Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Agent Tomek
#1
Motto:
Lepsze to, jak trzymać świnie, bo się nie ubabrzesz w łajnie,
Tylko w samym tym, że jesteś - swoje masz wyrachowanie.

Chciałbym poznać Wasze opinie na temat tytułowego Tomka, ale też całego CBA oraz metod inwigilacji i prowokacji jako takich.
Domyślam się, że taka panna Marczuk-P. święta nie jest, że pewnie Oleksy po pijaku prawdę gadał o "małym krętaczu", że pani Sawicka do polityki się nie nadawała, ale i błogosławionego można w końcu przywieść na pokuszenie i jakoś te metody "na Tomka" mnie nie przekonują...
"Ciężko sobie wyobrazić, że mógł tyle zrobić osobom, które okazały mu tyle serca i którzy byli w stosunku do niego w porządku" mówi człowiek, z którego rodziną - jako rzekomy sierota - spędzał święta i z którym "zaprzyjaźnił" się jedynie za względu na znajomość owego jelenia z państwem Kwaśniewskimi.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#2
Niewątpliwie - trzeba miec predyspozycje do takiej roboty. Wink
Natomiast zważmy, że w sumie to znamy tylko relacje jednej strony: tych "pokrzywdzonych", czyli Marczuk-Pazury, Stokłosy i owego "przyjaciela" Kwaśniewskich. A z uwagi na charakter sprawy - raczej nie poznany relacji strony drugiej.
Co do samego procederu, to wydaje mi się on faktycznie niezwykły: agent, który zamiast węszyć i śledzić istniejące praktyki korupcyjne, sam je inicjuje, prowokuje i przeprowadza, a na koniec - wielkie bum. Smile
Odpowiedz
#3
Simon napisał(a):agent, który zamiast węszyć i śledzić istniejące praktyki korupcyjne, sam je inicjuje, prowokuje i przeprowadza, a na koniec - wielkie bum.

I to jest sedno sprawy. Mocodawcy "Tomka" powinni być pociągnięci do odpowiedzialności za podżeganie do przestępstwa.
Odpowiedz
#4
Zgadzam się z Lutrem. Zapobieganie przestępstwom nie może polegać na ich prowokowaniu u ludzi, którzy bez takiej prowokacji nie zbłądziliby. Jednak z drugiej strony jeżeli są informacje, że jakaś osoba popełnia czyny zabronione, to odpowiednie służby muszą mieć możliwość dokonywania kontrolowanych zakupów itp., a to niby jest właśnie owo podżeganie do przestępstw. Tak więc, wszystko zależy od konkretnego przypadku i trudno w tej sprawie wyrokować nie mając danych co do wszystkich okoliczności.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#5
Simon napisał(a):agent, który zamiast węszyć i śledzić istniejące praktyki korupcyjne, sam je inicjuje, prowokuje i przeprowadza, a na koniec - wielkie bum.
Luter napisał(a):I to jest sedno sprawy.
Przemek napisał(a):Zgadzam się z Lutrem.
Jateż.
Przemek napisał(a):Jednak z drugiej strony jeżeli są informacje, że jakaś osoba popełnia czyny zabronione, to odpowiednie służby muszą mieć możliwość dokonywania kontrolowanych zakupów itp.
Prawda, ale z informacji medialnych wynika, że te "informacje" to najczęściej jedynie donosy "życzliwych". I to jest jedna strona zagadnienia - służby państwowe powinny podjąć działania operacyjne mające potwierdzić podejrzenie wynikłe z donosu (wszak sporo takich pisemek dyktuje jedynie ludzka zawiść) i dopiero wówczas uruchomić procedury typu prowokacja czy zakup kontrolowany. Dopiero wtedy, gdy mają dowody operacyjne na przestępczą działalność danej osoby. Wówczas "agent Tomek" mógłby wkraczać na scenę.
Drugim aspektem tej całej sprawy z działalnością CBA jest - przynajmniej tak to wygląda z mojej perspektywy - stronniczość polityczna. Oczywiście to możliwe, że do CBA trafiały jedynie donosy na ludzi związanych z PO i SLD, ale ciekaw jestem, jak wyglądałaby akcja "agenta Tomka" w stosunku do pani Gęsickiej, Natali-Świat, Kępy czy Rokitowej... Albo akcja jakiejś "agentki Tamary" prwokująca towarzyszy Kurskiego, Gosiewskiego, Putrę czy Karskiego...
To mogło być dopiero widowisko! Wink
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#6
Proponuje przeczytac ksiazke(i) Wiktora Suworowa.
Agent GRU pod koniec szkolenia zdawal tak jakby egzamin krajowy. Trzeba bylo wyszukac kandydata na ofiare, zaprzyjaznic sie, sprowokowac do zwierzen. Nastepnie taka osoba trafiala na wiele lat do wiezienia a agent otrzymywal "zaliczenie" i mogl byc wysylany za granice by werbowac i zdobywac informacje cenne dla Zwiazku Radzieckiego. Taka akcja eliminowala zdaniem GRU rowniez slabe ogniwa w systemie obronnym ZSRR. Bo jezeli "swojemu" udalo sie kogos zwerbowac jako agenta, to i obcemu agentowi udalo by sie to tym bardziej.
Wracajac do Tomka. Byl niezwykle cennym i efektywnym agentem, to nie podlega watpliwosci.
Ja tez dostrzegam roznice, miedzy prowokowaniem niewinnych ludzi i niejako zmuszania ich do popelnienia przestepstwa i aktywnym rozpracowywaniem przestepcow. Z drugiej strony, jezeli ktos pelni najwyzsze funkcje panstwowe czy jest przedstawicielem narodu w parlamencie powinien szczegolnie byc na punkcie uczciwosci wrazliwy. Dlatego nawet jak Tomek sam inicjowal trefne przedsiewziecia to powinien byc juz dawno zadenuncjowany przed sluzbami. A o tym jakos do tej pory nie slyszalem.

