Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
A.A. Fiet., ***
#1
Ot, taki drobiazg.


A.A. Fiet, 1883.

***

Когда от хмеля преступлений
Толпа развратная буйна
И рад влачить в грязи злой гений
Мужей великих имена,

Мои сгибаются колени
И голова преклонена, –
Зову властительные тени
И их читаю письмена.

В тени таинственного храма
Учусь сквозь волны фимиама
Словам наставников внимать

И, забывая гул народный,
Вверяясь думе благородной
Могучим вздохом их дышать


***

Kiedy pijany swoim grzechem
rozwiązły tłum się burzy,
zły duch z radością w błoto wlecze
imiona wielkich ludzi,

zginają się kolana moje
w ukłonie głowa zwisa –
wtedy przyzywam cienie możne
ich rozczytując pisma.

W cieniu świątyni tajemniczej
przez kłęby uczę się kadzideł
zważać na mędrców pouczenie,

ludu zgiełk złożyć w zapomnienie,
myśli oddawszy się szlachetnej
oddychać ich potężnym tchnieniem.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Odpowiedz
#2
Adam_Leszek napisał(a):wtedy przyzywam cienie możne
To mi zgrzyta.

Ale jestem na tak. Big Grin
Odpowiedz
#3
Ciekawy przekład. Podoba mi się konsekwencja, z jaką zamieniłeś 8-sylabowe wersy na 7-sylabowe nie niszcząc melodyjności wiersza. Szkoda trochę, że nie udało się znaleźć wszędzie rymów, bo byłoby bliżej klasycznej formy sonetu – jak w oryginale. Różni się też nieco rozłożenie akcentów, ale jeżeli nie ma do tego tekstu muzyki (nie wiem - chyba nikt tego nie umuzycznił?), to specjalnie nie razi.

Podoba mi się fragment:
Adam_Leszek napisał(a):zły duch z radością w błoto wlecze
imiona wielkich ludzi,
albo ten:
Adam_Leszek napisał(a):oddychać ich potężnym tchnieniem.

Trochę gorzej brzmi IMHO:
Adam_Leszek napisał(a):wtedy przyzywam cienie możne
ich rozczytując pisma.
Albo:
Adam_Leszek napisał(a):zważać na mędrców pouczenie
Ale i tak fajne tłumaczenie. Piwko.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Odpowiedz
#4
Freed, wielkie dzięki za uwagi.
O braku wszystkich rymów (tzn. rozumiem, że chodzi o to, że w pierwszej części zamiast "abab abab" jest "abab cdcd") wiem i też nie jestem zadowolony z tego. A jeżeli chodzi o rytm to niejako "zbudowałem go odnowa", starając się raczej oddać pewne wrażenie - dlatego nie zgadzają się akcenty i długości wersów.

Ten tekst nie tylko nie został umuzyczniony, ale dotychczas nie był nawet tłumaczony na Polski - a zostałem poproszony o jego szybkie przetłumaczenie. Wiem, że jest daleki od ideału i dlatego byłem ciekawy, co weterani przekładów powiedzą na temat tych skromnych linijek.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Odpowiedz
#5
Adam_Leszek napisał(a):O braku wszystkich rymów (tzn. rozumiem, że chodzi o to, że w pierwszej części zamiast "abab abab" jest "abab cdcd") wiem i też nie jestem zadowolony z tego.
Jeśli chodzi o rymy, to myślałem raczej ostatnich strofkach (trójwierszach), gdzie w oryginale jest "aab ccb". Taki schemat, jak u Ciebie w pierwszej części, tzn. "abab cdcd", w sonecie był stosowany (szekspirowskim). Tutaj użyłeś kilku asonansów, jak "moje - możne": ciekawy jestem, czy to celowy zabieg? (nie jestem polonistą, jak coś poknociłem, to poprawcie Smile ).
Adam_Leszek napisał(a):byłem ciekawy, co weterani przekładów powiedzą na temat tych skromnych linijek.
Może odezwie się jakiś weteran Smile . Ja dopiero raczkuję.

Pozdrawiam.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Odpowiedz
#6
Freed napisał(a):Jeśli chodzi o rymy, to myślałem raczej ostatnich strofkach (trójwierszach), gdzie w oryginale jest "aab ccb".
No tutaj "tajemniczej" i "kadzideł" działają też na zasadzie asonansu, tak samo "zapomnienie" i "szlachetnej" - i jeżeli tak połączyć te wersy, to struktura aab ccb zostaje zachowana. Ale że "wkradły się" dodatkowe współbrzmienia (np. "pouczenie" i "zapomnienie") ten układ staje się niejasny. Nie wiem, czy taki nadmiar rymów i współbrzmień też się jakoś nie nazywa i nie jest błędem. ??
Adam_Leszek napisał(a):W cieniu świątyni tajemniczej
przez kłęby uczę się kadzideł
zważać na mędrców pouczenie,

ludu zgiełk złożyć w zapomnienie,
myśli oddawszy się szlachetnej
oddychać ich potężnym tchnieniem.
Freed napisał(a):Tutaj użyłeś kilku asonansów, jak "moje - możne": ciekawy jestem, czy to celowy zabieg?
Celowy, i właśnie tercety też się na nich opierają - dlatego może sprawiać to wrażenie niezachowanej struktury rymowej.
Freed napisał(a):Taki schemat, jak u Ciebie w pierwszej części, tzn. "abab cdcd", w sonecie był stosowany (szekspirowskim).
W sonetach - tak, ale chodzi o ten konkretny przypadek. Jednak wierności zachować mi się nie udało. :Smile
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości