Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Warto było przyjść i wysłuchać! Serdeczne dzięki, Pro Formo! Zwłaszcza za dobór mniej często wykonywanych utworów, choćby właśnie utworu, o którym wspomniał mój "Przed...piszca" i "Kanapki z człowiekiem"! A Ci, którzy uważają, że były "mankamenty" niech sami zagrają i zaśpiewają lepiej!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):i "Kanapki z człowiekiem"
Tak! Zdecydowanie tak! Bardzo mi się podobało to wykonanie, które "spróbowali" Panowie zagrać.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):które "spróbowali"
Smacznego!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Oj- dla mnie jednak Requem było najlepsze
Pierwszy raz słyszałm wykonanie tego kawałka na żywo...
I cieszę się, że tak liczna paczka wpadła posłuchać ProFormy
No a później było się z kim nieźle pośmiać na kebabie
Że o peronie nie wspomnę
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 768
Liczba wątków: 17
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Zgadzam się z Tobą Mateuszu, bowiem prawdą jest, że Klempicz dość często prosił akustyka o nadrobienie pewnych mankamentów, mówił, że za słabo słyszy wokale innych członków zespołu itp. Ja jednak się na tym nie znam i piszę tylko o moich odczuciach mego głuchego ucha. Ale masz zdecydowaną rację, że zapewne nie mieli łatwo od strony technicznej.
Liczba postów: 119
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Ja też się zgadzam z Mateuszem :-) Tym razem odsłuchy były dwa, z czego ten bliżej mnie przestał działać od razu na początku koncertu, a przerywając i trzeszcząc odezwał się dopiero w połowie "Requiem" na jakieś dwie minuty , po czym zamilkł ponownie już na amen.I cały koncert grałem jak w wacie, bo nie wiem jak na widowni, ale na "scenie' brzmieliśmy tak fatalnie plastikowo, że aż się odechciewało..
( aż mi się taki stary kawał przypomina: dialog akustyków: -Ty chyba jesteś głuchy! -Sam jesteś głupi! :-) )
A pomyłki były, ale pozwólcie że zrzucę to na karb właśnie kiepskiej słyszalności no i stresu, bo wiadoma obecność na widowni,od razu w pierwszym rzędzie itd.itd. Choć i tak najbardziej cieszy że p.Zbigniew nie wygląda na umierającego,a do tego po koncercie wypowiedział się pozytywnie i udzielił kilku cennych konstruktywnych uwag :-)
Do tego był to pierwszy koncert mojego nowego instrumentu, a że mam tą klawiaturę od tygodnia, to jeszcze nie wszystko do końca mam dopracowane tak jakbym tego chciał.
W Jarocinie było fenomenalnie pod każdym względem (zarówno fantastyczna akustyka sali po której raczej bym się takiej nie spodziewał,jak i reakcja publiczności), natomiast ja zapraszam w piątek do Garwolina, w poniedziałek do "Czytelni" i we wtorek do Ełku - szczegóły jak zwykle w dziale "koncerty" na <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kwartetproforma.pl">www.kwartetproforma.pl</a><!-- w --> :-)
Dawno się tak nie rozpisałem,ale jak zobaczyłem że temat żyje tu sobie własnym życiem, to musiałem 3 gr wtrącić, nie? ;-)
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Marcin Brood K. napisał(a):bo nie wiem jak na widowni, ale na "scenie' brzmieliśmy tak fatalnie plastikowo
Wydaje mi się, że na widowni było OK.
Marcin Brood K. napisał(a):po koncercie wypowiedział się pozytywnie i udzielił kilku cennych konstruktywnych uwag :-)
A w trakcie Ci pomachał, żebyś nie dawał sobie wmówić tremy
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]