Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mirek Czyżykiewicz
#1
Co myślicie o Jego twórczości.... ostatnio zakupilem plyte... mnie sie podoba- taka "niekonwencjonalna" gitara. Jak wam sie podoba ta muzyka? Sluchacie Go... czy moze jest to czlowiek wyklety? :|
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie

poeta milczy...
Odpowiedz
#2
Podoba nam się bardzo, zwłaszcza jako wykonawca, bo jako poeta ma - obok wierszy genialnych ("Tańcz", Ave", "A ty...", "Jednym szeptem" i wiele innych) - ewidentnie słabsze, co dobrze ilustruje płyta "Autoportret I' (znaczy się tą rozbieżność - jest ciut nierówna). Ale jako wykonawca jest rewelacyjny. Nie wiem którą płytę kupiłeś - ale jeśli "Ave", to poszukaj koniecznie dwupaka "Superata", zawierającego w.w. "Autoportret I", ale zwłaszcza przepiękny recital "Świat widzialny" do wierszy Josifa Brodskiego. Wymiata w kosmos. I zajrzyj też na <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.czyzykiewicz.com">www.czyzykiewicz.com</a><!-- w --> (str. oficjalna, dawno nie aktualizowana, ale parę ciekawych rzeczy tam jest).
A specyficzna gra na gitarze wynika z braku wykształcenia muzycznego - MCz. sam mówił, ze gra często "na wyczucie" - tak jak mu gra w duszy Smile
Pozdrawiam.
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Odpowiedz
#3
ale czyzykiewicz wymiata na gitarze to jest jeden z najlepszych gitarzystow polskiej poezji spiewanej! nawet Jacek mowil o nim w ten sposob! ja polecam w stylu horacego i piosenke o bosni.
pozdr.
k.
Odpowiedz
#4
Dla części forumowiczów, osoba M. Czyżykiewicza jest co najmniej kontrowersyjna. Szczególnie po jego kołobrzeskich występach na I Festiwalu im. J. Kaczmarskiego. Tam gitarę jedynie trzymał na kolanach a muzyczka leciała sobie z płyt. Efekt był raczej żałosny i z punktu widzenia odbiorcy zupełnie nieprzekonujący. Na pewno to człowiek zdolny, z pewną charyzmą artystyczną ale ostatnio jakoś obniżył loty. Na scenie jest nieobecny duchem, tak jakby miał jakieś problemy... Zdecydowanie wolę jego starsze, przede wszystkim autorskie utwory, jedynie z towarzyszeniem gitary.
Nie rozumiem również stwierdzenia, że Czyżykiewicz ma być człowiekiem (lub artystą?) "wyklętym" . Z tego co mi wiadomo to nawet niejaki Michał Wiśniewski wyklęty nie jest, choć do lubianych i cenionych szczególnie na tym forum, raczej się nie zalicza :wink: Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Odpowiedz
#5
mam wlasnie superata... a co do strony to tez juz ja odkrylem :wink:
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie

poeta milczy...
Odpowiedz
#6
W Kołobrzegu rzeczywiście nie czuł się chyba najlepiej (inna sprawa że akustyk był do bani -w ogóle prawie gitary nie było słychać ). Przed Kołobrzegiem byłem na jego koncercie w Krakowie i naprawdę wrażenia miałem bardzo pozytywne.
Odpowiedz
#7
No w Kołobrzegu to jej nie mogło być słychać bo na niej w zasadzie nie grał. Nawet akustyk - mistrz świata by nie pomógł :wink:
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Odpowiedz
#8
W dodatku gościu strasznie niesłowny jest. W Kołobrzegu jak się dorwał do mikrofonu to mimo iż kilkakrotmie obiecywał że kończy, to z uporem maniaka coraz to nowe piosenki wynajdywał by je zaśpiewać:/ I oczywiście nie przekonał mnie tym playbackiem do swej umiejętności gry na gitarze. Na szczęście jakoś przeżyłem jego recital...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#9
niestety nie moge sie wypowiedziec na ten temat.. nie bylem ani w Kołobrzegu ani na zadnym jego koncercie.... a co do przedluzania recitalu moze gosciu jest nawiedzony Tongue moze kocha to co robi.... nie wiem :|
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie

