cyklistą mógł być, ponieważ jak każdy, pewnie, w pewnym momencie swojego życia jeździł na rowerze, z moich informacji wynika że nigdy ojciec Jacka nie był w krajach potocznie nazywanych arabskimi, mógł być "arabskim" cyklistą, jeśli spotkał się, np. z arabem w Polsce lub Rosji i od niego np. kupił rower, wtedy nie zaprzecze, ale moja wiedza, jak i żadne źródła tego nie podają, i nie sądzę by to dało się sprawdzić.
Narazie jedynie chciałbym potwierdzić to czego się doszukałem, mianowicie, że drzewo genealogiczne Jacka Kaczmarskiego od strony jego ojca - pochodzi z Rosji a jego ojciec po matce i po ojcu (babcia i dziadek Jacka) byli praktykującymi żydami.
olaff22(niezalogowany) ;)
Niezarejestrowany
Dlaczego był a nie jest? Przecież ojciec JK zyje!! O ile mi wiadomo z powszechnie dostepnych źródeł, w Jacku płynęła krew żydowska od matki i jej rodziny - nie od ojca.
pisząc "był" miałem na myśli jego pochodzenie, wiem że ani matka, ani ojciec, nie praktykują wiary judaistycznej, dlatego "był"!
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Chwileczkę kolego. W pierwszym poście napisałeś ,że chcesz potwierdzić czy ojciec Jacka b y ł rosyjskim Żydem. Jeśli sam później napisałeś, że wiesz o tym iż Zydem nie był a jedynie jego rodzice mogli być takiego pochodzenia (bo ponoć praktykowali taką wiarę), to dla mnie jest to zwykłe nadużycie, ponieważ ja w takim razie stosując te same kryteria, jestem Litwinem bo moja matka w czasie wojny urodziła się pod Wilnem...
Nie odpowiedziałeś poza tym na pytanie, skąd czerpiesz takie informacje?
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
o jezu... pisząc "był" zasugerowałem to, iż skoro ojciec Jacka był wychowywany w domu gdzie praktykowano żydowską religię, więc można założyć, że ojciec Jacka mając 10, 15, 20 lat też "był" w pełni tego słowa - żydem!!!! - czy naprawde to za trudne, by to zrozumieć....
Pisząc "był" mam na myśli że BYŁ a NIEJEST!!! (mam napisać coś wulgarnego byś zrozumiał?)
W Krakowie po koncercie w 1994 roku Jacek został na kawie w teatralnej kawiarence i tam odpowiadał na pytania tych co zostali po koncerci, wśród nich byłem też i ja i wtedy opowiadał o swich korzeniach (międzyinnymi) i tam zostało to zasugerowane a Jacek nie odpowiedział (dla mniej kumatych - "nieodpowiedział" - czyli "nie powiedział" zmieniając temat lub powiedział coś nie wprost na zadane pytanie).
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Pan Janusz nie jest rosyjskim Żydem. Co za paranoja...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
lodbrok napisał(a):Jeśli sam później napisałeś, że wiesz o tym iż Zydem nie był a jedynie jego rodzice mogli być takiego pochodzenia (bo ponoć praktykowali taką wiarę), to dla mnie jest to zwykłe nadużycie, ponieważ ja w takim razie stosując te same kryteria, jestem Litwinem bo moja matka w czasie wojny urodziła się pod Lodbroku, moim zdaniem nie masz racji. Nie masz, bo w dużej mierze inaczej rzecz się ma z polskością a inaczej żydostwem.
Jest kwestią wielce sporną, do dziś nie uregulowaną w sposób jasny, jakie są kryteria żydostwa. Oczywiście istnieją też spory, kto jest Polakiem. Czy Polakiem jest ten, kto ma narodowość Polską, czy ten kto się Polakiem czuje, podkreśla swój związek z tradycją polską itp.? Jedni twierdzą, że trzeba mieć narodowość, inni – że wystarczy poczucie związku z polskością. Jednak powszechnie przyjmuje się kryterium narodowościowe. Polakiem jest ten kto ma polski paszport. Żeby mieć polski paszport, nie trzeba wykazać pochodzenia polskiego.
