04-04-2008, 07:46 PM
Zeratul napisał(a):Najbardziej martwi mnie to, że przy narastającej irytacji atakującą zewsząd papieżomanią, coraz trudniej mi szanować poglądy tych, których śmierć papieża naprawdę dotknęła...i to jest najgorsze.
Jan Paweł II - dziś rocznica śmierci papieża.
|
04-04-2008, 07:46 PM
Zeratul napisał(a):Najbardziej martwi mnie to, że przy narastającej irytacji atakującą zewsząd papieżomanią, coraz trudniej mi szanować poglądy tych, których śmierć papieża naprawdę dotknęła...i to jest najgorsze.
04-04-2008, 08:33 PM
Mnie się wydaje, że ci których dotknęła śmierć JP II nie słowami pokazują swoje uczucia. Gdyby większość rzeczywiście zrozumiała co Papież mówił, wtedy nie byłoby tego szumu wokół.
Plus Leonardo i Mach
04-04-2008, 09:01 PM
tmach napisał(a):Gdyby większość rzeczywiście zrozumiała co Papież mówił, wtedy nie byłoby tego szumu wokół.A co papież mówił, tamch?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
04-04-2008, 09:01 PM
Zeratul napisał(a):Pomyślałem dziś: ciekawe czemu JP II nie ma jeszcze konta na naszej-klasie ?? :znudzony:To jest kretyńskie, takie profile powinny być z automatu kasowane.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
04-04-2008, 09:18 PM
Ja natomiast nie widzę nic złego w tym, że ludzie - w rocznicę śmieci papieża - gromadzą się, wspominają go, modlą się, czuwają. Nie widzę nic złego w tym, ze media mówią o Polaku, który dla wielu innych Polaków był postacią ważną.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
04-04-2008, 09:23 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Ja natomiast nie widzę nic złego w tym, że ludzie - w rocznicę śmieci papieża - gromadzą się, wspominają go, modlą się, czuwają.A ja widzę. Przez Al.Jana Pawła w Wawie, nie można było rok temu normalnie przejechać i musiałem nadrabiać sporo drogi. Paweł Konopacki napisał(a):Nie widzę nic złego w tym, ze media mówią o Polaku, który dla wielu innych Polaków był postacią ważną.Na szczęście w tym roku było zdecydowanie mniej pierdzenia.
04-04-2008, 09:36 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przez Al.Jana Pawła w Wawie, nie można było rok temu normalnie przejechać i musiałem nadrabiać sporo drogi.Tylko gapa jeżdzi Al. Jana Pawła - zwłaszcza w rocznicę śmierci papieża Polaka .
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
04-04-2008, 10:11 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Tylko gapa jeżdzi Al. Jana PawłaOstatnio jest o to coraz trudniej - całe szczęście, że w jednym mieście może być tylko jedna taka ulica (i całe szczęście, że w Poznaniu była już wcześniej, dzięki czemu uniknięto przemianowywania jednej z głównych ulic - jak stało się z Serbską, pardon, "Alejami Solidarności") Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
04-05-2008, 06:22 AM
Paweł Konopacki napisał(a):a natomiast nie widzę nic złego w tym, że ludzie - w rocznicę śmieci papieża - gromadzą się, wspominają go, modlą się, czuwają. Nie widzę nic złego w tym, ze media mówią o Polaku, który dla wielu innych Polaków był postacią ważną.Ach te Twoje głębokie filozoficzne przemyślenia... Paweł Konopacki napisał(a):Tylko gapa jeżdzi Al. Jana PawłaCiężko się tam nie pojawić, kiedy się ma coś do załatwienia w tej okolicy. Ale doceniam ciętą ripostę!
04-05-2008, 08:09 AM
Zamiast mówił powinno być nauczał. Nie mam nic przeciwko , żeby ludzie wspominali JP II.
Tylko jako niepoprawna idealistka chciałabym , żeby wspominali Go między 2 IV 200x a 2 IV 200x także w tym jak postępują. Niekiedy mam wrażenie, że to takie "odbębnianie" rocznicy śmierci. Tak jak ze sławetnym pojednaniem kibiców. I kilka znanych anegdot mówiących o skromności Papieża Cytat:Karol Wojtyła stał się Janem Pawłem II, ale jeszcze był bałagan po interregnum, więc zaraz po intronizacji na papieskie pokoje udało się wedrzeć grupie przyjaciół z Krakowa. Przyjaźń przyjaźnią, ale papież papieżem, więc przyklękli. - Nie róbcie szopki - powiedział gospodarz. Cytat:Podczas wizyty w Polsce w roku 1999 ciągle rozbijał nieznośną dlań atmosferę kultu... Pielgrzymi zgromadzeni w Elblągu przerywali Ojcu Świętemu często i głośno. Jan Paweł II skomentował to: - Ktoś się raz pomylił i zamiast wołać: "Niech żyje Papież!", zaczął wołać: "Niech żyje łupież!". Ja was do tego nie zachęcam.