Pazdrawlaju,

JP
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz
#7
JacekP napisał(a):Taka akcja eliminowala zdaniem GRU rowniez slabe ogniwa
Tiaa... znaczyt'sia doczekaliśmy życia w najlepszym z ustrojów?
Cieszyć się? Płakać?

A! I zgadzam się z Tobą w ocenie "agenta Tomka":
JacekP napisał(a):Byl niezwykle cennym i efektywnym agentem, to nie podlega watpliwosci.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#8
Hej Macku!

Jestem bardzo ciekaw Twojej opinii na temat mysli wyrazonej przeze mnie w przedostatnim zdaniu.

JP
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz
#9
JacekP napisał(a):Proponuje przeczytac ksiazke(i) Wiktora Suworowa.
Agent GRU pod koniec szkolenia zdawal tak jakby egzamin krajowy.

I to ma być argument przemawiający za takimi metodami działań?

JacekP napisał(a):Dlatego nawet jak Tomek sam inicjowal trefne przedsiewziecia to powinien byc juz dawno zadenuncjowany przed sluzbami.

Znaczy niejaki pan Michałowski miał złożyć zawiadomienie (albo lepiej chyba donosik), że pewien biznesmen spędził z nim święta i tak się zakochał w jego domu, że chce ten dom kupić?
Odpowiedz
#10
Nie Lutrze, to nie mial byc argument za takimi metodami dzialan.
Informowalem po prostu, ze takie SA metody dzialan i trzeba sie z tym pogodzic.
Nie mozemy patrzec chirurgowi na rece jak nas kroi i instruowac go jak ma nam wyciac wyrostek, bo to jego praca i on sie na tym zna.
Tak samo nie uczmy sluzb specjalnych jak one maja pracowac. No chyba, ze niektorzy na liscie sa "w zawodzie", wtedy przepraszam, uznaje, ze oni maja wieksze prawo sie na ten temat wypowiadac.
Co do pana Michalowskiego:
nie sadzilem (ale tez tak do konca nie sledzilem tego, przyznaje), ze pan Michalowski siedzi teraz w wiezieniu i pomstuje na Tomka.
Moze jednak bedzie lepiej zamiast przykladu pana Michalowskiego uzyc przykladu pani Sawickiej?
I wtedy ona powinna zlozyc zawiadomienie, ze ktos proponuje jej pieniadze za nieuczciwe zachowanie.
Czy nie sadzisz, ze zmiana nazwiska z Michalowski na Sawicka zmienia troche ciezar Twojego pytania?

Pozdrawiam,

Jacek

P.S. Przepraszam, ze bez polskich liter ale tutaj kombinacjom klawiszy przypisane sa dodatkowe funkcje systemu i nawet po zainstalowaniu polskiej klawiatury nie da sie latwo pisac.
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz
#11
JacekP napisał(a):Czy nie sadzisz, ze zmiana nazwiska z Michalowski na Sawicka zmienia troche ciezar Twojego pytania?

Sądzę, że jeszcze bardziej kompromituje CBA.
Nie przywoływałem przykładu Sawickiej, bo sprawa jest bardziej skomplikowana, a nie miałem za bardzo czasu pisać.
W poprzednim poście chodziło mi o zasygnalizowanie aspektu miernej efektywności działań "Tomka". Dom w Kazimierzu kupiony został za 1,5 miliona publicznych złotych. Tę profesjonalną operację poprzedziło długie zaprzyjaźnianie się z panem Michałowskim i jego rodziną. Twojej błyskotliwej inteligencji polecam oszacowanie, ile publicznych pieniędzy agent Tomek wydał na ten pierwszy etap. W zamian udało się wykryć, że pan Michałowski chętnie uniknąłby zapłacenia podatku od sumy zapłaconej dodatkowo, poza aktem notarialnym. No brawo, jest to odkrycie na miarę Kopernika!

Co do Sawickiej - tu jeszcze bardziej niezbędny był profesjonalizm agenta Tomka, polegający na wożeniu ofiary po drogich hotelach, restauracjach, pensjonatach i wydawaniu na nią masy publicznych pieniędzy. W zamian wykrył, że po półtora roku stawania na rzęsach Sawicka gotowa jest dla niego popełnić przestępstwo korupcyjne. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego odkrycia!
Jeśli dotychczas nie wiedziałeś, co dla obiektu swoich uczuć gotowa jest zrobić zakochana kobieta, to już wiesz - i jesteś sukcesem edukacyjnym agenta Tomka. Szkoda tylko, że to szkolenie kosztowało polskiego podatnika kilkaset tysięcy złotych.

