Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
A jak wam się podoba zestaw: nie ma Mickiewicza za to jest Szymborska?
Jasny gwint napisał(a):Wracam do metodologii.... Dostałam 5
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Sławek napisał(a):Misja edukacyjna polskiej szkoły w dobie giertychowszczyzny wydaje się więc niekompletna z racji chociażby tej niekompletnej listy lektur. Może nie uniemożliwia, ale znacznie utrudnia młodym ludziom poznanie otaczającego ich świata, spojrzenie na niego jako na tygiel ukształtowany wielością zapisanych w dziejach człowieka poglądów i postaw moralnych. Bo nie ma Zbrodni i kary w liście lektur? Ładnie piszesz,ale Ci nie wierzę...
Czy uważasz za erudytę osobę,która nie zna Makbeta?
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
PMC napisał(a):Osobiście wolę od "Zbrodni i Kary" "Braci Karamazow", ale tak czy inaczej Dostojewski powinien bezwzględnie zostać. Cz. Miłosz napisał(a):Nad litrem z osowiałą twarzą
Zasiedli bracia Karamazow Jakże bez "Braci..." "Traktat moralny" pojąć
Cytat:Cichosza
Po cichu
po wielkiemu cichu
idu sobie na lekcju na zwiadu
idu i patrzu
Na ulicach cichosza
na chodnikach cichosza
nie ma Mickiewicza
i nie ma Miłosza
Tu cichosza tam cicho
szaro brudno i zima
nie ma Słowackiego
i nie ma Tuwima
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Szkoda, że te wartościowe pozycje, które "wypadły" z listy lektur, nie znalazły się na indeksie... Wtedy co najmniej 3/4 uczniów i wiele innych osób, które ich nie czytały wzięłyby się za nie, bo Polacy to bardzo przekorny naród.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Bo nie ma m.in. "Zbrodni i kary". To będzie jak odbijanie piłeczki, ale wobec takiego rozumowania, czy za erudytę można uznać osobę, która nie zna zastąpionego na liscie lektur "Makbetem" "Hamleta"?
Zawsze jest jakiś dobór i trzeba z czegoś zrezygnować. Tyle, że:
1) Dlaczego rezygnuje się z pozycji stanowiących filary literatury pięknej?
2) Dlaczego autorów, których imiona nadaje się szkołom i ulicom na całym świecie, skreśla się z listy umieszczając w ich miejsce członka PRON-u?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Partycja napisał(a):A jak wam się podoba zestaw: nie ma Mickiewicza za to jest Szymborska? Cóż osobiście uwielbiam Szymborską, Mickiewicza nie. Po Mickiewicza bym sama nie sięgnęła, ale znam, bo musiałam. Szymborską czytam i tak.
A tak poza tym, to parę wierszy Szymborskiej i tak było w kanonie.
Oólnie te zmiany mi się nie podobają.
I co pomyślę, ze wykreślono "Zbrodnię i karę" to się nadziwić nie mogę głupocie.
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):skreślając z listy szkolnych lektur pozycje od lat w tym świecie uznane, takie których nikt i nigdzie nie ośmieli się zakwestionować Skoro jesteś zorientowany to czy mógłbyś napisac, jakie lektury sa obowiązkowe w innych państwach? Lub chociaż dać namiar na takie spisy? To może być ciekawe porównanie. Ciekaw jestem, czy Werter i Raskolnikow rzeczywiście są znani w każdej szkole w Europie, czy my mamy takie wrażenie, bo nas akurat wychowywano w oparciu o taki kanon.
Elzbieta napisał(a):Martwi mnie troche skreslanie wartoscoiwych ksiazek, klasyki z list lektur - bo jednak sa tacy, ktorzy inaczej po nie nie siegne. Tak, ale po co mają siegać po trudniejsze ksiażki ludzie, których książki nie interesują?
Ja ZiK przeczytałem z musu do połowy w liceum. Ostatnio przeczytałem w kilka dni z zainteresowaniem (dzięki uż. Markowej za użyczenie). Śmiem twierdzić, że to czytanie teraz więcej mi dało.
"Krzyżowców" Zofii Kossak czytałem w wieku lat -nastu i ostatnio po raz drugi. Nie przypuszczałem, że do tego stopnia inaczej można odbierać tę książkę, tak różnie oceniać postępowanie postaci z powieści. Bo tam rzeczywiście pojawiają sie pewne dylematy moralne.
A przy okazji: to jak jest z tymi dylematami moralnymi "Zbrodni i kary"? Nikt nie odpowiedział na moje pytanie.
