Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Kolejny Kaczmarski temat:
"Przedstaw nawiązania do biografii i twórczości innych poetów jako środek wyrazu w poezji Jacka Kaczmarskiego".
Rozczaruję Was. To nie będzie post pod tytułem "pomocy, napiszcie mi prezentację" )
Pokrótce:
Teza - nawiązania do biografii i twórczości są środkiem do przedstawienia ogólnych zjawisk na przykładzie danej jednostki.
Utwory:
- "Czaty śmiełowskie" - jednostka wobec historii, dylemat - przyjemność prywatna czy włączenie się w sprawy narodu, nawiązanie do życiorysu Jacka
- "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego" - czyli do czego może doprowadzić nadmierna chęć realizacji ideałów (tutaj pasowałaby, myślę, zapowiedź z "Chicago Live...")
- "Kazimierz Wierzyński" -
- ostatnie mam zamiar dać dwa utwory dotyczące Herberta. Na razie myślę o "Trenie Spadkobierców" (biografia) i "Kwestii odwagi" (polemika z twórczością).
Bardzo proszę o uwagi
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 935
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2006
Reputacja:
1
Nowhere Woman napisał(a):Bardzo proszę o uwagi Bez Owidiusza ten temat jest niepełny. d
A strażak także był Sam
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Ha, i na Ciebie padło
Nowhere Woman napisał(a):- "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego" - czyli do czego może doprowadzić nadmierna chęć realizacji ideałów (tutaj pasowałaby, myślę, zapowiedź z "Chicago Live...") Rycho kiedyś ładnie to określił:
Cytat:Gorzka opowieść o komuniście-idealiście i jego smutnym końcu, w konfrontacji z realnym stalinizmem.
Chciał dobrze, ale jak to często bywa, okazało się, że niejednymi dobrymi intencjami wybrukowano piekło.
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 123
Liczba wątków: 8
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Też będę o tym pisać . Pracę roczną na MISHu. Ale chcę się skupić na Baczyńskim i Norwidzie.
Co do Jasieńskiego, też zauważyłaś, że jego "But w BUTonierce" dałoby się zaśpiewać do melodii "Epitafium"? Jest ten sam rytm i rymy...
Życzę powodzenia i liczę na wymianę doświadczeń .
"Opatrzności wyroki, jak po deszczu - rynna:
Kto jeno w niebo patrzy - tego i zamoczy."
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
basik napisał(a):Co do Jasieńskiego, też zauważyłaś, że jego "But w BUTonierce" dałoby się zaśpiewać do melodii "Epitafium"? Jest ten sam rytm i rymy... bardzo świadomy i świetnie wykonany przez JK zabieg
świetny tekst m.in. o tym właśnie napisała nasza forumowa Grabi:
Iwona Grabska, "Dialogiczność poezji Jacka Kaczmarskiego", [w:] "Bez Porównania" nr 5, wiosna-lato 2007, s. 67-103. Polecam!
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Iwona Grabska, "Dialogiczność poezji Jacka Kaczmarskiego", [w:] "Bez Porównania" nr 5, wiosna-lato 2007, s. 67-103. Chodzę do jedynego liceum w Polsce, które ma to czasopismo w swoich zbiorach !
Ostatnio wpadłam na koncepcję, żeby przynajmniej pierwsze 3 utwory omówić według identycznych zasad:
- podobieństwo wersyfikacji
basik napisał(a):Co do Jasieńskiego, też zauważyłaś, że jego "But w BUTonierce" dałoby się zaśpiewać do melodii "Epitafium"? Jest ten sam rytm i rymy... Na ten przykład
- podobieństwo metaforyki
- podobieństwo do znanych utworów artysty
- odwołania biograficzne
- różnice
- ogólna interpretacja utworu
Z Herberta chyba zostanie jednak "Tren spadkobierców" i "Kwestia odwagi". Nie wiem, czy już na forum był poruszany temat odwołań do siebie tych dwóch utworów (KO i "Potęgi smaku")?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):Nie wiem, czy już na forum był poruszany temat odwołań do siebie tych dwóch utworów (KO i "Potęgi smaku")? Też nie wiem. O tym, że temat nadaje się na gruntowną dyskusję (tu, na forum), pomyślałem po raz pierwszy dwa lata temu, kiedy pisałem krótkie wprowadzenia do Złotej Dziesiątki (na "Nadzieję'2006"). Jednym z utworów, który wówczas w Złotej Dziesiątce się znalazł, była właśnie Kwestia odwagi. Wysokie miejsce tej mało znanej piosenki zawdzięczamy - jak się zdaje - niewielkiej grupie forumowiczów, dla których jest to - używając przenośni z kręgu kaczmarologicznego - taka książka o psie. Oto ulubiony i ceniony pieśniarz mówi Herbertem, składając w ten sposób hołd nie tylko ulubionemu i cenionemu poecie, ale - co ważniejsze - jego poglądom, jego filozofii.