Plus Leonardo i Mach
04-05-2008, 09:46 AM
dla mnie 'papieżomania', to umieszczanie wizerunku JPII na kubkach, breloczkach do kluczykow, kuzwa, nie wiem na czym jeszcze. Myślę, że Karol Wojtyła się z tego śmieje. Ale w gruncie rzeczy to smutne, że ktoś próbuje zbijać kasę na wizerunku świętego.
"Chude Dziecko"
04-05-2008, 02:05 PM
berseis13 napisał(a):Ale w gruncie rzeczy to smutne, że ktoś próbuje zbijać kasę na wizerunku świętego.Pewnie smutne, ale i stare, jak stary jest Kościół. Kiedyś zbijano kasę na sandałach Jana od Krzyża, kościach łonowych św. Magdaleny albo zębach św. Cyryla. Dzisiaj zarabia się na breloczkach, kubeczkach albo obrazkach. Można mówić o pewnym braku umiarkowania w oddawaniu czci papieżowi. Ale ja bym z tego problemu wielkiego nie czynił. Chyba ludzie mają potrzebę, aby choć na chwilę być trochę lepszymi - a to jest w sumie szczytny i pobożny zamiar. Na jak długo im tej pobożności i "lepszości" starcza - to inny temat. Niewątpliwie jednak złej roli nie pełni dzisiejszy kult świętych - kult, który nawet jeśli powierzchownie, to jednak przez moment zwraca uwagę ludzi na sprawy duchowe. Na marginesie: pamiętam, że kiedyś na Liście dyskusyjnej pojawił sie człowiek proponujący listowiczom wykonanie dowolnej ilości kubeczków i koszulek z podobizną.....Jacka Kaczmarskiego. Nie pamiętam, ale chyba oferta nie spotkała się z zainteresowaniem. Tyle, że brak powodzenia tej propozycji, śmiem twierdzić, wynikał z jej koszmarnej jakości estetycznej. Poza tym nie wiem, ile osób do producenta zgłosiło się na priv.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
04-05-2008, 03:03 PM
Zeratul napisał(a):Generalnie - strasznie mnie denerwuje wszechogarniająca 'papieżomania' - naruszająca zdrową zasadę: "Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, A i świętym żyć będzie przyjemniej"Slogan ten jest w istocie chwytliwy - w sam raz na puentę piosenki, z której tekstem niemal każdy chciałby się utożsamiać, ale przechodząc od haseł do praktyki - jak by to miało wyglądać, aby wszystkich zadowolić? Ponieważ nie ma żadnego obowiązku manifestowania żałoby i - pomijając te kilka dni bezpośrednio po śmierci Jana Pawła II - nie wprowadzono żadnych ograniczeń w rozrywce, rozumiem, że "dajcie żyć po swojemu grzesznemu" oznacza "nie okazujcie w żaden publiczny sposób, że rocznica śmierci JPII ma dla was jakiekolwiek znaczenie". Czyli ta zdrowa zasada oznaczać może zakaz manifestowania publicznego czegokolwiek - zakaz noszenia koszulki z napisem "Niszcz nazizm" albo "Nie płakałem po papieżu", noszenia pacyfek albo krzyżyków, wkładania szalika Legii albo czapki studenckiej, wpięcia białej wstążki papieskiej albo zielonej rospudzkiej, wywieszenia flagi watykańskiej albo unijnej, przyklejenia nalepki z flagą Konfederacji albo z zielonymi płucami niepalenia. Wszystko to narusza bowiem tę zasadę w tym samym stopniu. W takim razie pozostaje mi zaapelować "Dajcie żyć po swojemu - świętemu, a i grzesznikom żyć będzie przyjemniej". Chyba że jednak taki postulat jest oznaką moherstwa i wolno to hasło stosować tylko jednostronnie. :'
A strażak także był Sam
04-05-2008, 07:33 PM
tmach napisał(a):Mnie się wydaje, że ci których dotknęła śmierć JP II nie słowami pokazują swoje uczucia.No własnie...Ale ludek jest niereformowalny. Nie tak całkiem dawno przecież nabijano się z pewnej osoby mówiąc, że "jeden ma Matkę Boską w sercu a drugi w...klapie" A tak na marginesie to wielokrotnie zastanawiałem się ( odpowiedzi nie oczekuje i proszę nie rozwijać tematu ) jak sie ma ten permanentny kult świętych dokonanych i niedokonanych (i nie tylko) do podstawowego przykazania Dekalogu. Ja rozumiem, że to nic złego manifestować swoją wiarę, przekonania etc. Ale ilość "papieży" po kioskach, sklepikach i w końcu smietnikach jest porażająca.