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Sławku, wybacz, ale nie mogę sie z Toba zgodzić. U mnie, w kanonie lektur, nie było Dostojewskiego w ogóle. Nie było też kilku rzeczy, które sa obecnie. I tylko od chęci zależy czy sięgniesz do tych pozycji. Od Ciebie samego . Za moich czasów ( nienawidzę tego określenia ) Gombrowicz nie figurował w spisie lektur. Zdobywało się go do czytania. Chodziło do teatru na " Operetkę". Czy dlatego, że nie przerabialiśmy tego w szkole mamy sie uważać za mniej inteligentnych od dzisiejszej młodzieży? Czy dlatego, że o Katyniu nie mówiono na lekcji historii mam sądzić, ze nie wiem nic o tym wydarzeniu. Wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, ze naszemu pokoleniu chciało sie iść do teatru, do muzeum. Wyjścia były minimum raz w miesiącu. Do tego chodziło sie też samemu. A pokaż mi jaki odsetek dzisiejszej młodzieży z własnej , nieprzymuszonej woli chodzi do teatru albo na koncert do filharmonii. A my mieliśmy to w pewnym sensie obowiązkowo. Któremu z nauczycieli chce sie poświęcać swój czas wieczorem, by iść z młodzieżą na przedstawienie, wieczorem do teatru ? Nie twierdzę, ze wymiana Dobraczyńskiego zamiast Gombrowicza, czy Witkacego jest dobra. Uważam, że Ci co chcę uważać sie za erudytę kanon lektur szkolnych traktują jako minimum a resztę doczytuje sam.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Kazia:) napisał(a):Cóż osobiście uwielbiam Szymborską, Mickiewicza nie. <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=Mof7TEbUYrg">http://www.youtube.com/watch?v=Mof7TEbUYrg</a><!-- m -->
:rotfl:
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Jaśko - nie, nie zakładam, że Raskolnikow i Werter są znani w każdej szkole w Europie. Natomiast jestem pewien, że w żadnym państwie w Europie, czy na świecie nie usuwa się z kanonu szkolnych lektur dzieł autorów, którzy powołali do życia tych bohaterów podając jako tłumaczenie polityczną niepoprawność twórców.
tmach - całkowicie zgadzam się z Twoim postem  . Mój ostatni wpis był odpowiedzią na post Alka (nie umiem cytować), stąd nieporozumienie. Przepraszam jeżeli Cię uraziłem. Mam naprawdę duży podziw dla Twojego pokolenia. Mam także świadomość, że często po wartościowe pozycje musieliście sięgać do wydawnictw drugoobiegowych. Zgadzam się i z tym, że kanon lektur jest jedynie punktem wyjścia dla kogoś kto chce się rozwijać, płynnie poruszać w temacie sztuki, literatury, kultury. Jednak szkoła w (podobno) demokratycznym państwie (podobno) prawa z założenia ma przedstawiać jak najszersze spektrum poznawcze młodym ludziom. Jeżeli już czasy się zmieniły i Goethe, Gombrowicz zajęli należne im miejsce w kanonie lektur, to ponowne ich usuwanie jest powrotem do epoki, o której myślałem, że już nigdy nie wróci, jakąś taką straszną porażką...
Pewnie, że kto chce z łatwością odnajdzie usunięte pozycje, np. w szkolnej bibliotece. Tylko dlaczego ten, który z założenia nie sięga po literaturę, jeżeli nie musi jest pozbawiany obowiązku poznania usuniętych dzieł?
P.S. Osobiście uważam, że do miana erudyty jest mi bardzo daleko
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Jaśko - nie, nie zakładam, że Raskolnikow i Werter są znani w każdej szkole w Europie. Natomiast jestem pewien, że w żadnym państwie w Europie, czy na świecie nie usuwa się z kanonu szkolnych lektur dzieł autorów, którzy powołali do życia tych bohaterów podając jako tłumaczenie polityczną niepoprawność twórców. Poprzednio napisaleś co innego:
Sławek napisał(a):Czy można wykształcić pokolenie ludzi światłych, którego chociażby nawet co dziesiąty przedstawiciel okazać się miał erudytą, ewentualnym przyszłym przedstawicielem kultury polskiej w świecie, skreślając z listy szkolnych lektur pozycje od lat w tym świecie uznane, takie których nikt i nigdzie nie ośmieli się zakwestionować, by nie narazić się na śmieszność? (podkr. J.) Stąd moje pytanie, nadal zreszta aktualne, po prostu jestem ciekaw, pisałem o tym poprzednio. Być moze ktoś inny będzie wiedział? Licze zwlaszcza na te osoby, które uważają Wertera i ZiK za należace do szkolnego kanonu.
A co Twojego nowego wpisu: czy w Polsce podaje sie takie tłumaczenie, o którym piszesz?
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Sławek napisał(a):ale wobec takiego rozumowania, czy za erudytę można uznać osobę, która nie zna zastąpionego na liscie lektur "Makbetem" "Hamleta"? Moim zdaniem nie. Ale to Ty twierdzisz,że przez giertychowski kanon lektur znikną w Polsce erudyci...
Sławek napisał(a):1) Dlaczego rezygnuje się z pozycji stanowiących filary literatury pięknej? To jest lepsze pytanie!
Kazia:) napisał(a):I co pomyślę, ze wykreślono "Zbrodnię i karę" to się nadziwić nie mogę głupocie. Wy czasem nie macie jakiejś giertychofobii? Ja rozumiem,że większa część decyzji Pana Ministra jest co najmniej kontrowersyjna,ale bez przesady...
Jaśko napisał(a):to jak jest z tymi dylematami moralnymi "Zbrodni i kary"? No jak to jak? Czytać czy nie czytać - oto jest pytanie... Czy jakoś tak.
Sławek napisał(a):Mój ostatni wpis był odpowiedzią na post Jaśko Hmm... Myślałem,że też na mój
[ Dodano: 1 Czerwiec 2007, 17:39 ]
Sławek napisał(a):Tylko dlaczego ten, który z założenia nie sięga po literaturę, jeżeli nie musi jest pozbawiany obowiązku poznania usuniętych dzieł? Nie rozumiem... Bo jest pozbawiony obowiązku?
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Jaśko - wczytaj się dokładnie w moje wypowiedzi, które zacytowałeś, zwróć uwagę na szczegół i ogół. Według mnie nie ma w nich sprzeczności. Apropos tłumaczenia o politycznym kolorze twórców - oczywiście, że funkcjonują one w Polsce, słyszałem je wielokrotnie z ust polityków skrajnej prawicy w odniesieniu do np. Brzechwy, bo pisał o polskich przywarach, Herberta, Gombrowicza, Leśmiana, bo przecież Żyd i wielu, wielu innych. Dostojewski jest be, bo ponoć nie lubił Polaków itd. Przykłady można mnożyć śledząc codzienną prasę.
Alek - nie, nie twierdzę, że przez Giertycha znikną w Polsce erudyci. Wierzę też głęboko w to, że po następnych wyborach sytuacja w polskim szkolnictwie się zmieni. Stany przejściowe są jednak najcięższe.
Tak - pozbawiony obowiązku  (moje zboczenie prawnicze - wybacz). A co do błędnego przypisania autorstwa postu po prostu się walnąłem.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Alek napisał(a):Bo jest pozbawiony obowiązku? To była odpowiedź na Twoje pytanie Sławku  :
Sławek napisał(a):Tylko dlaczego ten, który z założenia nie sięga po literaturę, jeżeli nie musi jest pozbawiany obowiązku poznania usuniętych dzieł? A zresztą to i tak żaden obowiązek...
Sławek napisał(a):A co do błędnego przypisania autorstwa postu po prostu się walnąłem. Powiedziałbym,że to walnięcie mi pochlebia,ale w dobie powszechnej podejrzliwości o lizusostwo i włazidupstwo na forum - nie powiem tego
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):ten kto chce to przeczyta Czyli, tak naprawdę, podobnie jak z lekturami szkolnymi
DuchX napisał(a):Za dodanie Nienackiego do programu SP wielki plus Może się powtórzę  )
Nie przypisujmy RG zasługi dodania Nienackiego do programu, bo Nienacki w programie SP jest już od jakiegoś czasu
ja napisał(a):może należy wprowadzić dzieła Jędrzeja Giertycha i Jana Pawła drugiego ? A może także Macieja Giertycha i Jerzego Roberta Nowaka ?
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Nad kwestią, czy ktoś chce / nie chce przeczytać nie ma się co rozwodzić. Program lektur jest robiony po to, żeby przeczytali i jedni, i drudzy. Jak to działa? Jak wiemy różnie, ale skoro już takie coś jest, to ma być jak najlepsze.