Następna sprawa - Lepper. O sympatyzowanie z tym panem i jego ugrupowaniem chyba mnie nie posądzasz. A jednak o sprawie afery gruntowej sądzę to samo, co o dwóch wyżej wymienionych.
Podrobione zostały dokumenty, podrobiony został podpis burmistrza Mrągowa. Wszystko po to, żeby sprowokować Leppera do popełnienia przestępstwa. Podkreślam, bo to jest moim zdaniem sedno sprawy: nie wykryć przestępstwo, które Lepper chce popełnić, ale nakłonić go do popełnienia przestępstwa. Nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mnie różnica jest zasadnicza.
Na dodatek tę pułapkę - wymyśloną i skonstruowaną od samego początku do końca przez siebie - też schrzanili, dopuszczając do przecieku. Tyle że w tym przypadku winy nie da się zrzucić na przeciwników politycznych, więc zrzuca się na Kaczmarka - co oczywiście w żaden sposób nie kompromituje rządu PiS, bo "proszę państwa, ja tego pana w ogóle nie znałem, wcześniej widziałem go dwa razy" - wyznał z rozbrajającą szczerością pan prezes PiS i premier, który Kaczmarka powołał do swojego rządu.

Takie oto są sukcesy CBA pod dowództwem MK. Za kilkanaście milionów złotych udało się wykryć, że Lepper może by i wziął łapówkę, Sawicka nie nadaje się do pełnienia funkcji publicznych, a niejaki Michałowski chętnie by uniknął podatku. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Dobrze przynajmniej, że Ty doceniasz poziom naszych służb.

Pozdrawiam,
KN.

Edit:
JacekP napisał(a):Informowalem po prostu, ze takie SA metody dzialan i trzeba sie z tym pogodzic.

Wybacz, Jacku, ale ja się nie godzę na to, żeby w moim kraju jakiś pacan bawił się za publiczne pieniądze, by inny pacan mógł sprawić przyjemność dwóm innym pacanom, lecząc ich chore kompleksy władzy.
Odpowiedz
#12
MacB napisał(a):Prawda, ale z informacji medialnych wynika, że te "informacje" to najczęściej jedynie donosy "życzliwych".
"Najczęściej"? Tzn według Ciebie w ilu przypadkach były to donosy, a w ilu inne podstawy? Tak mniej więcej? I czy masz na myśli agenta "Tomka" czy CBA?
Przemek napisał(a):Zapobieganie przestępstwom nie może polegać na ich prowokowaniu u ludzi, którzy bez takiej prowokacji nie zbłądziliby.
Abstrahując od tego, co mówią na ten temat przepisy, to ja byłbym skłonny dopuścić takie prowokacje przynajmniej w odniesieniu do osób sprawujących władzę. Jeżeli np. okazałoby się, że sędzia jest skłonny wziąć łapówkę, to taka osoba powinna jak najszybciej pożegnać się z wymiarem sprawiedliwości. Niezaleznie od tego, czy byłaby to łapówka autentyczna czy prowokacja.
Odpowiedz
#13
Dziekuje za docenienie mojej inteligencji! Ja rowniez uwazam Ciebie za bardzo inteligentnego czlowieka.

Jestem specjalista do spraw kosztow i dlatego najpierw odniose sie do tej czesci nieruchomosciowej.
Fakt kupienia domu za 1.5 mln PLZ z publicznych pieniedzy nie jest warty najmniejszego odnotowania moim zdaniem.
Zwroc uwage, ze ten dom nadal stoi. Nie widzialem reportazu, pokazujacego pana Kaminskiego wylegujacego sie w zlotej wannie czy wygrzewajacego sie w nim przy kominku.
Jezeli CBA jeszcze chwile poczeka, az poprawi sie koniunktura na rynku nieruchomosci byc moze sprzeda go za 2 mln PLZ. I wtedy zwroci wszystkie koszta operacyjne a za reszte wybuduje gdzies sierociniec. Czy wtedy tez bedziesz sie trzasc w swietym oburzeniu?
Pan Michalowski jednak probowal uniknac placenia podatku, a tym samym probowal zmniejszyc pule "publicznych pieniedzy", o ktore tak starasz sie dbac. Dla mnie nie ma wiekszej roznicy pomiedzy pieniadzem "wydanym z" i "nie wplaconym do" publicznej kasy. Oba jak psu na bude. Ale dla Ciebie jednak roznica jest. Mozesz ja wytlumaczyc?
Domyslam sie, co dla obiektu uczuc moze zrobic zakochana kobieta. Publicznie znanym faktem jest tez to, ze czym drozsze hotele, restauracje czy pensjonaty tym kobieta mocniej kocha, prawda? Dlatego wiedzac, jak wiele wydal Tomek na pania Sawicka nie ma sie co dziwic, ze chciala brac lapowke za naduzycie wplywow i zaufania, ktorym obdarzyl ja narod. Milosc, jak mowia, slepa jest.
Watek Leppera pomine teraz, bo nie jestem za bardzo w temacie. To znaczy moze nawet i jestem. Podczas ostatnich wakacji bylem mi.in. w PeGieErze w Klewkach i ogladalem ladowisko Talibow. Na powaznie, naprawde nie czuje sie teraz na silach wkraczac w watek Lepperowski.
I na koniec, tak doceniam poziom naszych sluzb. To niesamowite, ze przy zainwestowaniu kilkuset tysiecy zlotych (domu w Kazimierzu na razie nie licze) potrafia rozpieprzyc (to brzydkie slowo jakos najbardziej mi tu pasuje) polowe rzadu. Znacznie lepszym (tak wnioskuje) sluzbom niderlandzkim, francuskim czy niemieckim nie udaly sie podobne sztuczki w ich krajach. Ciekawe, czy oni rzady maja lepsze czy moze sluzby maja gorsze?

