Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Posądzony przez Ducha77 o działanie na szkodę Duchów Dwooch podczas jednej z edycji WSJK - nie mogę pominąć tego milczeniem i nie odnieść się do zarzutów.
Z logicznego punktu widzenia są to zarzuty absurdalne: sam zaprosiłem na sceną Salonu wykonawców, jakiż więc miałbym powód, by uniemożliwiać im występ?
Jest na tym forum już grono osób, z którymi zdarzyło mi się współpracować w ramach WSJK - nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy być posądzonym o takie absurdalne praktyki. Fakt faktem - klub "Łykend" to nie jest Sala Kongresowa. Niemniej - przygotowany do występu artysta, który potrafi zaistnieć na scenie, umie porwać i włączyć publiczność do wspólnego przezywania twórczości Jacka - wspaniale sobie poradzi, czego dowody dali już niejednokrotnie zaproszeni artyści. Niektórzy mają już u nas swoją stała publiczność i czasem jestem pytany: "A kiedy będzie Łukasz?", "A kiedy będzie Michał?". Że nie wspomnę już o TŁCH i Patrycji...
Po drugie - wg Ducha77 publiczność była niezadowolona z powodu złego nagłośnienia. Tymczasem publiczność - jeśli była niezadowolona - to tylko i wyłącznie z powodu żenującego poziomu występu. Spora część w ogóle opuściła klub w trakcie jego trwania, po upewnieniu się, że tego wieczoru to już ostatni wykonawcy i nikt już po nich nie wystąpi. To był po prostu bardzo słaby występ. Co więcej - drugi członek duetu przyznał mi to w rozmowie, Duch77 nadal żyje w przekonaniu, że dał świetny koncert, tylko złe duchy uwzięły się na niego.
Z czasem sala jakoś się rozkręciła, po prostu przestawiła się na inny rodzaj emocji. I jakoś to poszło.
Poniżej fragment nagrania z tamtego koncertu. Próbka reprezentatywna dla całego występu Duchów Dwóch. Niechaj każdy oceni.
Proszę zwrócić uwagę na jakość nagrania - samą w sobie dobrą - co świadczy o DOBRYM nagłośnieniu: proporcje gitar i wokalu, brak sprzężeń itp.
A sam koncert Duchów zaczął się wtedy z opóźnieniem - spóźnił się jeden z nich i nie zrobili żadnej próby przed występem.
Dodam jeszcze, że to nie są żadne "jaja" - to był koncert "na poważnie" i naprawdę tak wyglądał. :/
Duch Dwooch - "Krzyk"
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Nawet fajne wykonanie. Częściowo popieram. Chyba cztery razy się pomylili lub zafałszowali. I tyle.
Ciekawie to zinterpretowali.
Simon napisał(a):co świadczy o DOBRYM nagłośnieniu
A którą wersję tutaj umieściłeś? Tą o której D77 mówił, że była już z dobrym nagłośnieniem czy tą ze złym?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Zbrozło napisał(a):że była już z dobrym nagłośnieniem czy tą ze złym? Nie było dobrego i złego naglośnienia. Tłumaczę to od początku.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Nawet fajne wykonanie Lutrze, Ty uwazasz to za fajne? Piszesz powaznie? Bo ja juz zauwazylam, ze mam troche inne poczucie humoru niz wielu uzytkownikow. Wiec moze znow nie zrozumialam zartu. Przeciez to bylo, no... hmm... zenujace. Chlopaki maja prawo do probowania, do uczenia sie - tu sie zgodze. Ale do takiego totalnego samozadowolenia? I zwalania na innych swojej porazki? W taki sposob nigdy sie nie rozwina. Troche pokory wobec tworczosci JK nie zaszkodzi.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Lutrze, Ty uwazasz to za fajne? Piszesz powaznie? Powiedziałbym nawet: zajefajne.
Elzbieta napisał(a):Przeciez to bylo, no... hmm... zenujace. Żenujące? Aha...
