06-28-2006, 04:27 PM
Michal napisał(a):Serdecznie gratulujęPrzykro mi. Pewnych rzeczy nie przeskoczę) I zarazem ubolewam, że trzeba będzie poczekać z lekturą na oficjalną publikację

Magisterka - Jacek Kaczmarski (1957-2004) - życie i twórczoś
|
06-28-2006, 04:27 PM
Michal napisał(a):Serdecznie gratulujęPrzykro mi. Pewnych rzeczy nie przeskoczę ![]()
06-28-2006, 09:35 PM
Argument absolutnie przekonujacy.
Ale jesli w magisterce sa jakies mniej lub bardziej drobne bledy czy przeoczenia ? Bedzie mozna o nich pogadac dopiero po oPUBLIKowaniu... Przypominam o precedensie z Suplementem. Podczas skladania byla glucha cisza ("dyskrecja"... :/ ), a po wydaniu okazalo sie ze a to zabraklo jednej piosenki, a to w informacji o innej byl 10-cioletni rozrzut etc... Bo co kilka glow to nie jedna. PZDR
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
07-05-2006, 03:38 PM
Żeby rozwiać wątpliwości. I w odpowiedzi na zarzuty, które padły w innym temacie.
Pils napisał(a):myślenie że się zbije kokosy na jakimś wydawnictwieNa publikacji nie zarobię ani grosza - o czym wiem doskonale, więc szans na zbicie kokosów siłą rzeczy też nie mam. W końcu to nie "Harry Potter" czy inny "Kod". Z drugiej strony - dzięki pomocy i wstawiennictwu promotora - nie będzie się też wiązała z jakimiś zabójczymi dla mnie kosztami. Stąd m.in. warunek, że wcześniej nie mogę upublicznić pracy ![]() Jeśli więc, drogi Pilsie, zarzucasz mi chęć "zbicia kokosów" na wydaniu pracy magisterskiej (czyli pracy w jakimś stopniu naukowej) albo nie do końca znasz realia wydawnicze, albo z jakiegoś powodu postanowiłeś mi - mówiąc kolokwialnie - dowalić.
07-05-2006, 04:15 PM
Gratulacje, brawa, etcetera
![]() ![]() Można spytać kiedy książka o Jacku będzie wydawana, w jakim nakładzie i gdzie ją będzie można kupić. Oraz małe pytanko: czy na Twojej uczelni też jest układ, że w doktoracie (tak piję do ew. doktoratu) też raczej się powiela się problematyki z magisterium?
07-05-2006, 04:21 PM
nerval napisał(a):Zawsze miło, kiedy ktoś nie pisze o zawiłościach prozy pani Grocholi...O prozie Grocholi to trochę ciężko na historii pisać ![]() nerval napisał(a):Można spytać kiedy książka o Jacku będzie wydawana, w jakim nakładzie i gdzie ją będzie można kupić.Pytać można ![]() Jeśli chodzi o termin to dużo zależy od moich możliwości czasowych ![]() nerval napisał(a):czy na Twojej uczelni też jest układ, że w doktoracie (tak piję do ew. doktoratu) też raczej się powiela się problematyki z magisterium?Co wy z tym doktoratem? :rotfl:
07-05-2006, 04:30 PM
Wszystko da się zrobić
![]() Siedzenie nad pracą. Tia. Ojciec tka i matka tka. ![]() A co? Wydawać magisterium. Przecież można dwa lata posiedzieć, dopisać 200 stron...I zrobić niesamowity majątek. I kupić za to 8000 butelek (dla) Pilsa... Albo nawet napisać "Kod Kaczmarskiego" ![]() ![]()
07-05-2006, 04:33 PM
nerval napisał(a):Albo nawet napisać "Kod Kaczmarskiego"A gdzie w tym wszystkim miejsce dla Łysiaka? ![]()
07-05-2006, 04:35 PM
Hm. Dilowałby kokainę. Znaczy "Francuską ścieżkę".
![]() [ Dodano: 5 Lipiec 2006, 18:36 ] W roli Łysiaka, hm, Cezary Pazura...żeby tak błyskotliwiej było...
01-31-2007, 01:40 PM
Mineło ponad pół roku od poprzedniego postu, może coś się zmieniło ? Praca została wydana ?
03-29-2007, 03:00 PM
a magisterek o Kaczmarskim powstaje coraz więcej.
Tylko się cieszyć! I mieć nadzieję, że niedługo powstanie jakiś drugi doktorat o Mistrzu. Bo dr Krzysztof Gajda czuje się pewnie osamotniony w tej kwestii ![]() A na konferencji w Poznaniu steirdził, że on nie chce być ciagle cytowany w każdym momencie. Chce, żeby jego praca stała się przyczynkiem do dyskusji.
04-21-2009, 08:55 AM
Poniewaz w dyskusji :
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?f=25&t=7140&start=50">viewtopic.php?f=25&t=7140&start=50</a><!-- l --> napisalem : Cytat:Mozna wydziwiac, krytykowac, liczyc literowki, potkniecia warsztatowe badz mniej lub bardziej razace byki. Byc moze nawet sie w to pobawie.poslusznie melduje ze wlasnie skonczylem lekture Magisterki. Zajelo mi to troche czasu bo mam sporo zajec, czytywalem wiec sobie ta biografie przed zasnieciem, po pogonieniu reszty domostwa do wyra. Uwagi ktorymi chce sie podzielic nie sa koniecznie krytyka, po prostu zanotowalem sobie kilka fragmentow ktore powodowaly przestawalem czytac, podnosilem wzrok z nad tekstu i okularow i sie zamyslalem, dziwilem badz cos sobie powspominalem. Mam nadzieje ze nie zamecze Was offtopikowymi wspomnieniami... Bede sie staral odnosic tylko do faktow, nie bede wiec dyskutowal czy w marcu 1968 spowodowano „szeroką niechęć społeczeństwa do przedstawicieli tego narodu” (ja takiej pewnosci nie mam) badz tez czy niektore czesci zyciorysu „z całą pewnością” powodują „że artysta ten nie może stanowić wzoru do naśladowania” (odbieram to tak jakby artysta MIAL OBOWIAZEK swiecenia przykladem; takze w tym przypadku nie mam takiej pewnosci). Chce sie skupic na moich niektorych luznych spostrzezeniach i wrazeniach, ogolnych lub szczegolowych. OGOLNE UWAGI LUZEM: 1) Praca interesujaca, faktycznie „materialowka” czyli kompilacja dostepnych zrodel, dosc typowa w przypadku magisterki. Miejscami, zwlaszcza podczas czytania drugiej czesci, mialem wrazenie ze pisane troche na chybcika, czytanie kolejnej listy piosenek kolejnego albumu troche meczace (ja bym to dal w aneksie). Byc moze ma to zwiazek z wymogami pracy. 2) Proba dystansu i analizy krytycznej wypowiedzi JK, autorka zwraca uwage na niektore sprzecznosci (np str.22: „W innym wywiadzie Kaczmarski podaje sumę 50 złotych za występ”; str.24: „Co prawda Kaczmarski zapytany o żywot sceniczny „Epitafium dla Wysockiego” zlewa oba festiwale w jeden – jednak bez trudu można ocenić, iż pierwsza część wypowiedzi odnosi się do...”). Dobrze byloby tez porownywac wypowiedzi JK z innymi zrodlami (nie JK). W kazdym razie : daleko od niektorych epigonow Lysiaka ktorzy bezkrytycznie powtarzaja za swoim Mistrzem jak to ten pan 3 maja 1982 dowodzil obrona barykady na warszawskieh Starowce (czy na Tamce) i dopiero sciagniecie przez ZOMO ciezkiego sprzetu zmusilo ich do wycofania sie (stad zapewne zakazana piosenka „A wtem lotnictwo się pojawiło / Którym szeregi wspierali swe / A naszych orłów widać nie było / To nas zmusiło cofać się” ; ciekawe kiedy sie dowiemy ze podczas tamtej slynnej bitwy ukazala sie seria znaczkow „Solidarność WaŁcząca”) (no ale dosc z tym offtopikiem). 3) O rany, tu tez uzywa sie jako tytuly piosenki JK, tym razem chodzi o rozdzialy ? Niedlugo skonczy sie lista : - ) 4) Kilkakrotnie przeszkadzala mi w czytaniu nietypowa chronologia. Np na stronie 27 dowiaduje sie ze JK uczestniczyl w festiwalu PPPP w 1981 zas na 28 ze „sytuacja autora „Murów” nieco zmieniła się po sierpniu 1980 r., kiedy to przez kraj przetoczyła się fala strajków, z których najważniejszy rozpoczął się 14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej. Efektem tych wydarzeń było...” . Wydaje mi sie ze np PPPP tez zaistnial dzieki strajkom w 1980... Podobnie bywa w innych czesciach pracy. 5) Mam wrazenie ze Biografistka powinna byla uwypuklic fakt ze artysta JK bardzo dlugo funkcjonowal w dosc dziwnej sytuacji : ludzie znali jego piosenki choc nie ukazala sie zadna plyta, potem zas przez lata „spiewal w ciemno” przez zagluszarki. Ja bym staral sie to jakos podkreslic, wspomniec o kasetach krazacych po ludziach etc. SZCZEGOLY LUZEM: 6) Nie wiedzialem o Yad Vashem (str.9). Bardzo interesujaca informacja i przyczynek. Dziekuje. 7) Strony 13 & 14 : przypomnialo mi sie kilka wspomnien i wzruszen. Zapewniam ze Zmichowska nie byla jedyna szkola gdzie zawieszali/zawalali lekcje i zganiali dzieciaki, rozdajac papierowe choragiewki... Przypomnialo mi sie tez moje wlasne „„Przygotowania do życia w rodzinie socjalistycznej”. Zadnej rodzinie, nawet socjalistycznej, nie zycze tego co sie wyrabialo na tych lekcjach... 8) Fajnie ze Biografistka dotarla do archiwum GUKPPiW : - ) 9) Absolutnie nie wierze ze „przyszły autor „Murów” podniósł rękę i zapytał, czy kolba karabinu może być wykonana z drzewa genealogicznego” (str.20). Moim zdaniem jest to legenda, legenda zbyt piekna (i pomyslec ze po latach JK napisal piesn „Drzewo genealogiczne”, wzruszajaca klamra, nieprawdaz...etc) by byc prawdziwa. JK nie potrzebuje tego typu hagiografij. 10) „Mury” ukazaly sie w 1981 wylacznie na kasecie, na winyl trzeba bylo poczekac sporo lat, ukazal sie juz po upadku Muru (str 32). Mozna bylo napisac o 2 piosenkach nagranych w 1981 ale opuszczonych przez WIFON w 1981 (do porownania z uwagami nt brakujacej piosenki na CD „Chicago”, str 48). 11) Wydaje mi sie ze scislejsze byloby poinformowanie ze „Krzyk” zostal oddany na przemial po wprowadzeniu stanu wojennego 13.12.81 a nie „nagrany został w maju i czerwcu 1981 r. w studiach Polskich Nagrań, jednak niemal natychmiast został zatrzymany przez cenzurę, zaś cały nakład albumu został przeznaczony na przemiał.” (str.35) 12) Wydaje mi sie ze na poczatku 1984 JK zostal juz stalym wspolpracownikiem RWE, a nie „otrzymał propozycję podjęcia stałej pracy w rozgłośni” (str.40). A wspolpracowal juz od wiosny 1982, tak jest (ciesze sie, bo czesto jest to blednie podawane, tak jak z tym krazacym pogladem ze po 13.12.81 PG i ZL postanowili wrocic z Zachodu a JK zostal). 13) Str.43 : nie mam pod reka zrodla cytatu ale wydaje mi sie ze ten pan ktory mowil o slynnym na caly swiat nazwisku Kaczmarczykiewicza byl przedstawicielem rzadu emigracyjnego (Sikorski, Radkiewicz etc) a nie brytyjskiego (Churchill, Blair i inni sludzy JKM). 14) Str.56 : „Tzw tryptyk monachijski” ? Skad ta nazwa ? Nie znalem. 15) Str.76 : „autor „Murów” co roku wracał do kraju z nowym programem. Pierwszym z nich była „Pochwała łotrostwa” zaprezentowana słuchaczom w 1996 r”. Co prawda w przypisie podano ze utwory powstaly PRZED wyjazdem ale wydaje mi sie ze i koncert byl nagrany PRZED wyjazdem na druga emigracje... 16) Wydaje mi sie ze to co sluchamy na plycie „2(5) lat pozniej to nie tyle „program” (str 79) co fragmenty pewnego recitalu/koncertu. 17) W rozdziale „Pamietajcie wy o mnie co sil...” nie dopatrzylem sie zadnej wzmianki nt tutejszej Witryny a jest ona przeciez zrodlem wielu cennych informacji, zarowno w czesci Tworczosc jak i na Forum (po odcedzeniu). Byc moze mialo to zwiazek z pisaniem pracy. 18) Co do Bibliografii (str. 102 i nastepne) to wydaje mi sie ze autorow uklada sie – i owszem – alfabetycznie ale jesli napisali kilka rzeczy to nalezy te dziela ulozyc w porzadku chronologicznym, nie alfabetycznym. 19) Bibliografia ogolnie : jako zwolennik postepowania „konsekwentnego” nie wiem dlaczego artykul z jednej gazety jest opisany jako „materialy udostepnione przez XX” a inne nie. 20) Str 103 : O rany ! Ten turpista Zembaty napisal cos o JK w swojej ksiazce o Leonardzie Cohenie ? No i znowu sie rozpisalem. Mam nadzieje ze sie przyda. No to koniec i bomba a kto czytal ten tromba. PZDR TN
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
04-21-2009, 10:28 AM
thomas.neverny napisał(a):No to koniec i bomba a kto czytal ten tromba.Dotarłem. I nawet wiem, że powinno być oznaczone jako cytat. W dodatku to nie jest cytat z JK ![]() Znowu jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy Thomasie, ale też zaostrzyłeś mój apetyt na lekturę przedmiotowej pracy. U mnie "magisterka" czeka w długiej kolejce do przeczytania... Co prawda na miejscu pierwszym, ale czeka...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
04-21-2009, 05:04 PM
Thomasie - dzięki za uwagi
![]() ![]() Co do Cohena - z tego, co pamiętam, w bibliografii znalazł się z innego powodu ![]() thomas.neverny napisał(a):13) Str.43 : nie mam pod reka zrodla cytatu ale wydaje mi sie ze ten pan ktory mowil o slynnym na caly swiat nazwisku Kaczmarczykiewicza byl przedstawicielem rzadu emigracyjnego (Sikorski, Radkiewicz etc) a nie brytyjskiego (Churchill, Blair i inni sludzy JKM).Mój błąd. Nie wiem, jak to zrobiłam ![]() thomas.neverny napisał(a):14) Str.56 : „Tzw tryptyk monachijski” ?Z książeczki do "Syna Marnotrawnego" ![]() thomas.neverny napisał(a):18) Co do Bibliografii (str. 102 i nastepne) to wydaje mi sie ze autorow uklada sie – i owszem – alfabetycznie ale jesli napisali kilka rzeczy to nalezy te dziela ulozyc w porzadku chronologicznym, nie alfabetycznym.Mnie uczono, że wszystko "leci" alfabetycznie ![]()
04-21-2009, 09:20 PM
thomas.neverny napisał(a):byl przedstawicielem rzadu emigracyjnego (Sikorski, Radkiewicz etc)Radkiewicz?
04-21-2009, 10:13 PM
Ciesze sie ze ktos zauwazyl...
![]() Sosnkowski badzMikolajczyk chyba lepiej pasuje, nie ? [Dodano 24 kwietnia 2009 o 08:23] Witam i pozdrawiam... Z tymi moimi uwagami i szczególami luzem bylo tak : akurat mialem takie 'okienko' bo wczesnie dotarlem do pracy, okazalo sie ze system wysiadl, mialem pod reka notatki z lektury, spisalem, etc, przeczytalem drugi raz, oczywiscie mimo tego zostalo troche bledow no bo tak to jest gdy czlowiek pisze na chybcika. Sam jestem troche zdziwiony ze az tyle sie w sumie wtedy rozpisalem (bo to jednak byl taki "maratonczy bieg"). Teraz nadal mam troche roboty, postaram sie jednak troche odpowiedziec, troche rozwinac, troche wyjasnic. Ale pewnie znowu bedzie to troche „na chybcika”. Z gory przepraszam. A wiec : 13) Str.43, rzad brytyjski etc: po prostu z rozpedu mi sie pochrzanilo. Chcialem napisac : Raczynski, napisalem : Radkiewicz. Ta sama epoka, ale nie to samo. 14) Tzw Tryptyk Monachijski. Nie mam „Syna Marnotrawnego”, potem dosztukowalem sobie pojedynczo brakujace/nowe CD. Wiec nie czytalem ksiazeczki. Moze warto by spisac zawartosc i dorzucic do zasobow Witryny ? 8) Napisalem o dotarciu do archiwum GUKPPiW bo moim zdajnie bardzo fajnie i bardzo groznie te zapisy cenzorskie wygladaja. I ciesze sie ze sprawdzila sie zapowiedz ze kiedys o takicb rzeczach „bedzie sie tylko spiewac” (badz pisac) : - ) 21) Zapomnialem przypomniec ze w latach 80ych Akompaniator ZL wspolpracowal nie tylko z Overlim ale i z innymi tworcami. To taka uwaga mimochodem bo po prostu czasami mam wrazenie ze o biednym ZL troche sie zapomina a szkoda, ktos kto ma 6 paluszkow na koncu kazdej reki zasluguje na wiecej. 9) Hagografia o Sw Jacku ktory nabil w butelke pytaniem o kolbe z drzewa genealogicznego. Problem w tym ze w tamtych latach dosc czesto slyszalem ta anegdotke i za kazdym razem opowiadajacy zapewnial ze to mialo miejsce na jego zajeciach. Wiec trudno mi uwierzyc ze to jest zwiazane z biografia JK. I tak np we wspomnieniowej ksiazce „PRL : Rekwizyty” (Fotografie: C. Niedenthal, tekst: J. Hugo-Bader; wyd.BoSz 2004), na stronie 148 czytam: „Jeszcze dzis pamietam kilkadziesiat kawalow o peowcach (...). Po lekcji dotyczacej broni strzeleckiej najladniejsza blondynke podpuscilismy, zeby sie dowiedziala, czy z drzewa genealogicznego mozna robic kolby do karabinow. - Taaaak...- odpowiedzial profesor-major Wrobel. Z kazdego lisciastego mozna. (...) Pod koniec lat 70 eksplodowala moda na kawaly o milicjantach.” Takze w tym artykule z „Polityki”: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=2060">http://www.polityka.pl/archive/do/regis ... le?id=2060</a><!-- m --> mozna sie doczytac ze „Kpt. Kucejko był też autorem słynnej odpowiedzi na pytanie: czy kolba karabinu może być zrobiona z drzewa genealogicznego? „Tak, pod warunkiem, że będzie ono dostatecznie twarde” „. Wystarczy zreszta wystukac slowa „kolba” i „genealogicznego” by zobaczyc ze ten dowcip wisi na wielu witrynach Sieci, np: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.humorum.pl/t5645-%AFo%B3nierskie.html">http://www.humorum.pl/t5645-%AFo%B3nierskie.html</a><!-- m --> 18) Porzadek alfabetyczny czy chronologiczny. Ja uwazam ze chronologiczna lista dziel jest juz sama w sobie dodatkowa informacja i kiedy widze ze pierwszy zbior JK „Wiersze i piosenki” jest na koncu listy troche mnie to dziwi (z tym „pierwszym” to tez nie jest moze do konca prawda, jesli wezmiemy pod uwage powielaczowe „Raj” i „Muzeum” rozprowadzane podczas tamtych koncertow; a takze malutki tomik, wydany bodajze jako dodatek do jakiegos studenckiego pisma w Poznaniu badz Wroclawiu (za cholere nie moge sobie przypomniec...)). No ale podejrzewam ze jesli Pan Promotor uwazal ze wszedzie ma leciec alfabetycznie, to pewnie nie bylo duzo wyboru... :- ( PZDR TN
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski] |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Życie | Bragiel | 4 | 4,512 |
03-10-2016, 05:56 PM Ostatni post: Bragiel |
|
Kaczmarski jako poliglota | Ozi | 3 | 4,690 |
09-01-2014, 08:01 PM Ostatni post: Luter |
|
Czy Jacek Kaczmarski był Żydem? | Bragiel | 35 | 22,460 |
05-03-2014, 05:24 PM Ostatni post: MacB |
|
jacek jako "zycie" | Simon | 0 | 2,323 |
03-17-2013, 01:58 AM Ostatni post: Simon |
|
Jacek Kaczmarski jako Warszawiak | Bragiel | 80 | 38,115 |
03-13-2013, 11:34 AM Ostatni post: Kuba Mędrzycki |
|
Jacek Kaczmarski - sportowiec | Niktważny | 13 | 8,700 |
02-26-2013, 01:25 AM Ostatni post: Przemek |
|
Kosma Kaczmarski | Bragiel | 25 | 23,885 |
01-27-2013, 01:32 AM Ostatni post: Przemek |
|
Życie na gorąco | Zbrozło | 19 | 7,831 |
02-19-2012, 09:20 PM Ostatni post: M.S. |
|
Jacek- czasy szkolne | Ania15 | 10 | 4,689 |
08-03-2010, 09:11 AM Ostatni post: dauri |
|
Zmarł Janusz Kaczmarski | Ola K. | 2 | 2,785 |
03-20-2010, 04:39 PM Ostatni post: kolcon50 |