Pozdrawiam,
JP
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz
#14
Popieram Jacka P co do oceny poziomu i skuteczności służb.

Zważywszy, że agent Tomasz i Mariusz Kamiński załatwili część ministrów Tuska - a i być może samemu Tuskowi odetną drogę do prezydentury - koszta jak na takie efekty są minimalne.
I to wcale nie była i nie jest zabawa.
Odpowiedz
#15
JacekP napisał(a):Ale dla Ciebie jednak roznica jest. Mozesz ja wytlumaczyc?

Owszem. Różnica jest taka, że pieniądze wydawane na te działania są ogromne, nie ograniczają się do kilkuset tysięcy złotych. No chyba że służby specjalne są po to, żeby bracia Kaczyńscy mogli realizować swoją polityczną misję. Wtedy rozumiem przynajmniej sens ich działania, choć efektywność nadal pozostaje na żenującym poziomie. No i oczywiście tym bardziej się nie zgadzam, by CBA pozostawała w służbie jednej partii politycznej.
Odpowiedz
#16
Luter napisał(a):Za kilkanaście milionów złotych udało się wykryć, że Lepper może by i wziął łapówkę, Sawicka nie nadaje się do pełnienia funkcji publicznych, a niejaki Michałowski chętnie by uniknął podatku.
I tak w ogóle, to oni wszyscy są spoko i każdy powinien tak postępować.

Trochę głupia taka robota polegająca na łudzeniu ludzi, ale jeżeli skutkiem ma być to, że zanim ktoś weźmie łapówkę od poznanego rok wcześniej biznesmena, zastanowi się, czy to jednak nie podstęp i zrezygnuje, to chyba warto. (Choć trochę szkoda, że wpadki są akurat teraz, kiedy najwięcej okazji do przekrętów mają członkowie partii, na którą głosowałem.)
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#17
piotrek napisał(a):I tak w ogóle, to oni wszyscy są spoko i każdy powinien tak postępować.

Tak, tak w ogóle to oni są spoko. Wybacz, ale to, że Lepper nie nadaje się na wicepremiera było i jest oczywiste dla każdego przeciętnie inteligentnego człowieka. To, że Lepper być może wziąłby łapówkę to jest akurat pikuś przy innych jego niedostatkach dyskwalifikujących go jako kandydata do pełnienia tej funkcji.
Sawicka nie nadawała się na posła - podobnie jak na przykład Kurski, który jedzie za konwojem, a następnie bezczelnie mówi, że dobrze się jechało. Różnica polega na tym, że Kurskiego nie nagrało CBA.
Michałowski chętnie uniknąłby podatku od półtora miliona złotych... Pozostaje mi tylko pogratulować tym wszystkim oburzonym, którzy dla pieniędzy nigdy nie zrobili i nie zrobią niczego niezgodnego z prawem.

