Wódka na wigilię - OT z "Parodii piosenek"

[Niktważny]

Przykleja się ta tekturka do podniebienia

:o skąd wiesz? :rotfl:

kolędy Żyda Kaczmarskiego

z niego taki był Zyd, jak ze mnie gubernator w carskiej Rosji

[Simon]

skąd wiesz?

No jak to?! Wszak kropili mnie jako bobasa, wcielili w szeregi komunistów, a potem brudzili mi głowę popiołem... Zdążyłem się w życiu nałykać wafelków.

z niego taki był Zyd, jak ze mnie gubernator w carskiej Rosji

A więc nie ma już najmniejszych przeszkód w śpiewaniu Jackowych kolęd - zarówno dla ateistów, jak i świętojebliwych.

[Sławek]

ateistów, jak i świętojebliwych

Na wierzących mówisz "świętojebliwi", podczas, gdy na teistów, po prostu mówisz ateiści. Nie wchodząc już w kwestie tego ile osób obrażasz swoimi arcypolonizmami, chciałbym zaproponować stojące na równie wysokim poziomie określenie na ateistów. Powiedzmy sobie, zapoczątkować taki mały konkurs.

np. profanofile - nie ma takiej mocy, nie zawiera w dodatku wulgaryzmu, tak jak simonowe określenie, więc może ateojeby?

[Simon]

Na wierzących mówisz "świętojebliwi",

Nic podobnego - wierzący to wierzący. Wierzący świętojebliwi - to świętojebliwi.

[Sławek]

Wierzący świętojebliwi - to świętojebliwi.

wierzący i praktykujący, tak?

[Niktważny]

A więc nie ma już najmniejszych przeszkód w śpiewaniu Jackowych kolęd

Ja przeszkód nie widzę. Z tym, że - obawiam się - dla częsci uczestników wieczerzy treść tych kolęd może być nieczytelna.

[Simon]

dla częsci uczestników wieczerzy treść tych kolend może być nieczytelna.

Jakas część "świeckich" utworów Jacka jest zupełnie nieczytelna dla odbiorców/słuchaczy,zwłaszcza bardzo młodych, co nie przeszkadza im przeżywać je na swój sposób.
Podobnie - nawet ateojeby mogę się wzruszyć kolędami Jackowymi, bez spełnienia warunku "czytelności".

[Sławek]

Podobnie - nawet ateojeby mogę się wzruszyć kolędami Jackowymi, bez spełnienia warunku "czytelności".

ooo, widzę, że określenie się przyjęło

[Simon]

widzę, że określenie się przyjęło

Spoko, póki nie pojawi się leksykalnie ciekawsze - niechaj będzie i to. My nie mamy na tym tle kompleksów,nie lamentujemy nad określeniami i nie jesteśmy obrażalscy.
Ba! Nawet grywamy kolędy Jackowe na festiwalach

[Jaśko]

No i pieśni trzeba będzie wybrać takie, które nie mówią o Narodzinach Jezusa - żeby nie urazić czyichś ateistycznych vel antykościelnych uczuć.

Ty sobie kpisz, a tymczasem na forum należy zaapelować o składanie życzeń świątecznych bez nawiązywania do Boga. To się chyba nazywa "seasonal greetings" (zamiast "Christmas greetings).

[Nowhere Woman]

Przestańcie. Poprawność polityczna to szajs. Żaden cholerny ateista (tu nie chcę obrazić nikogo personalnie ) nie zmusi mnie do nazywania choinki po angielsku "Holiday tree" zamiast "Christmas Tree".
Obchodzę Boże Narodzenie, a nie jakiegoś innego farmazona.

Holiday trees sama widziałam w zgniłym, imperialistycznym amerykańskim serialu X-Men Evolution (przeznaczonym dla dzieci w wieku 6-12, czyli zawierał całe sekwencje rąbanek a bohaterowie nastoletni przez całą kreskówkę najwyżej trzymali się za rączki - demoralizacja...)

Dywagacyjnie pozdrawiam )

[Sławek]

a bohaterowie nastoletni przez całą kreskówkę najwyżej trzymali się za rączki

a tak liczyłaś na momenty ?

[dauri]

Zamiast św Mikołaja trzeba by wrócić do świeckiej tradycji Dziadka Mroza.

Zwłaszcza że towarzyszy mu Śnieżynka (Снегурочка) -

niewątpliwie bardziej urokliwa niż renifer:

[Sławek]

mi się bardziej ten renifer podoba

[Zbigniew]

mi się bardziej ten renifer podoba

Współczuję...

[czapon]

mi się bardziej ten renifer podoba

Wnioskuję, że pisząc to, przyszła żona siedziała obok

[spalding]

mi się bardziej ten renifer podoba

Tak mnie sie skojarzyło:
- moja dziewczyna ma nogi jak sarenka
- takie zgrabne ?
- nie, takie owłosione ...

[ Dodano: 18 Grudzień 2007, 10:18 ]

no to część uzytkowników będzie się musiało na takiej wigilii podzielić....jajeczkiem albo szyneczką. Opłatek ich raczej bowiem nie dotyczy.

Czy to jajko czy opłatek ... nie ma róznicy, nawet sie dołożę na zakup tychże opłatków

No i pieśni trzeba będzie wybrać takie, które nie mówią o Narodzinach Jezusa - żeby nie urazić czyichś ateistycznych vel antykościelnych uczuć.

A to pierwsze utwory na podstawie książki jakie było nam śpiewać ? mi to zupełnie nie przeszkadza

Zamiast św Mikołaja trzeba by wrócić do świeckiej tradycji Dziadka Mroza.

Ej, to przecież rodzice podkładają te prezenty Pawle ...

O pasterce oczywście nie ma mowy.

Na pasterkach fascynująca jest gorzelnia pod chórem ... ja bym raczej nie przyszedł Ale! TRADYCJA

[Nowhere Woman]

a bohaterowie nastoletni przez całą kreskówkę najwyżej trzymali się za rączki

a tak liczyłaś na momenty ?

Trochę OT, ale tak. Liczyłam na nieco większy realizm tego serialu.
Ale co mnie uderzyło - u nas puszczany on był w paśmie wieczornym Cartoon Network, czyli w takich dla widzów powyżej bodajże 10-12 roku życia (nie wiem, to wspomnienie sprzed 5 lat ) ), natomiast, jak pisałam wyżej - u Amerykanów było to... 6-12 lat.
I cały czas fascynuje mnie, dlaczego dziecko może oglądać rozwalanie połowy miasta przez bitwy mutantów i wzajemne pobicia, a ma mu zaszkodzić, jak całuje się dwójka ludzi?

Każdy dzień rodzi nowe paranoje )

[Sławek]

Współczuję...

ale dlaczego?
ja nie lubię jak lejdi jest in red, a renifer, to z mordy taki poczciwina

[ Dodano: 18 Grudzień 2007, 23:29 ]

Ej, to przecież rodzice podkładają te prezenty Pawle ...

zalewasz

Na pasterkach fascynująca jest gorzelnia pod chórem ...

co? ...jakiś kolejny regionalizm?