Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Faktycznie, jakoś się tak złożyło, że grający nie wypowiadają się publicznie na temat własnych koncertów 
Ja przekazałem swoje opinie na priva, ale jak chłopaki chcą, mogę publicznie. Dla mnie to gancpomada :wow:
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):grający nie wypowiadają się publicznie na temat własnych koncertów Ja sie wypowiadam tylko na temat Michala, swoje granie i spiewanie przemilczam.
Nie wiem, co by dalo upublicznienie naszej prywatnej korespondencji.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 1,338
Liczba wątków: 119
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
OT:
gredler napisał(a):Lutrze, to jest naturalne (chyba, ze sie jest masochista), ze ludzie lubia slyszec dobre rzeczy na swoj wlasny temat. Cytat:(...) gdyż zauważył, że ludzie, którzy kłamią są ogólnie rzecz biorąc zaradniejsi, ambitniejsi i lepiej im się powodzi niż ludziom, którzy nie kłamią.
Oczywistym jest, że każdy lubi słuchać o sobie pozytywów, a powiedzenie prawdy jest często uznawane za chamstwo.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
ja napisał(a):Cytat:gdyż zauważył, że ludzie, którzy kłamią są ogólnie rzecz biorąc zaradniejsi, ambitniejsi i lepiej im się powodzi niż ludziom, którzy nie kłamią. Bo czas możliwości wszelakich nam nastał! - jak pisał poeta...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
OLI, wielkie dzięki za szczerą wypowiedź. To dla mnie kolejny dowód, że wiele jeszcze pracy przede mną, z czego zdaję sobie sprawę. Bardzo mnie martwi, że ktoś wietrzy jakiś spisek dotyczący swobody krytyki. Ja merytoryczne uwagi o tym co robię źle chcę słyszeć. A pojawianie się różnych opinii jest rzeczą naturalną.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyszli nas posłuchać, bez względu na wyniesione wrażenia. Miło było Was ponownie zobaczyć i porozmawiać.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
ja napisał(a):powiedzenie prawdy jest często uznawane za chamstwo Czy myślisz o kimś konkretnym? Ważny jest też sposób, w jaki tę prawdę się przekazuje (np. wypowiedź Olego jest kulturalna i życzliwa).
ja, a z czego cytat podałeś?
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):O to właśnie chodzi. Wytworzyła się na tym forum jakaś bezsensowna maniera chwalenia wszystkiego i wszystkich, a mówiąc bez ogródek: przyprawiającego o mdłości wazeliniarstwa. Wszystko - czy to relacje z koncertów, czy to relacje z imprez, twórczość własna - ma być komentowane miło i sympatycznie. Jakiekolwiek wątpliwości są bardzo źle widziane. Nie wiem czemu większości odpowiada taki powierzchowny i mało wartościowy kontakt. Potwierdza to tylko teorię, że choć każdy werbalnie popiera szczerość, to w rzeczywistości woli, by jednak było miło. To ja może o swoich odczuciach, na temat poruszony przez Lutra. Krzysztofie, wydaje mi się, że to chyba nie jest tak do końca. Ludzie przychodzący na koncerty (wszelkiej maści), idą tam bo po prostu lubią posłuchać danej muzyki na żywo i nie ma nic w tym złego. To, że po koncercie nie każdy chce się wymądrzać jak to było, źle czy dobrze, to jeszcze nie świadczy o wazeliniarstwie. Nie każdy jest krytykiem muzycznym, a i nie każdy umie nazwać to o co mu chodzi. Ja staram się chodzić na wszystkie tego typu wydarzenia, które odbywają się w Krakowie, i powiem Ci, że w większości jestem bardzo zadowolony i ładuję akumulatory na takich spotkaniach (choć często bywa, że mi się wcześniej rozładują  ). Ale poważnie, w trakcie koncertu po prostu słucham sobie, czasem podśpiewuje :rotfl: , ale jeśli nawet zwrócę uwagę na to, że np Łukasz pomyli G z F w którymś z utworów lub zaśpiewa za łagodnie/za ostro to wcale nie znaczy, że koncert mi się przez to mniej podobał, a jeśli mi się nie podobał to po prostu następnym razem nie marnuję czasu. Chodzi mi o to, że jeśli nawet coś mnie bardzo poruszy, to mówię o tym konkretnym osobnikom, których sprawa dotyczy. Dla przykładu, Ela (Eliszeba) zawsze wysłucha mojej skromnej opinii (nie ma innego wyjścia), Łukasz ostatnio dostał po uszach za Dance Macabre, bo mnie się np to wykonanie zupełnie nie podoba. Antkowi też w rozmowie powiedziałem, że brzmienie jego głosu, zupełnie mi nie pasują do piosenek JK, chłopakom z Młodej Polski też powiedziałem co mi się nie podobało, ale to nie jest powód, żeby robić piekło na forum. Kuba wie, że i przeprosić też umiem. Szkoda, doszło do tego, że forumowicze podzielili się na grupy i zwalczają się nawzajem, wydaje mi się, że bez tych podziałów, nie byłoby i tego tematu. Ja ze swojej strony poznałem Was już sporo w realu i naprawdę lubię Was wszystkich, jest mi źle z tym, że trzeba wybierać z kim akurat wypada się pokazywać czy nie, czy w dobrym tonie jest rozmowa z daną osobą. Mam to generalnie w dupie :' jeśli tylko ktoś ma na to ochotę, to rozmawiam z kim chce, jeśli kogoś nie lubię po prostu z nim nie rozmawiam, tyle.Wydaje mi się, że jednak lepiej, żeby było miło, co w cale nie znaczy nie szczerze. Bo przecież dorośli ludzie mogą porozmawiać na nawet najbardziej przykre tematy, w normalnej miłej atmosferze, lub wybrać drugą opcję - nie rozmawiać. To na tyle przemyśleń prostego człowieka, który zaraz wybiera się na koncert, i jestem przekonany (z racji osób wybierających się), że dzisiaj będzie bardzo miły i przyjemny wieczór  . Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum, a w szególności Ciebie Krzysztofie (i mam nadzieję, że nie uznasz tego za wazeliniarstwo, bo wiesz, że tak nie jest)
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Podpisuję się obiema łapkami. Zaskakująco często zgadzam się z wypowiedziami czapona.
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
Liczba postów: 768
Liczba wątków: 17
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Wenus napisał(a):Widzisz, dla mnie szklanka zawsze jest w połowie pełna - dla Ciebie widocznie w połowie pusta. A ja na przykład lubię jak moja szklanka jest zawsze pełna
Nie lubię pustych naczyń...
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
czapon napisał(a):ale to nie jest powód, żeby robić piekło na forum Między robieniem piekła a brakiem krytyki jest jeszcze kilka odcieni  )
Liczba postów: 1,338
Liczba wątków: 119
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
gredler napisał(a):Czy myślisz o kimś konkretnym? absolutnie nie !
gredler napisał(a):ja, a z czego cytat podałeś? paragraf 22 - kto nie czytał polecam bardzo dobra pozycja.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
OLI napisał(a):szczyty hipokryzji Luter napisał(a):przyprawiającego o mdłości wazeliniarstwa Drodzy Panowie, nie spodziewałem się takich komentarzy pod moim adresem z Waszej strony. Cóż, człowiek uczy się przez całe życie.
A do innych wszystkich innych - w mojej recenzji nie było nic z hipokryzji ani wazeliniarstwa. To, że coś się jednym podoba a drugim nie jest zjawiskiem normalnym. Powszechne są również pomyłki w rzeczowej ocenie ze strony fachowców. Na przykład, wybitny polski pianista jazzowy Bogdan Hołownia nie został przyjęty do Akademii Muzycznej w Katowicach, gdyż stwierdzono, że "w tym co gra nie ma ani jednej nuty jazzowej". Wyjechał więc na studia do Berklee, a teraz na Akademii Muzycznej w Katowicach wykłada.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Drodzy Panowie, nie spodziewałem się takich komentarzy pod moim adresem z Waszej strony. Cóż, człowiek uczy się przez całe życie. Masz rację:
dauri napisał(a):To, że coś się jednym podoba a drugim nie jest zjawiskiem normalnym. Temu nie sposób zaprzeczyć. Cóż, pozostaje mi Cię tylko przeprosić.
michalf napisał(a):Bardzo mnie martwi, że ktoś wietrzy jakiś spisek dotyczący swobody krytyki. Michalfie, ja nie wietrzę żadnego spisku. Stwierdzam jedynie, że to forum jest jaskrawym przykładem na to, że ludzie wolą, gdy jest miło niż szczerze. To jeszcze nie spisek.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
ja napisał(a):moim zdaniem na moje bardzo chłopskie ucho Michalf fałszował. Dopiero dziś ( :wstyd: ) przesłuchałam jeszcze raz i - na moje babskie ucho - Michał absolutnie nie fałszował!  Mam wrażenie, że problem w czym innym.
Jeszcze raz dzięki za koncert i spotkanie! Mam nadzieję, że Wasze misie nie rozrabiają!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Mam wrażenie, że problem w czym innym. To znaczy co?
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):To znaczy co? Michał śpiewa zbyt "sztywno". Nie wiem, czy to kwestia natury czy tremy i stresu.
Kiedy śpiewa, to tak, jak na akademii szkolnej, wzorowo, bez okazywania emocji, sztywno.
A nie wierzę, że takich emocji nie posiada, inaczej by Go tu nie było...
Może zwyczajnie powinien więcej i częściej występować?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 768
Liczba wątków: 17
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Gosiu czy obejrzałaś taśmę z dobrego koncertu?? Wiem, że sporo ich nagrywasz, ale opisuj dokładniej kasety  . Moim zdaniem Michalfa zjadła nieco trema, nie tyle śpiewał sztywno, co za bardzo myślał o tym jak zaśpiewać, co, kiedy. Brakło takiego luzu scenicznego, kartki leciały z rąk, nerwowe spojrzenia itp. Choć ja widziałem to tylko raz i na żywo
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
No tak, Oli, ale nie fałszował! Nie wiem, czy za bardzo myślał a luzu... tak, brakowało!
Dlatego myślę, że może zbyt mało występuje!
A taśmę obejrzałam tą, co trzeba!  Może i Ty powinieneś?
[ Dodano: 28 Grudzień 2007, 22:41 ]
A może jest zwyczajnie introwertykiem, i to przeszkadza?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Michał śpiewa zbyt "sztywno". Nie wiem, czy to kwestia natury czy tremy i stresu. To kwestia tremy, która jadła mnie przez cały koncert. Wierz mi, kwestie wyczucia i emocji są dla mnie bardzo ważne.
gosiafar napisał(a):Dlatego myślę, że może zbyt mało występuje! Trafiłaś w sedno
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
|