Ilu z nas w ciszy - Toruń

[grzEGOrz]

tak tylko rzucam, że 13 XII w Toruniu będzie koncert dedykowany pamięci Jacka w Dworze Artusa. i jak to tam, cena bardzo zachęcająca - 10 peelenów. wykonawców nie pomnę, ale i tak się przejdę

ps. jeśli już gdzieś ktoś o tym coś, to przepraszam i wont z tym tematem.

[Petrvs]

A nie masz możliwości sprawdzenia, kto będzie grał? Lub chociaż repertuar?

[Artur]

Chór kościelny co już jest dostatecznym powodem by nie iść.

[ann]

a ja naiwinie myślałam, że jest inny, ważniejszy powód

[Artur]

Ale to już mój osobisty powód a nie publiczny kochanie :*

[grzEGOrz]

eee tam, ja tam sobie Lubomskiego chętnie zobaczę, choć reszta wykonawców jakoś nie powala, albo ich nie znam. anyway, co szkodzi wydać 10 zeta. najwyżej będzie na co pomstować - jak po niesławnym koncercie 13 XII :twisted:

[ann]

Ale to już mój osobisty powód a nie publiczny kochanie :*

Znaczy - wstydzisz się?

[Petrvs]

Chór kościelny co już jest dostatecznym powodem by nie iść.

A jakim to sposobem chór może śpiewać piosenki Jacka? Toć to będzie totalna lipa!

[Artur]

Nie ma powodu sie wstydzić, że wolę rozmowę z Toba kochanie, niż jaki kolwiek koncert :*

[Krzysiek Stanejko]

A jakim to sposobem chór może śpiewać piosenki Jacka? Toć to będzie totalna lipa!

Ja sobie jakoś nie mogę za bardzo wyobrazić jak chór mógłby drzeć gardło ala Wysocki... No ale róznie to bywa

[Petrvs]

Ja sobie jakoś nie mogę za bardzo wyobrazić jak chór mógłby drzeć gardło ala Wysocki... No ale róznie to bywa

Wiesz, każdy członek chóru zacznie się drzeć na całe gardło z tym że w różnych tonacjach i będzie Wysocki. Masz rację Artur, nie warto iść.

[grzEGOrz]

eee, to będzie pewnikiem wzniośle i refleksyjnie i chór będzie śpiewał kolędy - może być ciekawy eksperyment - tak sobie dywaguję poza tym ja lubię przeżycia ekstremalne, więc tym bardziej pójdę, nawet jeśli ów chór będzie zawodził Epitafium dla WW lub Obławę :mrgreen:

[Petrvs]

nawet jeśli ów chór będzie zawodził Epitafium dla WW lub Obławę

Strzeż się od takich myśli!!! Oby nic podobnego temu chórowi nie strzeliło do głów.

[Krzysiek Stanejko]

nawet jeśli ów chór będzie zawodził Epitafium dla WW lub Obławę :mrgreen:

To by była profanacja kompletna, za takie coś to bym wysłał gdzieś na sybir albo w podobne okolice... :]

[piotru]

Zatkało was wszystkich? A może ktoś coś powie po koncercie? przed to mieliście masę zastrzeżeń. Po prostu kłapaliście szczękami (klawiaturami) dla zasady.
A tak na marginesie: pomijajac nasze mniejsze lub większe uwielbienie dla twórczości Jacka, nie sądzicie, ze jest on teraz po prostu eksploatowany "na chama"? Ciągle jak nie koncerty jego imieniem, to koncerty jego piosenek, ulice, place, rózne przedsięwzięcia ku pamięci. Wiele na pokaz i byle jak. Jeszcze trochę i zrobią z jacka wieszcza narodowego na siłe. Jacek pewnie w zaświatach łapie się za głowę i powtarza mantrę "Wiedziałem, ze tak bedzie!".