No widzisz, Elu, a ja nie uważam, by to wykonanie odbiegało in minus od wykonań wielu innych podmiotów nieraz na forum chwalonych. Dam przykład: w kwietniu 2007 odbył się w Toruniu uroczysty koncert piosenek JK, na którym miałem okazję być. Różni wykonawcy śpiewali po kilka piosenek. Poziom artystyczny był różny, a generalnie oscylował wokół zaprezentowanego przez Simona w tym wątku materiału. I nikt jakoś nie krzyczał o żenadzie. Wręcz przeciwnie - były zachwyty (są na forum wątki na ten temat, można odszukać).
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):w kwietniu 2007 odbył się w Toruniu uroczysty koncert piosenek JK Luter napisał(a):Poziom artystyczny był różny, a generalnie oscylował wokół zaprezentowanego przez Simona w tym wątku materiału Obu faktom NIE SPOSÓB zaprzeczyć.
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
ależ odczepcie sie od ducha!!
skoro "sam Jacek Kaczmarski się myli" to duch też może !!
pozwoliłem sobie zacytować tą wypowiedź, bo dobrze charakteryzuje ona styl "artystyczny" jaki uprawia duch;
duch nie jest nieprzygotowany - tylko zawiódł sprzęt,
duch się nie spóźnia - to koncert zaczyna się zbyt szybko,
duch się nie myli - to jest autorskie wykonanie
a miałem kiedyś okazję z nim grać, więc wiem o czym piszę. argumentów Ducha nie możemy rozpatrywać li tylko z punktu widzenia logiki, ale i psychiatrii, gdyż nosi ono znamiona myślenia paralogicznego, co niestety jest objawem schizofreni (o czym duch powinien wiedzieć z racji studiów..) oczywiście jest to tylko hipoteza. ale idąc dalej tropem hipotez psychologicznych należałoby także zauważyć nadmierną agresję która ma za zadanie chronić bardzo słabe i niewykształcone Ja w osobowości typy borderline... momentami trafiają się także nutki narcystyczne (vide cytat) a także maniakalne kiedy duch uniesiony wiwatami tłumu podczas koncertu robi wielkie aaaaaa przeciągajac sylaby
ale jako rzekłem są to tylko hipotezy, do których weryfikacji należałoby zadać sobie sporo trudu przebywania i rozmowy z duchem. porzućmy zatem psychologiczne filipiki i zajmijmy się zalinkowaną piosenką jako dobrą próbką koncertu.
to co rzuca się w pierwszej kolejności na uszy to wersja - ni to reggae ni oryginalna - a więc autorska. a skoro autorska to nie można się czepiać, że się nie zgrywają, że gitara swoje, melodia swoje a głos swoje, że gubią i mylą słowa, że się "wgryzają sobie" w tekst - bo być może jest to zamierzone jakość (uwzględniając warunki domowego winampa) całkiem przyjemna, więc naprawdę nie rozumiem czego wy wszyscy chcecie od ducha !!
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):w kwietniu 2007 odbył się w Toruniu uroczysty koncert piosenek JK, na którym miałem okazję być. Różni wykonawcy śpiewali po kilka piosenek. Poziom artystyczny był różny, a generalnie oscylował wokół zaprezentowanego przez Simona w tym wątku materiału. I nikt jakoś nie krzyczał o żenadzie. Wręcz przeciwnie - były zachwyty (są na forum wątki na ten temat, można odszukać). Ja znalazłem TEN wątek. Nie ma w nim nic napisane o "świetnie wykonanych piosenkach" i 'zachwytach'.
Chodzi o to Lutrze, że jeżeli wszyscy grają źle, to nie należy mówić: Oni na tle pozostałych wykonawców grają tak samo (dobrze/źle).
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 92
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Całkowicie poważne pytanie, bez złośliwości- czy panowie wykonawcy są wielbicielami twórczości Jacka Kleyffa??
...
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
belza napisał(a):Całkowicie poważne pytanie, bez złośliwości- czy panowie wykonawcy są wielbicielami twórczości Jacka Kleyffa?? Nie.
