Jak widać sabotaż Patrycji udał się tylko częściowo

. Koncert się szczęśliwie odbył, ale z półtora godzinnym opóźnieniem spowodowanym problemem z nagłośnieniem (brakiem nagłośnienia

?). Opóźnienie, samo w sobie, nie było aż takim wielkim problemem, ale spowodowało ono niestety, że koncert trwał krócej niż powinien, gdyż musiał się zakończyć o 22 (czyli jak łatwo sprawdzić trwał 1,5 h). Być może to było tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że to nagłośnienie też nie było najlepsze, tzn. kiedy śpiewała cała trójka najgłośniej było słychać Marcina, potem Bartka, a Elę to już ledwo ledwo... Mam też wrażenie, że samo miejsce koncertu sprawiło się średnio, konktakt z publicznością był wyraźnie gorszy niż w Porcie czy Spotkaniu. Bo w ogóle warto też wspomnieć, że było stosunkowo mało osób w porównaniu do 2 wspomnianych wcześniej koncertów, czy do koncertu Tria w Piwnicy. Tyle jeśli chodzi o uwagi techniczne.
Jeśli chodzi o same wykonania to jak zwykle było bardzo dobrze (choć mam wrażenie, że jednak może odrobinę słabiej niż ostatnim razem) i ogólnie słuchało się super. Sporym zaskoczeniem były chyba Iskry i Łzy, świetnie zaśpiewane przez Elę. Jeśli ktoś nie wie o co chodzi: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=5450&highlight=iskry+%B3zy">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... skry+%B3zy</a><!-- m --> bo ja nie wiedziałem. Pozostał jednak niedosyt, że nie usłyszeliśmy wszystkiego co mieliście przygotowane (mi brakowało np. Kołysanki dla Kleopatry). Aha, i mam do was dwie prośby: przygotujcie następnym razem jakieś bisy (choć rozumiem, że teraz ich i tak nie mogliście zagrac przez to opóźnienie) i może wymyślcie jakąś nazwę dla zespołu? Może być nawet "Grupa krakowska", byle jakaś była

.
Podsumowując, były pewne problemy, które jednak nie przesłoniły bardzo pozytywnego ogólnego wrażenia. To co, skoro teraz był koncert przedświąteczny, to teraz czas na koncert noworoczny

?