W przypadku zydostwa, w porównaniu z polskością, inna jest hierarchia kryteriów okreslających przynależność. Żydzi wysoko cenili sobie np. kryterium religijne, czyli kryterium dla nas, Polaków śmieszne, staroświeckie, często kojarzone pejoratywnie. Dziś określenie Polak – Katolik uznaje się za przejaw dyskryminacji innych wyznań. Za to wg pewnej grupy Żydów kryterium narodowościowe w ogóle jest nieistotne. Tylko wyznanie i np. pochodzenie się liczy
Aktualnie wymienia się kilka kryteriów żydostwa, z których najważniejsze to: narodowość, pochodzenie, wyznanie, kultura.
I teraz, w zależności od, powiedzmy, opcji światopoglądowej, politycznej lub religijnej, różnie odpowiada się na pytanie, kto jest, a kto nie jest Żydem. Jedni twierdzą, że wyznanie jest najważniejsze, inni, że tradycja. Jednak reprezentowanie danej opcji nie jest utożsamiane z dyskryminacją innych.
Dla nas, Polaków, liczy się w zasadzie narodowość. Dla Żydów jest narodowość to tylko jedno z wielu waznych wyznaczników.
Powszechne i poniekąd oficjalnie przyjmuje się narazie, że najważniejsze dla ustalenia żydostwa jest pochodzenie! Zwłaszcza w linii żeńskiej. Jeśli np. matka była Żydówką, matka matki była żydówką, babka matki była żydówką, to dziecko-chłopiec z tej matki jest Żydem a dziewczynka z tej matki oczywiście Żydówką. Tym bardziej, że ich ojciec też jest przecież Żydem.
Jeśli chłopiec - Żyd zwiąże się z kolei z kobietą - Żydówką, to ich dzieci będą Żydami. Ale jeśli zwiąże się z Nieżydówką, to potomstwa ich nazwać już Żydami nie można. Natomiast, jeśli dziewczynka - Żydówka zwiąże się z Nieżydem, to ich potomstwo będzie można określić Żydami. Właśnie dlatego, że Żydostwo dziedziczy się po linii żeńskiej.
Spełnienie wymogu pochodzenia żydowskiego jest aktualnie, o ile mi wiadomo, warunkiem otrzymania obywatelstwa państwa Izrael. Trzeba zdaje się udowodnić pochodzenie żydowskiej do trzeciego pokolenia.
Jacek w "Pożegnaniu" mówi o swojej babci ze strony mamy. Babcia ta, cytując Kaczmarskiego, pochodziła "z rodziny żydowskiej, mocno zasymilowanej, uważającej się za Polaków". Można więc teoretycznie powiedzieć, że – zgodnie z zasadą dziedziczenia żydostwa po linii żeńskiej - matka Jacka po babci Jacka jest Żydówką a zatem Jacek był Żydem. Można by tak powiedzieć, gdyby była pewność, że np. babka Jacka nie była córką Żyda i Nieżydówki. Ale pewności nie ma. Nic o tym nie wiemy! Bo jeśli babka Jacka ze strony mamy Jacka była córką Nieżydówki, to Żydówką nie jest. I wówczas prawdą będzie, że babka pochodzi z rodziny żydowskiej. Pochodzi, bo pradziadek Kaczmara mógł być Żydem. Ale pochodzenia prababki nie znamy.
O ile mi wiadomo kwestią problematyczną była ilośc pokoleń wymagana do określenia kogoś, jako Żyda.
Kaczmarski mawiał, że ma pochodzenie Żydowskie. Sam chyba jednak nie wiedział, ile w tym twierdzeniu jest prawdy. Zresztą tej prawdy zdaje się, nie dociekał, bo, co sam powtarzał, w jego rodzinie ważniejsze było to, co kto ze sobą reprezentuje, niż to, od kogo lub skąd pochodzi.
sedno napisał(a):o jezu... pisząc "był" zasugerowałem to, iż skoro ojciec Jacka był wychowywany w domu gdzie praktykowano żydowską religię, więc można założyć, że ojciec Jacka mając 10, 15, 20 lat też "był" w pełni tego słowa - żydem! No własnie nie. niczego sobie tak po porstu nie można założyć, bo są różne kryteria okreslenia przynależności . To, że ktoś wyznawał lub wyznaje regiligię mojżeszową, nie znaczy wcale, że jest Żydem. Istnieją np. procedury przejścia z religii katolickiej na mojżeszową, ale ktoś, kto takiego przejścia dokona wcale nie musi być uznawany za Żyda.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
olaff22 napisał(a):Zresztą tej prawdy zdaje się, nie dociekał, bo, co sam powtarzał, w jego rodzinie ważniejsze było to, co kto ze sobą reprezentuje, niż to, od kogo lub skąd pochodzi. I to chyba jest dobre zakończenie tej dyskusji.
