Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):A 'odwrotnie' Pawle -może to jest właśnie dorabianie czegoś na własny użytek ( nie pisze personalnie o nikim) i robienie jeszcze jednej gęby -Jacek na koniec pogodzony, nawrócony. A on już nie ma na to wpływu. Wiec może to jest dorabianie gęby? I znów nie mam na myśli nikogo personalnie, a już najmniej pana Janusza, którego przecież w ogóle nie znam.
otóż o to właśnie mi chodziło
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):'odwrotnie' Pawle -może to jest właśnie dorabianie czegoś na własny użytek ( nie pisze personalnie o nikim) i robienie jeszcze jednej gęby -Jacek na koniec pogodzony, nawrócony. A on już nie ma na to wpływu. Wiec może to jest dorabianie gęby? I znów nie mam na myśli nikogo personalnie, a już najmniej pana Janusza, którego przecież w ogóle nie znam.
Ja bym tego gestu ojca Jacka tak nie interpretował. Myślę, że należy go rozumieć - co już zreszta napisałem - jako rodzaj troski o syna, pamięci o nim. Dodatkowo można też postawienie krzyża rozumieć, jako też pewnego rodzaju próbe zagospodarowania przestrzeni pomnika - w tym wypadku chodzi sprawy estetyczne, na które pan Janusz, jak można sie domyślać, jest wyczulony.
I to tyle.
Moim zdaniem pytania, czemu krzyż, dlaczego właśnie krzyż, czy aby tego chciał Jacek, czy taka była/byłaby jego wola - te wszystkie pytania są zbędne. Posądzanie ojca JK o to, ze nie szanuje woli syna, delkatnie mówiąc, niestosowne i bezpodstawne.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Ja bym tego gestu ojca Jacka tak nie interpretował.
Jak zauważyła jedynka ja tez nie - wszak napisalam
Elzbieta napisał(a):Jeśli Ojciec uznał, ze tym gestem robi coś dla Syna, to jego sprawa i prawo [b], może i obowiązek.
Ale i Ty i ja wiemy, ze są tacy, którzy potrzebują tego wizerunku nawróconego Jacka.
ela
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'