04-23-2009, 12:55 PM
Witam. Wracam z prośbą z powodu egzaminu maturalnego z tematem Jacka Kaczmarskiego interpretacje dzieł malarskich. Zanalizuj sposoby i funkcje posługiwania się motywami malarskimi w piosenkach tego autora. Przygotowałem interpretacje jednak chciałbym upewnić się czy wszystko ująłem prawidłowo. Proszę o pomoc w tej kwestii
Utwór rozpoczyna się serią retorycznych pytań. Już na samym wstępie następujący zabieg pozwala odczuć w utworze klimat zagubienia i niepewności jaką autor obrazu chciał przekazać. Jak wynika z wywiadów przeprowadzonych z Jackiem Kaczmarskim utwór inspirowany jest autentyczną historią pewnej kobiety bliskiej obłędu, z którą Jacek miał okazje rozmawiać.
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Zatykam uszy swe!
Smugi w powietrzu i mój bieg
Jak prądy niewidzialnych rzek
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
A! Zatykam uszy swe!
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
Jak łatwo zauważyć tekst pełen jest wykrzyknień, powtórzeń. Dzięki temu zabiegowi emocje piosenkarza są znaczeni bardziej uwydatnione. W tekście można doszukiwać się pewnej desperacji, autor krzyczy nie wie co ze sobą zrobić, lecz koniecznie szuka możliwości wybrnięcia z podanej sytuacji. Zatknięcie uszu może oznaczać opozycje w stosunku do panujących warunków ówcześnie. Nie chęć do narzucanych poglądów oraz sposobów myślenia łączy się tutaj z przerażającym krzykiem indywidualizmu oraz własnych opinii i poglądów. Odnosi się to z pewnością do sytuacji polski w latach socjalistycznych, kiedy to człowiek musiał podporządkować się władzy, a ludzie sprzeciwiający się pro komunistycznym hasłom i deklamacjom byli eliminowani ze społeczeństwa. „A! Zatykam uszy swe!” odnosi się zatem do sprzeciwieniu się sytuacji ówcześnie panującej w Polsce. Bohaterka nie chce aby narzucano jej poglądy chce wyrazić swoje uczucia i myśli. Kaczmarski również wspomina na temat techniki wykonania „Smugi w powietrzu i mój bieg, Jak prądy niewidzialnych rzek”. Falista linia otoczenia oraz postaci daje poczucie takiej niepewności. Nic nie jest stabilne. Kolory są ogniste i wyraziste. Potęguje to cierpienie i ból jaki przeżywa pierwszoplanowa bohaterka.
Kim jest ten człowiek, który ciągle za mną idzie?
Zamknięte oczy ma i wszystko nimi widzi!
Wiem, że on wie, że ja się strasznie jego boję,
Wiem, że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje!
Kreacja uczucia strachu widoczna jest w powyższej strofie. Pewność zaburzają tu postacie, ubrani na czarno bez widocznych twarzy. Trudno ocenić ich zamiary. Kaczmarski piszę: „Wiem że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje”. Ludzie na 2 planie przemawiają jednak nie znamy informacji jaką chcą przekazać ponieważ bohaterka ma zasłonięte uszy. Boi się iż jest śledzona. Wie, że jest obserwowana i postacie idące za nią znają jej uczucia i stan emocjonalny. To jeszcze bardziej nasila poczucie strachu i przerażenia. Niepewność i bojaźń przed tym co ma się za chwile wydarzyć. Być może jest to kolejna aluzja do metod działania SB w okresie socjalizmu. Ludzie manifestujący inne poglądy byli gnębieni podsłuchiwani, lecz w taki sposób iż nigdy nie dowiadywano się o tym. Ludzie ginęli a sprawy i ślady po nich były odpowiednio zatajane.
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A czy ktoś zrozumie to?!
Nie kończy się ten straszny most
I nic się nie tłumaczy wprost
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!
A! Czy ktoś zrozumie to?!
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte piąte dno!
Jak dostrzegamy w powyższym fragmencie Jacek Kaczmarski doskonale odwzorowuje technikę namalowania obrazu. „ Nie kończy się ten straszny most, I nic się nie tłumaczy wprost”. Munch celowo nie umieścił na obrazie końców mostu. Namalowany jako jedyny prostą linia wydaje się być nieskończenie długi, co potęguje uczucie bojaźni, nie ma gdzie się ukryć, dokąd uciec. Sytuacja wydaje się być bez wyjścia, pozostaje jej krzyk. Nic nie można wytłumaczyć wprost mówi Kaczmarski. Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno. Wyliczenie potęguje tutaj ogrom znaczeń sytuacji. Być może autor ma namyśli nie możliwość jednoznacznej interpretacji obrazu.
Mówicie o mnie, że szalona, że szalona!
Mówicie o mnie, ja to samo krzyczę o nas!
I swoim krzykiem przez powietrze drążę drogę,
Po której wszyscy inni iść w milczeniu mogą...
W tej strofie autor zwraca uwagę na swój indywidualizm. Czuje się niezrozumiany. Bohater prowadzi swoje życie wbrew schematom co sprawia, że jest powszechnie niezrozumiany, wręcz uważany za obłąkanego. Można to również odnieść do systemu socjalistycznego w którym wyrażanie innych opinii niż powszechnie panująca wydawało się być szaleństwem przez aparat polityczny funkcjonujący ówcześnie społeczeństwo było zastraszone i zmuszone do życia w schematach odgórnie im nałożonych. Autor drąży krzykiem przez powietrze drogę co można interpretować jako próbę przebicia się i przekonania ludzi do swoich prawd jednak ludzie nazbyt obawiają się konsekwencji aby móc przyłączyć się do niego, wolą iść milcząc, podporządkowując się dla bezpieczeństwa własnego. Rządzi nimi obojętność. Człowiek czuje się wyobcowany żyjąc w takim społeczeństwie.
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Ktoś chwyta, woła - stój!
Lecz wiem, że już nadchodzi czas
Gdy będzie musiał każdy z was
Uznać ten krzyk, ten krzyk, ten krzyk z mych niemych ust
Za swój!!!
Autor wie, że musi nastąpić przełom w postępowaniu ludzi. Mówi iż każdy będzie musiał uznać ten krzyk, ten krzyk z jego niemych usta za swój. Uważa, że wkrótce przemiana się dokona. Społeczeństwo musi dokonać buntu w przeciwnym wypadku będą zmuszeni do życia w odosobnieniu i samotności. Ciągłe, życie w milczeniu nie przyniesie oczekiwanych zmian, trzeba postawić się przeciwko terrorowi, zastraszeniu.
Podany utwór prezentuje dwa motywy: motyw cierpienia oraz motyw alienacji czyli wyobcowania człowieka. Człowiek czuje się osamotniony, zdesperowany, tracąc chęć do życia. Motyw cierpienia jest widoczny w gestach i ekspresji ciała. Głowa osoby znajdującej się na obrazie jest znacznie większa. Czuje się przytłoczony całą sytuacją, co prowadzi do bólu i złego stanu psychicznego. Można to doskonale zauważyć w powyższej interpretacji.
Utwór rozpoczyna się serią retorycznych pytań. Już na samym wstępie następujący zabieg pozwala odczuć w utworze klimat zagubienia i niepewności jaką autor obrazu chciał przekazać. Jak wynika z wywiadów przeprowadzonych z Jackiem Kaczmarskim utwór inspirowany jest autentyczną historią pewnej kobiety bliskiej obłędu, z którą Jacek miał okazje rozmawiać.
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Zatykam uszy swe!
Smugi w powietrzu i mój bieg
Jak prądy niewidzialnych rzek
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
A! Zatykam uszy swe!
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
Jak łatwo zauważyć tekst pełen jest wykrzyknień, powtórzeń. Dzięki temu zabiegowi emocje piosenkarza są znaczeni bardziej uwydatnione. W tekście można doszukiwać się pewnej desperacji, autor krzyczy nie wie co ze sobą zrobić, lecz koniecznie szuka możliwości wybrnięcia z podanej sytuacji. Zatknięcie uszu może oznaczać opozycje w stosunku do panujących warunków ówcześnie. Nie chęć do narzucanych poglądów oraz sposobów myślenia łączy się tutaj z przerażającym krzykiem indywidualizmu oraz własnych opinii i poglądów. Odnosi się to z pewnością do sytuacji polski w latach socjalistycznych, kiedy to człowiek musiał podporządkować się władzy, a ludzie sprzeciwiający się pro komunistycznym hasłom i deklamacjom byli eliminowani ze społeczeństwa. „A! Zatykam uszy swe!” odnosi się zatem do sprzeciwieniu się sytuacji ówcześnie panującej w Polsce. Bohaterka nie chce aby narzucano jej poglądy chce wyrazić swoje uczucia i myśli. Kaczmarski również wspomina na temat techniki wykonania „Smugi w powietrzu i mój bieg, Jak prądy niewidzialnych rzek”. Falista linia otoczenia oraz postaci daje poczucie takiej niepewności. Nic nie jest stabilne. Kolory są ogniste i wyraziste. Potęguje to cierpienie i ból jaki przeżywa pierwszoplanowa bohaterka.
Kim jest ten człowiek, który ciągle za mną idzie?
Zamknięte oczy ma i wszystko nimi widzi!
Wiem, że on wie, że ja się strasznie jego boję,
Wiem, że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje!
Kreacja uczucia strachu widoczna jest w powyższej strofie. Pewność zaburzają tu postacie, ubrani na czarno bez widocznych twarzy. Trudno ocenić ich zamiary. Kaczmarski piszę: „Wiem że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje”. Ludzie na 2 planie przemawiają jednak nie znamy informacji jaką chcą przekazać ponieważ bohaterka ma zasłonięte uszy. Boi się iż jest śledzona. Wie, że jest obserwowana i postacie idące za nią znają jej uczucia i stan emocjonalny. To jeszcze bardziej nasila poczucie strachu i przerażenia. Niepewność i bojaźń przed tym co ma się za chwile wydarzyć. Być może jest to kolejna aluzja do metod działania SB w okresie socjalizmu. Ludzie manifestujący inne poglądy byli gnębieni podsłuchiwani, lecz w taki sposób iż nigdy nie dowiadywano się o tym. Ludzie ginęli a sprawy i ślady po nich były odpowiednio zatajane.
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A czy ktoś zrozumie to?!
Nie kończy się ten straszny most
I nic się nie tłumaczy wprost
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!
A! Czy ktoś zrozumie to?!
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte piąte dno!
Jak dostrzegamy w powyższym fragmencie Jacek Kaczmarski doskonale odwzorowuje technikę namalowania obrazu. „ Nie kończy się ten straszny most, I nic się nie tłumaczy wprost”. Munch celowo nie umieścił na obrazie końców mostu. Namalowany jako jedyny prostą linia wydaje się być nieskończenie długi, co potęguje uczucie bojaźni, nie ma gdzie się ukryć, dokąd uciec. Sytuacja wydaje się być bez wyjścia, pozostaje jej krzyk. Nic nie można wytłumaczyć wprost mówi Kaczmarski. Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno. Wyliczenie potęguje tutaj ogrom znaczeń sytuacji. Być może autor ma namyśli nie możliwość jednoznacznej interpretacji obrazu.
Mówicie o mnie, że szalona, że szalona!
Mówicie o mnie, ja to samo krzyczę o nas!
I swoim krzykiem przez powietrze drążę drogę,
Po której wszyscy inni iść w milczeniu mogą...
W tej strofie autor zwraca uwagę na swój indywidualizm. Czuje się niezrozumiany. Bohater prowadzi swoje życie wbrew schematom co sprawia, że jest powszechnie niezrozumiany, wręcz uważany za obłąkanego. Można to również odnieść do systemu socjalistycznego w którym wyrażanie innych opinii niż powszechnie panująca wydawało się być szaleństwem przez aparat polityczny funkcjonujący ówcześnie społeczeństwo było zastraszone i zmuszone do życia w schematach odgórnie im nałożonych. Autor drąży krzykiem przez powietrze drogę co można interpretować jako próbę przebicia się i przekonania ludzi do swoich prawd jednak ludzie nazbyt obawiają się konsekwencji aby móc przyłączyć się do niego, wolą iść milcząc, podporządkowując się dla bezpieczeństwa własnego. Rządzi nimi obojętność. Człowiek czuje się wyobcowany żyjąc w takim społeczeństwie.
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Ktoś chwyta, woła - stój!
Lecz wiem, że już nadchodzi czas
Gdy będzie musiał każdy z was
Uznać ten krzyk, ten krzyk, ten krzyk z mych niemych ust
Za swój!!!
Autor wie, że musi nastąpić przełom w postępowaniu ludzi. Mówi iż każdy będzie musiał uznać ten krzyk, ten krzyk z jego niemych usta za swój. Uważa, że wkrótce przemiana się dokona. Społeczeństwo musi dokonać buntu w przeciwnym wypadku będą zmuszeni do życia w odosobnieniu i samotności. Ciągłe, życie w milczeniu nie przyniesie oczekiwanych zmian, trzeba postawić się przeciwko terrorowi, zastraszeniu.
Podany utwór prezentuje dwa motywy: motyw cierpienia oraz motyw alienacji czyli wyobcowania człowieka. Człowiek czuje się osamotniony, zdesperowany, tracąc chęć do życia. Motyw cierpienia jest widoczny w gestach i ekspresji ciała. Głowa osoby znajdującej się na obrazie jest znacznie większa. Czuje się przytłoczony całą sytuacją, co prowadzi do bólu i złego stanu psychicznego. Można to doskonale zauważyć w powyższej interpretacji.