Piszę oczywiście za siebie
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Luter napisał(a):Powiedziałbym nawet: zajefajne Jeżeli Luter mówi poważnie, to ja się bardzo, ale to bardzo... cieszę! To znaczy, że WSJK przyzwyczaił nas do tak wysokiego poziomu, że nawet to, co chyba największy kaczmarolog tego Forum (bez żadnych złośliwości!) uważa za zajefajne, w naszych uszach brzmi co najwyżej średnio...
To zajeklawo!
Gratulacje Simon!
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Jak ja z muzyką z głośników ścierając kurze. Chociaż nie, akurat tekst Krzyku znam cały
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Jak zwykle pomijając kwestie barwy głosu wykonawcy (która mi akurat odpowiada) to:
nagłośnienie prawdopodobnie było ok (są zawsze 3 różne wersje: linia, ta którą słyszy widownia i to co słyszą wykonawcy. Często te 3 rzeczy różnią się drastycznie). Simon, jak to było zgrywane, wydaje mi się, że z linii.
Aranż: zupełnie mi nie podszedł, zwłaszcza jeśli chodzi o rytm i rypiącą gitarę, natomiast fałsze...
Zbrozło napisał(a):Chyba cztery razy się pomylili lub zafałszowali. I tyle. Zgadzam się z jednym wyjątkiem: chyba cztery razy zafałszowali w każdej linijce. I tyle.
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):Simon, jak to było zgrywane, wydaje mi się, że z linii. Tak, z linii.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):ta którą słyszy widownia i to co słyszą wykonawcy "Patrz pan, o, to są te trzy elementy!" - jak pisał poeta :rotfl:
P, MSANC
/edit - poprawka cytatu
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Zgrywanie z linii ma jedną wadę (dla wykonawców). W przeciwieństwie do zgrywania dźwięku z sali, gdzie głos się rozchodzi, jest zagłuszany przez widownię rozpływa się w odbiciach i pogłosach (i narzuconych efektach), dźwięk z linii jest czyściutki. Słychać każde najdrobniejsze niedociągnięcie, fałsz, potknięcie w rytmie czy tekście.
Jeśli wykonawca źle się słyszy na odsłuchach to jest usprawiedliwiony (bo akustyk potrafi zamordować każdy zespół a żeby śpiewać czysto bez słyszenia siebie to trzeba być profesjonalnym wokalistą). Jeśli wykonawca ma odsłuchy ustawione prawidłowo - to nic go nie usprawiedliwia
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):Jeśli wykonawca ma odsłuchy ustawione prawidłowo - to nic go nie usprawiedliwia Odsłuchy od początku do końca stały w tym samym miejscu.
Jak to się więc ma do "teorii" ducha, że najpierw było źle, a potem było dobrze? Plecie bzdury.
Jest za to inny aspekt. Akustyka w klubie mogla się zmienić w trakcie występu Ducha, gdyż spora cześć widzów w trakcie jego trwania po prost...opuścila salę :-)
Opustoszały nagle fronty...
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
No, ale za ustawienie sobie odsłuchów jest odpowiedzialny wykonawca. Akustyk nie ma bladego pojęcia, jak wykonawca się słyszy :wow:
Inna sprawa, że po godzinie koncertu można ogłuchnąć, ale wykonawca chyba wie, czy słyszy się nadal dobrze, czy już gorzej.
Simon, zamieść więcej z tego koncertu (oczywiście, jeśli wykonawcy pozwolą).
Właśnie, czy Simon musi prosić o zgodę na udostępnienie nagrań na forum? Wydaje mi się, że nie, ponieważ ma prawo do rejestracji koncertu do celów archiwalnych oraz do przekazywania kopii osobom "z bliskiego kręgu znajomych", również za pośrednictwem mediów internetowych, w tym mail i p2p.
Wówczas piratem jest osoba, która nie pozostając z Simonem w "bliskim kręgu towarzyskim" w rozumieniu ustawy o prawie autorskim, ściąga sobie zamieszczony dla takich osób utwór :lol:
Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ta ustawa ma dla mnie ciągle wiele niejasności i chętnie się czegoś mądrego dowiem.
