03-12-2011, 10:21 AM
Luter napisał(a):Prawo do czerpania korzyści majątkowych z dochodów przynoszonych przez dzieła zmarłego artysty mają jedynie spadkobiercy. I tak właśnie powinno być.Tonietak. Prawo do czerpania korzyści majątkowych z dochodów przynoszonych przez dzieła zmarłego artysty mają właściciele majątkowych praw autorskich - i właśnie tak powinno być. Przecież twórca mógł jeszcze za życia je sprzedać.
Moje zastrzeżenia do aktualnego prawa, o ile pamiętam, dotyczyły:
- okresu ochrony utworów po śmierci twórcy (albo twórców): uważam, że powinien być radykalnie skrócony (do 20 lat).
- decydowania o wykorzystywaniu utworów: to powinno być wyłącznie w gestii żyjącego autora, jeżeli nie pozbył się za życia majątkowych praw autorskich. Własciciele majątkowych praw autorskich powinni mieć wyłącznie prawo do inkasowania tantiem, określonych na jakichś ogólnych zasadach. Może powinny być od tego jakieś wyjątki: np. jeżeli twórca jasno wyraził w testamencie wolę, aby o wykorzystywaniu jego utworów decydował X lub Y.
A propos nagrań Niemena:
Art. 94 prawa autorskiego napisał(a):3. Domniemywa się, że producentem fonogramu lub wideogramu jest osoba, pod której nazwiskiem lub firmą (nazwą) fonogram lub wideogram został po raz pierwszy sporządzony.Niejasne, czy "producentem" jest także osoba lub firma, która sporządziła fonogram bez zgody twórcy utworu (lub właścicieli praw). Uważam, że jeżeli fonogram został sporządzony nielegalnie - to powinien przepaść na korzyść właścicieli praw do utworu. A jeżeli legalnie - to producent może nim dysponować na tyle, na ile pozwala zawarta umowa (w końcu PO COŚ się taki fonogram tworzy). A jeżeli chce dysponować w inny sposób - musi się dogadać z właścicielami praw do utworu.
4. Bez uszczerbku dla praw twórców lub artystów wykonawców, producentowi fonogramu lub wideogramu przysługuje wyłączne prawo do rozporządzania i korzystania z fonogramu lub wideogramu (...)
@NiktWażny - jakiś czas temu sprostowałeś moją wypowiedź, cytując art. 94.1 prawa autorskiego: "Fonogramem jest pierwsze utrwalenie warstwy dźwiękowej wykonania utworu albo innych zjawisk akustycznych." Jednakże art. 94.3 sugeruje, że fonogram może być sporządzony kilka razy (po raz pierwszy, po raz drugi...). Pojęcie fonogramu jest więc dla mnie nadal niejasne. Myślę, że jak zwykle ustawodawca się tu pogubił. Dużo wygodniej byłoby przyjąć, że fonogramem jest każde nagranie wykonania utworu, a prawo do tych wszystkich fonogramów ma producent (na podstawie zawartej umowy), a w przypadku braku umowy - twórca utworu.
Napisałeś też, że fonogram jest utworem - ale na to nie mogę znaleźć pokrycia, więc proszę o wyjaśnienie.