Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pekin 2008 - święto braterstwa, pokoju i...hipokryzji.
#1
Oto świat bez śmierci. Świat śmierci bez mordu,
Świat mordu bez rozkazu, rozkazu bez głosu.
Świat głosu bez ciała i ciała bez Boga,
Świat Boga bez imienia, imienia - bez losu.


<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,5134837.html">http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,5134837.html</a><!-- m -->
Odpowiedz
#2
Niestety, rządzi pieniądz i hipokryzja :/
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#3
Cóż... czytałam już wiele artykułów na temat tego, jakie jest prawdziwe oblicze igrzysk "made in china", zaczynając od tego, jakie konsekwencje poniosą tzw. "kontrrewolucjoniści", a kończąc na kwestiach gospodarczych.
Istnieje szereg porównań pomiędzy przyszłą Olimpiadą w Pekinie a tą z Moskwy z 1980 czy z Berlina z '36. Jakby nie było kolejny reżim zyskał ciche przyzwolenie na to co robi.. Smutne to takie...
Dziwni mnie też to, że same głosy sprzeciwu i próby bojkotowania pojawiły się tak późno. Komisja Olimpijska chyba wiedziała co robi i o igrzyskach w kraju, który jest na bakier z prawami człowieka była wiadomo już dawno...
Powstała po prostu kolejna zwrotka do tekstu: "Błogosławię zło.."
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#4
czytałam ten artykuł w Dużym Formacie w poniedziałek. Byłam wstrząśnięta. Okropieństwo. Ale takie teksty powinny się ukazywać. Właśnie dlatego, że są wstrząsające. Dobrze, że Gazeta zdecydowała się wykorzystać materiały z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Ale czy ktokolwiek z "ważnych" zwróci na to uwagę? Wątpię. Nawet, jeśli prywatnie "przeżyją" taki tekst, to publicznie nic z tego nie wyniknie.
Odpowiedz
#5
jodynka napisał(a):Ale czy ktokolwiek z "ważnych" zwróci na to uwagę?
Prezydent Francji przecież wystosował, choć może nie aż tak zdecydowane, ultimatum, że uczestnictwo francuskich sportowców na olimpiadzie jest uzależnione od tego jak dalej będzie przebiegać gierka Chin z Tybetem...
Poza tym chyba jeszcze żadna olimpiada nie doczekała się aż takiej masy protestów. Znicz gaszono zarówno w Europie, jak i w Ameryce... Teraz ponoć zgasł również w Australii.. Więc ludzie wiedzą i nie boją się wyrażać swojego zdania..
Pojawiły się też próby bojkotu chińskich produktów- trwa akcja pakowania chińskich koszulek czy innych "pierdółek" i odsyłania ich znów do Chin. Ludzie chyba też zdali sobie sprawę w jakim stopniu nasz rynek jest zalany chińskimi tandetami.
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#6
jodynka napisał(a):Byłam wstrząśnięta. Okropieństwo.
jodynka napisał(a):Ale czy ktokolwiek z "ważnych" zwróci na to uwagę?
Właśnie! O Korei Północnej też było głośno! I co z tego?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#7
zamocik_23 napisał(a):Ludzie chyba też zdali sobie sprawę w jakim stopniu nasz rynek jest zalany chińskimi tandetami.
Nie wszystko Made in China, to tandeta. A druga sprawa, że niestety świat się mocno uzależnił od Chin...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#8
zamocik_23 napisał(a):Pojawiły się też próby b okojkotu chińskich produktów-
polecam artykuł Neewsweeka (15/2008) o bojkocie Chińskich towarów. jak się okazuję bez Chin nie przetrwamy tygodnia; bo nawet jeśli produkt jest "made in EU", to komponenty bardzo często są "meda in CHRL". Bynajmniej nie próbuję powiedzieć, że to co się dzieje w Chinach jest OK, ale działanie jest poniewczasie. Trzeba było traktować olimpiadę jako kartę przetargową w kwestii praw człowieka, a nie teraz wołać "łamiecie prawa człowieka, więc my nie przyślemy swoich sportowców". Maszyna już ruszyła, kasa została wpompowana i zyski będą, więc stanowisko Francji to sygnał, że "nie do końca się zgadzamy". Z naciskiem na "nie do końca"
Ostatnio trąbiono, że w Chinach złagodzono cenzurę i pozwolono dziennikarzom na swobodne przemieszczanie. Tylko, że złagodzono ją do końca Igrzysk a swoboda dotyczy tylko dziennikarzy zagranicznych :]
Osobiście nie widzę możliwości bojkoty Chin bez zmian w gospodarce. Puki nie powstaną u nas odpowiednie zakłady i przedsiębiorstwa; tyle, że produkty będą dużo droższe...
Ale warto walczyć. Niezgoda na okrucieństwo jest ważna. Kiedyś pod wpływem zajęć z anatomii i wystawy o Tybecie popełniłem coś takiego:

Trzymałem w rękach kręgosłup człowieka
[Wyglądał jak żeberka cielęce]
Wyjęty z formaliny. Śmierdział nią, ociekał
[Z zainteresowaniem macałem naprędce]

Widziałem [Boże !!!] słoik z formaliną,
W środku to, co "płodem" zwą niektórzy -
Ćwierć metra, ścięta pępowina,
Zajęcza warga, oczy, nosek, uszy...