3
2
1
precz! wodny pająku
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):Właśnie, czy Simon musi prosić o zgodę na udostępnienie nagrań na forum? Wydaje mi się, że nie, ponieważ ma prawo do rejestracji koncertu do celów archiwalnych oraz do przekazywania kopii osobom "z bliskiego kręgu znajomych", A kto mnie "objechał" za udostępnianie nagrania przed cenzurą wykonawcy? :rotfl:
To ten punkt widzenia zależny od punktu siedzenia! :rotfl:
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
O matko. I o to ten cały szum? Bez przesady... Teksty z tematu "audycja" to chyba przesada? Kilka pomyłek, specyficzny śpiew... i to jest ta tragedia? Chyba jednak zakrawa to o czepialstwo z powodu jakiegoś egocentryzmu, czy może megalomanii ze strony tego ducha, ale... no bez przesady.
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):Kilka pomyłek, specyficzny śpiew... i to jest ta tragedia? No dobrze, ale cały koncert tak wyglądał
Albo i gorzej...
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):I o to ten cały szum? Szumu - jak go nazywasz - narobił sam Duch, oskarżając mnie o sabotaż.
Powody swych wyjaśnień wyłożyłem w pierwszym poście tego wątku.
Zbigniew napisał(a):to jest ta tragedia? Tragedią jest nie tyle odpustowość tego grania i śpiewania, ale przyjęta wobec siebie, nas i organizatora niegdysiejszego koncertu postawa.
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
Ale podobno w połowie koncertu wszyscy śpiewali razem? I zapewne wszyscy sobie wyśmiewali tych na scenie?
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):Ale podobno w połowie koncertu wszyscy śpiewali razem? Publiczność - razem, a owszem, ale raczej nie razem z artystami, jak to ma miejsce normalnie.
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
A, mnie ten "kozak" nie obchodzi. I nie wiem jak było na tym WSJK więc się nie wypowiadam. Ale dla mnie, ta piosenka nie jest takim kompromitującym dowodem. Ten Duch to tym co pisze tu na forum i tak się kompromituje bardziej, nieważne w sumie jaki koncert zagrał.
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):No widzisz, Elu, a ja nie uważam, by to wykonanie odbiegało in minus od wykonań wielu innych podmiotów nieraz na forum chwalonych. Dam przykład: w kwietniu 2007 odbył się w Toruniu uroczysty koncert piosenek JK, na którym miałem okazję być. Różni wykonawcy śpiewali po kilka piosenek. Poziom artystyczny był różny, a generalnie oscylował wokół zaprezentowanego przez Simona w tym wątku materiału. W moim subiektywnym odczuciu poziom większości występujący tam był jednak nieco wyższy
Poza tym zwróć uwagę na pewną dość istotną różnicę:
- żaden z wykonawców z tamtego koncertu nie podkreślał własnej wspaniałości (tym bardziej na forum)
- żaden nie twierdził, że wszystkiemu winne są złe duchy i akustycy
- żaden nie porównywał się do JK
Wszystkie "zachwyty" forumowe pochodziły od publiczności - nie wykonawców.
O dziwo w przypadku wrocławskiego występu Duchów "podobna" publiczność zareagowała jednak inaczej - dlaczego? (i nie ma tu znaczenia egocentryzm wykonawcy - wszak ten ujawnił się dopiero po koncercie)
Może jednak była pewna drobna różnica poziomów?
(gdyby nie to, że public na ftp-ie chwilowo nie działa - nagrania toruński byłyby cały czas dostępne dla porównania - może wrzucę je potem gdzie indziej)
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Była toczona na forum jakaś dyskusja po tym "pamiętnym" koncercie?? I w ogóle to kiedy ten koncert się odbył?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):Poza tym zwróć uwagę na pewną dość istotną różnicę:
- żaden z wykonawców z tamtego koncertu nie podkreślał własnej wspaniałości (tym bardziej na forum)
- żaden nie twierdził, że wszystkiemu winne są złe duchy i akustycy
- żaden nie porównywał się do JK To wszystko racja.
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):Ten Duch to tym co pisze tu na forum i tak się kompromituje bardziej, nieważne w sumie jaki koncert zagrał. może i nie ważne jaki zagrał, ale będzie grał nadal. :/
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
|