Liczba postów: 315
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Mnie pytasz?...
Który fragment jest nie zrozumiały?... Ten w którym poddaję pod wątpliwość celowość puszczenia całego koncertu w czasie ceremonii pogrzebu?... Czy mojej krótkiej refleksji na temat samej atmosfery tamtego dnia?...
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
karczma
Niezarejestrowany
Przepraszam Mateo. To było do Białobrzeski. Troszkę mnie zszokowało to oczekiwanie niespełnione i z wrażenia nie dopisałem o kogo mi chodziło. Myślę że większa ilość piosenek na pogrzebie JK mogła by tylko spotęgować ogromny smutek i żal i tak już niewyobrażalnie wielki.
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
OK... nie ma sprawy...
Cieszę się że zgadzamy się w tej kwestji... choć być może z różnych powodów...
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
ale czemu 1 listopada? co to za wydarzenie?
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
:-o Waszmość z Iraku czy tylko ma specyficzne poczucie humoru :?:
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Dyl z domu
Niezarejestrowany
białobrzeski napisał(a):Ja błem. Co do samego pogrzebu to wedłuk mnie nie był za dobrze przydotowany puścili tylko kilka piosenek
Co to znaczy, że nie był za dobrze przygotowany? A czegoś Ty się spodziewał? Sztucznych ogni? Imprezy rozrywkowo-wypoczynkowej? Listy Przebojów JK?
Przypomnę, że pogrzeb organizowała RODZINA Jacka Kaczmarskiego. To rodzina zdecydowała, że chce takiego, a nie innego pogrzebu. I należy to uszanować.
Na marginesie - dobór pieśni wyemitowanych podczas uroczystości uważam za bardzo trafny.
Dyl