Jeśli grzmiące obrzędy bezcześci, jeśli babrze się w szczątkach wstydliwych -
To nie po to, by mieć nośny temat do pieśni, lecz by wstyd - był ostrogą - dla żywych
04-05-2008, 08:52 PM
Pozostaje mi cieszyć się, że w sąsiednim watku nie opisałem swoich przezyć po śmierci Kaczmara. Gdyby niektórzy z Was mieli skomentować moje ówczesne przejęcie, byłoby to, jak widzę, dość nieprzyjemne dla mnie.
04-07-2008, 12:26 PM
piotrek napisał(a):rozumiem, że "dajcie żyć po swojemu grzesznemu" oznacza "nie okazujcie w żaden publiczny sposób, że rocznica śmierci JPII ma dla was jakiekolwiek znaczenie".Tu nie chodzi o ludzi, a bardziej o instytucje... Telewizję, radio, gazety... Ze szczególnym uwzględnieniem tej pierwszej - połowa głównego programu informacyjnego poświęcona wszelakim wspominkom, to dla mnie przesada niewspółmierna do wagi wydarzenia (tu: rocznicy, nie śmierci). Jeśli ktoś chce manifestować publicznie swoje przekonania - jego prawo, mi to nie przeszkadza... Natomiast gdy w telewizji słyszę "wszyscyśmy teraz pokoleniem JP II", "cała Polska cośtam..." itp. głupoty, to się trochę denerwuję :' Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
04-07-2008, 12:45 PM
Ciekawostka: W najnowszym "Przekroju" jest ciekawy artykuł o "Papobibelotach" czyli o pamiątkach z wizerunkiem JPII. Czy wiecie, że w Polsce nie opłaca się produkować np. kubków z JPII? Są sprowadzane z Czech! Za jedyne 20zł można kupić taki kubek. A za 50 (chyba) zegar ścienny, który co godzinę oświetla twarz naszego papieża w innym kolorze.
Prezenty na gwiazdkę z głowy!
"Chude Dziecko"
04-07-2008, 01:06 PM
berseis13 napisał(a):A za 50 (chyba) zegar ścienny, który co godzinę oświetla twarz naszego papieża w innym kolorze.Czego to ludzie nie wymyślą. Ciekawe czy o 21.37 gra "Barkę".. :wredny:
...
04-07-2008, 01:48 PM
berseis13 napisał(a):Czy wiecie, że w Polsce nie opłaca się produkować np. kubków z JPII?Bzdura Opłaca się, jedynie zysk może być mniejszy niż na tych robionych w Czechach. Lub po prostu ktoś miał bliżej do Czech ze zleceniem... Prasa tradycyjnie manipuluje lub dokonuje nadinterpretacji...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta: To tylko kwestia Światła ; "
04-07-2008, 01:51 PM
Jest popyt jest i podaż. Gdyby ludzie nie kupowali tego szkaradziejstwa nikt nie sprowadzałby z Czech , Chin czy skądkolwiek tych" pamiątek" .
Plus Leonardo i Mach
04-07-2008, 05:14 PM
berseis13 napisał(a):Ciekawostka: W najnowszym "Przekroju" jest ciekawy artykuł o "Papobibelotach" czyli o pamiątkach z wizerunkiem JPII. Czy wiecie, że w Polsce nie opłaca się produkować np. kubków z JPII? Są sprowadzane z Czech! Za jedyne 20zł można kupić taki kubek. A za 50 (chyba) zegar ścienny, który co godzinę oświetla twarz naszego papieża w innym kolorze.Paciu, link do tego artykułu dałam wyżej
04-07-2008, 07:45 PM
ann napisał(a):Paciu, link do tego artykułu dałam wyżejNie chciał mi się otworzyć... przepraszam
"Chude Dziecko"
04-07-2008, 07:47 PM
berseis13 napisał(a):Nie chciał mi się otworzyć... przepraszamToć nic się nie stało |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|