Uściślając:
Nie, nie rozgrzeszam ww i nie twierdzę, że nie popełnili przestępstw. Twierdzę natomiast, że angażowanie takich służb i takich środków, by dowieść, że pewien obywatel nakłoniony do tego skusi się na niezapłacenie podatku, jest bez sensu. Tylko że nie o to chodziło! Nie rozumiesz, że chodziło o to, by wyhaczyć Kwaśniewską? Szukają haków na przeciwników politycznych i chwytają się każdej, najwątlejszej nawet nitki. I to jest skandal.
Odpowiedz
#18
Luter napisał(a):Takie oto są sukcesy CBA pod dowództwem MK.
Nie popadajmy w demagogię. Dorobek CBA to nie tylko sprawy Sawiciej, Leppera i domu Kwaśniewskiej. Spójrzmy na sprawozdanie z działalności w roku 2008.
Cytat:W wyniku prowadzonego w 2008 roku śledztwa, funkcjonariusze CBA zatrzymali prezydenta Sopotu Jacka K. Samorządowiec usłyszał 8 zarzutów, w tym 7 o charakterze korupcyjnym. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych od dwóch biznesmenów i żądanie łapówki od kolejnego przedsiębiorcy. W tzw. „aferze sopockiej” zarzuty usłyszało 6 osób, w tym sekretarz miasta Sopotu Wojciech Z. i miejska konserwator zabytków Danuta Z.
Cytat:Były dyrektor Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Andrzej M., były główny analityk Lasów Państwowych Konrad T., dyrektor Regionalnej Dyrekcji LP w Białymstoku Piotr Z., jego zastępca Cezary Ś., naczelnik jednego z wydziałów tej dyrekcji Zenon A. oraz 9 podległych nadleśniczych, to osoby, które usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym spowodowania ponad 5 milionów zł strat przy sprzedaży drewna po zaniżonej cenie.
Cytat:Udzielanie i przyjmowanie korzyści majątkowych to z kolei zarzuty, które usłyszeli zatrzymani przez CBA, Jarosław G., dyrektor Gabinetu Prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Zbigniew G., kierownik biura kontroli pomorskiego oddziału agencji i Gabriel J., przedstawiciel jednej z firm kontrolujących gospodarstwa rolne objęte dotacjami unijnymi.
Cytat:W oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w 2008 r., funkcjonariusze CBA zatrzymali 8 osób w śledztwie dotyczącym ustawiania przetargów w latach 2001 – 2008 w Narodowym Banku Polskim. Zatrzymany został m.in. Jan L., naczelnik wydziału w Departamencie Informatyki i Telekomunikacji NBP. Jest podejrzany o przyjmowanie korzyści majątkowych. Ich wysokość śledczy szacują na co najmniej 350 tys. zł.
Cytat:W wyniku operacji specjalnej CBA został zatrzymany Mirosław B., były dyrektor Departamentu Mienia i Inwestycji w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie. Do zatrzymania doszło tuż po podpisaniu umowy o przekazaniu działki o wartości ok. 80 tys. zł, która miała być łapówką za załatwienie mu wieczystego prawa do 17 hektarowego zespołu pałacowo-parkowego Potockich, wycenianego na ok. 8 mln zł.
Cytat:Płk. Włodzimierz W., dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Katowicach to najwyższy rangą funkcjonariusz służby więziennej, jaki trafił do aresztu. Zatrzymany przez CBA usłyszał zarzuty związane głównie z przyjmowaniem korzyści majątkowych za wydawanie więźniom przepustek.
Cytat:Kilkudziesięciotysięczne łapówki, otwierające drogę do wolności trafiały do, powołujących się na wpływy w wymiarze sprawiedliwości, pomorskich adwokatów Stanisława B. i Ryszarda B. Pieniądze docierały do adwokatów m.in. za pośrednictwem liderów trójmiejskiej grupy przestępczej Jarosława W. ps. „Wróbel” i Jarosława S. ps. „Piast”. Wszystkich zatrzymało CBA.

Nie doszedłem nawet do połowy. Nie jest chyba tak źle z pracą tych akurat Służb?
Odpowiedz
#19
Dzien dobry!

Lutrze, powinienies sie wlasnie cieszyc, ze takie wredne i podstepne sluzby po zaangazowaniu niebotycznych srodkow moga pochwalic sie watpliwymi (wedlug Ciebie), wzbudzajacymi smiech (wedlug Ciebie) rezultatami. (Polecam zreszta lekture tekstu DX'a). To przeciez oznacza, ze nasz rzad czy nawet cala szeroko pojmowana wladza jest cudowna i wspaniala, bo najwieksza korupcja polega na podstepnym zlamaniu serca poslanki. Nic nie mozna na nikogo znalezc! Wszyscy sa niepokalanie poczeci i ich charaktery porownywalne sa do charakteru S.P. Matki Teresy. Wsrod ich wielu zalet nie wolno oczywisciwe zapominac o tym jacy oni sa k_o_l_e_z_e_n_s_c_y. Gdziez byliby prawdziwi mezczyzni bez przyjaciol?
Dowodem na ich czyste intencje jest to, ze przy najmniejszym cieniu podejrzenia unosza sie honorem i odchodza z rzadu na "z gory upatrzone pozycje" zeby przygotowywac kampanie prezydencka szefa.
Moze trudno bedzie w to uwierzyc ale napisalbym tak samo niezaleznie od partii politycznej, ktorej to dotyczy. I mozesz mi to kiedys wypomniec jak sie zatrace.
JP
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz
#20
DX napisał(a):Nie popadajmy w demagogię. Dorobek CBA to nie tylko sprawy Sawiciej, Leppera i domu Kwaśniewskiej. Spójrzmy na sprawozdanie z działalności w roku 2008.
No przecież do tego została powołana ta formacja.
DX napisał(a):Nie doszedłem nawet do połowy. Nie jest chyba tak źle z pracą tych akurat Służb?
Jak na razie ciągle była mowa o "medialnych sukcesach" służb pod wodzą pana Kamińskiego.
"Poszła plotka po mieście", że podobno Kwaśniewscy rozpoczęli inwestycje w nieruchomości. CBA rozpoczyna akcję. Po 2 latach prowadzonej z wielkim rozmachem akcji mającej za zadanie ich skompromitowanie udaje się namówić domniemanego (wg CBA) słupa do sprzedaży domu za dwukrotną wartość rynkową. No sukces pełną gębą. W wyniku profesjonalnego działania agentów nie udaje się nawet udwodnić, że Kwaśniewscy mogą mieć cokolwiek wspólnego z tą sprawą. Podatek, którego miał unikąć pan Michałowski - można to zrobić w oficjalny sposób.... Zresztą jest to w najlepszym przypadku sprawna karno-skarbowa, a nie korupcyjna. A w wyniku całej akcji pan Michałowski przestał być włascicielem domu, nie wpłacono należnej mu kwoty (nawet tej oficjalnej), w księdze wieczystej figuruje jako właściciel nieistniejąca osoba...
Natomiast sprawa "zbycha, ździcha, rycha" miała zapewnić rozpieprzenie (jak to ładnie ujął Jacek) rządu. No i rozpieprzyła, choć nikomu jak narazie nie można zarzucić nic konkretnego podpadającego pod prokuratora.
JacekP napisał(a):Znacznie lepszym (tak wnioskuje) sluzbom niderlandzkim, francuskim czy niemieckim nie udaly sie podobne sztuczki w ich krajach. Ciekawe, czy oni rzady maja lepsze czy moze sluzby maja gorsze?
Ja bym jeszcze dodał pytanie. Czy w tych krajach służby specjalne podejmują próby "rozpieprzenia połowy rządu" za jakiekolwiek pieniądze? Traktowanie nagrania prywatnej rozmowy jako koronnego argumentu... No normalnie ha-ha. W prywatnych rozmowach ludzie opowiadają takie niestworzone rzeczy, że aż dziw bierze, że... Jacku pamiętasz Twoją prywatną wypowiedź o cywilizowanym sposobie rozwiązywania problemu z poduszką i guzikiem?
Następny sukces w błysku reflektorów - znana szerzej dzięki programowi (w ulubionej przez Jaro stacji tv) TVN (to oczywiście "przypadek") - pani Marczuk. Wszyscy "we wsi wiedzo" że złapano ją z kopertą ze 100 000 PLNów. Dopiero jak M-P wyszła za kaucją usłyszeliśmy że Superagent wynajął ją (i jej firmę) za grube pieniądze, i ona traktuje tą "kopertówkę" za część należnego honorarium. No kuźwa - pełna profeska.
Prezentacje multimedialne w sprawie (podobno) Leppera...
Wygląda to jakby spartaczone akcje "polityczne" (pomijam czy wogóle zgodne z prawem) próbowano "ratować" nagłaśniając problem w mediach. Najlepiej tak by obrona mogła nastąpić dopiero po kilku dniach. A do tego czasu oburzony Jaro i s-ka zrobi kilka konferencji. Wszak ukradł czy mu ukradziono to nie ma znaczenia. Był zamieszany w sprawę. Prawda?
Odpowiedz
#21
DX napisał(a):Nie doszedłem nawet do połowy. Nie jest chyba tak źle z pracą tych akurat Służb?
A dodajmy, że ta informacja (jeżeli korzystałeś z "Informacji o wynikach działalności...") zawiera tylko przykłady prowadzonych działań.
Odpowiedz
#22
Luter napisał(a):Następna sprawa - Lepper. O sympatyzowanie z tym panem i jego ugrupowaniem chyba mnie nie posądzasz.

O, z pewnością.

Luter napisał(a):Wybacz, ale to, że Lepper nie nadaje się na wicepremiera było i jest oczywiste dla każdego przeciętnie inteligentnego człowieka.

Faktycznie, do towarzystwa mazowiecko-edelmanowego średnio pasuje.

Luter napisał(a):Pozostaje mi tylko pogratulować tym wszystkim oburzonym, którzy dla pieniędzy nigdy nie zrobili i nie zrobią niczego niezgodnego z prawem.

Luter napisał(a):Znaczy niejaki pan Michałowski miał złożyć zawiadomienie (albo lepiej chyba donosik), że pewien biznesmen spędził z nim święta i tak się zakochał w jego domu, że chce ten dom kupić?

Nie ma to jak moralizowanie i chrzanienie o donosach przez kogoś kto:

Luter napisał(a):Ostrzegam, że jeszcze jeden taki post, a złożę do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie. Nie omieszkam również wysłać odpowiedniego zawiadomienia do twojego miejsca pracy (swoją drogą dziwi mnie, że jeszcze nikt tego nie zrobił).

Luter napisał(a):nie, żebym nie był zdolny do złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Wręcz przeciwnie - uważam, że są sytuacje, w których każdy przyzwoity człowiek powinien to zrobić.

Ach, przepraszam! Zapomniałem, że to był... blef Big Grin

Ażeby zbytnio nie odbiegać od tematu, to co do bohatera wątku, to przychylam się zasadniczo do tego co pisze Jacek P, a co do działań Mariusza Kamińskiego, to...
bardzo miło wspominam współpracę z tym miłym człowiekiem.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#23
JacekP napisał(a):Lutrze, powinienies sie wlasnie cieszyc, ze takie wredne i podstepne sluzby po zaangazowaniu niebotycznych srodkow moga pochwalic sie watpliwymi (wedlug Ciebie), wzbudzajacymi smiech (wedlug Ciebie) rezultatami. (Polecam zreszta lekture tekstu DX'a). To przeciez oznacza, ze nasz rzad czy nawet cala szeroko pojmowana wladza jest cudowna i wspaniala, bo najwieksza korupcja polega na podstepnym zlamaniu serca poslanki. Nic nie mozna na nikogo znalezc! Wszyscy sa niepokalanie poczeci i ich charaktery porownywalne sa do charakteru S.P. Matki Teresy. Wsrod ich wielu zalet nie wolno oczywisciwe zapominac o tym jacy oni sa k_o_l_e_z_e_n_s_c_y. Gdziez byliby prawdziwi mezczyzni bez przyjaciol?(...)JP
Jacku największy problem polegał na tym że dla służb pod wodzą pana Kamińskiego "niepokalanie poczęci i z charakterami porównywalnymi do charakteru S.P. Matki Teresy" byli panowie z jedynie słusznej opcji politycznej. I tylko reszta mogła być krnąbrna oraz zła.
Odpowiedz
#24
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie ma to jak moralizowanie i chrzanienie o donosach przez kogoś kto:
Kuba, czy rozumiesz jak jest różnica między donosem, a zawiadomieniem?
Odpowiedz
#25
Pils napisał(a):Jacku największy problem polegał na tym że dla służb pod wodzą pana Kamińskiego "niepokalanie poczęci i z charakterami porównywalnymi do charakteru S.P. Matki Teresy" byli panowie z jedynie słusznej opcji politycznej. I tylko reszta mogła być krnąbrna oraz zła.

Hej Pils!
Milo Cie znow czytac. Zgadzam sie z Toba! Ale na tym polega wlasnie natura CBA i jego relacji z rzadem. CBA musi byc takim psem lancuchowym, ktory obszczekuje i kontroluje rzad. Bo jeli nie oni to kto? Dlatego szefem sluzb musi byc przeciwnik polityczny. Zgadzam sie, ze nie jest dobrze, ze CBA moze za malo zajmowala sie opozycja. Ale to nie jest takie straszne. Opozycja nie bedac w rzadzie ma mniejsze mozliwosci czynienia zla. Jesli w PL zmienilaby sie wladza to ja oczekuje, ze moze nawet pan Schetyna, czy, nie daj Boze, pan Niesiolowski stanie na czele CBA. I na zdrowie! Niech pokazuja jak sie uczciwie kontroluje wszystkich.
Teraz wyglada na to, ze zlodzieje zlapani za reke uzalaja sie, ze "mnie zlapali, a innych nie". I to jest w ich logice niesprawiedliwe i dlatego oni sa pokrzywdzeni i przesladowani. Trzeba bylo nie byc zlodziejem, problem by sie sam rozwiazal.

Pozdrawiam z deszczowej Hagi.

Jacek
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz
#26
JacekP napisał(a):Zgadzam sie, ze nie jest dobrze, ze CBA moze za malo zajmowala sie opozycja. Ale to nie jest takie straszne. Opozycja nie bedac w rzadzie ma mniejsze mozliwosci czynienia zla.
Ale masz na myśli jedynie opozycję słuszną, prawda? Tą "niesłuszną" CBA się przecież zajmowało - vide sprawa willi w Kazimierzu.
I to, że szefem CBA był kolega Jarosława już absolutnie nie pasuje do Twoich poniższych wątpliwości, prawda?
JacekP napisał(a):Wsrod ich wielu zalet nie wolno oczywisciwe zapominac o tym jacy oni sa k_o_l_e_z_e_n_s_c_y. Gdziez byliby prawdziwi mezczyzni bez przyjaciol?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#27
JacekP napisał(a):Ale na tym polega wlasnie natura CBA i jego relacji z rzadem. CBA musi byc takim psem lancuchowym, ktory obszczekuje i kontroluje rzad. Bo jeli nie oni to kto? Dlatego szefem sluzb musi byc przeciwnik polityczny.
Wszystko prawda, tylko że nie może to być przeciwnik polityczny. To rodzi naturalne problemy z kolesiami. Nie dorobiliśmy się (jako kraj) warstwy polityków uczciwszych niż Kali i dlatego wszelkie próby upolityczniania służb specjalnych będa kończyć się kompromitacją tych służb a nie polityków stojących na ich czele. Wszak oni (politycy) usiedli tylko bokiem... Uczciwość - jak uczy życie - w polityce to dziwny zwyczaj.
JacekP napisał(a):Zgadzam sie, ze nie jest dobrze, ze CBA moze za malo zajmowala sie opozycja. Ale to nie jest takie straszne. Opozycja nie bedac w rzadzie ma mniejsze mozliwosci czynienia zla. Jesli w PL zmienilaby sie wladza to ja oczekuje, ze moze nawet pan Schetyna, czy, nie daj Boze, pan Niesiolowski stanie na czele CBA. I na zdrowie! Niech pokazuja jak sie uczciwie kontroluje wszystkich.
Jacku właśnie o to chodzi by CBA NIE zajmowała się opozycją polityczną, czy rządem. Mam ciągle nadzieję ze czasy policji politycznej już minęły. CBA ma zajmować się tym do czego została stworzona. I pracować w ramach prawa jakie zostały dla niej stworzone. Sytuacją nie do zaakceptowania jest stan jakiego próbkę otrzymujemy ostatnio. Plotki, ploteczki, donosiki, przecieki. Jest dla mnie oczywiste że nie każda akcja może się udać, ale próby przekucia swojej nieudolności w sukcesy medialne to już jest skandal totalny. Wzorem dla CBA jeśli chodzi o skuteczność powinna być pani Beger, która za 1500 zł udokumentowała korupcje polityczną pana Lipińskiego. Choć tą sprawą jakoś akurat CBA nie zajęło się
Gdyby udało się złapać "za rękę" panią Kwaśniewską, to rozumiem jest się czym chwalić. Ale rozgłaszanie jako sukces że złapano pana na próbie uniknięcia części podatku (wyręczając?? Skarbówkę) - to Wybacz, ale to jest żenada.
JacekP napisał(a):Teraz wyglada na to, ze zlodzieje zlapani za reke uzalaja sie, ze "mnie zlapali, a innych nie". I to jest w ich logice niesprawiedliwe i dlatego oni sa pokrzywdzeni i przesladowani. Trzeba bylo nie byc zlodziejem, problem by sie sam rozwiazal.
To chyba jest ciąg dalszy przedstawienia pt. "Ukradł, okradli". Jak na razie PIS usiłuje zrobić wielką aferę, wykorzystując swoją przewagę w babraniu się w ... Liczę na to że PISuary nie zaczną znowu uniemożliwiać pracy w celu wyjaśnienia ostatnich (że tak powiem) afer.

JacekP napisał(a):Pozdrawiam z deszczowej Hagi.
Jacek
Smile również pozdrawiam
Odpowiedz
#28
Kuba Mędrzycki napisał(a):Luter napisał(a):Wybacz, ale to, że Lepper nie nadaje się na wicepremiera było i jest oczywiste dla każdego przeciętnie inteligentnego człowieka.Faktycznie, do towarzystwa mazowiecko-edelmanowego średnio pasuje.
Czyli Twoim zdaniem się nadaje?
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#29
JacekP napisał(a):Moze trudno bedzie w to uwierzyc ale napisalbym tak samo niezaleznie od partii politycznej, ktorej to dotyczy. I mozesz mi to kiedys wypomniec jak sie zatrace.

Sposób przeprowadzenia akcji związanej z Lepperem uważam za absolutnie kompromitujący dla CBA. Po drugie - wśród krytykowanych przeze mnie działań CBA nie ma przecież podsłuchów związanych z aferą hazardową. Ale dla Ciebie to wszystko nic, bo Ty popierasz PiS. Jesteś ideologiczny, a to kończy możliwość porozumienia (w tej sprawie).

Pozdrawiam,
KN.
Odpowiedz
#30
Luter napisał(a):Sposób przeprowadzenia akcji związanej z Lepperem uważam za absolutnie kompromitujący dla CBA. Po drugie - wśród krytykowanych przeze mnie działań CBA nie ma przecież podsłuchów związanych z aferą hazardową. Ale dla Ciebie to wszystko nic, bo Ty popierasz PiS. Jesteś ideologiczny, a to kończy możliwość porozumienia (w tej sprawie).

Krzysztof, to ze Ty nie krytykujesz dzialan CBA w zwiazku z afera hazardowa nie znaczy (przy calym szacunku dla Ciebie) zbyt wiele. Za Ciebie zrobili to inni, cytat z GW:

"Afera hazardowa: Rząd obala wersję CBA
Insynuacje i nieścisłość zarzucili Mariuszowi Kamińskiemu, szefowi CBA bliscy współpracownicy Donalda Tuska. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Paweł Graś i Jacek Cichocki obalali wersję wydarzeń według CBA. W czwartek ma to zrobić Donald Tusk."

Uwazam, ze przewyzszasz inteligencja wielu czlonkow rzadu (jesli nie wszystkich) ale to oni wlasnie krytykuja CBA i odmawiaja mu czci i wiary. Mam nadzieje, ze nie odpowiesz, ze Tobie chodzilo wylacznie o p_o_d_s_l_u_c_h_y a nie o dzialania. Bo jak tu krytykowac te podsluchy? Ze moze jakosc powinna byc lepsza? Tresc obroni sie sama.
Nie musimu tez osiagac zadnego porozumienia. Ciesze sie, ze w tej dyskusji udalo nam sie zachowac pewien przyzwoity poziom. Jest jeszcze tyle ciekawych rzeczy do omowienia i nie ma powodow, zeby takie przyziemne rzeczy jak polityka mialy stanowic przeszkode w innych dyskusjach. Sama wymiana pogladow jest wartoscia sama w sobie.

JP
Przecież wrócę i ja...
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Zamiast opozycjonisty - agent i PRLowski poseł? Gniewomir 10 3,960 10-18-2007, 01:28 PM
Ostatni post: Jaśko
  Pamieci Jacka Kaczmarskiego - Tomek vs Kuba Kuba Mędrzycki 14 5,237 04-11-2007, 11:15 PM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości