśmy nie tak dawno na sali, której wysokość (nie wiem, czy nie przesadzę) wynosiła ok. 10 m. To był rodzaj jakby hali, gdzie każde pstryknięcie z palców dawało potężny pogłos. Kiedy nas akustyk podpiął pod linie i włączył mikrofony, okazało się po pierwszych kilku taktach, że w zasadzie z dźwięku robi się jedna breja, wszystko się zlewa i niesie echem. Nagłośnienie tego rodzaju miejsc w sposób, który pozwala słuchaczom usłyszeć słowa, usłyszeć instrumenty - to jest naprawdę bardzo trudne zadanie, zwłaszcza, jeśli operuje się sprzętem odpowiednim do kameralnej salki widowiskowej.
I teraz wszystko jest w rękach akustyka - jakieś 60% całego koncertu. Bo jeśli źle takie miejsce nagłośni, to nawet najlepiej grający zespół zwyczajnie utonie w tej dźwiękowej zupie. Jesli trafi się facet z doświadczeniem, taki, który nagłośnił dziesiątki imprez w różnych miejscach, w plenerze, na sali, w hali, w klubie, jeśli do tego zna sprzęt, którym operuje, jeśli zna sprzętu, swoje, oraz wykonawców możliwości - no to może się uda zrobić koncert. A jeśli nie? To będzie jedna, wielka i zbita dupa.

Podsumowując: uwagi Ducha mają się jakoś tam do rzeczywistości (rzadka sprawa u Ducha), tyle, ze jednocześnie te uwagi można skierować do jakiś 70% populacji akustyków w Polsce.
Natomiast uwaga w rodzaju:
Duch77 napisał(a):Jezeli bilety sa po 15zl to wartoby przygotowac to zawodowo,aprzynajmniej takie rzeczy jak naglosnienie!!!!!
jest już zupełne niedorzeczna. Bo przecież każdą imprezę, niezależnie od wysokości ceny biletów warto przygotować profesjonalnie - zwłaszcza pod względem obsługi technicznej.
Tyle, że realia są takie, że jak się nie ma co się chce, to się chce co się ma. Simon zdaje się nie ma wpływu na to, jaki akustyk będzie nagłaśniał. Siłą rzeczy musi zaakceptować tego, który przyjdzie.
Już pomijam, że przecież można wprost nagłośnieniowcowi przekazać uwagi odnośnie jego pracy. Wtedy jest szansa, że coś poprawi. No chyba, że akurat na poprawie najmniej zależy niezadowolonym Wink
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#34
Niktważny napisał(a):Problem jest szerszy. W Polsce, o ile wiem, nie kształci się w sposób profesjonalny ludzi do obsługi akustycznej imprez.
O ile wiem głównie w tym zawodzie kształci się na Reżyserii dźwięku (dość oblegany kierunek na sąsiednim wydziale).

Niktważny napisał(a):Taka sala, jak w Klubie Łykend ma dwie zasadnicze wady. Po pierwsze jest dość długa a całe nagłośnienie, o ile pamiętam, stoi tuż przy scenie. Ludzie z pierwszych stolików oraz ewentualnie środek sali jeszcze jakoś słyszą, ale Ci na końcu (czyli np. Duch) mają problemy. Po drugie w Łykendzie, jak pamiętam, są jeszcze jakieś takie słupki, czy kolumny podpierające strop (podobnie jak np. w Zapiecku), które dodatkowo rozpraszają dźwięk.
Ja siedziałem na końcu i słyszałem całkiem nieźle.
Co do kolumn, to jest chyba cała jedna i to na samym końcu sali, z boków są za to nisze.

Ogólnie wczorajszy WSJK bardzo mi się podobał (także ze względów pozakaczmarskich Wink ).
Bardzo się cieszę, że w skład Triady Poetici wszedł Michał Wilgocki - jego występ bardzo mi się podobał (także simonowe nowości jak "Miasto nocą" czy "Scheda po Tolkienie")

Pozdrawiam
Z.

