Liczba postów: 1
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Witam wszystkich zainteresowantch interpretacjami tekstów Jacka Kaczmarskiego.
Ostatnio zastanawiałam się nad tym, dlaczego jest takie małe zainteresowanie wśród poważnych badaczy tekstami Jacka.Sama postanowiłam napisać pracę roczną(historycznoliteracką z poetyki opisowej-jak ktoś studiuje filologię polską, to wie, o co mi chodzi) opartą na utworze"Ostatnie dni Norwida".Jednak moja propozycja nie spotkała się z przychylnym przyjęciem prowadzącego Uparłam się jednak i ostatecznie pracę tę pisać będę :roll: Jakby ktoś miał ochotę podzielic się awymi spostrzeżeniami na temat tego utworu to zapraszam serdecznie.Będę wdzięczna za każdą uwagę.
Co do krytycznego spojrzenia początkującego polonisty- większość utworów Kaczmarskiego nie jest zbyt wysokich(ze względów literaturoznawczych) lotów.Są jednak takie, które grzechem byłoby pominąć brakiem interpretacji.Nie rozumiem dlaczego etykietka "barda Solidarności" przyćmiewa niepolityczną twórczość Jacka...
Pozdrawiam!!
" W baśniach śpią prawdziwe dzieje, woda życia nie istnieje, ale zawsze warto po nią iść..."
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Nie zrozumiałem...
Co oznaczają słowa że "większość utworów Kaczmarskiego nie jest zbyt wysokich(ze względów literaturoznawczych) lotów"?...
Mogłabyś mi (inżynierowi... :? ) to wytłumaczyć ewentualnie podpierając się przykładami ?...
Z góry dzięki...
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
szczurołapko - a gdzie Ty studiujesz? Jeśli tam, gdzie podejrzewam, to - niestety - masz pecha. Inne uczelnie traktują poezję Jacka całkowicie normalnie - powstają przecież prace magisterskie (nie mówiąc już o pracy doktorskiej) na temat Jego twórczości, prace roczne zapewne też (tzn. na mojej uczelni na pewno), a ponadto - przynajmniej na mojej uczelni - kilka tekstów Jacka pojawia się w czasie omawiania literatury współczesnej.
A co do
szczurołapka napisał(a):Co do krytycznego spojrzenia początkującego polonisty- większość utworów Kaczmarskiego nie jest zbyt wysokich(ze względów literaturoznawczych) lotów.
to ja - podobnie jak Mateo nie rozumiem. Ja bym powiedziała, że jest odwrotnie
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
szczurołapka napisał(a):Ostatnio zastanawiałam się nad tym, dlaczego jest takie małe zainteresowanie wśród poważnych badaczy tekstami Jacka.
Zamierzasz kontynuować naukową karierę po ukończeniu studiów?? Możesz przyczynić się do zmiany takiego stanu rzeczy... :] A tak poważnie, kogo nazywasz poważnymi badaczami?? Krytyków literackich? Polonistów uniwersyteckich? I tak nie jest źle, bo mamy Krzysia Gajdę i jego bardzo rzetelną pracę doktorską. Są tacy twórcy, którzy naprawdę powinni wzbudzać uwagę naukowców, a na ich temat nie powstało nic. Rozumiem, że szarych studentów wcale nie zaliczasz do grona poważnych badaczy, a prace magisterskie, nie mówiąc już o takich jak Twoja, rocznych, nic nie mają tu do rzeczy.
szczurołapka napisał(a):[...] moja propozycja nie spotkała się z przychylnym przyjęciem prowadzącego
Jeśli nie chcesz, to nie mów... A studiujesz może na naszej Sztadarowej, Znamienitej, Słynnej śląskiej uczelni??
szczurołapka napisał(a):Większość utworów Kaczmarskiego nie jest zbyt wysokich (ze względów literaturoznawczych) lotów.
Zatem chyba nie znasz większości!! Gdyby inni poeci mogli tak pisać... Podaj jakieś argumenty, aby uzasadnić ten przerażający zarzut. Z pewnością jest jakaś liczba utworów, nazwijmy je "pisanymi na konkretną okazję", które miały stanowić komentarz do bieżących wydarzeń politycznych w PRL, a nawet już w III RP, ale to tylko niewielka część spuścizny Jacka. Większość spośród jego dokonań to wiersze i piosenki głębokie, uniwersalne i piękne. Ogromna ilość inspiracji, korespondencja sztuk w pieśniach Mistrza czy wielość konotacji i aluzji literackich (i artystycznych, ogólniej rzecz biorąc) to sprawa wręcz niespotykana w poezji. Jeśli zarzucasz Jackowi trywialność od strony formalnej, to jeszcze dziwniejsze, bo precyzja i łatwość, z jaką Kaczmarski czerpał ze skarbca środków stylistycznych, czy zdolość przemyślanego (celowego, zamierzonego) pastiszu, też mogą budzić podziw. Twój sąd jest zbyt rygorystyczny i - odnoszę wrażenie - pochopny.
szczurołapka napisał(a):Nie rozumiem dlaczego etykietka "barda Solidarności" przyćmiewa niepolityczną twórczość Jacka...