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Do gościa sedno:
No i ty czekałeś 11 lat (od 1994 roku) żeby wyjaśnić tę zagadkę czy ojciec Jacka był "rosyjskim Żydem"... Otóż nic nam na ten temat nie wiadomo. Jedyna pewna informacja na temat żydowskich koligacji w rodzinie Jacka to są informacje które podał Olaff.
Do Olaffa:
Olaffie zapewne masz całkowitą rację odnośnie kwestii żydowskiego pochodzenia. Ja podałem pierwszy z brzegu przykład bo wkurzył mnie sposób postawienia pytania przez gościa sedno, bardzo nieprecyzyjny i sugerujący poszukiwanie sensacji. Prawdę mówiąc nie zastanawiałem się w ogóle nad tym kiedy możemy mówić o fakcie bycia Żydem, by być w zgodzie z żydowską tradycją i genealogią.
Gdyby sedno od początku inaczej zaczął a mianowicie opowiedział o spotkaniu po koncercie w 1994 r. o tym co się zdarzyło i wątpliwościach, ktore go dręczą, ktoś by pewnie spokojnie odpowiedział a i ja nie musiałbym się wygłupiać nietrafionymi porównaniami. A tak to nadal nie wiem czy on chciał po prostu namieszać, czy chciał się czegoś dowiedzieć.
W dodatku to my jesteśmy kretynami bo nie potrafimy zrozumieć słowa "był", w ogóle to się czepiamy bo nie możemy trafić w sedno myśli naszego interlokutora. No a mnie jeszcze postraszono, że jakieś "mięsko" mogę usłyszeć. Jakiś kurwa głupi czepialski chyba jestem i nie dorosłem do czytania między wierszami. Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
W dodatku jak można twierdzić, że w rodzinie ojca Jacka praktykowano religię żydowską ?? Raczej bardziej prawdopodobne jest że nie praktykowano żadnej religii...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Dręczyło mnie to i wpływało na słuchanie twórczości Jacka przez te 11 lat...
Pamiętam z tego tyle:
głos z sali - "Czy to prawda, że twój ojciec jest z pochodzenia rosjaninem o korzeniach żydowskich"
Jacek na to nie pamiętam co dokładnie odpowiedział, w każdym razie zaczął mówić o utworach w których zaczęrpnął coś z judaizmu, przepraszam jesli "zrobiłem zamęt w nieprędkich rozumach" ale myślałem ze ktoś da mi jednoznaczną odpowiedź....
Swoją drogą trudno znaleść program w którym nie występuje mniej lub bardziej widoczny temat "żydowski".
olaff22(niezalogowany) ;)
Niezarejestrowany
Sedno! Dostałeś jednoznaczną odpowiedź, na Listość boską!
Ojciec Jacka nie jest rosyjskim Żydem!
jasne?
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
sedno napisał(a):Dręczyło mnie to i wpływało na słuchanie twórczości Jacka przez te 11 lat... O ja pier...., sedno Ty jaja sobie robisz, czy na poważnie miałeś z tym jakiś problem i się zadręczałeś???!!!!!
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
jasne, czy więc mogę zapytać skąd pochodzi?
czy istnieje odpowiedź na moje pytanie?
Przemek, na poważnie... jakoś tych "spalonych synagog" nie umiem słuchać, nie wiem o co chodzi.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
A skąd ma niby pochodzić????? Oczywiście że z Timoru Wschodniego, nie zauważyłeś tego po rysach twarzy Jacka ?????