P.S. Chciałbym też przy okazji przeprosić sąsiadów ze stolika - zapewne poszkodowanych przez mój wokal Wink
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#35
Akustyk był cienki, to nie ulega wątpliwości.
I oczywiście - sala ma swoje wady. Też bym wolał grać Polskim Radiu Big Grin
Niktważny napisał(a):Ludzie z pierwszych stolików oraz ewentualnie środek sali jeszcze jakoś słyszą, ale Ci na końcu (czyli np. Duch) mają problemy.
Ten osobnik ma generalnie problemy ze słuchem, więc w jego przypadku to wszystko jedno.
Tak mu się nie podobało, tak jest zdegustowany - a siedział cały czas, pstrykał tą swoją kamerką Smile
Choć to może i dobrze - kiedy kręcił Łukasza, może nagrał sobie jak prawidłowo układać palce na gryfie i jak zagrać daną piosenkę. Big Grin

Wiele razy już powtarzałem, że - mimo wad - wolę mieć miejsce takie niż żadne. I, jak do tej pory, zdania nie zmieniłem.

Przy okazji - bardzo dziękuję wykonawcom za przyjazd i występy oraz wszystkim gościom za przybycie!
Odpowiedz
#36
Zeratul napisał(a):Niktważny napisał(a):
Problem jest szerszy. W Polsce, o ile wiem, nie kształci się w sposób profesjonalny ludzi do obsługi akustycznej imprez.

O ile wiem głównie w tym zawodzie kształci się na Reżyserii dźwięku (dość oblegany kierunek na sąsiednim wydziale).

Ale z tego co wiem, nie kształci się ludzi w konkretnym kierunku obsługiwania imprez takich jak koncerty. Uczy się raczej ogólnie, bardziej w kierunku realizacji dźwięku w radiu czy telewizji czy w studiu nagrań. A koncerty na żywo to jest zupełnie inna historia. Bardzo trudna według mnie i bardzo niedoceniana. Najczęściej robią to ludzie przypadkowi, z tzw.łapanki. 'Pan Kazio' co pilnuje na co dzień sprzętu i wnosi go na scenę, czemu by nie miał wcisnąć paru guziczków i poprzesuwać kilku hebli? Będzie i taniej i szybciej. Poza tym, koncert tzw.poezji śpiewanej(a większość tak właśnie rozumie choćby piosenki Kaczmara) to przecież pikuś. Gość wyjdzie na scenę, poplumka coś na gitarce, posmęci coś pod nosem, to co tu realizować? W zasadzie, to taki operator sprzętu nagłaśniającego może się przecież w tym czasie dobrą godzinkę zdrzemnąć, nie? Ale jakież zdziwienie pojawia się na twarzy owego operatora, kiedy okazuje się, że wychodzi paru gości, drą gardła i 'napierdalają' instrumenty? Ale jak to? I wtedy zaczyna się problem. Zresztą, smęcącego i plumkającego artystę to także sztuka odpowiednio nagłośnić.
Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że podczas wszystkich imprez, w których brałem udział, dobry akustyk, to może 1/3 tychże. Zawsze zazdrościłem Trio, że mieli tak fantastycznego akustyka(jak dla mnie geniusz!) jak pan Roman Szkutnik, który fenomenalnie nagłaśniał MwMR i WPzK. To były istne petardy. On znał każdy utwór, każdego z muzyków. Wiedział jakie dobrać proporcje dla każdego z nich, dla każdego z ich instrumentów. Rewelacja.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#37
Ja króciutko tak tylko.

Ogromne podziękowania dla wszystkich przybyłych, za to, że Wam się chciało i za ciepłe słowa, które od Was usłyszałem. Cieszę się, że występ nie zawiódł Wink i ogromna w tym zasługa Tomka, który zgodził mi się akompaniować. Dla niego największe podziękowania - bez jego wkładu, ten występ nie byłby taki, jaki był. Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna również za wczorajsze życzenia - naprawdę nie spodziewałem sie, że tak to będzie wyglądać i szczerze się wzruszyłem. Dziękuję!

