Do Zeratula

[Niktważny]

Dlaczego zamknąłeś ten wątek?
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?f=55&t=6969">viewtopic.php?f=55&t=6969</a><!-- l -->
Jeśli jest, jak piszesz, znaczy "zero tolerancji dla forumowych troli" to może po prostu wreszcie zbanuj wszystkich ćwirków, święte krowy i mendy? Czemu zamykasz wątek założony przez mendę a jednoczesnie nie zamykasz tych wątków,w których zaczyna ryczeć święta krowa? hmm? Z tą konsekwencją u Ciebie to coś nie teges. Albo stosuj swoje zasady wobec wszystkich, albo nie stosuj ich wcale, bo na chwilę obecną Twoje działania rzekomo porządkujące sprawy forumowe (dzielenie tematów, walka z OT, zamykanie wątków, wywalnie do Karczmy) są bardziej śmieszne, niż powazne a już z całą pewnością nikomu do niczego nie potrzebne w takim kształcie, jaki im nadałeś.

[Zeratul]

Dlaczego zamknąłeś ten wątek?
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?f=55&t=6969">viewtopic.php?f=55&t=6969</a><!-- l -->
Jeśli jest, jak piszesz, znaczy "zero tolerancji dla forumowych troli" to może po prostu wreszcie zbanuj wszystkich ćwirków, święte krowy i mendy? Czemu zamykasz wątek założony przez mendę a jednoczesnie nie zamykasz tych wątków,w których zaczyna ryczeć święta krowa? hmm? Z tą konsekwencją u Ciebie to coś nie teges. Albo stosuj swoje zasady wobec wszystkich, albo nie stosuj ich wcale, bo na chwilę obecną Twoje działania rzekomo porządkujące sprawy forumowe (dzielenie tematów, walka z OT, zamykanie wątków, wywalnie do Karczmy) są bardziej śmieszne, niż powazne a już z całą pewnością nikomu do niczego nie potrzebne w takim kształcie, jaki im nadałeś.

Wzruszyłem się :wzruszony:
Od jakiegoś czasu efekty działalności wszystkich forumowych trolli "znikają" z forum na dobre...
Banowanie ich nie ma sensu - i tak wrócą pod innym nickiem.
Kliknięcie 'x' w rogu posta kosztuje mnie znacznie mniej czasu, niż trolle - napisanie tegoż posta.
W końcu im się znudzi.

Pozdrawiam
Zeratul

[Niktważny]

Wzruszyłem się
Od jakiegoś czasu efekty działalności wszystkich forumowych trolli "znikają" z forum na dobre...
Banowanie ich nie ma sensu - i tak wrócą pod innym nickiem.
Kliknięcie 'x' w rogu posta kosztuje mnie znacznie mniej czasu, niż trolle - napisanie tegoż posta.
W końcu im się znudzi.

Z całą pewnościa im się znudzi. Zważywszy, ze taki np. Mędrzycki po raz pierwszy podszywał się pod kogoś innego jeszcze w czasach młodości Listy Dysusyjnej czyli w 2002 r (wówczas podpisywał się jako Krzysztof Nowak), raczej na szybkie zmęczenie co niektórych liczyć trzeba bardzo ostrożnie.
Ale, jak to mówią, nadzieja matką wynalazku

[Kuba Mędrzycki]

A coś Ty taki nerwowy, Pawcio? Gdyby chodziło o skasowanie tematu założonego przez Krowę, Ćwirka czy innego Kapitana także byś wsiadł na Zeratula? Obawiam się, że nie i to rzuca jeszcze więcej światła na to kto kryje się pod nickiem menda1974.

[Niktważny]

Obawiam się, że nie

Nie obawiaj się. Jak być może przeczytałeś, postuluję zbanowanie wszystkich trolli.
Gdyby chodziło o skasowanie tematu założonego przez jednego z Twoich przyjaciół, których byłeś uprzejmy wymienić, to sam byś był pierwszym lub drugim (bo pierwszy byłby Luter), który wsiadłby na Zeratula. Dwie święte krówki we własnej obronie ryczące to by w zupełności przecież wystarczało.

[TomciO]

Ale o co Ci chodzi z tą niekonsekwencją? Są jakieś tematy założone przez trolli, których wymieniłeś i które nie zostały zamknięte?

[Zeratul]

Ale o co Ci chodzi z tą niekonsekwencją? Są jakieś tematy założone przez trolli, których wymieniłeś i które nie zostały zamknięte?

Kiedyś staraliśmy się to rozwiązać mniej drastycznie, ale nic to nie dawało...
Obecna doktryna obowiązuje już od dłuższego czasu.

Pozdrawiam
Zeratul

[Niktważny]

Są jakieś tematy założone przez trolli, których wymieniłeś i które nie zostały zamknięte?

Nie wiem, czy są ZAŁOZONE tematy, ale wiem, że z udziałem trolli było co najmniej kilka wątków, które można było zamknąć (wczesniej wydzielając je z wątku szerszego, w którym pojawiły się wypowiedzi trolli). W najlepszym razie jak dotąd, z tego co pamiętam, przemieszczano jednak posty tylko do Karczmy, gdzie nadal można było pisać. Z sytuacją, że temat jest zamykany a nie przenoszony spotykam się po raz pierwszy. Nie mam w sumie nic przeciwko temu. Jesli taka, jak pisze Zeratul, doktryna obowiązuje od dawna to tylko pozostaje mieć nadzieję, że będzie ona obowiązywała wszystkich.

[berseis13]

Jesli taka, jak pisze Zeratul, doktryna obowiązuje od dawna to tylko pozostaje mieć nadzieję, że będzie ona obowiązywała wszystkich.

Uważaj, nie kracz, bo jakieś stworzonko obudzi się z letargu, przeciągnie, włoży znoszone okulary bądź napełni kieliszeczek wódką (co komu pomaga "trzeźwo" spojrzeć na rzeczywistość) wyjdzie na pastwisko, bądź na jakąś gałązkę chwiejącą się pod jego okazałym ciężarem, i trzeba będzie sprawdzić, czy te reguły rzeczywiście obowiązują wszystkie zwierzątka w naszym forumowym zwierzyńcu.

[PMC]

Nie wiem, czy są ZAŁOZONE tematy, ale wiem, że z udziałem trolli było co najmniej kilka wątków, które można było zamknąć (wczesniej wydzielając je z wątku szerszego, w którym pojawiły się wypowiedzi trolli). W najlepszym razie jak dotąd, z tego co pamiętam, przemieszczano jednak posty tylko do Karczmy, gdzie nadal można było pisać.

Były nawet tematy niezałożone przez troli, które miały po kilka, czy kilkanaście stron i były całe przenoszone przez Zeratula do karczmy, z czego może kilka postów by się tam nadało :'

[dauri]

Były nawet tematy niezałożone przez troli, które miały po kilka, czy kilkanaście stron i były całe przenoszone przez Zeratula do karczmy, z czego może kilka postów by się tam nadało :'

To święta prawda. Może inni moderatorzy mogliby z powrotem je poprzenosić w poprzednie miejsce? Dyskusje w karczmie są dość uciążliwe, np. nie można poprawić błędu w napisanym poście.

[Torrentius]

Może inni moderatorzy mogliby z powrotem je poprzenosić w poprzednie miejsce?

Przecież to by było chore! Może mam jakieś wyidealizowane podejście, ale administracja powinna podejmować spójne decyzje, inaczej ich praca nie miałaby jakiegokolwiek sensu.

Jeśli zaś chodzi o politykę dzielenia tematów, to nie wydaje mi się ona uciążliwa dla czytelników (przynajmniej dla mnie).