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
"Janusz Kaczmarski urodził się w 1931 roku w Warszawie, studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, następnie w Akademii Sztuk Pięknych w Leningradzie, dyplom uzyskał w Kijowskim Instytucie Sztuk Pięknych w 1956 roku, w pracowni prof. Aleksieja Szowkunienki. Po powrocie do Polski wystawiał z grupą malarzy "Powiśle", następnie w latach 1962-1976, z Grupą Malarzy Realistów. Uczestniczył w wielu wystawach zbiorowych, ogólnopolskich, tematycznych, festiwalowych oraz w prezentacjach sztuki polskiej za granicą.
W latach 1981-1987 wziął udział w bojkocie oficjalnej kultury w Polsce wystawiając jedynie w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej i za granicą. Od 1972 roku był wielokrotnie wybierany na prezesa zarządu Głównego ZPAP. Od 1977 roku nauczał malarstwa w wyższych uczelniach artystycznych, w Dreźnie, Wrocławiu, Toruniu i Olsztynie.
Autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych w galeriach w kraju i za granicą. Prace w zbiorach muzeów narodowych, okręgowych w Polsce, muzeum w Damaszku, Hawanie oraz w licznych kolekcjach prywatnych."
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bwa.olsztyn.pl/wprzygotowaniu.htm">http://www.bwa.olsztyn.pl/wprzygotowaniu.htm</a><!-- m -->
A tu możesz sobie pooglądać:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.in-spe.art.pl/albumy/kaczmarski/kaczmarski.html">http://www.in-spe.art.pl/albumy/kaczmar ... arski.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 6
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
wracjac do tematu pracy mauralnej:
pewna mąda kobieta ( moja polonistka) któregoś dnia powiedziała, że jej zdaniem czytanie i interpretowanie wierszy na podstawie biografi nie jest zbyt dobrym pomysłem ( "chociaz z drógiej strony czy da się zrozumieć w pełni wiersze Baczyńskiego bez wiedzy o jego życiu").
Sądzę, że utwory powinno sie najpierw interpretować samemu a dopiero później zestawiać je z biografią autora(jesli czujemy jakiś niedosyt). Po prostu zaczynać od subiektywnej ocenu wiersza(itp.) a dopiero po jakimś czasie zastanawiać sie "Co autor miał na mysli?". Bo przecież sadze, że wazniejesze jest pytanie "Co my czujemy/myślimy czytająć utwór?"
P.S
Wybrałam ten sam temat pracy(jakby ktoś jeszcze nie przeczytał ) i sądze, że można dzięki niemu pokazać w pewnym sensie wieloznaczność utworów Jacka - bo dla mnie sa wieloznaczne.
Otulajać się duszy swej płaszczem
Co nie chroni przez żadnym urazem...
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Mam pytanie do nairu domyslam sie ze juz skonczyles te prace wiec czy mozesz teraz mi pomodz poniewaz wybralem ten sam temat co ty
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
w profilu Maturzysta napisał(a):Wiek: 66 Maturzysta napisał(a):czy mozesz teraz mi pomodz poniewaz wybralem ten sam temat co ty :rotfl:
Wygląda na to, Chłopie, że jesteś 66-letnim maturzystą. Jak to możliwe? Czy mozesz mi pomodz w znalezieniu odpowiedzi na to pytanie? :wink:
Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Po pierwsze mam 18 lat a nie 66 .Po drugie jesli zaznaczyl bym tam w tym formuzlazu ze zylem przed nasz era to bys mi uwierzyl.Ja w przeciwienstwie do ciebie staram sie nie podawac prawdziwych danych chyba ze adres e-mail.Czy taka odpowiedz cie satysfakcjonuje.Jeszcze kozystajac z okazji chcialem zadac pare pytan.Czy [shadow=red]jakek kaczamarski[/shadow] sam napisal te wszystkie teksty czy robil to Gintrowski lub Lapinski.Pyta, poniewaz ja mam temat "biografia jako klucz do odczytania tworczosci pisarza"Chcialbym jeszcze poprosic zeszlorocznego maturzyste o przeslanie mi swojej pracy na e-maial:p__r@interia.pl.Pozdrawiam
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Chłopcze Drogi Pełnoletni,
Po pierwsze: właśnie zauważyłem, że nie podajesz prawdziwych danych - do tego też piłem.