Ogromne gratulacje dla Michała Wilgockiego, który występuje teraz wspólnie z Triadą. Pierwszy Salon z jego udziałem, a już było widać, że oczarował publiczność. Swoboda na scenie, szczerość Wink, możliwości i zapał do śpiewania powodują, że chce się go słuchać z uwagą i czeka się na więcej. Największe "hajlajty" wczorajszego wieczoru w jego wykonaniu - Marcin Luter, Kartka z dziejów ludzkości i Galera. Ma moc! Zapowiada się na bardzo długą i owocną współpracę. Smile

Zdjęcia, które zrobiłem (choć nie ma ich wiele) postaram się niedługo przesłać do Szymona, a on zamieści już tam, gdzie trzeba.


Jedna, myślę, że smutna, nowina - nagrań nie będzie. Okazało się, że pan akustyk podłączył jakoś nie tak kabelki i raz, że ucięło nagranie mniej więcej w połowie wieczoru, to na dodatek ta pierwsza połowa jest tak zaszumiona, że praktycznie nic nie słychać oprócz jednego wielkiego szumu. Niestety. Może pojawią się jakieś filmiki - widziałem, że kilka osób nagrywało przynajmniej fragmenty koncertu. Czapon? Smile


Na koniec jeszcze - podziękowania dla Szymona za jego chęci, zapał i upór oraz za kształt Wrocławskiego Salonu Jacka Kaczmarskiego - to "miejsce" i ludzie wokół niego skupieni są naprawdę wyjątkowi i często chce się tam powracać. Oby Salon trwał jak najdłużej, bo publiczności i wykonawców chętnych do wystąpienia właśnie tam, na pewno nie zabraknie.
"In the city od blinding lights..."

