Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
tmach napisał(a):I w ten sposób mamy w Polsce ponad 90 % katolików. A tutaj możecie poszukać przyjaciół: klik
Ja się nie łapię, bo nie ma opcji "ignostyk"
A przy okazji: Paciu, Pawle... Serdeczne gratulacje. Dużo ciepła i miłości. *-`- *-`-
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
partycja napisał(a):A tutaj możecie poszukać przyjaciół: klik Eeee... nie podoba mi się ten cytat z Dawkinsa na starcie, bo deklaruje się jako "wojujący" ateista, a nie lubię takiej postawy - polecam wywiad z nim, jaki znalazłem kiedyś w "der Dzienniku" Sam jestem ateistą ale "obserwującym" - religia ma swoje plusy, a ja nie mam zamiaru nikogo nawracać. Czym się takie zacietrzewienie kończy pokazał KK już dawno, a teraz pokazuje islam.
[i][url=http://amyniechcemy.salon24.pl]A my nie chcemy uciekać stąd![/url]
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych![/i]
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Gniewomir napisał(a):"bon edukacyjny", prywatyzacja to jedyne wyjście w mojej opinii. żadne wyjście..., raczej kretyństwo...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Gniewomir napisał(a):Oceniam że wierzący to może 10% statystycznych katolików, a i ten procent w połowie składa się z apostołów nienawiści A masz coś,żeby podeprzeć tę ocenę?
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Przemek, może by tak zasadzić jakimiś argumentami przeciw prywatyzacji szkolnictwa? Ew przeciw traktowaniu edukacji jako kolejnego towaru, któremu jak wszystkim innym konkurencja służy?
[i][url=http://amyniechcemy.salon24.pl]A my nie chcemy uciekać stąd![/url]
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych![/i]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
partycja napisał(a):A przy okazji: Paciu, Pawle... Serdeczne gratulacje. Dużo ciepła i miłości. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia zatem. Mogliście nie robić z tego takiej tajemnicy, myślę że wiele osób z forum chętnie cieszyłoby się Waszym szczęściem uczestnicząc w uroczystości zaślubin. No ale skoro woleliście kameralnie - Wasze prawo.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego zatem!
[ Dodano: 15 Wrzesień 2007, 00:28 ]
BTW: Administracjo, jakiś wątek z życzeniami by się chyba przydał...
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Alek napisał(a):A masz coś,żeby podeprzeć tę ocenę? Kilka tysięcy osób które spotkałem w życiu, a robią mi teraz za materiał porównawczy?
Media, dwóch wspomnianych kościołów?
i...
Opinię kilku katolików, którzy z bólem serca musieli się niestety zgodzić z tą śmiałą tezą.
[i][url=http://amyniechcemy.salon24.pl]A my nie chcemy uciekać stąd![/url]
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych![/i]
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Pils napisał(a):Jeżeli jedna osoba jest niewierząca, a druga wierząca to skrament przyjmuje tylko osoba wierząca. Natomiast druga osoba musi wyrazić zgodę na umożliwienie wypełnienia obowiązków jakie przyjęła na siebie osoba wierząca. Daj spokój, Pilsie. To są Twoje fantasmagorie na temat przysięgi małżenskiej i sakramentu małżeństwa w ogóle. Twierdzenie, ze istnieje możliwość przyjęcia sakramntu małżeństwa tylko przez jedną stronę już jest absurdem w czystej postaci.
Twoim zdaniem kapłan może udzielić sakramentu tylko jednej stronie?
Wybacz, ale z takim poglądem nie da się chyba dyskutować.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Gniewomir napisał(a):cały czas się zastanawiam, kto i gdzie wyczytał, że Patrycja i Paweł już po tej ważnej ceremonii... Nie pamiętam, gdzie się Patrycja do tego przyznała oficjalnie, ale tak było!
I moje gratulacje i całuski dla Was serdeczne!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Gniewomir napisał(a):Luter, cały czas się zastanawiam, kto i gdzie wyczytał, że Patrycja i Paweł już po tej ważnej ceremonii... berseis13 napisał(a):Eee tam, mi jest nie dobrze w białym, a skoro w czarnym iść nie wypada (Pani urzędnik to se może iść w czarnym kostiumie) trza było coś innego wymyślić. Kwiatuszki były, polne a fanfary w postaci gitary i 'Kantyczki' Ale być może to tylko... taka metafora! No nic, przepraszam że się wtrącam.