poeta milczy...
Odpowiedz
#10
Ten od dziurek był gorszy... chociaż nieźle się pośmiali co niektórzy chyba jak komentowałem jego popisy...
Odpowiedz
#11
dziurka tu dziurka tam, pewnie ten "artysta" nie słyszał naszych komentarzy w trakcie jego żałosnego występu, wiele stracił Smile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#12
To był Radosław Elis. Mnie jego sposób śpiewania czy repertuar aż tak nie raziły jak to, że strasznie kokietował publiczność, a w szczególności jej żeńską część. Był dla mnie artystycznie niewiarygodny.
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Odpowiedz
#13
lodbrok napisał(a):strasznie kokietował publiczność, a w szczególności jej żeńską część.
Ciekawe, zwłaszcza, ze za kulisami czekała na niego zona w stanie blogoslawionym Smile
Ja akurat wystepu Elisa nie sluchalem uwaznie, na Czyzykiewiczu musialem juz uciekac (czego zalowalem, bo bardzo lubie jego tworczosc - byc moze lepiej niz na kolobrzeskiej plazy pan Mirek czuje sie w kameralnych okolicznosciach!), a osobiscie przypadl mi do gustu wystep Jacka Bończyka.
Pozdrawiam
Tomek
"Ale po co męczyć gamę
Gdy się gra akompaniament..."
Odpowiedz
#14
Tak, rzeczywiście występ Bończyka był chyba najciekawszy spośród występu tzw. "gwiazd" chociaż artysta walnął się przy Pompei i chyba zdenerwowany tym faktem troche wg mnie ją zepsuł. Mówisz Tomku, że na Elisa czekała za sceną żona? Ja myślę, że to nie ma znaczenia bo nie podejrzewam go o takie epatowanie seksualnością jak czynił to np. Elvis Presley, wkładając sobie tutkę po papierze toaletowym do rozporka, żeby robić wieksze wrażenie na fankach :wink: On po prostu ma chyba taką denerwującą manierę. Trzeba byłoby obejrzeć jeszcze jakiś jego występ dla porównania, żeby to z całą pewnością stwierdzić. Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Odpowiedz
#15
Co do tej gitary Czyżykiewicza to nie jest prawdą, że najlepszy akustyk nic by nie poradził gdyż do niektórych piosenek gitary używał a i tak nic prawie nie było słychać. W Krakowie w "kameralnych okolicznościach" grał chyba to samo z tym, że wierzcie mi było to mistrzostwo. W Kołobrzegu siedziałem niestety akurat koło tego "mistrza świata" akustyka i wiem, że koncertem się za bardzo nie zajmował.
Odpowiedz
#16
Gość napisał(a):W Kołobrzegu siedziałem niestety akurat koło tego "mistrza świata" akustyka i wiem, że koncertem się za bardzo nie zajmował.

W Kołobrzegu mało który z organizatorów był zainteresowany czymkolwiek. A już najmniej interesowała organizatorów kwestia wywiązania się z podjętych zobowiązań. Z ustaleń pan Jacek Pechamnn wywiązał się tylko z tego, że w ogóle jakoś koncert zorganizował oraz z tego, że zafundował wykonawcom (zapewne nie ze swoich pieniędzy) smażoną rybkę. Faktem jest, że wywiązywać się z niczego nie musiał, bo wszystko (licząc na dobre intencje organizatorów) omawialiśmy na tzw. gębę. A było spisać na papierze! Ehhh
Z noclegiem, przejazdami, dojazdem, rzeczową informacją były koszmarne problemy. Krótko mówiąc zostaliśmy olani. Jedyną gratyfikacją za występ miały być nagrania, które organizatorzy zobowiązali się wykonać i przesłać wykonawcom. To, co otrzymaliśmy po czterech miesiącach usilnych próśb, jest poniżej wszelkiej krytyki. Nagrania nie nadają się ani do słuchania, ani tym bardziej do publikacji. Jakość realizacji jest żenująca.
Mam szczerą nadzieję, że pan Pechmann nie będzie się zajmował organizacją kolejnych festiwali. Niestety, o ile mi wiadomo, narazie moje nadzieje są płonne.
Paweł Konopacki
Odpowiedz
#17
Ano, niestety...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#18
A wracając do bohatera tego tematu: ostatnio nasłuchałem się ponownie Czyżyka. I ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że uwielbiam Jego grę na gitarze. Facet gra fenomenalnie. Ot co.
Odpowiedz
#19
Cz. jest świetny. Np. "Pieśń na powitanie" z Allez--mistrzostwo. Inna sprawa, że tekst jest genialny. Ale od kiedy stał sie artystą znanym szerszej publiczności jakiby troche się zagubił. Jakiś czas temu widziałem go w (sic!) Śpiewających fortepianach--Krawczyk, Gąsowski to rozumiem ale on :pomocy:

na usprawiedliwienie powiem,że wyraźnie się tam męczył. może jakąś niemoralną propzycję dostał albo obiecał komuś po pijaku?

na koncertach jest świetny choć ostatnio gra ze sporym zespołem a ja wolałem chyba solo--tyle że trzeba sie rozwijać

i słyszałem jak znajoma opowiadała jego zwierzenia z koncertu--że kiedyś chciał byc sławny, mieć zespół, koncertować--ale jak już to ma to nie jest wcale pewny czy tego chciał

"artysta syty nie ma nic do powiedzenia"? oby nie
Zawsze zostaje ta możliwość:z wnętrza wyjść na ulicę
Odpowiedz
#20
Czyżykiewicz genialnie śpiewa wiersze Brodskiego. To jego bardzo mocna strona.
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
#21
Powracam do tematu... tyle tylko, że od strony technicznej- otóż czy ktoś ma opracowania utworów pana Mirosława ?? Mile widziany byłyby nuty ale chociaż akordy i drobne wskazówki... bardzo zależy mi na kilku utworach z płyty "Świat widzialny"... pomoże ktoś ?? :niepewny:
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie

poeta milczy...
Odpowiedz
#22
Nie posiadam takowych.
Natomiast jestem świeżo po koncercie kołobrzeskim Czyżykiewicza, Bończyka i Tabęckiego.
Ciekaw jestem czy była na sali osoba, która twierdziła na forum, że Czyżyk nie potrafi śpiewać? :rotfl:
Polecam np. "Hioba" ze spektaklu "Raj"... :poklon:
Odpowiedz
#23
No Czyżykiewicz dobrze wypadł na koncercie, niestety Bończyk bardzo średnio... Myślę, że w konkursie festiwalowym co najwyżej wyróżnienie mógłby dostac Smile))) Tabęcki może jest zręcznym klawiszowcem, ale jego poprawianie Łapińskiego sprowadzało się głównie do psucia...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#24
Witam i pozdrawiam wszystkich sekciarzy, ortodoksów i kuglarzy.
Szczególnie z pokoju 8A.
Moje zdanie odnośnie występu Czyżykiewicza w Kołobrzegu - na pewno jest to artysta niekonwencjonalny, nie pozwala przejść obojętnie. Ja wyczuwam jakąś charyzmę.
Oprócz wspomnianego "Hioba", przejmujące dla mnie, zresztą chyba prawie niezależnie od
wykonawcy, jest "Przesłuchanie anioła".
A prywatnie, cóż, kobieta, "Wygnanie z raju" - bardzo mi się podobało.
Czy ktoś to może nagrał?
"Pomóż mi przejść przez strumień, rękę daj"
Odpowiedz
#25
Nie Simonie, nie byłam w Kołobrzegu Tongue Ale nie tylko ja tak twierdziłam Tongue
Zreszta ustaliliśmy w końcu jakąś tam wersję Wink
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#26
Kazia:) napisał(a):Zreszta ustaliliśmy w końcu jakąś tam wersję
Ja tam nie musiałem niczego ustalać, bo dla mnie kwestia nie podlegała żadnej dyskusji. Tongue
Odpowiedz
#27
Witam sympatyków "Raju" w wykonaniu Czyżykiewicza Smile

W ramach "powtórki z rozrywki" proponuję nagrania z próby przed którymś z koncertów:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://art.zone.pl/raj/">http://art.zone.pl/raj/</a><!-- m -->

I do dyskusji recenzję:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.ultramaryna.pl/wydarzenie.php3?id=7262">http://www.ultramaryna.pl/wydarzenie.php3?id=7262</a><!-- m -->

Pozdrawiam Smile
DJ
Odpowiedz
#28
DJ napisał(a):I do dyskusji recenzję
Nad czym tu dyskutować. Toż to raczej wprowadzenie do programu "Raj", a nie recenzja...
A za nagrania podziękowania się należą! Smile
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#29
DJ napisał(a):Polecam np. "Hioba" ze spektaklu "Raj"... :poklon:
W wykonaniu Tria: Kaczmarski - Gintrowski - Łapiński.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#30
Przemek napisał(a):
DJ napisał(a):Polecam np. "Hioba" ze spektaklu "Raj"... :poklon:
W wykonaniu Tria: Kaczmarski - Gintrowski - Łapiński.
Też Smile
Nie jesteśmy ortodoksami Wink

Pozdrawiam
DJ
"Pomóż mi przejść przez strumień, rękę daj"
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czyżykiewicz gosiafar 9 4,546 08-22-2011, 08:01 PM
Ostatni post: gosiafar

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości