09-21-2007, 04:26 AM
No właśnie. Czy nie popadacie w paranoję? Normalnie strach się odezwać.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Kraków/Marszowice, 8-9 września 2007
|
09-21-2007, 04:26 AM
No właśnie. Czy nie popadacie w paranoję? Normalnie strach się odezwać.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
09-21-2007, 04:29 PM
No dobra, ciąg dalszy (wersja cenzurowana )
Po bardzo udanym koncercie towarzystwo wyniosło się z klimatycznej stodoły na równie klimatyczne błocisko przed jej wejściem. Tam bardzo sympatyczny Pan serwował kiełbaski i bigos, biedne żarcie nie wiedziało że będzie tematem rozmów o zarabianiu pieniędzy i imprezach non czy full profit. Tak czy inaczej, bigosik był pyszny, popijany znakomitą wiśniówką czule obejmowaną przez Agnieszkę Majewską (Nie wiem czy jej pierworodny był przez nią o wiele czulej obejmowany jako niemowlę ) Podczas gdy Trio poleciało gdzieś odreagować wrażenia i posłuchać komplementów, zostałam zbombardowana przez Gniewomira, (bardzo miło było poznać), aha, przed koncertem jeszcze otrzymałam polecenie uzyskania autografów tria dla jednego z naszych ulubionych forumowiczów, co też uczyniłam (niewątpliwie wiszą one teraz nad jego łóżkiem - żarcik). PO koncercie zaś, podczas gdy inni usiłowali przetransportować Phete na bardziej wygodne legowisko, rozmawiałam z bardzo sympatycznym Panem (twarz mam w pamięci, szkoda że nazwiska nie ) który bardzo pięknie rozmawiał, szkoda że chyba nie miał zielonego pojęcia o czym, i regularnie upuszczał swoją puszkę z piwem ) Potem poznałam bliżej Partycję, i bardzo się cieszę z tego powodu ściskam Cię Pati. Zaznaczę również że nie chciałam Cię upić, ja tylko wczuwałam się w rolę kelnerki Wracając, zjedliśmy, a raczej wepchnęliśmy w siebie znakomity obiad (dziękujemy Pani Agnieszce!) po czym Pawcio zniknął mi gdzieś, co bynajmniej mi nie przeszkadzało bo gaworzyłyśmy sobie z koleżanką w najlepsze, nasza rozmowa przerywana regularnie przez okrzyki radości z obszaru telewizyjnego (jakiś mecz był... Portugalia/Polska???? Tak czy inaczej, jacyś Panowie w koszulinach biegali za piłeczką z wielkim zaangażowaniem). Mimo późnej pory, zauważyłam iż oczy naszego Docenta nabrały powiększonego kształtu, usiadł naprzeciwko Partycji i mnie, i spoglądał w podziwie (No i co!!!) Z sali obok, gdzie przedtem odbywał się referat Dr. Gajdy, nadchodziły dźwięki czasami zsynchronizowanych, czasami mniej, ale wielu gitar na raz, z domieszką Susmędowego grania. W melodii pieśni Sieniawskiego/Majka, świergotałyśmy sobie w najlepsze, w przerwach ściskając forumowiczów dawno nie spotkanych (Roberta Siwca, Kamila, Phete, Olę, Ulę...) No i tak noc się ciągnęła w najlepsze póki zadeklarowaliśmy wspólnie, że pora spać. (To znaczy, nie wszyscy wspólnie, bo nad ranem jeszcze słyszeliśmy romantyczne śpiewy w rozmaitych tonacjach pod naszym oknem) Wstaliśmy rano o diabelskiej porze (7:00 ;( ;( ) i ruszyliśmy ponownie w kierunku Krakowa z Anią i Witkiem. Pod sumując, spotkanie wielce udane!! JESZCZE!! -PK [ Dodano: 21 Wrzesień 2007, 18:35 ] gredler napisał(a):Ale czy to nie jest przypadkiem piosenka o rozbitym związku (nieudanej miłości)?Raczej skupiam się na słowach 'Odpocznij nie biegnij najdroższa kochana' 'Dziewczyno tam przepaść, tu rękę mi daj...' wiesz, te romantyczne Tworzę swoją własną sektę która wyrywa słowa piosenek z kontekstu, zaraz mi ktoś zarzuci że nie jestem 'ortodoksyjnym' słuchaczem poezji śpiewanej
"Chude Dziecko"
09-21-2007, 04:42 PM
berseis13 napisał(a):Zaznaczę również że nie chciałam Cię upić, ja tylko wczuwałam się w rolę kelnerkiNo już dobrze, dobrze, nie gniewam się przecież. Było to wyjątkowo miłe upijanie. Poza tym - czasem trzeba, zwłaszcza jak serce w kawałkach... Przesyłam serdeczne uściski!
śni inny byt jurajski gad
09-21-2007, 05:01 PM
partycja napisał(a):Poza tym - czasem trzeba, zwłaszcza jak serce w kawałkach...!! Każdy kiedyś musi się upić z tego powodu. piwko! -PK [ Dodano: 21 Wrzesień 2007, 19:02 ] P.S Zeratul, nie wyrzucaj tego do Hyde Parku proszę
"Chude Dziecko"
09-21-2007, 05:24 PM
berseis13 napisał(a):KAŻDA KOBIETA KTÓRA PRZEŻYŁA ZŁAMANE SERCE STAWIA PARTYCJI PIWO!!Tylko pytanie - sama sobie złamała, czy jej złamano? Bo to dość istotna kwestia.
09-21-2007, 06:17 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo to dość istotna kwestia.Dla kogo Kubuniu? Dla Ciebie? Dziękuję wszystkim za ten przemiły gest *-`-
śni inny byt jurajski gad
09-21-2007, 06:28 PM
partycja napisał(a):Dla kogo Kubuniu? Dla Ciebie?Chociażby dla uczestniczących w farsie, którą byłaś łaskawa nazwać uroczą akcją, ...Pateńko.
09-21-2007, 08:17 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tylko pytanie - sama sobie złamała, czy jej złamano? Bo to dość istotna kwestia. Cytat:Wystawiono 1 piw(a): Kuba Mędrzycki napisał(a):Chociażby dla uczestniczących w farsieMam nadzieję że dobrze się bawicie... 8o
śni inny byt jurajski gad
09-21-2007, 08:55 PM
partycja napisał(a):Mam nadzieję że dobrze się bawicie... 8oJak zawsze! Przecież wiesz. Swoją drogą, proponuję mimo wszystko zakończyć to gg.
09-22-2007, 03:01 PM
no co Wy?
123
09-22-2007, 04:51 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):Swoją drogą, proponuję mimo wszystko zakończyć to gg.W tej kwestii muszę się z Tobą zgodzić.
10-01-2007, 08:07 PM
filmik z niespodziewanego występu Jacek Majewski / Tomek Susmęd:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?p=116131#116131">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... 131#116131</a><!-- m -->
11-02-2007, 02:57 PM
Wyniki konkursu literackiego tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=5416">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=5416</a><!-- m -->
Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size] |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|