[ Dodano: 15 Wrzesień 2007, 00:51 ]
gosiafar napisał(a):Nie pamiętam, gdzie się Patrycja do tego przyznała oficjalnie, ale tak było!
I moje gratulacje i całuski dla Was serdeczne! Czyli jednak! No to sto lat i wszelkiej pomyślności!
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Luter, gosiafar, fakt nie doczytałem - faktycznie macie rację. Post już zdążyłem zutylizować.
Zostaje mi tylko przyłączyć się do gratulacji... Najlepszego!
[i][url=http://amyniechcemy.salon24.pl]A my nie chcemy uciekać stąd![/url]
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych![/i]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Daj spokój, Pilsie. To są Twoje fantasmagorie na temat przysięgi małżenskiej i sakramentu małżeństwa w ogóle. Twierdzenie, ze istnieje możliwość przyjęcia sakramntu małżeństwa tylko przez jedną stronę już jest absurdem w czystej postaci.
Twoim zdaniem kapłan może udzielić sakramentu tylko jednej stronie?
Wybacz, ale z takim poglądem nie da się chyba dyskutować. Jak zwykle wiesz lepiej. A jednak byliśmy z Pilsem na takim ślubie...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Pils napisał(a):Mnie uczono że dla Kościoła istnieje tylko jeden ślub, a udawanie małżeństwa (po ślubie cywilnym) przed zawarciem sakramentu małżeńskiego jest grzechem. Pilsie, uczono Cię za pewne, że "jest jeden Bóg" a nie "jeden ślub".
To co piszesz to najlepszy argument, ze religia powinna być jednak w szkołach. Może gdyby jej uczono w szkołach za czasów Twej szkolnej młodości, nie myliłby Ci się "jeden ślub" i "jeden Bóg".
[ Dodano: 15 Wrzesień 2007, 01:03 ]
Luter napisał(a):A jednak byliśmy z Pilsem na takim ślubie... W to akurat nie wątpię
W Łodzi, na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej jest taki górób, w którym facet głową leży na cmentarzu protestanckim a nogami - na katolickim. Zmyslnie go pochowali. Jak będzie wstawał z martwych to przecie na nogach stanie a nie na głowie, pawda? Jakby nie patrzeć, ostatecznie stanie po stronie jedynie słusznej wiary.
Wszystko jest możliwe, jak widać.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki, zacznijmy od tego, że - o ile wiem - istniej furtka umożliwiająca pod pewnymi warunkami ślub między nie-katolikiem, a katoliczką(bądź na odwrót). Jest to prawdopodobnie wynik prostej konstatacji, że Bóg(jeśli jest) to jest dosyć daleko, a facet znacznie bliżej.
Cytat:MAŁŻEŃSTWA MIESZANE
Kan. 1124 - Małżeństwo między dwiema osobami ochrzczonymi, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub po chrzcie została do niego przyjęta i formalnym aktem od niego się nie odłączyła, druga zaś należy do Kościoła lub wspólnoty kościelnej nie mającej pełnej łączności z Kościołem katolickim, jest zabronione bez wyraźnego zezwolenia kompetentnej władzy.
Kan. 1125 - Tego rodzaju zezwolenia może udzielić ordynariusz miejsca, jeśli istnieje słuszna i rozumna przyczyna, nie może go jednak udzielić bez spełnienia następujących warunków:
1° strona katolicka winna oświadczyć, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary, jak również złożyć szczere przyrzeczenie, że uczyni wszystko, co w jej mocy, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim;
2° druga strona winna być powiadomiona w odpowiednim czasie o składanych przyrzeczeniach strony katolickiej, tak aby rzeczywiście była świadoma treści przyrzeczenia i obowiązku strony katolickiej;
3° obydwie strony powinny być pouczone o celach oraz istotnych przymiotach małżeństwa, których nie może wykluczać żadna ze stron.
Aczkolwiek w moim wypadku obawiam się, że kiedyś w przyszłości, jeśli będę chciał się ożenić z katoliczką, a jako apostata nie będę miał takiej możliwości, to kościół nie odzyska "owieczki" w mojej osobie, ale straci jedną w osobie mojej potencjalnej żony. Kropka.
[i][url=http://amyniechcemy.salon24.pl]A my nie chcemy uciekać stąd![/url]
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych![/i]
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Gniewomir napisał(a):Paweł Konopacki, zacznijmy od tego, że - o ile wiem - istniej furtka umożliwiająca pod pewnymi warunkami ślub między nie-katolikiem, a katoliczką(bądź na odwrót). aaa to jest zupełnie inna kwestia - tzw. małżeństwa mieszane.
Kan. 1124 - Małżeństwo między dwiema osobami ochrzczonymi, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub po chrzcie została do niego przyjęta i formalnym aktem od niego się nie odłączyła, druga zaś należy do Kościoła lub wspólnoty kościelnej nie mającej pełnej łączności z Kościołem katolickim, jest zabronione bez wyraźnego zezwolenia kompetentnej władzy.
Mówi się tu o osobie należącej do Kościoła lub wspólnoty kościelnej - a nie o osobie niewierzącej.
I nadal nie ma tu nigdzie mowy o tym, ze sakrament zawiera tylko jedna strona.
Być może właśnie o taki slub chodzi Lutrowi. Tyle, ze to nie jest slub między osobą wierzącą i niewierzącą tylko między katolikiem i niekatoliczką (lub na odwórt) - to raz. Dwa - taki sakrament obejmuje nadal obie strony.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Dwa - taki sakrament obejmuje nadal obie strony. To mnie właśnie zastanawia, jak katolicki sakrament obejmuje nie-katolika? Jakie wymogi formalne nie-katolik musi spełnić to raczej jasne, cytuję kanon w swoim poście. Ale czy można to nazwać "przyjęciem sakramentu"? Czy np komunii można udzielić nie katolikowi?
Przy czym podkreślam że tylko pytam, nie jestem ani znawcą prawa kanonicznego, ani katolikiem.
[i][url=http://amyniechcemy.salon24.pl]A my nie chcemy uciekać stąd![/url]
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych![/i]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Ad. Paweł i Pacia
Wszystkiego najlepszego *-`-
Ad Paweł
Byłam na ślubie mojej koleżanki, gdzie tylko ona jest wierząca. Jej obecny mąż nie. Brali ślub kościelny. Z tego co wiem mąż mojej koleżanki nie miał chrztu . Musiał podczas ślubu wyrazić zgodę na wychowanie dzieci w wierze katolickiej. Więc nie tylko Pils i Luter byli na takim ślubie.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
tmach napisał(a):Ad Paweł
Byłam na ślubie mojej koleżanki, gdzie tylko ona jest wierząca. Jej obecny mąż nie. Brali ślub kościelny. Z tego co wiem mąż mojej koleżanki nie miał chrztu . Musiał podczas ślubu wyrazić zgodę na wychowanie dzieci w wierze katolickiej. Więc nie tylko Pils i Luter byli na takim ślubie. I naiwnie sądzisz, że Pawła przekonasz PPP ???
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
gosiafar napisał(a):Nie pamiętam, gdzie się Patrycja do tego przyznała oficjalnie, ale tak było! No nie wiem - ja pamiętam tylko to: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?p=108691&highlight=#108691">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... ht=#108691</a><!-- m -->
Więc z gratulacjami się na razie wstrzymuję
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Pils napisał(a):To jakaś nowość w naukach KK?? Mnie uczono że dla Kościoła istnieje tylko jeden ślub, a udawanie małżeństwa (po ślubie cywilnym) przed zawarciem sakramentu małżeńskiego jest grzechem. Ale z tego przecież nie wynika, że nie można udzielić ślubu kościelnego osobom żyjącym w małżeństwie cywilnym. Przeciwnie.
Liczba postów: 438
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2005
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Daj spokój, Pilsie. To są Twoje fantasmagorie na temat przysięgi małżenskiej i sakramentu małżeństwa w ogóle. Twierdzenie, ze istnieje możliwość przyjęcia sakramntu małżeństwa tylko przez jedną stronę już jest absurdem w czystej postaci.
Twoim zdaniem kapłan może udzielić sakramentu tylko jednej stronie?
Wybacz, ale z takim poglądem nie da się chyba dyskutować. Wybaczam Pawle. Teraz Ty mi wybacz, ale Twoja ignorancja i zadufanie w Swoją nieomylność sięgnęł dna. Wobec tego poczytaj sobie to:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kosciol.pl/article.php?story=2004100623594442">http://www.kosciol.pl/article.php?story ... 0623594442</a><!-- m -->
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Pils ma rację, Pawle.
Znajomi brali taki ślub.
Liczba postów: 438
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2005
Reputacja:
0
Jaśko napisał(a):Ale z tego przecież nie wynika, że nie można udzielić ślubu kościelnego osobom żyjącym w małżeństwie cywilnym. Przeciwnie. Jaśku, ale nie wyrywaj wszystkiego z kontekstu. Wcześniej -PK napisała:
berseis13 napisał(a):Moim zdaniem jest to w pewnym sensie brakiem szacunku dla Kościoła i wiary jeżeli para bierze ślub kościelny 'bo wypada'. bo jest to 'tradycją'. Ślub kościelny powinien się odbyć jeżeli obie strony tego pragną. Nikt nie powiedział że nie można wziąć np. najpierw ślubu cywilnego, a potem, po namyśle, ślubu kościelnego Czy osoba waląca teksty o braku szacunku dla Kościoła i wiary może jednocześnie stwierdzać że Kościół przyzwala na "życie na próbę"?
[ Dodano: 15 Wrzesień 2007, 12:14 ]
Paweł Konopacki napisał(a):Pilsie, uczono Cię za pewne, że "jest jeden Bóg" a nie "jeden ślub".
To co piszesz to najlepszy argument, ze religia powinna być jednak w szkołach. Może gdyby jej uczono w szkołach za czasów Twej szkolnej młodości, nie myliłby Ci się "jeden ślub" i "jeden Bóg". Kulą w płot. Czyżby jeszcze wódka weselna nie wywietrzała? Stać Cię na więcej.
Gratulacje
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):I naiwnie sądzisz, że Pawła przekonasz PPP ??? Moja naiwność nie ma granic. Zwłaszcza, że i Simon poparł nas.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Zwłaszcza, że i Simon poparł nas. Co wcale nie znaczy, że jest to wyjście idealne. Gdybym miał brać taki ślub, trudno byłoby mi się poddać szantażowi i zgodzić się na wychowanie w wierze katolickiej moich dzieci. Wolałbym swe potomstwo trzymać jak najdalej od religijnego pomoru.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Simon napisał(a):Gdybym miał brać taki ślub, trudno byłoby mi się poddać szantażowi i zgodzić się na wychowanie w wierze katolickiej moich dzieci. Wolałbym swe potomstwo trzymać jak najdalej od religijnego pomoru. Takie przyrzeczenie wymuszone szantażem nie jest ważne ))
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Nie wiem, czy to jest rozwiązanie, ale ja dałam swoim dzieciom wolną rękę. Chrzest i komunia tak, bierzmowanie - to już ich wybór. Tak samo jak wiara lub niewiara. Są dorośli, niech sami decydują.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Pils napisał(a):Teraz Ty mi wybacz, ale Twoja ignorancja i zadufanie w Swoją nieomylność sięgnęł dna. Wobec tego poczytaj sobie to:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kosciol.pl/art...004100623594442">http://www.kosciol.pl/art...004100623594442</a><!-- m --> Te cytaty już tu były Pilsie.
Własnie mi tu kolega wyjaśnia, ze Tobie Pilsie mogło nie chodzić o to, co napisałeś tylko o trochę co innego. Mianowicie o to, że przyrzeczenia małżeńskie w różnym stopniu obejmują stronę wierzącą i niewierzącą. Niby taka myśl miała być zawarta w zdaniu Twoim, że sakrament obejmuje tylko jedną stronę.
Jeśli rzeczywiście co innego pisałeś a co innego chciałeś napisać to może uściślij najpierw co masz na myśli, kiedy twierdzisz że sakament obejmuje tylko jedną stronę.
Uściślij to, bo na razie nie mam podstaw aby Twojej wypowiedzi nie czytać dosłownie i, w związku z tym, nie uznać je za absurdalną.
[ Dodano: 15 Wrzesień 2007, 22:30 ]
Może, zamiast cytować internetowe fora i powołwać się na wypowiedzi mniej lub bardziej anonimowych autorytetów, zdajmy się na autorytet w kwestiach religii katolickiej bezapelacyjny, czyli na Katechizm Kościoła Katolickiego.
Pils pisze, że:
Cytat:Jeżeli jedna osoba jest niewierząca, a druga wierząca to skrament przyjmuje tylko osoba wierząca.
jest to stwierdzenie absurdalne i nijak mające się do rzeczywistości. To, co absurd forsowany przez Pilsa usprawiedliwia to jedynie ta okoliczność, że być może pisząc ogólnie o sakramencie małżeństwa Pils ma na myśli jedynie pewien element tego sakramentu, czyli małżeńskie przyrzeczenia. Co ma Pils na myśli, tego nie wiem. Odczytałem wypowiedź Pilsa tak, jak została sformułowana, czyli tak, jakby dotyczyła sakramentu małżeństwa w całości (a nie tylko pewnego elementu tego sakramentu).
KKK w wielu momentach podkreśla wzajemnosć aktu małżeństwa. W KKK mówi się zawsze o mężu i żonie przyjmującym sakrament, mówi się o małżonkach.
"Przymierze małżeńskie, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu"
1625 Zawierającymi przymierze małżeńskie są mężczyzna i kobieta, ochrzczeni, wolni do zawarcia małżeństwa, którzy w sposób dobrowolny wyrażają swoją zgodę. "Być wolnym" oznacza:
- nie być poddanym przymusowi;
#NAZWA? kościelnego.
Pils pisząc o tym, ze sakrament małżeństwa może dotyczyć jednej tylko strony, ma za pewne na myśli małżeństwa mieszane. Rzeczywiście o takim rodzaju małżeństw KKK mówi. Nie tylko KKK zresztą.
Ale i w tym przypadku nie ma mowy, aby sakrament dotyczył tylko strony katolickiej. Sakrament małżeństwa (mieszanego) nadal zawarty jest w obrżadku katolickim i nadal dotyczy obu stron.
W małżeństwach, gdzie występuje różnica religii, strona katolicka ma szczególne zadanie: "Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez <<brata>>" (1 Kor 7,14). Wielką radością dla współmałżonka chrześcijańskiego i dla Kościoła jest, jeśli to "uświęcenie" doprowadzi w sposób wolny do nawrócenia drugiej strony na wiarę chrześcijańską
Takie małżeństwa w zamyśle Kościoła są dopuszczalne a jednym z ich celów jest nawrócenie strony niekatolickiej
. Szczera miłość małżeńska, pokorna i cierpliwa praktyka cnót rodzinnych oraz wytrwała modlitwa mogą przygotować niewierzącego współmałżonka do przyjęcia łaski nawrócenia.
Za każdym razem, także w przypadku małżeństw mieszanych, wymagana jest zgoda małżeńska wyrażana przez obie strony.
Zgoda jest "aktem osobowym, przez który małżonkowie wzajemnie się sobie oddają i przyjmują" 131 : "Biorę ciebie za żonę" - "Biorę ciebie za męża" 132 . Zgoda, która wiąże wzajemnie małżonków, znajduje swoje dopełnienie w tym, że dwoje "stają się jednym ciałem" 133 .
Prosze mi zatem, jeśli to możliwe, nie opowiadać, że sakrament przyjmuje jedynie strona katolicka. Sakrament, rozumiany, jako całość, za kazdym razem tyczy się obu stron. Co najwyżej możemy mówić o pewnych różnicach w zobowiązaniach przyjętych podczas składania przysięgi małżeńskiej. Inne są zobowiazania strony katolickiej a inne - niekatolickiej. Wszystko to jednak nie znaczy, ze sakrament małżeństwa przyjęty w obrządku katolickim dotyczy tylko jednej strony.
Według tradycji łacińskiej sami małżonkowie jako szafarze łaski Chrystusa udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa, wypowiadając wobec Kościoła swoją zgodę.
pozdrawiam
-------------------
wszystkie fragmenty kursywą pochodzą z KKK
[ Dodano: 15 Wrzesień 2007, 22:36 ]
Pils napisał(a):Kulą w płot. przypomina mi się skecz Tyma i bramkarz, ktory nie uznał gola.
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Przed chwilą w programie "Między ziemią a niebem" na TVP1 został rozwinięty (całkiem niegłupio moim zdaniem) problem religii w szkołach - oglądał może ktoś?
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Odczytałem wypowiedź Pilsa tak, jak została sformułowana, czyli tak, Jak mi było wygodniej :-PPPP
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
|