--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Odpowiedz
#38
Kiedy my podejmujemy sie robienia imprezy biletowanej bierzemy zawodowych akustykow, w tamtym roku koszt takiego akustyka byl 150-300zl za dwie godziny,po drugie wczesniej ich znamy i sa sprawdzeni,lub dogadujemy sie z akustkami z radia,ale tmi najlepszymi ,badz bierzemy kolege Lukasza-ktory jest na 5roku akustyki na Politechnice i wtedy wychodzi taniej :ups:
Jesli na WSJK beda brac amatorow to beda miec amatorsko naglosnione imprezy. Mowie to w dobrej wierze.
Simon zarzuca mi brak sluchu ,a sam nie slysze ,ze akustyk jest do bani -zenada,ze juz sie nie wypowiem o jego wystepie ,albo moze nie bede ,bo "kolko wzajemnej adoracji" mnie zlinczuje :|
Mile motywy to pare osob sie ze mna przywitalo i podeszlo do mnie nie bojac sie kosekwencji od kolka "rozancowego" i jedna dziewczyna stwierdzila ,ze jest moja fanka i bardzo mnie lubi,bylo to bardzo mile i pokrzepiajace Wink
Odpowiedz
#39
Duch77 napisał(a):Kiedy my podejmujemy sie robienia imprezy biletowanej bierzemy zawodowych akustykow, w tamtym roku koszt takiego akustyka byl 150-300zl za dwie godziny,po drugie wczesniej ich znamy i sa sprawdzeni,lub dogadujemy sie z akustkami z radia,ale tmi najlepszymi ,badz bierzemy kolege Lukasza-ktory jest na 5roku akustyki na Politechnice i wtedy wychodzi taniej
Życzę wielu wspaniałych koncertów!
My, amatorzy, musimy sobie jakoś radzić. Big Grin
Duch77 napisał(a):zenada,ze juz sie nie wypowiem o jego wystepie
Ależ wal - przecież jesteś bardzo zdolnym gitarzystą, chętnie dowiem się od lepszego, co było niewłaściwego w mojej grze :lol:
Odpowiedz
#40
Kuba Mędrzycki napisał(a):Uczy się raczej ogólnie, bardziej w kierunku realizacji dźwięku w radiu czy telewizji czy w studiu nagrań.
Dokładnie tak.
Kuba Mędrzycki napisał(a):On znał każdy utwór, każdego z muzyków. Wiedział jakie dobrać proporcje dla każdego z nich, dla każdego z ich instrumentów. Rewelacja.
I to prawda. Pamiętam, jakie wrażenie robiła "Antylitania na czasy przejściowe". Słuchać było, ze akustyk pracuje cały czas, a nie tylko ustawia parametry i leci na fajkę. Fragment "Nie będzie wina z tej wody", gdzie JK zaczyna mocniej i głośniej śpiewać, był dodatkowo wzmacniany przez akustyka, co robiło rzeczywiście ogromne wrażenie.
Simon napisał(a):Ależ wal - przecież jesteś bardzo zdolnym gitarzystą, chętnie dowiem się od lepszego, co było niewłaściwego w mojej grze
Simon! Na litość.....Zostaw nieszczęśnika w spokoju. Chłopak nagrał sobie cały Salon na kamerkę i niech mu avi lekkie będzie Wink
Duch77 napisał(a):Mowie to w dobrej wierze.
Ma Gość zajęcie do stycznia 2011: będzie rozgryzał problem, jak z tej kamery materiał wrzucić na kompa - o ile oczywiście wcisnął przycisk rec oraz włożył do kamerki baterie. ;P
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#41
Przede wszystkim wiele razy sie myliles wszyscy widzieli i slyszeli,czyz nie? Wink
Poza tym twoje interpretacje do mnie nie trafiaja jak i do rzeszy pseudofanow,grasz w kolko ten sam rytm oklepany,po drugie twoje zapowiedzi sa zenujace-nie nadajesz sie zupelnie na konfenansjera -bierz przyklad od Piotra Skrzyneckiego lub od naszych,duchoowych:Tomka Nowinskiego i Staszka Stembalskiego-to ze jestes gospodarzem wieczoru nie znaczy ,ze masz pchac sie na scene i grac 2/3 koncertu ,brac jakichs beznadziejnych wokalistow i gadac przez mikrofon glupoty :'
Jedyne co mi sie podobalo w Triadzie to twoja wokalistka ,bodaj Ola ma na imie ladnie spiewa i ma charyzme i jest ladna -czego Tobie brak Cool
Po zatem,hmmm... jesli chodzi o organizacje doceniam twoj trud i poparcie "kolka rozancowego",ale... sadze,ze to iz trzymasz gitare i siedz w wiekszym rozkroku niz ja i trzymasz sie jej kurczowo jak lopaty-nie czyni cie jeszcze mistrza Al di Meoli i bynajmniej nie grasz lepiej ode mnie.
Polecam 21 w sobote w Hali Ludowej gra ww, ja ide zeby zobaczyc jak nalezy grac na gitarze idz i ty i sie nauczysz czegos moze :agent:
Odpowiedz
#42
Duch77 napisał(a):Poza tym twoje interpretacje do mnie nie trafiaja jak i do rzeszy pseudofanow
Grunt to identyfikacja z grupą Wink
Duch77 napisał(a):lub od naszych,duchoowych:Tomka Nowinskiego i Staszka Stembalskiego
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=KofD7qolEBE">http://www.youtube.com/watch?v=KofD7qolEBE</a><!-- m -->
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#43
Duch77 napisał(a):Jesli chodzi o miejsce -to nie jest najlepsze do tego typu imprez ,strasznie zadymione i obskorne,jakies rury wisza,
Duch77 napisał(a):Jezeli bilety sa po 15zl to wartoby przygotowac to zawodowo,aprzynajmniej takie rzeczy jak naglosnienie!!!!!
Byłem kiedyś na koncercie, na ktory bilety były po 15 i 20 zł. Nagłośnienie było fatalne, a klub był w piwnicy marketu. Dlatego uważam, że to hipokryzja z Twojej strony.