Czytałem opis niewymyślnych tortur,
Ale bestialskich - aby w posłuch wprawić;
Jak gazowano dla eksperymentu -
"Ile gazu trzeba, aby zabić?"

Wyrok: Lat dziesiątki - Za ulotki,
Co krytykują reżim panujący,
- Za zaśpiewanie przeboju [piosenki],
Bo zakłóca spokój [według władzy]

Patrzyły zewsząd na mnie ludzi twarze,
Którzy w obozach śmierci - bez wyroku.
I krzyk słyszałem - prądem porażeń,
Dziecka zabijanego na matki oczach.

A u nas spokój... - jedzenie, muzyka,
[I każdy czubek swego nosa widzi,]
Bo demokracja i prawa człowieka.
[I nic nie zrobi, by reżim nie rządził.]
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#9
Ciekawe jest również moim zdaniem stanowisko sportowców na ten temat. Nie wiem jak zagraniczni, ale polscy sportowcy raczej niechętnie mówią o bojkocie. Przygotowania i środki włożone w treningi są wysokie, olimpiada jest dla wielu życiową szansą- za cztery lata mogą już nie być w takiej formie jaką osiągnęli teraz. Jednak wielu z nich zapowiedziało iż zgodzi się z decyzją naszego komitetu, który zapowie ewentualne wycofanie się z "imprezy".. Trudna sprawa...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#10
zamocik_23 napisał(a):Przygotowania i środki włożone w treningi są wysokie, olimpiada jest dla wielu życiową szansą-
to też istotne...

ale może... kiedy na Chiny najedzie dzika horda kibiców, dziennikarzy, sportowców, której nie powstrzyma nawet Wielki Mur Chiński w ogólnym rozgardiaszu uda się dotrzeć do osób mających swoją Tybetańską historię, aby pokazać to światu...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#11
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.funnychill.com/media/411/Beijing_2008_Logo/">http://www.funnychill.com/media/411/Beijing_2008_Logo/</a><!-- m -->

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=NvCCFwSMZZs&eurl=http://7dni.wordpress.com/2008/04/11/logo-beijing-2008-skad-sie-wzielo/">http://www.youtube.com/watch?v=NvCCFwSM ... ie-wzielo/</a><!-- m -->

Mocne...

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#12
zamocik_23 napisał(a):Prezydent Francji przecież wystosował, choć może nie aż tak zdecydowane, ultimatum, że uczestnictwo francuskich sportowców na olimpiadzie jest uzależnione od tego jak dalej będzie przebiegać gierka Chin z Tybetem...
Pewnie okaże się, że nie mógł nic poradzić...
Cytat:Obrońcy Dalajlamy [...]
Ci których dotknęło nieszczęście są zawsze samotni
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#13
stepniarz napisał(a):uda się dotrzeć do osób mających swoją Tybetańską historię
sądzę, że już dawno są pozamykani
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#14
zamocik_23 napisał(a):sądzę, że już dawno są pozamykani
ale jakoś powstał artykuł o ludziach, którzy przeżyli Chińskie więzienia...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#15
I dalej żyją w Chinach? Mają swoje domy i rodziny? Ja niczego nie neguje, ale wydaje mi się to wątpliwe. Reżim nie tak łatwo zapomina o swoich byłych podopiecznych, poza tym też nie za bardzo jest mu na rękę wyciek jakichkolwiek informacji o tym, co tak naprawdę potrafi.
Piszę oczywiście dość hipotetycznie i raczej na podstawie tego, co udało mi się przeczytać chociażby o byłych więżniach systemów totalitarnych w III Rzeszy czy ZSRR...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#16
stepniarz napisał(a):ale jakoś powstał artykuł o ludziach, którzy przeżyli Chińskie więzienia...
Powstał, ale ci ludzie nie żyją w Chinach. Nie teraz...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#17
A do tej pory istnieją tacy kretyni, którzy będą kwestionować historię:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=8771&wid=9896498">http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... id=9896498</a><!-- m -->
Odpowiedz
#18
Simon napisał(a):A do tej pory istnieją tacy kretyni
No bo to tylko 'detal'. Dla niego. Przerażające. Rozmawiam z tymi, których rodziny przeżyły, albo nie. Znam takie opowiadania, ze serce zamiera. Znam takich, którzy nie są w stanie opowiedzieć, którym sie to do dziś po nocach śni.Którzy myślą przez tyle lat, czy dzieci sie bardzo bały, czy rozumiały co je czeka. Szkoda, ze nie potrafię o tym pisać.

e ;(
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#19
Simon napisał(a):kwestionować historię
Ale czy w historii powinny być tematy tabu? Kiedyś mówiło się, że w A-B zginęło ok. 3 mln osób. teraz mówi się, że ok. 1 mln. Jak w takim razie traktować osoby, które już kiedyś głosiły, że szacunki liczby ofiar AB są kilkakrotnie zawyżone? W końcu ta róznica to są miliony.