Maturzysta napisał(a):Czy jakek kaczamarski sam napisal te wszystkie teksty Nic mi nie wiadomo na temat jakeka kaczamarskiego i tego co napisał.
Wszystkie potrzebne informacje na temat Jacka Kaczmarskiego odnajdziesz na stronie:
http://www.kaczmarski.art.pl
Jeśli już przygotowujesz tę prezentację maturalną, to może włóż w nią jakąkolwiek własną pracę. Wysil się chociażby minimalnie. Poprzeglądaj internet, poczytaj, posłuchaj płyt - a nie zadawaj, durnych, za przeproszeniem, pytań i nie proś o zeszłoroczną prezentację. To ma być praca samodzielna, Chłopcze.
Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
p__r@interia.pl napisał(a):Po pierwsze mam 18 lat a nie 66 To po co nam statystyki fałszujesz?
p__r@interia.pl napisał(a):Ja w przeciwienstwie do ciebie staram sie nie podawac prawdziwych danych chyba ze adres e-mail. To nie podawaj w ogóle a nie fałszywe. Obowiązku nie ma przecież poza płcią by punkty pomógł dobrze podawało.
p__r@interia.pl napisał(a):Czy jakek kaczamarski sam napisal te wszystkie teksty czy robil to Gintrowski lub Lapinski. Imię i nazwisko piszemy wielką literą. Radzę przyswoić tą wiedzę przed maturą.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
kACZMARSKO jACEK - teraz dobrze wiesz co uwazam ze jak nic konkretnego nie wnosisz do rozmowy to nie powinienes sie odzywac.Moze jeraz wypomnisz mi ze napisalem ze bez kropki i nie postawilem przecinka.
[ Dodano: 2006-01-16, 18:15 ]
Pozatym jak pisalem tamta wiadomosc to jeszcze nie przeczytalem biografi.Proponuje zebysmy skonczyli te uszczypliwoci i przeszli to sedna sprawy.
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Chłopcze,
Sednem sprawy jest jak rozumiem Twoja prezentacja maturalna. A zatem zabierz się za jej pisanie zamiast popisywać się tutaj swoją "znajomością" ortografii.
Maturzysta napisał(a):kACZMARSKO jACEK I ogólnie rzecz biorąc radziłbym Ci solidnie pouczyć się do tej matury :wink:
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
p__r@interia.pl, pisz porządnie, bo nikt Ci nie pomoże. Troszkę szacunku dla języka Twoich ojców.
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
p__r@interia.pl, i błagam - polskie literki...
tylko nie mów, że masz dysleksję :|
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Koniec glupot napiszcie cos co by mi pomoglo.Cos w tym rodzaju ze jego matka byla zydowka co mialo odbicie w jego tworczosci za posrednictwem piosenki "Drzewo genealogiczne"itp jesli niechcecie nic madrego powiedziec to bladam was nie piszcie bo to nie ma sensu.Pozdrawiam
[ Dodano: 2006-01-16, 19:12 ]
Ja nie powiedzialem ze chce sciagnac czyjas prace i ja wyglosci tylko uwazam ze pisze sie latwiej majac wglad w czyjas prace.
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Chłopcze Drogi i Zgodnie Z Zasadami Ortografii Tudzież Gramatyki Języka Polskiego Się Wyrażający,
Ja Cię też bladam, zajmij się tą swoją nieszczesną maturą, miast pisać takie glupoty, bo to zaiste
jak żeś ze wszech miar słusznie napisał(a):nie ma sensu Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
p__r@interia.pl napisał(a):Koniec glupot napiszcie cos co by mi pomoglo.Cos w tym rodzaju ze jego matka byla zydowka co mialo odbicie w jego tworczosci za posrednictwem piosenki "Drzewo genealogiczne"itp jesli niechcecie nic madrego powiedziec to bladam was nie piszcie bo to nie ma sensu.Pozdrawiam Czytam i aż nie moge uwierzyć w to, co widzę...
To już nie arogancja. To już czysta, destylowana rzekłbym, bezczelność. Dodam do tego monumentalną głupotę: gość prosi o pomoc, a zabiega o nią w taki sposób, by jej nie uzyskać.
;/
|