Wszystko się tu zgadza - pod warunkiem, że - zamiast odczytać treść wiersza - jako założenie przyjmie się implikację, że skoro Kaczmarski o Herbercie, to nie inaczej, jak tylko w hołdzie i pełnym zrozumieniu. Herbert wielkim poetą był, wielkim autorytetem też był, więc taki mądry Jacek Kaczmarski nie inaczej, jak tylko składa mu hołd, łącząc się z nim w filozoficznej zadumie. Niestety, założenie jest mylne. Wystarczy wczytać (wsłuchać) się w treść Kwestii odwagi:
Herbert:
To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
Kaczmarski:
To wcale nie jest takie łatwe
Odłożyć dumną broń odmowy
Odmowa, niezgoda i upór nie wymagały wielkiego charakteru; pozostając tylko kwestią smaku, okazały się skuteczną bronią, pozwalającą z twarzą przetrwać czas bez twarzy (takim oczywiście, jak Herbertowski Pan Cogito, bo przecież nie każdemu, niestety). Odłożenie zaś tej broni (kiedy już przestała być potrzebna), zdjęcie hełmu (kiedy posłuch przestał być nakazem), dobrowolna rezygnacja z wciąż przecież mającego wielką siłę rażenia argumentu krzywd - to wszystko okazało się dla Pana Cogito - używając eufemizmu - niełatwe.
Za kołatkę wystarczyć powinien sam odcisk (w duszy) puklerza niewzruszonych zasad. Po co się weń zbroić, skoro użycie kołatki jest dobrowolne?
Zamknąć, z poczuciem że na zawsze
Arsenał środków ostatecznych:
Proch samopalny, cierpień lonty
Do argumentów wszystkosiecznych.
To wcale nie jest takie łatwe
Zwinąć ostatnich redut mapę.
Dlaczego? Dlaczego to jest niełatwe?
Ma rację Herbert, kiedy pisze: "mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi, lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku" - bo kiedy ta odwaga rzeczywiście była potrzebna - zabrakło jej...
Bo kwestią wielkiej jest odwagi
W lustrze obojętnego światła
Zobaczyć się bezbronnym, nagim —
Istotą w istot rojowisku;
Otwartą ręką przyjąć zakład
O zawsze bezlitosną przyszłość.
Krytyka postawy Herbertowskiego Pana Cogito w czasach po transformacji - jest totalna. Nie sposób bez zdumienia skonstatować, że Jacek pozwala sobie na łajanie intelektualnego pomnika:
Samotną nie pyszń się niemocą,
Nie szukaj zbroi w arsenałach,
Żyj tak byś zawsze wiedział - po co
Bezcenny Ci - Kapitel Ciała.
"Żyj tak, byś zawsze wiedział po co" - a nie tylko wtedy, kiedy wprawdzie zachować postawę wyprostowaną było trudno, ale za to prostym i oczywistym było co zrobić, by ją zachować.
Na koniec cytat z Michnika:
"Chcę powiedzieć, że, to na odwrót jest, że mnie moja odwaga w gruncie rzeczy paradoksalnie niewiele kosztowała, dlatego że ona nie wymagała ode mnie przekreślenia własnej biografii. Dla generała Jaruzelskiego decyzja Okrągłego Stołu, decyzja uznania wyników wyborów czerwcowych i później decyzja respektowania w pełni procesu demokratycznego jako prezydent, wymagała ogromnej odwagi".
Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam,
KN.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Wysokie miejsce tej mało znanej piosenki zawdzięczamy - jak się zdaje - niewielkiej grupie forumowiczów, dla których jest to - używając przenośni z kręgu kaczmarologicznego - taka książka o psie. Oto ulubiony i ceniony pieśniarz mówi Herbertem, składając w ten sposób hołd nie tylko ulubionemu i cenionemu poecie, ale - co ważniejsze - jego poglądom, jego filozofii. Zupełnie nie rozumiem, skąd wniosek, że wysokie miejsce w rankingu "Złota 10" zawdzięczać należy opacznemu zrozumieniu piosenki przez głosujących?
Luter napisał(a):Wszystko się tu zgadza - pod warunkiem, że - zamiast odczytać treść wiersza - jako założenie przyjmie się implikację, że skoro Kaczmarski o Herbercie, to nie inaczej, jak tylko w hołdzie i pełnym zrozumieniu. No właśnie! Tego nie rozumiem. Czemu wysokie miejsce w rankingu jest skutkiem niby jakiejś fałszywej implikacji, którą - "zamiast odczytać treść wiersza" - rzekomo mieliby się posługiwać głosujący? Czemu wysokie miejsce nie jest skutkiem właściwego (jeśli w ogóle istnieje coś takiego, jak właściwe odczytanie poezji) zinterpretowania wiersza, jako polemiki z Herbertem?