Pomjam tu już LePena, chodzi mi o sam fakt kwestionowania historii.
Odpowiedz
#20
Jaśko napisał(a):w A-B zginęło ok. 3 mln osób. teraz mówi się, że ok. 1 mln.
Czyli 3 miliony - to była tragedia. A milion? Phi, to już zwykły detal...

Nie chodzi o liczby. Chodzi o rolę, skalę, wagę zagadnienia w historii homo sapiens.
Odpowiedz
#21
Simon napisał(a):Czyli 3 miliony - to była tragedia. A milion? Phi, to już zwykły detal...
Nie, nie, Jaśkowi chodziło o coś innego. Nie pisze, że to detal. Tylko o to jak traktować teraz ludzi, którzy kwestionowali wielokrotnie zawyżone liczby i byli za to piętnowani opluwani. Teraz się okazuje, że niektórzy mieli jednak rację.
I jak traktować tych którzy z premedytacją zawyżali te liczby dla lepszego efektu i być może dla własnych interesów.
Masz racje mówiąc, że liczby nie są ważne dla obrazowania skali tragedii, bo milion to też ogromna liczba. To jest milion tragedii ludzkich (a nawet więcej wziąwszy ich rodziny i znajomych). Jednak liczby są ważne dla odkłamywania historii. Prawda o historii jest ważna, bez względu na to komu może być niewygodna.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#22
Simon napisał(a):Nie chodzi o liczby.
Ale gdyby wszyscy z nabożną czcią traktowali te 3 mln i nikt by tego nie podważał, żeby nie narazić sie na zarzut, ja wiem, antysemity czy rewizjonisty, a nawet na odpowiedzialność karną - to byłoby to budowanie historii na fałszywym fundamencie. Jeden mówi, że było tak, inny, że było inaczej, i trzeba to badać. Natomiast Ty potepiałeś "kwestionowanie historii".
Odpowiedz
#23
Przemek napisał(a):Tylko o to jak traktować teraz ludzi, którzy kwestionowali wielokrotnie zawyżone liczby i byli za to piętnowani opluwani.
Na tej samej zasadzie można kwestionować aktualne "dane".

[ Dodano: 26 Kwiecień 2008, 13:50 ]
Jaśko napisał(a):Natomiast Ty potepiałeś "kwestionowanie historii".
Tak, gdyż są tacy, którzy kwestionują nawet samo istnienie obozów zagłady.
Odpowiedz
#24
Simon napisał(a):Powstał, ale ci ludzie nie żyją w Chinach. Nie teraz...
no więc może się uda pomóc następnym (wiem, że to bardzo optymistyczna wizja...)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#25
Simon napisał(a):Na tej samej zasadzie można kwestionować aktualne "dane".
Oczywiście, że można.
Simon napisał(a):Tak, gdyż są tacy, którzy kwestionują nawet samo istnienie obozów zagłady.
I mają prawo kwestionować (choć chyba debilne prawo tego zabrania). Ale jak kwestionują, to wypadałoby to podeprzeć argumentami.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Obama Siewca Pokoju... fytysyty 14 5,428 10-11-2009, 11:18 AM
Ostatni post: MacB
  Krótkie podsumowanie roku 2008 menda1974 6 2,762 01-20-2009, 12:46 PM
Ostatni post: Zeratul
  Pekin pychy nie pokruszył Krasny 104 17,598 10-06-2008, 03:28 PM
Ostatni post: Jaśko
  Euro 2008 Kuba Mędrzycki 350 54,254 06-30-2008, 07:53 PM
Ostatni post: Duch77
  Od piłki do alergii, czyli OT z Euro 2008 Zeratul 18 5,556 06-13-2008, 12:22 PM
Ostatni post: tmach
  Święto Pracy berseis13 4 2,521 05-02-2008, 06:36 PM
Ostatni post: Jaśko
  Nowa płyta JK - od 24 kwietnia 2008 r w sprzedaży. czapon 14 3,981 04-10-2008, 09:03 PM
Ostatni post: czapon
  Gustaw Holoubek - 21.04.1923 Kraków - 6.03.2008 Warszawa Sławek 10 4,116 03-25-2008, 09:24 PM
Ostatni post: Sławek

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości