01-30-2005, 09:07 PM
Przyznam moja inteligencja mnie zawodzi znacząco

Chciałbym się poradzić...
|
01-30-2005, 09:07 PM
Przyznam moja inteligencja mnie zawodzi znacząco
![]()
01-31-2005, 08:42 AM
Zeratul napisał(a):W założeniu miała to być stylizacja podobna "Wysodzkiemu".Niebezpiecznie uogólniasz Zaratul... Myślę że do wszystkich dotarło że piętnujesz ignorancję... (Sizer z racji wrodzonej skrupulatności oraz alergicznej reakcji na podobne nowotwory poprawił... ![]() No ale dlaczego jest Ci przykro?... Po prostu popraw się i będzie OK... ![]() Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
01-31-2005, 03:11 PM
Mateo napisał(a):Niebezpiecznie uogólniasz Zaratul...Źle mnie zrozumiałeś Mateo. Pisząc o inteligentach miałem na myśli swój niezbyt wysokich lotów dowcip, a nie inteligencję userów, która (sądząc po wysokim poziomie większości dyskusji) przewyższa nawet średnie IQ posłów ![]() Tak w ogóle to pisząc "inteligentów" w znaczeniu "Twoim" obraziłbym sam siebie co z kolei niezbyt dobrze świadczyłoby o mojej inteligencji. Chyba skończę ten post zanim się zapętlę ![]() Mam nadzieję, że już wszystko jasne? Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
02-01-2005, 08:34 AM
OK dajmy już temu spokój bo na Forum i tak zbyt wiele jest nieprzyjemnych wymian postów na tematy całkowicie oderwane od meritum...
Wszystko jest jasne a ja być może jestem trochę przewrażliwiony... ![]() Mam tylko cichą nadzieję że porównywanie inteligencji tutejszych forumowiczów do średniej sejmowej nie było zakamuflowaną próbą obrażenia tych pierwszych... ![]() Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
02-09-2005, 10:41 PM
Z uwagą przeczytałem wszystkie posty i zastanawiam się czemu ma służyć to ,,podpowiadanie". Wygląda na to, że DuchX chce by wiersze ,,stawały się tym, czym nie są" - nie chce powiedzieć mądrego, dobrego wiersza, tylko szuka ,,czegoś mocnego".
Jeśli tak (obym się mylił!) to szkoda ![]()
,,...pierwszy bratu skoczę do gardła,
gdy zawyje: nie wilki już my..."
02-11-2005, 08:47 PM
Hubert napisał(a):Wygląda na to, że DuchX chce by wiersze ,,stawały się tym, czym nie są" - nie chce powiedzieć mądrego, dobrego wiersza, tylko szuka ,,czegoś mocnego".Obawiam się że masz dużo racji... Może jestem pustym człowiekiem ale... choć potrafię docenić samą li tylko mądrośc i piękno wiersza, to naprawdę przemawiają do mnie te, które poza tym, że są piękne i mądre, są jeszcze "mocne". Wprost uwielbiam wiersze nacechowane ogromnymi emocjami. Mickiewiczowskie: "Reduta Ordona", Wielka Improwizacja z III cz Dziadów czy chociażby sonet "Burza" - to utwory których recytacja czy lektura sprawia mi ogromną przyjemność. O wiele trudniej jest mi docenić na przykład trudniejszego Herberta. Może jestem za młody, może po prostu zbyt pusty, ale obawiam się że nic w tej sprawie nie mogę zrobić...
02-12-2005, 04:21 PM
Zdecydowanie polecałbym "Zbroję" i "Powrót" jak i "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego". pozdrawiam :-)
OSTRZEGAŁ MNIE OJCIEC GDY SKRZYDŁA MAJSTROWAŁ PRZED LOTEM NA WŁASNY RACHUNEK.
02-13-2005, 09:03 AM
Drogi DuchuX!
Cóż za zgrabne określenie: [shadow=blue],,...obawiam się że nic w tej sprawie nie mogę zrobić..."[/shadow] Możesz! Od tego jest mózg i silna wola, by pracować nad sobą, a nie z rozbrajającą szczerością stwierdzić: ,,no bo ja już taki jestem" ::baby:: . Przecież nikt nie rodzi się ze zdolnością zrozumienia wszystkiego (piszę umownie oczywiście, bo nawet rozumienie poezji to temat-rzeka) - trzeba się po prostu postarać. Są przecież wiersze tak ,,mocne", że Szanowna Komisja mogłaby spaść z krzeseł (a Ty dostałbyś co najmniej naganę :wink: ) ale czy o to chodzi? Czy recytując wiersz zastanawiasz się nad jego sensem? Życzę powodzenia ::first::
,,...pierwszy bratu skoczę do gardła,
gdy zawyje: nie wilki już my..."
02-13-2005, 08:48 PM
Drogi Hubercie,
nie napisałem że nie jestem w stanie zrozumieć ambitniejszych wierszy. Wręcz przeciwnie - radzę sobie z ich interpretacją całkiem dobrze. Nie w tym rzecz. Mi po prostu czytanie o Panu Cogito nie sprawia takiej przyjemności jak czytanie choćby (IMO równie ambitnego) Miłoszowskiego "Traktatu moralnego". Tam przynajmniej mamy rozważania o rzeczywistości ubrane w profesjonalne rymy i środki stylistyczne. Wiersz ma jasne, namacalne, zrozumiałe przesłania na wierzchu. I drugie tyle pod spodem. Nie trzeba się 10 sekund zastanawiać żeby choć ogólnie zrozumieć o co w wierszu chodzi. Wierszy białych lub nie niosących większego ładunku emocjonalnego a nie daj Boże i to i to po prostu nie lubię - i W TEJ sprawie obawiam się że nic nie mogę zrobić ![]() Czy zastanawiam się nad przesłaniem recytowanego wiersza? Oczywiście.
02-22-2005, 10:05 AM
Ja bym doradzał coś, do czego muzyka nie powstała, albo przynajmniej jej nie znasz. Ja osobiście bardzo lubię sobie w domu czytać i recytować "Schedę po Toklkienie" czy "Ostatnie słowo" (Są w "Źródle" w dziale "Między nami"). Ponadto tomik "Tunel" jest dobrym pomysłem np. "Axolotl".
Sam kiedyś recytowałem w szkolnym konkursie "Epitafium dla Wysockiego" i nie polecam.
02-22-2005, 07:05 PM
Dzięki za rady - rzeczywiście doszedłem do wniosku, że recytacja wierszy, które znamy w formie piosenek ma dużo wspólnego z masochizmem
![]() Za radą Vita wybiorę chyba "Petroniusz bredzi" ![]()
03-25-2005, 07:46 PM
ja bym zdecydowanie proponowała coś przewrotnego
np "Mufka" ![]()
03-25-2005, 07:47 PM
no, ale jak zawsze mam za słaby reflex ^^"
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|