Nasza w tym rola, aby myślenie o JK jako o bardzie politycznym wyplenić. Widać nie dość się staramy.
W nas jest Raj, Piekło -
i do obu - szlaki!
Z pełnym szacunkiem dla studentów, Igorze, ale to są dopiero kandydaci na poważnych badaczy. A prace magisterskie i roczne rzeczywiście w ogromnej większości (nie powiem – wszystkie, żeby nie generalizować) nic nie mają do rzeczy.
Poczekajmy i pozwólmy Szczurołapce choć pobieżnie uzasadnić pogląd (nawet nie wiemy, czy jej własny, czy cytowany), skoro ją o to poproszono.
Pochopne, Igorze, raczej byłoby sądzenie, że ów pogląd jest absolutnie nieuzasadniony. Zależy, o co nam chodzi, jakie kryteria zastosujemy, na co i po co patrzymy w twórczość JK plus jeszcze parę innych okoliczności. Nie rozpatrujemy go w tym przypadku jako pieśniarza, gdzie bez wątpienia był wybitny. Jeżeli koniecznie chcemy spojrzeć na jego twórczość jako na rasową poezję – poprzeczka automatycznie się podnosi. A ze sportu wiadomo – poprzeczka wyżej, więcej zawodników (tu: wierszy) odpada.
Poczekajmy, posłuchajmy, zobaczmy.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Ja na przykład oparłem w dużej części na utworach JK swoją pracę maturalną z polskiego (temat brzmiał mniej więcej: Refleksje nad naturą człowieka w utworach z XX wieku) i w odróżnieniu od szczurołapki spotkałem się z "przychylnym przyjęciem prowadzącego" - dostałem 5 :jupi:
Jak widać nie jest tak źle z naszymi polonistami
Co do "jakości" utworów Kaczmarskiego to są oczywiście piosenki, których mistrz sam się wyparł (vide Obława IV), ale ogólnie "poziom" jest znacznie wyższy niż u wielu poetów, których twórczość należy do "kanonu szkolnego". Ja np. w klasie maturalnej "przerabiałem" chyba ze dwa utwory ks. Twardowskiego i ani jednego JK. Poziom jest nieporównywalny :twisted:
Pozdrawiam
Zeratul
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
Co masz do Ks. Twardowskiego? Co pradwa ma schematyczne pojecie o świecie i jego utwory sa... dość jednolite. Ładne jest "śpieszmy sie..." - chociaż zbyt często zbyt wielu ludzi eksploatuje ten tekst :/
P.S
Pozatym Kaczmarski miał zdrowsze podejście do niektórysch spraw.
A Twardwskiego i tak sie będzie czytać w szkołach chociażby po to by zestawić z innymi tekstami. Chociaz ja jakoś sobie nie mogę przypomniec żebyśmy omawiali Twardowskiego na lekcjach....
Otulajać się duszy swej płaszczem
Co nie chroni przez żadnym urazem...
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
kaja napisał(a):Co masz do Ks. Twardowskiego? Co prawda ma schematyczne pojecie o świecie i jego utwory są... dość jednolite. Może jestem uprzedzony, bo moja mama się nimi zachwycała swego czasu (czytaj: byłem narażony na wszechobecne wiersze ks. Twardowskeigo + wersja "umuzyczniona".
A samym tekstom IMO brakuje głębi.
Poza tym nie lubię tekstów optymistycznych, o radości itp. (a taka jest większość znanych mi utworów tego autora) :twisted:
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
yy "scpieszmy sie..." raczej nie jest optymistyczne
Biedactwo widzę, że cięzkie dzieciństwo miałeś... U mnie w domu niestety nie słuchali Kaczmarskiego ( ale ga znali) za to od dziecka byłam karmiona piosenkami wykonywanymi przez Jacka Wójcickiego (czasem, ale rzadziej troche Demarczyk, Grechuta itp) - więc poezje spiewaną mam, ze tak powiem we krwi
Otulajać się duszy swej płaszczem
Co nie chroni przez żadnym urazem...
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
kaja napisał(a):Biedactwo widzę, że cięzkie dzieciństwo miałeś... U mnie w domu niestety nie słuchali Kaczmarskiego Więc z was dwojga to chyba Ty miałaś cięższe dzieciństwo... :wink:
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
Nie słuchali bo nie mieli nagrań, ale to nie znaczy, że go nie znali. Co prawda nie znali wszystkich utworów które ja teraz znam ale to nie znaczy, że wogóle nie znali jego twórczosci
Otulajać się duszy swej płaszczem
Co nie chroni przez żadnym urazem...
|