Jeśli chodzi o występ Triady, to według mnie był udany, choć zdziwiło mnie, że dwa razy nie udało się Wam dobrze wejść w piosenkę. Jeszcze raz wielkie dzięki za Galerę!
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#44
Nie w piwnicy marketu ,a w nieslawnym klubie Artysta Wink
Fakt,ze byly jakies sprzezenia ,ale przynajmniej bylo slychac wszystkie instrumenty i nie porownuj tego ,bo tam z tego pamietam wystepowalo duzo wiecej instrumentow ,dwa akordeony,trzy pary skrzypiec ,pianino,bas,gitara ,wokale i gralo jednak wiecej artystow prz tej ilosci tego wszystkiego nastapilo kilka sprzezen -i opier... wtedy akustyka plus nigdy wiecej juz go nie wzielismy :agent:
Odpowiedz
#45
Zeratul napisał(a):Ja siedziałem na końcu i słyszałem całkiem nieźle.
tru. Siedziałem pod sceną gdzie akustyka była naprawdę dobra i z Zeratem na końcu i uważam, że było to na przyzwoitym poziomie.
Zeratul napisał(a):Ogólnie wczorajszy WSJK bardzo mi się podobał (także ze względów pozakaczmarskich Wink )
Oj taaak Big Grin Może nawet zwłaszcza Smile
Duch77 napisał(a):po drugie twoje zapowiedzi sa zenujace... sadze,ze to iz trzymasz gitare i siedz w wiekszym rozkroku niz ja i trzymasz sie jej kurczowo jak lopaty-nie czyni cie jeszcze mistrza Al di Meoli i bynajmniej nie grasz lepiej ode mnie.
Powiedział miszcz mowy polskiej, ekwilibrysta gitary i luminarz śpiewu :rotfl:
Pooglądaj ty lepiej sobie nagrania z koncertu i popatrz jak się powinno wykonywać pewne utwory.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#46
Duch77 napisał(a):to ze jestes gospodarzem wieczoru nie znaczy ,ze masz pchac sie na scene i grac 2/3 koncertu ,brac jakichs beznadziejnych wokalistow i gadac przez mikrofon glupoty

Duchu- poniżasz się niesamowicie. Daruj sobie takie uwagi na drugi raz bo to nic konstruktywnego nie wnosi, szczególnie że, delikatnie mówiąc- mija się z prawdą.

To, że Simonowi "wychodzi" ( i to jak *-`- ) Salon było widać wczoraj. Trzecia rocznica, sala pełna i jak zwykle sporo osób, które zostały do końca. Jak zwykle też wielu gości spoza Wrocławia. Dawkowana porcja emocji związanych ze słuchaniem i hmm.. towarzyszeniem w śpiewaniu Smile A występ Michała i Tomka a następnie osławionych 2/3 TŁCh było jak sam deser na koniec wieczoru *-`-
Należy tu też wspomnieć o Łukaszu. Szkoda że zagrał tak niewiele, bo szczerze mówiąc czekaliśmy na więcej. Ale zapewne- co się odwlecze to nie uciecze :Smile
I gratulacje dla drugiego męskiego pierwiastka Triady Big Grin Głos ma niesamowity- aż chce się słuchać. I bardzo bardzo przyjemnie jest usłyszeć jego wykonanie niektórych utworów takich.. bardziej męskich Wink

Kolejne podziękowania dla grupy z Krakowa- dzięki za Wasze towarzystwo *-`- Do zobaczenia następnym razem Smile

I Simonowi- jeszcze raz- wielkie wielkie wielkie dzięki. Za wszystko co robi *-`-
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#47
Duch77 napisał(a):grasz w kolko ten sam rytm oklepany
Widzę, że poczucie rytmu masz równie wyrobione jak słuch :rotfl:
Rzeczywiście: "Miasto nocą", "Nadzieja śmiełowska" a "Postmodernizm" i "Galera" czy "Nokturn z niespodzianką"- to ten sam rytm :v:
Duch77 napisał(a):grac 2/3 koncertu
Z poczuciem czasu też potężnie. Tongue
Duch77 napisał(a):siedz w wiekszym rozkroku niz ja
No widzisz - to akurat banalne: trzeba mieć jaja, żeby siedziec w rozkroku. :lol:
Duch77 napisał(a):bynajmniej nie grasz lepiej ode mnie.
Och, nie wątpię, że grasz lepiej.
Dlatego chciałbym usłyszeć w twoim wykonaniu np. "Muchę w szklance lemoniady" albo wspomniany "Postmodernizm". Albo chociaż "Księżniczkę i pirata" lub "Ofiarę". :]
Torrentius napisał(a):choć zdziwiło mnie
Cóż, jak na drugi występ z Michałem to i tak nieźle.
Z Olą natomiast ostatnimi czasy trudno umówić się na próbę - co daje się zauważyć, niestety, na scenie.
zamocik_23 napisał(a):Duchu- poniżasz się niesamowicie.
Jak wiadomo - dooch ma inne standardy językowe. Chaos składniowo-gramatyczno-ortograficzno-interpunkcyjny to u niego norma.
Mimo wszystko - jest jednak niewątpliwą ozodobą tak tego forum, jak i lokalnych wydarzen. To taka maskotka, z rodzaju tych olimpijskich. Smile
Duch77 napisał(a):Jesli chodzi o miejsce -to nie jest najlepsze do tego typu imprez ,strasznie zadymione i obskorne,jakies rury wisza
Skoro takie "obskorne" i starsznie zadymione - po jaką cholerę się tam pokazujesz? I jeszcze za to płacisz? Smile
Jak juz wspomniałem - nie jest to miejsce idealne, ale na nasze "potrzeby" wystarczające.
I tak wiele się zmieniło. najbardziej cieszy mnie nowa scena, podniesiona o pól metra, ustawiona wreszcie na wprost widowni, zlikwidowany kanał wentylacyjny w tle.
Czekam jeszcze z utęsknieniem na remont scenicznego oświetlenia, wtedy będzie naprawdę miło.