Luter napisał(a):Herbert wielkim poetą był, wielkim autorytetem też był, więc taki mądry Jacek Kaczmarski nie inaczej, jak tylko składa mu hołd, łącząc się z nim w filozoficznej zadumie. Przedziwna jest ta manierka robienia z ludzi tępych baranów, posługujących się oklepanymi kalkami, schematami i uproszczeniami. Ale rozumiem, że jest potrzebna, aby na końcu samemu postawić się w roli tego, dla którego normą (w przeciwieństwie do głosujących na wiersz w rankingu) jest, aby:
Luter napisał(a):wczytać (wsłuchać) się w treść Kwestii odwagi: Potem następują oczywiste oczywizmy, czyli zasadnicza interpretacja wiersza. Interpretacja prawidłowa, zwłaszcza, że ciężko ten wiersz odczytać inaczej. Od pierwszego wersu piosenki widać, że jej autor chce polemizować z Księciem Poetów.
"Kwestia odwagi" jednak, choć polemiczna z twórczością i postawą Herberta, w gruncie rzeczy jest właśnie trochę, jak życiowa postawa Obywatela Poety- prosta i jednoznaczna. Z tym, ze jednoznacznośc postaw czyniła z Herberta człowieka wielkiego formatu, natomiast jednoznaczność i prostota piosenki czyni z utworu chcącego polemizować z dziełami autora "Rovigo" tekścik w najlepszym razie tylko przeciętny. Niestety, w takim, jak ten, przypadku ujawnia się bardzo ewidentnie cała ułomność piosenki, jak formy, w którą usiłuje się zmieścić poważne zagadnienia. Niestety, nie zawsze sie to udaje - co u Kaczmara w nie tylko w tym utworze wyraźnie widać - bez spłycania problemów, czy formułowania bardzo trywialnych czasem wniosków lub pytań.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
I w ten sposób panowie wspólnie docierają do prawdy. Luter - pisząc słuszną interpretację, Konop - dodając do tego, że wysoce wątpliwe jest Lutra założenie, że osoby głosujące na "Kwestię" musiały piosenki niezrozumieć. Bo w sumie, skąd takie założenie, czym jesto ono poparte?
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Ja Ci tylko Olu radzę - uważaj pisząc pracę na czas! Ja moją pracę pisałam z wielką przyjemnością i była dwa razy za długa a potem wykreślanie bolało Bo jak ktoś piszę pracę na byle jaki temat, byle by była, to spokojnie się mieści w 15 minutach, ale jak komuś sprawia to przyjemność i interesuje go jej temat, to gorzej )
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Krasny napisał(a):Bo w sumie, skąd takie założenie, czym jesto ono poparte? NIe da się tego założenia czymkolwiek poprzeć, zwłaszcza, że przecież ludzie głosowali w anonimowym rankingu i nic nie wiem na temat ewentualnych motywacji. Ale to w sumie nie jest aż tak istotne. Bardziej ciekawa jest - zauważalne co jakiś czas w wypowiedziach różnych miłośników i przyjaciół JK a dzisiaj także w poście Lutra - próba nadmiernego elitaryzowania, że się tak wyrażę, tekstów JK. Mam na myśli takie oto przekonanie, ż JK przekazywał nie wiadomo jak głębokie treści, w nie wiadomo jak subtelny sposób, przez co tzw. przeciętny odbiorca operujący kalkami, nie słuchający z uwagą, nie czytający wnikiliwie, zazwyczaj z tej twórczosci niewiele rozumie.
Moim zdaniem takie, czynione na siłę, elitaryzowanie piosenek JK samym tym piosenkom jest zupełnie niepotrzebne (bo one i tak są bardzo elitarne na tle marnej jakości piosenkarskich dokonań większości artystów polskiej sceny), zaś bywa krzywdzące dla odbiorców, miłośników tej twórczości, osób w nią zaangażowanych.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Wszystko się tu zgadza - pod warunkiem, że - zamiast odczytać treść wiersza - jako założenie przyjmie się implikację, że skoro Kaczmarski o Herbercie, to nie inaczej, jak tylko w hołdzie i pełnym zrozumieniu. Nie zgadzam się z założeniem, że większość, czy też statystyczny forumowicz nie rozumie tego tekstu. Moim zdaniem, ci którzy znają twórczość JK na tyle dobrze, że dotarli do tego utworu znają też pewnie "Potęgę smaku", którą śpiewa przecież Gintrowski. Jeśli znają, to nie trzeba się szczególnie wsłuchiwać w oba utwory, żeby zobaczyć, że prezentują diametralnie inne postawy.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Torrentius napisał(a):Nie zgadzam się z założeniem, że większość, czy też statystyczny forumowicz nie rozumie tego tekstu. Ale ja nie poczyniłem takiego założenia. Na podstawie paru wypowiedzi zrodziło się we mnie podejrzenie, że być może pewni forumowicze nie zrozumieli tego tekstu, a nie że "statystyczny..." czy że "większość...". Dziwne wydało mi się pogodzenie fascynacji postawą Herberta ze szczególnym honorowaniem Kwestii odwagi. "Dziwne" nie znaczy oczywiście "bezwzględnie sprzeczne", bo można sobie przecież wyobrazić pełen szacunku podziw dla postawy prezentowanej przez Herberta w Potędze smaku przy jednoczesnym odrzuceniu jego poglądów nt. rzeczywistości lat 90.