[Filip P.]

moim skromnym zdaniem każdy ma prawo śpiewać piosenki Jacka pod przysznicem, przy gitarze, czy w kościele... myśle sobie (nie byłem nie wiem) że jeśli za coś bierze się jakiś chór to są to ludzie profesjonalni na tyle ze dopracowali to tak ze chca się pochwalić przed większą publiczością... mimo że koncert był i nie wiem jak wypadł. Piotru ma rację niech ktoś z was teraz napisze jak to wyszło grzEGOrz, deklarował pójście...

[ann]

to trzeba znaleźc tych co byli. nie nie było. Artura też nie

[grzEGOrz]

a ja dałem ciała i nie dotarłem, więc też nic nie powiem... kurka blaszka, narobiłem sobie apetytu, ale nie dało siły, uch och...

[Krzysiek Stanejko]

Po prostu kłapaliście szczękami (klawiaturami) dla zasady.
A tak na marginesie: pomijajac nasze mniejsze lub większe uwielbienie dla twórczości Jacka, nie sądzicie, ze jest on teraz po prostu eksploatowany "na chama"? Ciągle jak nie koncerty jego imieniem, to koncerty jego piosenek, ulice, place, rózne przedsięwzięcia ku pamięci. Wiele na pokaz i byle jak. Jeszcze trochę i zrobią z jacka wieszcza narodowego na siłe. Jacek pewnie w zaświatach łapie się za głowę i powtarza mantrę "Wiedziałem, ze tak bedzie!".

Eksploatowany... ja bym powiedział ze eksploatowane jest wszystko na czym można kase zarobić. A zamiast takiego niewyraźnego motania mogliby zapuścić w TV jakiś koncert od początku do końca.

[Filip P.]

Kurcze może ktoś jednak był....

[Mamut]

Byłem ja! I powiem, że jestem zaskoczony... Mury w wykonaniu jakichś kastratów to nie to samo... Jedynie 'Kanapka z człowiekiem" wykonaniu pana ktorego nazwiska nie pamiętam, była dobra. Reszta woła o pomstę do nieba. A profesor który przygotował biografię Mistrza, mylił się co rusz, nawet przy dacie smierci JK.

[Petrvs]

Mury w wykonaniu jakichś kastratów to nie to samo...

Chłopie! A czego ty się spodziewałeś! Ekstra koncertu? To było do przywidzenia!

[Mamut]

Powiedzmy, że liczyłem na nieco więcej. Ale jeden z tzw. "artystów" którzy występowali poznał twórczość JK dopiero przed koncertem!! Więc to było: "wciskanie Kaczmara na siłę"!

[kropek]

ja bylem na tym koncercie z mamutem i zgadzam sie z nim w zupelnosci. Z piosenek JK zrobili jakies beznadziejne szmiry jak E.Górniak z naszego hymnu na MŚ w piłce nożnej poprostu tragedia

[Filip P.]

jakichś kastratów

"Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże"

Pozdrawiam

[Krzysiek Stanejko]

Mury w wykonaniu jakichś kastratów to nie to samo...

Chłopie! A czego ty się spodziewałeś! Ekstra koncertu? To było do przywidzenia!

Ekstra Koncert to by był wtedy, kiedy grałby sam Kaczmarski. Koniec Kropka.

[Mamut]

Sizer, pisząc "kastratów" nie chciałem nikim wzgardzić. Chodzi o to, że w znacznej części koncert wyglądał tak jak kawałek piosenki Mistrza pt. "Pamiętnik znaleziony w starych nutach". A właściwie z "Murów" wyszła symfonia. Jedynie "Ilu nas w ciszy" brzmiało ładnie w wykonaniu chóru... Elrond, wszyscy wiemy, że to już nie jest możliwe . Wesołych Świąt wszystkim.

[Filip P.]

Ciekawe co by było jakby najpierw te wszystkie piosenki były wykonywane "symfonicznie" a dopiero potem wziął się za nie jakiś chłopak z gitarą... co wtedy by sie wszystkim podobało.

[Mamut]

"Co by było, gdyby?" Ale stało się inaczej i najpierw był Kaczmarski a dopiero potem koncert symfoniczny poświęcony Jego pamięci.