Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Matko bardzo przepraszam!!! Nie wiedziałam! Sorry jeszcze raz
Ja też się kierowałam tym co mi się spodobało, chociaż wiem że to nie jest dobre kryterium. Zdążyłeś 4 utwory w 15 min mi poloniski mówią 2 góra 3 utwory. Ja też wybrałam coś z malarstwa polskiego - Matejko i zagraniczne - Krzyk i Upadek Ikara. A za razem ukażę jak zmieniła się twórczość JK bo utwór z 1980 i 2000r. Tylko boję się ze wybrałam za szeroki obszar i nie zdąże tego dobrze przedstawić. Ile dostałeś pkt? Na co powinnam zwrócić uwagę podczas pisania?
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
100% udało mi się zdobyć.
Wiesz, problem z maturą ustną z polskiego jest taki, że ten czas nie wystarczy na jakikolwiek temat jeśli chce się o nim naprawdę szeroko opowiedzieć. Napisałem sobie najpierw pracę taką, jaką uważałem za słuszną, nauczyłem się jej, mówiłem ją mierząc sobie czas i jak mi wyszło 25 minut to zacząłem skracać rzeczy, który uznałem za takie, które nie są niezbędne zgodnie z moim zamysłem. Ostatecznie mówiłem 17 minut. Z komisją na szczęście jest tak, że jeśli mówi się płynnie, z pełną świadomością i ciekawie - pozwolą trochę przedłużyć.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 374
Liczba wątków: 18
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Cytat:Na co powinnam zwrócić uwagę podczas pisania?
Hmm, a może nie warto tego pisać? Ja zrobiłem tak, że prezentację spisałem na kilka dni przed maturą. Przedtem była ona tylko w postaci notatek głosowych. Ma to kilka dość istotnych zalet. Po pierwsze zaczynając od pisania bardzo łatwo przegiąć z tekstem. Trzy lata liceum nauczyły mnie głównie lania wody w wypracowaniach i osobiście ciężko by mi było napisać zwięzła pracę. Drugą zaletą jest to, że mówiąc na głos od razu lepiej zapamiętujesz tekst i przy okazji ćwiczysz realną prezentację. W końcu co innego pamiętać w głowie, a co innego to potem powtórzyć. Trzecia rzecz jest taka, że w ostatnich dniach możesz powtarzać sobie prezentację po prostu słuchając jej na playerze. Oczywiście pod koniec tworzenia warto nasze dzieło spisać, ale głównie po to żeby poprawić je stylistycznie.
"Drobiazgi niepotrzebne ratuj, Kiedyś je dziecku swemu dasz. Przydadzą się przyszłemu światu..."
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
A ja mam trzeci pogląd. Pracy nie spisywać, lepiej zrobić bardzo dokładny plan. W ten sposób za każdym razem wypowiedz będzie inna, w efekcie ćwiczeń (koniecznie z zegarkiem) coraz płynniejsza. Zasadniczym plusem jest to, że nie zapomni się tekstu, bo trzeba umieć swobodnie opowiadać na wybrany temat. Ja tak zrobiłem i nadal tak robię, jeżeli mam jakiś referat. Dostałem 100%, ale nie o JK. Oczywiście wiem, że jestem w mniejszości i większość osób spisuje swoją pracę. Nie przesadzałbym z nadmiernym słuchaniem nagrań, bo można się załamać.
Jeśli jednak ktoś chce spisać pracę, to 15 minut zajmuje odczytanie mniej więcej 3-4 stron maszynopisu (czcionka 12, 1,5 interlinia, szerokie akapity).
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Ja niestety czuję , że swoją pracę będę musiała spisać po pierwszę jestem osobą, która zapamiętuje gdy pisze a nie gdy słucha czy powtarza a po drugię boję się, że się pobubię jeżeli jej nie spiszę. Podoba mi się pomysł ze słuchchaniem na playerze myśle, że z niego skorzystam dzięki! chociaż nie znoszę swojego głosu hehe.