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
ann napisał(a):Jerzego Roberta Nowaka Gdyby go dodali... parafrazując Panią Frał: To nje byłaby Apłokalisa, to byłby Armaggedon!  )
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
reuter napisał(a):ann napisał(a):Jerzego Roberta Nowaka Gdyby go dodali... parafrazując Panią Frał: To nje byłaby Apłokalisa, to byłby Armaggedon! ) Zależy jeszcze, co by to było 
BTW - bardzo sympatyczny człowiek  )
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
ann napisał(a):BTW - bardzo sympatyczny człowiek A z Księdzem Prałatem tworzy mieszankę wybuchową
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
reuter napisał(a):A z Księdzem Prałatem tworzy mieszankę wybuchową  Na szczęście na zajęciach zawsze był sam :rotfl:
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Może masz Alku rację, mam giertychofobię. Nie wolno?:> A może to co robi po prostu jest głupie bez względu na to, czy go lubię, czy nie? I może po prostu podoba mi się ta książka a bez przymusu bym po nią nie sięgnęła i nie wiedziała, że jest fajna?
Przyznaję, Giertycha nie znoszę, ale oceniam go za jego pomysły...
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Jaśko - wczytaj się dokładnie w moje wypowiedzi, które zacytowałeś, zwróć uwagę na szczegół i ogół. Według mnie nie ma w nich sprzeczności. Niestety potrzebuję pomocy w wyeliminowaniu sprzecznosci, którą ja z kolei dostrzegam. Moim zdaniem najpierw piszesz, że nikt nie ośmieli sie zakwestionowac takich lektur, które Giertych skreślił. Dalej piszesz, ze może i one nie są powszechnie znane. Moim zdaniem sprzeczność występuje między twierdzeniem, że sa to podstawowe pozycje, których nikt nie odważy sie tknąć, a twierdzeniem, ze może i nie są powszechnie znane.
Podkreślam - ja nie wiem, czy one sa tak podstawowymi pozycjami w szkołach w innych państwach, czy nie. Ale uważam, ze powinni wiedzieć to ci, którzy uważają, że usuniecie tych pozycji jest czymś tak karygodnym.
Sławek napisał(a):Apropos tłumaczenia o politycznym kolorze twórców - oczywiście, że funkcjonują one w Polsce, słyszałem je wielokrotnie z ust polityków skrajnej prawicy w odniesieniu do np. Brzechwy, bo pisał o polskich przywarach, Herberta, Gombrowicza, Leśmiana, bo przecież Żyd i wielu, wielu innych. Dostojewski jest be, bo ponoć nie lubił Polaków itd. Przykłady można mnożyć śledząc codzienną prasę. To sa Twoje spekulacje i domniemania. Gdybyś zajrzał do projektu to dyskusja miałaby wiekszy sens. Choćby pobieżna lektura pozwoli na wyłowienie takich nazwisk, które wg Twoich podejrzeń powinny zostac wyciete: Tuwim, Leśmian (jako Żydzi), Szymborska (za sławienie stalinizmu), Hemingway (za poparcie komunistów w wojnie hiszpańskiej), Nienacki (za Skiroławki i działalność w organizacjach komunistycznych) i paru innych. Molier - akurat Giertych proponuje Świętoszka, którym Molier naraził sie kościołowi. Jak to dopasować do Twojej koncepcji? Prawica chciała usunięcia Herberta? Nie słyszałem, ale jakoś nie został usunięty w każdym razie.Jak widać - kryterium musiało być inne.
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
oj Jaśko, Jaśko, bez urazy, ale czytaj ze zrozumieniem - i moje posty i prasę codzienną
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Ależ nie żywię urazy, jeno czekam na wyjaśnienie.
Z innej beczki:
Jaśko napisał(a):Z drugiej strony charakterystyczne są tytuł ("Na indeksie Giertycha") i wpisy na forum typu "A kiedy zaplona stosy?". Kiedyś pomyślałbym, że to żart, niestety - okazuje się, że ludzie w to wierzą. Tzw ciemny lud to kupi. Na przykłady nie trzeba było długo czekać:
Cytat:Minister Giertych jest dla mnie troglodytą, a jego próby zmian w liście lektur graniczą z paranoją. Szczególnie zabolało mnie wyrzucenie z kanonu "Innego świata". Pamiętam, z jakim trudem ta wydawana w podziemiu książka przebijała się do europejskiej świadomości. Nie mogę zrozumieć, dlaczego znowu ma być zakazana - nie kryje oburzenia dyrektor [wydawnictwa UMCS] Peciak.
