Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):Czyli nie posłucham Was sobie w najbliższym czasie Dlaczego? Do Harendy przecież możesz przyjść. Jak masz chęć, pisz do berseis na PW - zaproszenie na pewno się znajdzie.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):A że akurat zdaniem Lutra nie szwankowało? No to trudno! Nigdzie nie twierdziłem, że moim zdaniem nagłośnienie nie szwankowało (bo z całą pewnością nie były to wymarzone do takiej imprezy warunki). Natomiast moje krytyczne uwagi dotyczyły elementów wykonania, nie nagłośnienia. Z tym, że - to chyba jeszcze nie padło, ale, mam nadzieję, jest oczywiste - na odbiór i wrażenia artystyczne ma przecież wpływ nie tylko forma wykonawcy, ale i forma odbiorcy. Może byłem bardziej niż kiedy indziej zmęczony, może miałem gorszy nastrój, może siedziałem za daleko (wiem, że w moim przypadku obniża to komfort odbioru koncertu). Po prostu moje wrażenia były nieporównywalnie gorsze niż na przykład z Dni Demokracji lub z koncertu w Zapiecku w lutym 2006.
Paweł Konopacki napisał(a):Luter przecież ma prawo do własnego zdania. O to właśnie chodzi! I ja naprawdę nie oczekuję, że moje zdanie zostanie uznane za obiektywne czy jedynie słuszne.
berseis13 napisał(a):Przecież są profesjonalnym zespołem i nie "odwaliliby" koncertu sądząc, że winą obarczy się akustyka. Jeśli mamy być ściśli, to profesjonalnym zespołem oni akurat nie są, co nie zmienia faktu, że są lepsi od całej masy profesjonalistów. Pamiętny koncert 13 grudnia 2003 w Sali Kongresowej składał się z występów samych profesjonalistów, a był to jeden z najbardziej żenujących pokazów piosenek JK, na jakich byłem. Tak zwany "profesjonalizm" nie ma, moim zdaniem, nic tu do rzeczy.
A czy ten czy inny zespół z premedytacją nie odwaliłby koncertu? TŁCh chyba rzeczywiście nie, w każdym razie absolutnie ich o to nie posądzam. Uważam, że mieli po prostu gorszy dzień (jako wykonawcy) lub ja (jako słuchacz). A prawdopodobne, że i jedno, i drugie po trosze.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Niestety, cała zabawa w tym, że on pisze poważnie. Ale to już rozmowa na inny wątek. Ponieważ temat finansowy wśród wykonawców się niejednokrotnie przewija, może warto założyć osobny temat, też nie dla wszystkich, a dla chętnych.
I - mam wrażenie - jest różnica, czy ktoś decyduje się na "darmowy" koncert, powiedzmy tylko za zwrot kosztów podróży, czy ktoś "kręci" w sprawie umówionego honorarium.
Luter napisał(a):Natomiast moje krytyczne uwagi dotyczyły elementów wykonania, nie nagłośnienia. Z tym, że - to chyba jeszcze nie padło, ale, mam nadzieję, jest oczywiste - na odbiór i wrażenia artystyczne ma przecież wpływ nie tylko forma wykonawcy, ale i forma odbiorcy. Może byłem bardziej niż kiedy indziej zmęczony, może miałem gorszy nastrój, To prawda, to też bardzo "rzutuje". Wiem, że - mimo wszelkich personalnych animozji - cenisz wykonania TŁCh, więc wiem, że nie było to nic osobistego.
Luter napisał(a):może siedziałem za daleko (wiem, że w moim przypadku obniża to komfort odbioru koncertu). Po prostu moje wrażenia były nieporównywalnie gorsze niż na przykład z Dni Demokracji Siedziałeś za daleko, nie da się ukryć!
Zawsze jednak można zrobić "powtórkę z rozrywki" - jak wspomniałam, dysponuję nagraniami, można sobie przesłuchać i wtedy potwierdzić bądź zweryfikować ocenę.
A - swoją drogą - na U.Wr. pogłos był znacznie większy, też siedziałam blisko, kiedy akustyk ustawiał i poprawiał nagłośnienie - wydawało mi się, że już jest O.K., jednak - słuchając nagrania - był on bardzo słyszalny. Nikt jednak nie skarżył się na odbiór.
Odwrotnie na PW. To ciekawe!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
OT przeniesiony i zamknięty )
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
nie to żebym się skarżył czy czepiał, ale mam wrażenie, że tylko duchowe spory są tak szybko wywalane do HP czy karczmy...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
stepniarz napisał(a):nie to żebym się skarżył czy czepiał, ale mam wrażenie, że tylko duchowe spory są tak szybko wywalane do HP czy karczmy... Po prostu znikają
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
stepniarz napisał(a):nie to żebym się skarżył czy czepiał, ale mam wrażenie, że tylko duchowe spory są tak szybko wywalane do HP czy karczmy... A może - zwyczajnie - Ann ma więcej czasu!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
|