Ja nie mam zamiaru się jej nauczyć na pamięć tylko wydaje mi się, że tak będzie mi łatwiej nie wiem takie jest moje zdanie na tyle na ile znam siebie przez te lata nauki
Uważacie, że Rejtan, Krzyk i Upadek Ikara to dobre połączenie czy zbyt 'rozstrzelone'? Moja polonistka chce wyrzucic Upadek Ikara i zostawić tylko Rejtana i Krzyk ale ja sobie nie wyobrażam mojej prezentacji bez Bruegla
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Mysiasta napisał(a):Uważacie, że Rejtan, Krzyk i Upadek Ikara to dobre połączenie czy zbyt 'rozstrzelone'?
Uważam, że temat Malarstwo jako inspiracjia twórczości JK zobowiązuje w pewnym stopniu do rozstrzelenia. U JK tak wiele tych inspiracji i występują w tak różnych tekstach (wczesnych, późnych, ostatnich), że nie sposób się nie rozstrzelić.
Mysiasta napisał(a):Moja polonistka chce wyrzucic Upadek Ikara
A czym się kieruje polonistka? Jeśli chodzi o związek tekstu z obrazem, to tutaj mamy do czynienia, moim zdaniem, z najbardziej wyrafinowaną formą intertekstualną (z tych trzech). Być może faktycznie byłoby za długo, ale jak słusznie zauważyłaś, nie powinno się pomijać Bruegla i słynnej Brueglowsko - Kaczmarskiej perspektywy. Zwłaszcza, że ta perspektywa to element, można by rzec, programowy całej twórczości Jacka.
A może Krzyk niekoniecznie (jeśli musisz z czegoś zrezygnować)?
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
frida napisał(a):A może Krzyk niekoniecznie (jeśli musisz z czegoś zrezygnować)? Też tak sobie pomyślałem. Z malarstwa zagranicznego najważniejszy jest chyba właśnie Breugel (popatrz ile jest tych obrazów).
Jeśli jednak chciałabyś robić Krzyk, to koniecznie sięgnij do Biografii JK.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Właśnie Krzyk jest najtrudniejszy! Nie wiem w ogóle jak go zinterpretować czy odnieść go do Jacka czy do jego matki ? Z tamtymi dwoma już sobie w pewnym stopniu poradziłam, ale Krzyk mnie trochę przerasta;/
A jeszcze jedno pytanko jak mam bibliografię to jak wpisuje tam obraz to co muszę podać? Skąd go wziełam, czy w jakim muzeum jest czy wystarczy tylko tytuł twórca i rok?
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Mysiasta napisał(a):Właśnie Krzyk jest najtrudniejszy! Nie wiem w ogóle jak go zinterpretować czy odnieść go do Jacka czy do jego matki?
I do Jacka, i do jego matki, i do krajobrazu społeczno-politycznego . Biografia i wywiady (np. ten fragment: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/zapowiedzi/krzyk.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/ ... /krzyk.php</a><!-- m --> ) są bardzo pomocne w interpretacji Krzyku. To nie jest trudne. Pamiętaj tylko o tym, iż tekst, pomimo nawiązań do obrazu ekspresjonistycznego, nie jest stricte ekspresjonistyczny w płaszczyźnie literackiej (choć ekspresyjne środki wyrazu oczywiście występują).
A jeszcze jedno pytanko jak mam bibliografię to jak wpisuje tam obraz to co muszę podać? Skąd go wziełam, czy w jakim muzeum jest czy wystarczy tylko tytuł twórca i rok?[/quote]
Twórca obrazu, tytuł obrazu, w: i opis bibliograficzny miejsca (w książce), w którym obraz znalazłaś. Można również inaczej, ale tak będzie ok.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Zobacz tu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje38/text13p.htm">http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje38/text13p.htm</a><!-- m -->
i tu- <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=7176&hilit=Krzyk">viewtopic.php?f=40&t=7176&hilit=Krzyk</a><!-- l --> była kiedyś dyskusja nad interpretacją, jeśli samej jest ci trudno. O Biografii już wspomniano.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
O dziękuję baaaaardzo za pomoc, bardzo mi się to przyda a co do pytania dlaczego polonistka chce odrzucic Ikara to dlatego, że uważa, że jest za bardzo 'oklepany', taki zawsze pojawiający się. Ja tak nie uważam, po za tym z tego co wiem to tylko dwie osoby z mojej szkoły przygotowywują temat związany z Kaczmarskim, więc komisja nie będzie tym znudzona, ważne tylko, żeby przygotować to w ciekawej formie.