Przed nami Salon grudniowy, mając w pamięci zesłoroczna scenografię i świąteczny klimat - mam nadzieję, że w tym roku również znajdą się chętni do pomocy w organizacji świątecznej edycji. Smile

zamocik_23 napisał(a):I bardzo bardzo przyjemnie jest usłyszeć jego wykonanie niektórych utworów takich.. bardziej męskich
Tak, to niewątpliwa odmiana, na czym mi zależalo.
Plany z Michałem mamy konkretne, reszta to tylko kwestia czasu, cierpliwości i konsekwencji.
Mam nadzieję, że uda nam się przygotować jeszcze sporo materiału.

Przy okazji - informacja ogólna, myslę, że dobra. Big Grin
Otóż po ostatnim koncercie w Polskim Radiu Wrocław, który odbył się w ramach Festiwalu Piosenki Studenckiej "Łykend" - organizatorzy postanowili, że takie Kaczmarowe koncerty będa odbywac się rokrocznie przy okazji kolejnych festiwali. Niekoniecznie w Sali Koncertowej im. Jana Kaczmarka, ale będą. Przyszłoroczny - najpewniej 8 kwietnia.
Odpowiedz
#48
Duch77 napisał(a):Polecam 21 w sobote w Hali Ludowej gra ww, ja ide zeby zobaczyc jak nalezy grac na gitarze idz i ty i sie nauczysz czegos moze :agent:
Na gołe klaty do pierwszego mleka, tudzież "po szkole na łańcuchy".

Generalnie najpierw dojebiesz w Simonowi w gitarze, później mi na 3 km w pływaniu (w stylu zwanym nurkowaniem), Andrzejowi w błyskotliwych wierszydłach. Tylko uważaj, bo jak kiedyś pierdolnę ciąg emotkowy, to zbielejesz!

A teraz kończę, bo muszę Simonowi zrobić loda.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Odpowiedz
#49
ja napisał(a):A teraz kończę, bo muszę Simonowi zrobić loda.
To ja też proszę - sorbetowy Smile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#50
Przemek napisał(a):To ja też proszę - sorbetowy
zboczeniec ! :wstyd:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#51
stepniarz napisał(a):
Przemek napisał(a):To ja też proszę - sorbetowy
zboczeniec ! :wstyd:
I tacy potem na publiczny basen chodzą... 8o
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#52
I tak z lodem sorbetowym na basenie... a fuuuuj...









