Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Bardzo dobry koncert. Za epigoństwem ( ) nie przepadam z zasady, ale to było po prostu bardzo przyjemne doznanie akustyczne.
Jałta rzeczywiście fantastyczna.
Gratuluję.
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Łukasz napisał(a):Chciałbym bardzo podziękować Paci, że udało się jej wcisnąć kilka osób do i tak wypchanej już salki I ja bardzo dziękuję w imieniu swoim oraz Oli, bo cholera jak na złość zostawiliśmy legitymację w domu .
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Dyskusja nie związana bezpośrednio z koncertem - tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?p=125416#125416">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... 416#125416</a><!-- m -->
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Łukasz napisał(a):Chciałbym bardzo podziękować Paci, że udało się jej wcisnąć kilka osób do i tak wypchanej już salki Ja ze swojej strony też chcę bardzo podziękować Patrycji *-`- i Łukaszowi :piwko: . Bardzo zależało mi na tym koncercie, a wszystko wskazywało na to, że jednak nic z tego nie wyjdzie.
A jeśli chodzi o wrażenia z koncertu, to zgadzam sie z Szymonem. Nie potrafiłabym ująć tego lepiej.
A Patrycja była niesamowita. Jak dotąd nie do końca przekonywała mnie swoimi wykonaniami, ale tym razem mnie zaczarowała. Nie słyszałam dotąd piękniejszego wykonania "Kołysanki".
Słonecznie pozdrawiam
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
0
witam panstwa. koncert bardzo pozytywnie, po koncercie tez bardzo pozytywnie. i mile zaskoczenie, ze mozna jescze znalezc ekipe do picia piwa i grana kaczmarskiego do 2 w nocy;]
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 5
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Joł. Miło, że w końcu, po dosyć długim okresie czasu udało mi się "wpaść" na koncert Tria. Jeśli chodzi o organizację koncertu to była do bani, jeśli chodzi o sam koncert, to było siiiuper. Dawno nie słuchałem tego wykonania Łazienek i Epitafium dla WW. Pati w Kołysance mnie rozwaliła, emocje jak najbardziej pozytywne. Wkurzali mnie tylko chlopcy z prawego kąta sali (od sceny - z lewego) którzy chcieli wszystkim przekazać, że pamiętają teksty. Hmm, wolałem słyszeć głos Pawła i Witka...
Cieszę, się, że udało mi się namówić na koncert kilku krakowskich znajomych. Po części też, dzięki nim wszedłem, bo jakoś, mimo legitymacji, wykazałem się trochę słabym refleksem na wejściu (czyt. piłem piwko przy barze).
Pozdrawiam
Pijmy tanie wino
Zatrzymajmy czas
Liczba postów: 710
Liczba wątków: 92
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Po raz pierwszy udało mi się być na koncercie Tria Ł-Ch. Dotychczas znałem tylko nagrania i dopiero teraz w pełni dotarło do mnie, że pełen sens i wymiar działalność Tria (i, szerzej: wszystkich epigonów) zyskuje w wykonaniach na żywo. Na koncercie nie tylko można ocenić wokalno-instrumentalne umiejętności wykonawców, ale też poddać się "działaniu" samych utworów.
Wielkie dzięki przede wszystkim za: "Kołysankę dla Kleopatry", "Kantyczkę", "Powrót" i "Kołysankę".
I, dodatkowo, za "Łazienki zimą" i "Pożytek z odmieńców" (tę drugą piosenkę po raz pierwszy słyszałem w wykonaniu z Witkiem).
Rysiek napisał(a):Wkurzali mnie tylko chlopcy z prawego kąta sali (od sceny - z lewego) którzy chcieli wszystkim przekazać, że pamiętają teksty. Hmm, wolałem słyszeć głos Pawła i Witka... Jako jeden z "chłopców" pozwolę sobie przeprosić w imieniu całej śpiewającej lub "śpiewającej" grupy. Ja dotychczas nie byłem na koncercie Tria Ł-Ch, nie do końca rozeznany jestem, w jakiej konwencji te koncerty się odbywają.
Np. podczas koncertów Eliszeby i "grupy krakowskiej", czy też Łukasza i Elessara pewien wokalny doping ze strony publiczności jest tolerowany, byle by nie zagłuszać artystów.
Jeżeli komuś przeszkodziliśmy w odbiorze koncertu - przepraszam.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Adam_Leszek napisał(a):Np. podczas koncertów Eliszeby i "grupy krakowskiej", czy też Łukasza i Elessara pewien wokalny doping ze strony publiczności jest tolerowany, byle by nie zagłuszać artystów. Wszystko zależy od miejsca Jak widać w piwnicy było i nie weszło sporo osób dla których "Wasze" praktyki koncertowe są obce
[ Dodano: 18 Grudzień 2007, 02:21 ]
A Tria lubię słuchać, bo grają bardzo dobrze A potknięcia są dla przeciętnego słuchacza niewychwytywane...
[ Dodano: 18 Grudzień 2007, 02:22 ]
Tria - ŁCh
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Rysiek napisał(a):Wkurzali mnie tylko chlopcy z prawego kąta sali (od sceny - z lewego) którzy chcieli wszystkim przekazać, że pamiętają teksty. Zaraz ktoś napisze, że wkurzający był też ten drugi kąt . W imieniu swoim i "chłopców" przepraszam, ale ciężko się powstrzymać jak głos sam się z gardła wyrywa . Osobiście zostałam już za to srogo ukarana, bo mam zapalenie krtani i słowa z siebie wydobyć nie mogę :/.
Słoneczności
Ola
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Ola napisał(a):że wkurzający był też ten drugi kąt To już taka nasza Krakowska tradycja , choć zdecydowanie bardziej odpowiada mi wersja, w której wkurzająca jest cała sala
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Ola napisał(a):ale ciężko się powstrzymać jak głos sam się z gardła wyrywa Widzę, że nie tylko ja tak mam.
Olu zdrówka życzę.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Zdecydowanie tak, jak przed wejściem do muzeum rozdawano kapcie, tak przed wejściem na koncert powinni rozdawać kneble! :wredny:
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):tak przed wejściem na koncert powinni rozdawać kneble Miedzy innymi koncert we Wroclawiu tak mi sie spodobal (oczywiscie nie tylko dlatego), ze nikt nie spiewal. Publicznosc byla wspaniala!
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):ze nikt nie spiewal. oooo, ja śpiewałam!
ale tak tylko do siebie, szeptem.
Pewnie nawet Ewus i Zeratul tego nie słyszeli
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Elzbieta napisał(a):ze nikt nie spiewal. oooo, ja śpiewałam!
ale tak tylko do siebie, szeptem. Jateż czasem
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Miedzy innymi koncert we Wroclawiu tak mi sie spodobal (oczywiscie nie tylko dlatego), ze nikt nie spiewal. Bo to wszystko zależy od miejsca. Granie w sali koncertowej bardzo różni się od grania w klubie muzycznym, piwnicy, etc. Sam odbiór jest inny. Miejsce wymusza pewne zachowania. Z zasady koncerty w klubach muzycznych, itp. mają trochę luźniejszą formę niż te, grane np. w domach kultury.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Z zasady koncerty w klubach muzycznych, itp. mają trochę luźniejszą formę niż te, grane np. w domach kultury. Ja np. w Łykendzie lubię grać pierwszy, by... móc potem przy piwku "pośpiewać" z kolejnym wykonawcą
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Bo to wszystko zależy od miejsca Simon napisał(a):by... móc potem przy piwku "pośpiewać" z kolejnym wykonawcą No jasne! Tyle, ze pierwszy koncert wolalam bez chorku..W klubie moge sluchac spiewu innych
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):W klubie moge sluchac spiewu innych Mam nadzieję, że w marcu jeszcze będzie można
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Mam nadzieję, że w marcu jeszcze będzie można Musi
ela
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Bo to wszystko zależy od miejsca. Bardzo trafnie to ująłeś
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
To zależy od człowieka. Zawsze podśpiewuję pod nosem. Czy to koncert w klubie, czy gdzie indziej. Tylko głośność mojego "śpiewu" zależy od miejsca.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Więc jest to kwestia i miejsca i człowieka
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 100
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Trochę późno, ale parę słów ode mnie: było świetnie. Właściwie nie ma się do czego przyczepić, o poszczególnych utworach chyba nie mam się co specjalnie rozpisywać, gdyż wszystkie wykonania mi się bardzo podobały, ale momentem kulminacyjnym koncertu były chyba Obława i Obława III - niezła panowała wtedy atmosfera na sali. Te utwory, do których sami skomponowaliście muzykę też wypadły bardzo dobrze, o czym zresztą świadczyło ich przyjęcie, szkoda tylko, że na waszej stronie są jedynie Łazienki zimą i Ostatnia mruczanka, tych pozostałych też bym chętnie jeszcze posłuchał. Występ Patrycji też był super i tak tylko dodam, że Patrycja śpiewała tą Kołysankę z Szukamy Stajenki (bo ja bym pewnie źle zrozumiał gdybym nie był na koncercie).
Wyszło wazeliniarsko ale to moje prawdziwe odczucia, więc mam nadzieję, że niedługo znów zagracie w Krakowie!
|