Tak czy inaczej - zagajenie dotyczące Złotej Dziesiątki to tylko wprowadzenie w temat. Dla zasadniczej treści mojej wypowiedzi było to przecież marginalne.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Tak czy inaczej - zagajenie dotyczące Złotej Dziesiątki to tylko wprowadzenie w temat. Dla zasadniczej treści mojej wypowiedzi było to przecież marginalne. Niestety, przy okazji, zagajenie dotyczące Złotej Dziesiątki było jedynym kontrowersyjnym fragmentem Twojego posta. Reszta Twojego posta to, niestety, zbiór oczywistych oczywizmów.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Kazia:) napisał(a):Ja Ci tylko Olu radzę - uważaj pisząc pracę na czas! Proszę, nie przerażaj mnie! Ja już zbierając sobie odniesienia do jednego Wierzyńskiego mam wrażenie, że trafiłam na kopalnię pomysłów (chociaż z drugiej strony boję się, czy nie przesadzam czasami w odniesieniach, dopatrując się ich tam, gdzie ich nie ma...).
Zakładam po 2 minuty na każdy wiersz. Niestety, przy tym czasie nie uda się wyjść poza oczywizmy.
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Dobrze, zabrałam się za bibliografię, wybrałam 5 wierszy:
-> Barykada (Śmierć Baczyńskiego)
-> Czaty śmiełowskie
-> Kazimierz Wierzyński
-> Epitafium dla WW
-> Kwestia odwagi
Czy mogłabym poprosić kogoś z forumowiczów o podanie mi stron w antologii, gdzie te wiersze się znajdują ?
Pozdrawiam
Ola
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Barykada (Śmierć Baczyńskiego) s. 184
Czaty śmiełowskie s. 321
Kazimierz Wierzyński s. 444
Epitafium dla WW s. 426
Kwestia odwagi s. 503
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Dziękuję Ci bardzo
Zastanawiam się, czy nie wywalić Baczyńskiego, a skupić się bardziej na ukazaniu różnych aspektów, powodów nawiązań:
- analogia do sytuacji współczesnej (CŚ)
- polemika z poglądami, twórczością autora (KO)
- poeta jako bohater liryczny; w ramach nawiązań do twórczości próba uogólnienia doświadczeń z biografii poety (BŚB, KW)
- poeta, jego życie i twóczość jako pretekst do głębszych rozważań; nawiązanie w nawiązaniu (Boska Komedia) (EdWW)
nie pominęłam jakiegoś ważnego aspektu nawiązań? Jestem ciekawa Waszej opinii.
Pozdrawiam
Ola
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Witajcie, piszę z taką prośbą - czy ktoś z Was zna może dobrą stronę z tłumaczeniami Wysockiego, najlepiej różnych autorów? Potrzebuję utworu Банька по белому, konkretnie.
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 650
Liczba wątków: 32
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Tu jest sporo tłumaczeń, Банька по белому też:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.wysotsky.com/1045.htm?0">http://www.wysotsky.com/1045.htm?0</a><!-- m -->
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Dziękuję *-`-
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Prezentację mam jutro o 10.30, dopraszam się o trzymanie kciuków )
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Będę trzymał na pewno. Ale za to Ty trzymaj o 8:00.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 374
Liczba wątków: 18
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Mniej jak 20 nie dostaniecie Byle się zbytnio nie zestresować i będzie ok Zresztą komu ja to mówię...
"Drobiazgi niepotrzebne ratuj, Kiedyś je dziecku swemu dasz. Przydadzą się przyszłemu światu..."
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Wybacz, Olu, że w Twoim temacie, ale... 100%.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):100% Gratulacje!
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Wybacz, Olu, że w Twoim temacie, ale... 100%. Wybaczam, gratuluję,
...też mam 100%
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
W takim razie gratuluję również!
I dzięki, Piotrze.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 61
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Nono, podwójne gratulacje :-)
'ta konspiracja wyobraźni'
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):...też mam 100% Też gratuluję! *-`-
Elessar napisał(a):I dzięki, Piotrze. Michał, to teraz ruszasz w trasę koncertową? Kiedy Warszawa?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
|