Lepsza jest prezentacja na komputerze czy jakieś tablice? Ja jako mat-fiz wolę prezentacje ale nie wiem co lepiej odbierane jest przez komisję.
A i ostanio dowiedziałam się , że podobno na egzaminie lepiej jest siedzieć niź stać ... co o tym myślicie? Ja zawsze myślałam, że sie stoi przez szacunek dla komisji i jak dla mnie łatwiej jest wtedy mówić. A nam powiedzieli, że komisja nie lubi mieć przez 15 min głowy zadartej do góry;/
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Ja miałam jedynie kartę z cytatami przy prezentacji i siedziałam.
Prezentacja była o JK
moim zdaniem stanie grozi tym, że zacznie się chodzić - przy siedzeniu nie ma takiego niebezpieczeństwa.
Myślę, że pierwszą sprawą jest wybranie jakiegoś klucza do tych utworów - biograficznego albo problemowego. a przykład, żbebyś zwróciła uwgę na to, że utwory te był pisane w różnych momentach życia, bądź też na odmienny sposób wykorystywania obrazu w tych utworach.
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Mam pytanko, czy dobrze to zrobiłam? To do mojej bibliografii
•Krzyk, słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski, album: „Krzyk”, 1981.
•Rejtan, czyli upadek ambasadora, słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski, album: „Muzeum”, 1981.
•Upadek Ikara, słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski, album: „Mimochodem”, 2001.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Rejtan, czyli raport ambasadora.
Moim zdaniem warto jako źródło podać jeszcze stronę z antologii poezji JK "Ale źródło wciąż bije..."
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Tytuł pewnie powinien być kursywą albo wzięty w cudzysłów i jeżeli jest dwukropek, to chyba wtedy cudzysłów jest zbędny.
Czyli:
Krzyk, słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski, album: Krzyk, 1981.
„Krzyk", słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski, album „Krzyk”, 1981.
Może ktoś napisze więcej na ten temat? Chętnie się dowiem jak najlepiej zrobić taki opis.
Pozdr.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Mysiasta napisał(a):Rejtan, czyli upadek ambasadora, słowa i muzyka: Jacek Kaczmarski, album: „Muzeum”, 1981. Mam wątpliwości co do "albumu". W roku 1981 mogło być co najwyżej wydawnictwo samizdatowe (ale czy takie było już w roku 1981 to będzie wiedział Luter). Chyba trudno nazwać to "albumem". Może lepiej podawać lata powstania utworów, a nie ich wydania (choćby z nieoficjalnym obiegu), lub podawać "programy" a nie "albumy" - przynajmniej dla tych wcześniejszych?
A tak z ciekawości: skąd wytrzasnęłaś "upadek" ambasadora?
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Chyba trudno nazwać to "albumem". Może lepiej podawać lata powstania utworów, a nie ich wydania (choćby z nieoficjalnym obiegu), lub podawać "programy" a nie "albumy" - przynajmniej dla tych wcześniejszych?
Niewątpliwie. W przypadku twórczości JK najbardziej spójne i najbardziej oddające rzeczywistość jest datowanie programów zgodnie z ich pierwszym publicznym wykonaniem. Po pierwsze - jest z reguły zgodne z datami powstania utworów, po drugie - to właśnie w momencie publicznej prezentacji utwory zaczynały funkcjonować w świadomości odbiorców; zdarzało się, że podczas koncertu piosenki nagrywano na kilkadziesiąt amatorskich magnetofonów. Zatem daty wydań (nawet drugoobiegowych) nie oddają tutaj istoty sprawy.
