Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Inicjatywa fajna, rzeczywiście.Elzbieta napisał(a):Nie mysle,ze 'Rozmowy w toku' cos tu zmienily. Zmieniły. Prowadziłam już kilka rozmów z ludźmi, którzy wiedzą, kim był JK, ale nie interesowali się jego twórczością głębiej. Jaki mieli argument, który miał jakby uwłaczać artyście, a być może być usprawiedliwieniem, że ktoś nie wiedział, że "Mury" miały inną końcówkę niż się mu zdawało?
- E tam, on to pijak był, wredny, zły ojciec, tak krzywdził ludzi.
- A skąd wiesz?
- Widziałam "Rozmowy w toku" z jego córką. Otóż to!
Niestety, w czasach globalnej wioski rzeczywistość przedstawiana w środkach masowego przekazu bywa brana za fakty. Dlatego też wiedza o Jacku Kaczmarskim dla bardzo wielu osób sprowadza się li tylko do informacji podanych w mediach, a w szczególności w programach przeznaczonych dla mas, takich jak "Rozmowy w toku". Dlatego też nie zgadzam się z tym, co napisał Artur w wątku "Charaktery":
Artur napisał(a):Zdecydowanie to zbyt prywatna sprawa autorki listu a i tak naprawdę niewiele nowego co wnosząca do wiedzy o Jacku (jedno zdanie tak naprawdę). List ten jest dość istotny, jeśli chodzi o weryfikację intencji i wiarygodności publicznych wypowiedzi Patrycji na temat ojca. Pacia przyznaje się w liście wprost do kłamstw i konfabulacji:
Wymyślałam sobie role, kłamałam, mówiłam, że mam raka, cukrzycę,
oraz do celowego szkodzenia wizerunkowi Jacka:
Tutaj zastałam ojca... albo i jego pamięć, i zaczęłam się mścić, najpierw na jego pamięci (był osobą publiczną, ikoną polskiej kultury, byłam, jestem zła, że ja musiałam go znać inaczej).
List ten potwierdza również, że nienawistna postawa Patrycji wobec niektórych ludzi nie wynika z tego, że oni jej w jakiś sposób szkodzą, tylko po prostu z jej charakteru:
Teraz ja mam swój nałóg: ranienie ludzi.
Fakt, że Patrycja nie spodziewała się upublicznienia tego listu podwyższa tylko jego wiarygodność (ze względu na przypuszczalny brak lub niski poziom elementu autokreacji).
Jest więc to rzecz bardzo istotna w kontekście akcji rozpętanej przez tak zwanych "odbrązowiaczy" - świadcząca o intencjach i wiarygodności tych ludzi.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):List ten jest dość istotny, jeśli chodzi o weryfikację intencji i wiarygodności publicznych wypowiedzi Patrycji na temat ojca. Pacia przyznaje się w liście wprost do kłamstw i konfabulacji:
Wymyślałam sobie role, kłamałam, mówiłam, że mam raka, cukrzycę,
oraz do celowego szkodzenia wizerunkowi Jacka:
Tutaj zastałam ojca... albo i jego pamięć, i zaczęłam się mścić, najpierw na jego pamięci (był osobą publiczną, ikoną polskiej kultury, byłam, jestem zła, że ja musiałam go znać inaczej).
List ten potwierdza również, że nienawistna postawa Patrycji wobec niektórych ludzi nie wynika z tego, że oni jej w jakiś sposób szkodzą, tylko po prostu z jej charakteru:
Teraz ja mam swój nałóg: ranienie ludzi.
Fakt, że Patrycja nie spodziewała się upublicznienia tego listu podwyższa tylko jego wiarygodność (ze względu na przypuszczalny brak lub niski poziom elementu autokreacji).
Jest więc to rzecz bardzo istotna w kontekście akcji rozpętanej przez tak zwanych "odbrązowiaczy" - świadcząca o intencjach i wiarygodności tych ludzi. Prośba do Administracji: czy ktoś z Adminów lub Modów mógłby napomnieć Lutra. Zaczyna on przecież tym postem kolejną odsłonę swojej prywatnej wojny. Wojny z córką człowieka, którego Luter uważa za swojego przyjaciela.
Luter, jak widać, wytrzymał mniej więcej tydzień bez ataków na Patrycję.
Orientujecie się doskonale, że powyższe Lutra słowa to nie koniec jego akcji. Łatwo przewidzieć, że powyższy post KN skończy się kolejną ciężką awanturą. I będzie to awantura wywołana przez KN. Tylko przez niego, choć oberwą wszyscy.
Ale może do tego nie dojść.
Dlatego proszę, zróbcie coś, zanim jednak dojdzie.
Nie wiem, nampomnijcie publicznie, aby się Luter na jakiś czas opanował, uspokoił, odpuścił sobie. A może nie publicznie? Może na priv mu trzeba napisać? Może do tego trzeba Lutrowi znaleźć jakieś zajęcie? Niech, np. , przepisuje wywiady? Jak widać dobrze mu to idzie - mógłby sie przydać.
Proszę o to, zanim kolejny wątek poleci do Karczmy, zanim posypią się nowe ostrzeżenia, zanim polecą inwektywy, Proszę, bo to Wy jesteście tu od tego, aby trzymać jaki taki porządek.
Proszę o to, zanim sam napomnę Lutra swoimi sposobami. Tyle, ze wtedy już za późno na powstrzymywanie awantur.
I proszę ode mnie nie wymagać, abym po porostu milczał i spokojnie patrzył, jak KN znów uskutecznia swoje chore obsesje na punkcie Paci.
Opluwanie rodziny Jacka Kaczmarskiego stało się ostatnio dla KN sposobem na zycie. Tym smutniejsze to, że rodziny tej (tej prawdziwej, że tak powiem, rodzonej) nie ma już zbyt wiele.
pozdrawiam
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Nie mam najniejszego zamiaru wszczynania awantury. Spokojnie i rzeczowo wyjaśniłem swoje stanowisko - bez inwektyw i bez niepotrzebnych złośliwości. Nie odniosłem się do osobistych fragmentów listu Paci, wreszcie - nie podlinkowałem tego listu. Wszytko właśnie po to, by nie uprawiać prywaty i nikomu niepotrzebnie nie szkodzić. Moje działanie ma na celu tylko i wyłącznie obronę dobrego imienia Patrona tego forum, nic więcej. Mam wrażenie, że z lektury mojego postu jasno to wynika. Trzeba naprawdę złej woli, by tego nie zauważyć. Co więcej - uważam że obrona dobrego imienia Jacka Kaczmarskiego jest moralnym obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka. A że jest ona potrzebna, wynika choćby z przytoczonych w tym wątku przez Jodynkę, Olego i Agatkę przykładów. Zresztą takich głosów niestety słyszałem mnóstwo.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Prośba do Administracji: czy ktoś z Adminów lub Modów mógłby napomnieć Lutra. Zaczyna on przecież tym postem kolejną odsłonę swojej prywatnej wojny. Nie przesadzaj:/
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Mogłam kłamać o sobie. Nigdy nie kłamałam o innych, chociaż wyszło to na moją niekorzyść. Tyle.
Co do mojej nienawistnej postawy: To że jestem świadoma swoich wad, i świadoma konsekwencji niektórych zachowań chyba o czymś świadczy. W końcu mogłabym tak jak inni kiścić się w tej swojej nienawiści i być z tym zupełnie zadowolona, przy okazji tracąc w ogóle wrażliwość na ból drugiego człowieka.
Tyle ode mnie w tej sprawie.
-PK
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Cytat:Nowo powstająca awantura przeniesiona do Karczmy:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art...opic.php?t=5441">http://www.kaczmarski.art...opic.php?t=5441</a><!-- m -->
A może nie bawic się w jasnowidza?? Post Lutra nie wszczynał żadnej awantury :/
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
A to się nie kwalifikuje co najmniej do upomnienia ??
Paweł Konopacki napisał(a):Proszę o to, zanim sam napomnę Lutra swoimi sposobami. Tyle, ze wtedy już za późno na powstrzymywanie awantur. Toż to groźba zakrawająca o szantaż w najczystszym wydaniu.
Tutaj z kolei, przykład insynuacji i co tu dużo mówić próby obrażania Krzysztofa:
Paweł Konopacki napisał(a):Opluwanie rodziny Jacka Kaczmarskiego stało się ostatnio dla KN sposobem na zycie. Nie tak dawno, skarżyłeś się Pawle Arturowi, jakobym ingerował mówiąc najkrócej, w Twoje życie prywatne. Tobie za to, wolno komentować osobiste sprawy innych użytkowników:
Paweł Konopacki napisał(a):Tym smutniejsze to, że rodziny tej (tej prawdziwej, że tak powiem, rodzonej) nie ma już zbyt wiele.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie tak dawno, skarżyłeś się Pawle Arturowi, jakobym ingerował mówiąc najkrócej, w Twoje życie prywatne. Tobie za to, wolno komentować osobiste sprawy innych użytkowników: Nie wiem, Kubo, czy dobrze zrozumiałeś Pawła Konopackiego. On pisze o rodzinie JK. I wiesz do kogo/czego czyni aluzje, mam nadzieję?
Paweł Konopacki napisał(a):Tym smutniejsze to, że rodziny tej (tej prawdziwej, że tak powiem, rodzonej) nie ma już zbyt wiele. Mówisz Pan, że tak Pan powiesz? To zwykłą podłość Pan powiesz.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Luter napisał(a):I wiesz do kogo/czego czyni aluzje, mam nadzieję? Wiem przede wszystkim, że formułowanie takich komentarzy, jak choćby ten, który byłeś łaskaw jakże trafnie podsumować, brzmi co najmniej komicznie w wydaniu faceta, który kilka dni wcześniej zarzuca to samo innej osobie.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
No! I wystarczy tyle. Przeniesienie do Karczmy kolejnych obsesyjnych ataków Lutra na berseis jest, moim zdaniem, wyjściem całkowicie wystarczającym i właściwym.
dziękuje!
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):kolejnych obsesyjnych ataków Lutra na berseis Jak na razie, to zdaje się, że berseeis atakuje siebie sama. Bez ewentualnej pomocy osób trzecich.
Doprawdy, nie wiem kto tu ma tak naprawdę obsesję na punkcie wiecznego dostrzegania ataków na własną osobę.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):To zwykłą podłość Pan powiesz. Nie wiem, co jest podłego w stwierdzeniu, że ludzi, których łączy jakiś stopień fliacji (nazwałem ich rodzoną rodziną) z Jackiem Kaczmarskim jest niewielu. To przecież czysta prawda! O ile wiem najblizsza filiacyjnie (rodzona) rodzina składa się z trzech osób - dwójki dzieci i ojca Jacka Kaczmarskiego.
[ Dodano: 27 Wrzesień 2007, 23:59 ]
jodynka napisał(a):Z moich obserwacji wynika, że program Drzyzgi wpłynął na postrzeganie Kaczmarskiego. No wiesz, tak jak kazda informacja jakoś tam wpływa na postrzeganie JK. Pytanie, czy "Rozmowy" pogorszyły ten wizerunek, czy nie. Moim zdaniem, jeśli już, jedne negatywne argumenty zastąpiły na chwilę inne. Czy wizerunek ogólny JK po tym programie ucierpiał? Czy w powszechnym odczuciu JK jakoś gorzej się po tym programie prezentuje? Nie sądzę.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Czy wizerunek ogólny JK po tym programie ucierpiał? Czy w powszechnym odczuciu JK jakoś gorzej się po tym programie prezentuje? Nie sądzę. tutaj masz kilka odpowiedzi. Z resztą, sam wiesz, że one tam są. Nie wiem, po co dyskutujemy o tym samym w dwóch wątkach, przytaczając te same argumenty.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Z resztą, sam wiesz, że one tam są. Nie wiem, po co dyskutujemy o tym samym w dwóch wątkach, przytaczając te same argumenty. Przepraszam! Miałem otwarte dwie karty w przeglądarce i wkleiłem tekst nie tam, gdzie powinienem. Pomyłka. Jeszcze raz przepraszam.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ano właśnie. Rzecz w tym, że wiele rzeczy jakie wytyka się Patrycji, a którym ona stanowczo się sprzeciwia przy wtórze pełnomocnika, jakiś czas później, znajdują swoje potwierdzenie. I co zabawniejsze - z ust samej berseis. I nawet pełnomocnik, nic na to nie może poradzić! Odpowiadam tu, żeby nie było, że skarczemniam wątek w Ciekawostkach.
Tak, Kubo, ale nie o to już chodzi. To że Patrycja rozpisuje się po redakcjach rozmaitych "i czasopism" na temat swoich osobistych spraw - niewiele mnie obchodzi. To że jest uprzejma wpieprzać się w moje prywatne życie i wywlekać je na forum - specjalnie mnie nie rusza. Mnie boli to, że przez jakieś osobiste obsesje cierpi dobre imię JK.
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Mnie boli to, że przez jakieś osobiste obsesje cierpi dobre imię JK. Luter, ale też nie można na wszystko obwiniać Patrycji. Przecież Kaczmar nie był aniołem i to wiemy wszyscy.
Zgadzam się z Tobą w wielu punktach Twoich wypowiedzi, ale nie podoba mi się obarczanie całą winą Patrycji i jej obsesjom czy nie-obsesjom.
Zgadzam się też Pawłem w punkcie o różnych pamięciach tej samej osoby.
Ja w ogóle nie wiem, skąd się wzięła ta awantura. Zaczęło się od przyjemnej wiadomości, a kończy się na ranieniu jeden drugiego.
Toż to właśnie zakrawa pod obsesję.
Ale do tego już się wszyscy przyzwyczaili.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):Luter, ale też nie można na wszystko obwiniać Patrycji. Przecież Kaczmar nie był aniołem i to wiemy wszyscy. Owszem, Każdy z nas jest po trosze Barabaszem; Chrystus był jeden. Ja Paci nie obwiniam za wszystko. Nie zaprzeczam przecież, że Jacek nie poświęcał jej wiele czasu, że mało bywał w domu etc. Chodzi natomiast o to, że jeśli już wywleka się na forum (tak jak to zrobił Konop dziś czy wczoraj), że Jacek Pacię wyrzucił z domu, to należałoby powiedzieć też jakie były tego okoliczności, a nie ograniczyć się do suchego faktu, jakby on się wziął z powietrza.
jodynka napisał(a):Zgadzam się też Pawłem w punkcie o różnych pamięciach tej samej osoby. Ależ ja też się zgadzam! Rozumiem, że Pacia nie zdawała sobie sprawy kim jest jej ojciec, ale to przecież jeszcze nie powód, żeby mścić się za to na jego pamięci.
jodynka napisał(a):Ja w ogóle nie wiem, skąd się wzięła ta awantura. Stąd samąd co od bardzo dawna. Nie chce mi się tego wyjaśniać, bo powstane jeszcze większa awantura.
|