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
5 sekund szukania w internecie <!-- m --><a class="postlink" href="http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,3907012.html">http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,3907012.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://czytelnia.onet.pl/0,1401638,1,artykuly.html">http://czytelnia.onet.pl/0,1401638,1,artykuly.html</a><!-- m --> <!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/blogi/anna-jarecka.blog.onet.pl,191691032,blog.html">http://wiadomosci.onet.pl/blogi/anna-ja ... ,blog.html</a><!-- m -->
na jedno pytanie chyba już odpowiedziałem
co do stosów - ja bym się nie czuł tak pewnie, wszechpolacy wiedzą, że zapałki to w najbliższym kiosku.
Jeżeli chodzi o Dostojewskiego i Goethe - nikt się nie odważy poza panem ministrem G. Co do tego, że są to pozycje podstawowe uznaję, iż jest to fakt nie wymagający uzasadnień.
Napisałem wyżej, że być może nie we wszystkich szkołach na zachodzie omawia się utwory w/w autorów co nie jest równoznaczne z Twoją interpretacją moich słów.
Możesz tu sobie wstawić praktycznie każde nazwisko i napisać, że nie jest to autor powszechnie znany? Nie jest to moim zdaniem kryterium ocenne.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):na jedno pytanie chyba już odpowiedziałem No niestety, moim zdaniem nie. Piszesz, że ustalając listę lektur twórcy listy kierowali się politycznymi sympatiami autorów lub ich pochodzeniem. Na poparcie tego twierdzenia przytaczasz propozycję zamiany nazwy ul. Brzechwy na ul. Andersa we Wrocławiu. Nie wiem, czy Brzechwa został usunięty z kanonu lektur czy nie, ale związek między zgłoszeniem przez "Związek Wysiedlonych Wierzycieli Skarbu Państwa przy wsparciu wicemarszałka Sejmu Janusza Dobrosza z LPR" propozycji zmiany nazwy ulicy ze względu na mało chlubne wiersze Brzechwy a zmianą listy lektur jest dość odległy. Uważam, że obecność nazwisk, które przytoczyłem, jest znacznie mocniejszym argumentem przeciwko rzekomemu kryterium politycznemu/narodowościowemu. Oczywiście każdy forumowicz może mieć na ten temat swoje zdanie.
Drugi link... to artykuł zamieszczony 30.03., prawdopodobnie z jednodniowym wyprzedzeniem. Wydaje mi sie, że to nie jest przypadek. Pochodzi z żartobliwej rubryki "Stan przejściowy" miesięcznika "Odra". Trzeci jest wariacją na temat drugiego. W każdym razie powszechne w sieci oburzenie na LPR w związku z tym felietonem jest znaczące.
Sławek napisał(a):Co do Dostojewskiego i Goethe - nikt się nie odważy poza panem ministrem G. No, to rozumiem. Napisałeś już wcześniej, że to pozycje,
Jaśko napisał(a):których nikt i nigdzie nie ośmieli się zakwestionować (rozumiem, że jako lektur)
i ja tylko pytałem, jaki jest zestaw lektur w innych krajach, bo z Twojego kategorycznego wnosiłem, że opierasz się na wiedzy, nie na domniemaniach. Widzę, ze było inaczej, wiec wycofuje pytanie.
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Na mocy § 3 punkt 2 ustęp 3 stwierdzam, że dyskusja powoli osiąga poziom trudnodostępny dla zwykłych śmiertelników nie skażonych studiami prawniczymi
Pozdrawiam
Zeratul
P.S. Albo po prostu już zmęczony jestem :agent:
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
no mnie już też męczy ta rozmowa Zeratulu
(Uważam, że obecność nazwisk, które przytoczyłem, jest znacznie mocniejszym argumentem przeciwko rzekomemu kryterium politycznemu/narodowościowemu)
- Tak, ja też się cieszę, że kogoś z Nieprawomyślnych minister zostawił na liście. Swoją drogą to bardzo miłe z jego strony. W sumie, gdyby zostawił na liście lektur jedynie autorów zgodnych z linią programową lpr, po pierwszym roku szkoły nie byłoby co omawiać na lekcjach języka polskiego. No a ci skreśleni - w końcu to tylko kilka Nazwisk, nad czym tu płakać...
Temat uważam za wyczerpany
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
powinni wykreślić Pana Tadeusza z listy lektur. Ziosia była nieletnia.
Liczba postów: 235
Liczba wątków: 14
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):powinni wykreślić Pana Tadeusza Pewnie gdyby nie to imię, to by wykreślili.
"Najgorsze, że trzeba się zabić
Gdy drzewa, gdy morze, gdy maj"
|