Jakby jeszcze na patyku...
Odpowiedz
#53
Tasartir napisał(a):
Przemek napisał(a):To ja też proszę - sorbetowy
zboczeniec ! :wstyd:
To dokładnie jak w tym kawale: "Czy można zajść w ciążę na odległość? Tak, pod warunkiem, że długość jest większa od odległości!"
Pogratulować! Wink
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#54
Zeratul napisał(a):I tacy potem na publiczny basen chodzą...
A widziałeś zboczeńców na prywatnym ??
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#55
stepniarz napisał(a):
Zeratul napisał(a):I tacy potem na publiczny basen chodzą...
A widziałeś zboczeńców na prywatnym ??
Nie - profilaktycznie nie chodzę na basen Wink
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#56
Słuchać hadko... :rumieniec:
Może wrócę do głównego wątku i pisnę parę słów o swoich wrażeniach.
Najpierw solenizantka Triada - ogromnie się cieszę, że znów w trzech osobach. Bardzo mi się podobał występ Michała W., który śpiewa potężnie i tak jakoś radośnie. Z premier w jego wykonaniu największe na mnie wrażenie zrobiła Kartka z dziejów ludzkości oraz piękna Scheda po Tolkienie.
W występie Oli i Simona były wprawdzie potknięcia, ale i tak z przyjemnością usłyszałam ich oboje w starym repertuarze. No, i w nowej, urodzinowej piosence Wszystkiego dobrego - gdy o niej myślę, przychodzą mi do głowy dwa określenia: bezpretensjonalna i ciepła.
Łukasz Mytnik trochę zaskoczył rozwojem instrumentarium (gitara plus harmonijka ustna - wydaje mi się, że całkiem udanie), ale trochę szkoda, że nie zaśpiewał nic Kaczmarowego.
Elessar i Tomek - nie wiedząc o tym - spełnili, pewnie nie tylko moje, marzenie o Powrocie z Syberii na WSJK. Występ Elessara był naprawdę bardzo, bardzo udany. A tak pozamuzycznie chciałam Ci, Michale, pogratulować (już nie pierwszy raz) takiej wspanialej Rodziny*, która stawia się licznie na koncertach. Bardzo to miłe.
O pozostałych wykonawcach nie będę się już może rozgadywać (bo przedpiszcy chyba oddali im sprawiedliwość), choć naprawdę podobało mi się i świetnie śpiewało. Nieco gorzej było ze słuchaniem - ale sądzę, że to przede wszystkim dlatego, że siedziałam za blisko głośników. Akustyk faktycznie się tym razem nie udał, skoro nawet kabelków właściwie nie wetknął i nagrań nie będzie.

Zdjęcia robione przeze mnie i Adamka zostały już, o ile wiem, przesłane Simonowi. Świetne są zwłaszcza te z całą naszą hałastrą na scenie, śpiewającą Hymn wieczoru...
Simon napisał(a):Przed nami Salon grudniowy, mając w pamięci zesłoroczna scenografię i świąteczny klimat - mam nadzieję, że w tym roku również znajdą się chętni do pomocy w organizacji świątecznej edycji. Smile
Miło byłoby coś zrobić wspólnie Smile

*A jak Rodziny, to i Dziewczyny Smile
[color=#008080][i]Nikt nigdy ich już nie obudzi,
Śmiech z klątwą się na usta cisną...
Głupio jest żyć wśród mądrych ludzi
Z ich piękną Latającą Wyspą.[/i][/color]
Odpowiedz
#57
Jakie to slodkie az sie zyg... chce ,moi drodzy Salon moim zdaniem jest trafna inicjatywa,ale nie calujcie sie tak po dupach ,bo to smiszne jak to Tatar mowi :lol: :rotfl: Sad(
Moim zdaniem,akustyk do bani,sala tez,poza tym rozumiem,ze Simon zaprasza tych samych w kolko artystow bo ci godza sie grac za darmo,ale czas pomyslec nad zm9ianami i urozmaiceniem pewnym,oczwiscie rozumiem ,ze dzieki biletom po 15zeta nie wszyscy grali za darmo ostatnio?? :o
Gratuluje Simonowi,ale jednak pewne korekty by sie przydaly :v: :tak: :zaplakany: :agent:
pozdr. Duch77
Odpowiedz
#58
Jesteś pan cham i prostak, co zresztą masz wypisane na twarzy.
I jesteś zwyczajnie tępym osłem. Gdybyś był zdolen do opanowania arcytrudnej sztuki pisania z polska czcionką albo choć nauczył się cytować - może też zostałbyś przeszyty myśli błyskiem i sprawdziłbyś sobie, bucu, na stronie Salonu zakładkę "Wystąpili u nas". Wtedy może powstrzymałbyś się od wypisywania idiotyzmów o zapraszaniu w kółko tych samych wykonawców.
Co do płatności - gó... uzik cię to obchodzi.
Masz natomiast prawo do krytyki. Tym większe, że i tak nikt cię tu nie traktuje poważnie, a dzięki twoim, czasami, wizytom na WSJK - ludzie mają dodatkowa zabawę. Zabawę tym większą - bo ty sam musiałeś zapłacić, by ludzie jeszcze lepiej się bawili.

Dziękuję za "dobre rady" - zajmuj się chłopie swoimi sprawami, baw się w salony doochów, graj z najlepszymi na scenach całego świata, taplaj się w brodzikach z flecistkami oraz pojedynkuj na pompki rowerowe ze skrzypaczkami.

Ty rób swoje - ja będę, za pozwoleniem, robił swoje.
Julioanna napisał(a):Miło byłoby coś zrobić wspólnie
No, na to liczę.
Na podobne zeszłorocznemu - pospolite ruszenie. Smile
Odpowiedz
#59
Duch77 napisał(a):Moim zdaniem,akustyk do bani,sala tez,
Jak rozumiem właśnie dlatego by nie występować w zadymionych salach, gdzie wiszą jakieś rury i jest ch&^*owy akustyk wolisz przewspaniałą akustykę przejścia świdnickiego, że o oczywistych walorach wizualnych tegoż miejsca aż szkoda wspominać?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#60
Jezeli ja jestem cham i prostak to ty ze swoim przydupasem jestes tepym bucem z klapkami na oczach,dla ktorego nazrec sie i nachlac to najlepsza dewiza,przede wszystkim uswiadom sobie osiolku ,ze ty nie robisz tego dla siebie tylko dla ludzi,dopoki tego nie pojmiesz bedziesz zadufanym w sobie idiota ,ktoremu wydaje sie ,ze umie grac na gitarze :lol: :lol: :lol:
Na razie nie masz prawa gadac takich bzdur ,bo jestes tak gruby ,ze nie mozesz w nawet doskoczyc do kosza (podobnie jak "wielka kula" imc Stepniarz) ,no chyba ze na tym koszy znalazl by sie wielki cheesburger.
Gadasz tak jakby nikt nie mogl wytknac ci oczywistych i wyraznych bledow,bo sie przyzwyczailes ,ze ci wszyscy dupe liza,ale ty jak kogos krytkujesz i wpier... mu sie do jego zycia prywatnego to luz,krytykowales mnie przez ponad rok ,czesto nie slusznie-teraz zobaczysz jak to jest byc z drugiej strony :poklon: :mur: :v: :tak: Big Grin Smile Wink
Nawet inni ci mowia,ze akustyk zawiodl,a ty swoje w kolko pier...
Tak samo zawiodl na wystepie Duch Dwooch na WSJK :o :zly: dSmile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Archiwalny koncert w Żywcu - video Przemek 1 2,061 05-05-2021, 12:49 PM
Ostatni post: Bragiel
  koncert na UW rok 1990 kowaliusz@wp.pl 0 1,744 05-13-2020, 10:23 AM
Ostatni post: kowaliusz@wp.pl
  "Koncert '97" w Teatrze Małym Mattheush 0 3,058 11-18-2017, 11:31 AM
Ostatni post: Mattheush
  Piwnica pod Baranami, Kraków, 22 III, godz. 19.00 Zbrozło 0 1,482 03-19-2013, 07:39 PM
Ostatni post: Zbrozło
  19.09.2012 WSJK - pokaz filmu "Jacek" + koncert Simon 23 9,372 09-22-2012, 08:54 AM
Ostatni post: Zbrozło
  Koncert - sam nie wiem, gdzie dzikakaczka 3 2,917 06-24-2012, 11:45 AM
Ostatni post: dzikakaczka
  IX Koncert Pamięci Jacka Kaczmarskiego w Toruniu, 21.04 Agata 6 3,855 06-08-2012, 02:15 AM
Ostatni post: gosiafar
  10 kwietnia - koncert dzikakaczka 3 2,807 04-11-2012, 08:29 AM
Ostatni post: M.S.
  Koncert Piosenki Aktorskiej 14.04 Łódź Tarko 0 2,020 04-07-2012, 11:56 AM
Ostatni post: Tarko
  Dom Kultury Stokłosy - koncert dzikakaczka 1 2,135 03-29-2012, 06:34 PM
Ostatni post: gosiafar

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości