Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
lc napisał(a):Kto pierwszy odkoduje język tych czasów i go umiejętnie zastosuje, być może wpisze się jako JK - bis, choć całkowicie od niego różny.
Właśnie, a tego się obawiam że zbyt różny, nie lubię hip hopu więc mogę mieć problem jak się pojawi w tej sferze

. Mam współlokatora który słucha tylko hip hopu - dobrze sie dogadujemy, jednak on nigdy nie słyszał wcześniej o Kaczmarskim - można rzec że przeciwieństwa muzyczne, tak czy inaczej słysząc mimowolnie "piosenki" hip hopowe słyszę rymowanki smutku, zapożyczanie podkładu muzycznego od innych wykonawców i mówienie pod ten podkład muzyczny - dlatego może być problem z pojawieniem się barda w tej muzyce czy też kulturze jak się też uważa - talent tu nie jest wymagany.
I tu się zgodzę ze swoistą wyjątkowością Jacka jako artysty który dużo, dobrze pisał i jeszcze tworzył muzykę, nawet słuch miał niezły raczej. Mickiewicz też podobno miał słuch, umuzyczniał utwory tylko fatalnie śpiewał
[i]Ja życie lubię w jego prawdzie i w jego złudzie[/i]
Liczba postów: 2,212
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Przyznam, że o poecie-pieśniarzu Mickiewiczu nie słyszałem, a i pewnie nie usłyszę, bo o nagrania raczej trudno.
Natomiast, już serio, faktycznie hip-hop jest chyba takim bardowaniem tych lat.
Ale - co trzeba przyznać - nieraz teksty hip-hopowców są o wiele lepiej napisane od tekstów współczenych bardów "klasycznych".
Ale czy powrót do tradycyjnego grania nie będzie wkrótce receptą na sukces? Myślę, że zawsze dobra muzyka, dobry tekst opatrzone dobrym wykonaniem wybronią się.
Tu raczej chyba nie problem jest w formie przekazu lecz treści - język będzie (paradoksalnie) elementem treści. Wielki będzie ten, kto zrozumie i umiejętnie opisze tę epo(cz)kę.
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
ams napisał(a):Zawsze wszak jest jakiś bunt
yntelektualny
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->