Zasadę powyższą proponuję zachować również dla późniejszych płyt, bo przykładowo - Wojna postu z karnawałem zaprezentowana została szerokiej publiczności jesienią 1992 roku. Wtedy odbyła się pierwsza trasa koncertowa (ponad 20 koncertów), wtedy też nagranie koncertu pokazano w telewizji. Wtedy więc program trafił do szerokiego grona odbiorców. Płyta i kasety ukazały się wiosną 1993 roku, a jednak Wpzk datować należy na rok 1992.
Dyskografia Jacka Kaczmarskiego dość dobrze (wraz z datami powstania programów i datami kolejnych wydań) opracowana jest w Wikipedii. Polecam: <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskografia_Jacka_Kaczmarskiego">http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskografi ... zmarskiego</a><!-- m -->
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
dauri napisał(a):A tak z ciekawości: skąd wytrzasnęłaś "upadek" ambasadora?
Matko w ogóle nie zauważyłam tego błędu ... to przez to, że zawsze robię kilka rzeczy na raz .......... JESTEM CI BARDZO WDZIĘCZNA.
Bo zastanawiam się czy nie lepiej wziąć same teksty piosenek w takim układzie ? A jeżeli zdecydowała bym się na tą wersję która jest teraz to jak to zapisac bez słowa ' album' ?
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Mysiasta napisał(a):JESTEM CI BARDZO WDZIĘCZNA MIŁO MI NIEZMIERNIE, ale z bólem serca muszę przyznać, że Luter był pierwszy. (
Mysiasta napisał(a):Bo zastanawiam się czy nie lepiej wziąć same teksty piosenek w takim układzie ? Pisząc "w takim układzie" masz na myśli układ jako "porządek" czy jako "sytuację"? Ale chyba lepiej wziąć całe piosenki, a nie same teksty.
Mysiasta napisał(a):A jeżeli zdecydowała bym się na tą wersję która jest teraz to jak to zapisac bez słowa ' album' ? Możesz zastąpić słowo 'album' słowem 'program'. Ale uważaj, bo nie każda piosenka należała do jakiegoś ściśle określonego programu. A przede wszystkim - rób tylko jedną rzecz na raz!
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
dauri napisał(a):A przede wszystkim - rób tylko jedną rzecz na raz!
Hehe nie zawsze jest to możliwe
Sprawdziłam na mojej bibliografii tam mam dobrze napisane. ;-) Mnie też wydaje się, że lepsze byłyby piosenki bo według mnie muzyka też oddaje emocje i pewnie da się to jakoś połączyć z obrazem. A jeżeli np zmieniłabym rok wydania albumu Muzeum? bo chyba w poźniejszych latach został on również wydany?
A twórcą muzyki do piosenki Krzyk był Kaczmarski czy Łapiński bo nie mogę tego odnaleźć? A przy tym albumie też jest taki problem jak przy Muzeum?
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Mysiasta napisał(a):A jeżeli np zmieniłabym rok wydania albumu Muzeum? bo chyba w poźniejszych latach został on również wydany? Wtedy trzeba by jakoś dodać datę powstaniu utworu, nie bez znaczenia jest fakt, że powstał w latach 80', a nie 90'.
Mysiasta napisał(a):A przy tym albumie też jest taki problem jak przy Muzeum? <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/dyskografia/krzyk/index.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/ ... /index.php</a><!-- m --> :
Cytat:Krzyk
Wydawnictwo: Polskie Nagrania
Nośnik: płyta analogowa
Numer w katalogu: brak danych
Data wydania: 1981
Nadesłał:
Informacje dodatkowe:
Cały nakład zniszczony po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Mysiasta napisał(a):A twórcą muzyki do piosenki Krzyk był Kaczmarski czy Łapiński bo nie mogę tego odnaleźć? A przy tym albumie też jest taki problem jak przy Muzeum?
Dziewczyno droga,
podałem link do hasła "Dyskografia Jacka Kaczmarskiego" w Wikipedii. Podałem ten link, ponieważ informacje tam zawarte pomogą odpowiedzieć na wiele Twoich pytań (lata wydań poszczególnych płyt, jak również autorstwo muzyki poszczególnych utworów etc.). Zamiast wykonać wysiłek kliknięcia w link, zadajesz pytania, podczas gdy odpowiedzi na nie są na wyciągnięcie ręki. No chyba, że chodzi Ci o to, żebyśmy wspólnie pobawili się w wyważanie otwartych drzwi.
Osobiście chętnie pomogę w miarę swoich możliwości, ale mam nadzieję, że nie chodzi Ci o to, żeby ktoś przekopiował konkretne informacje z jednego miejsca w sieci do drugiego?
Liczba postów: 419
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Dziś pzyglądałem się listowi, który leży przed Stańczykiem (na obrazie Matejki oczywiście) i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że data tam widoczna to MDXXXIII, natomiast opisy podają, że widoczny jest rok 1514, kiedy to padł Smoleńsk. Mało tego! Opis audio na stronie Muzeum Narodowego podpowiada, że na dokumencie widnieje też napis Smoleńsk, podczas gdy ja wyraźnie widzę Samogitia, czyli Żmudź. Czy Matejko namalował kilka wersji tego obrazu?
Słowo „ostatni” ma sens dopiero w przemówieniu nad grobem, a za życia mówi się „następny”.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Wygląda na to, że masz rację z tym napisem i datą na obrazie, ale pełny tytuł dzieła nie pozostawia przecież wątpliwości co do intencji malarza... Taka pomyłka Matejki? Młody był i może nie ustrzegł się błędu, jak z tym młodzieńcem, któremu do czapki przyczepił trójbarwną wstążkę...
Dołączasz tym sposobem, liptusie, do braci Kurskich ;)
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 419
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Nie sądzę, żeby nikt tego wcześniej nie zauważył, przecież jest to wyraźnie widoczne. Przecież skądś się te opisy obrazu wzięły, wg których widnieje tam Smoleńsk i 1514 rok. Najprostszym wytłumaczeniem byłoby istnienie więcej niż jednej wersji tego obrazu. Jest jeszcze inna kwestia: jakie jest połączenie pomiędzy Żmudzią i rokiem 1533?
Słowo „ostatni” ma sens dopiero w przemówieniu nad grobem, a za życia mówi się „następny”.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
liptus napisał(a):Najprostszym wytłumaczeniem byłoby istnienie więcej niż jednej wersji tego obrazu. Które rodzi kolejne pytanie: po co miałby Matejko malować prawie identyczny obraz zmieniając jedynie dość istotne (o ile nie najistotniejsze) detale?
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 419
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
No właśnie, ale zakładając, że jednak nikt się nie mylił i dobrze odczytał historię zawartą w obrazie, to jeśli istnieje druga wersja - jaka jest z kolei jej recepcja? Jedyny związek pomiędzy miejscem i czasem, który znalazłem, to przejęcie własności rejonu miasteczka Płótele (Plateliai) przez królową Bonę, która wybudowała swoją rezydencję na jednej z wysepek na jeziorze o tej samej nazwie. Ale gdzie Plateliai, a gdzie Smoleńsk? Co w takim razie frasowałoby błazna?
Słowo „ostatni” ma sens dopiero w przemówieniu nad grobem, a za życia mówi się „następny”.
Liczba postów: 966
Liczba wątków: 22
Dołączył: Jul 2009
Reputacja:
0
Ciekawa sprawa. Jak będę miał więcej czasu, to przestudiuję to zagadnienie. Na razie mogę potwierdzić, że istniały przynajmniej dwie wersje tego obrazu. Pierwsza to szkic olejny. Różni się od ostatecznej wesji szczegółami: na przykład brakuje wzmiankowango listu,a twarz błazna jest zagniewana, a nie zatroskana.
|