Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Yoda napisał(a):Szymon Podwin, uczący niegdyś w 32 gimnazjum we Wrocławiu. To Ty Simonie powinienies dostac ekstra piwo - jesli takich 'zakaczmarzomych' uczniow wychowales :piwko:
Simon napisał(a):Jest, jest. Chyba nie da sie przestac...
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):'zakaczmarzomych' uczniow Niektórzy nawet zdążyli być na Jego koncertach.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Dobra rzecz robiles Simonie jako nauczyciel.. i robisz jako gitarzysta.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,549
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
dlatego przy nastepnym salonie trzeba to bedzie opić
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Początek
Wczesne lata '90, koniec roku szkolnego w średniej, czyli impreza. Za kilka łyków Soplicy starszy kolega zgadza sie grać. Leci oczywiście zestaw obowiązkowy czyli "Mury" i "Obława". Pod koniec pierwszej butelki wszyscy są już buntownikami i umieją grać "Obławę" równie dobrze jak starszy kolega.
Każdy z nas kojarzy co nieco kim jest ten Kaczmarki. To taka zbiorowa pamięć pokoleniowa, stan wojenny (trochę dziwne i śmieszne czasy z punktu widzenia kilkulatków), Solidarność no i ten Kaczmarski zawsze się gdzieś przewijający.
1994 na mieście plakaty reklamujące "Sarmatię", tak sie składa że M. słucha Kaczmarskiego, kupuję jej kasety. Słucham również, odkrywam że teksty są genialne. Okazuje sie że M. ma sporo kaset, poznaję "Bankiet" i Wojnę Postu...
Pierwsza (chyba) CD, "Dwie Skały", choć muzycznie to dla mnie inne przestrzenie, teksty wciągają. Potem przychodzi czas na "Autoportret z kanalią" i "Plażę dla psów", i to jest strzał w dziesiątkę, dla mnie Kaczmarski - prozaik.
I tak już zostało...
Liczba postów: 190
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Ja na początku lat 90 śpiewałem, zresztą w chórze, "Mury" na wyreżyserowanej przez mojego ojca akademii w podstawówce.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
A mnie dzis smetnie i pomyslalam jak sie to skonczy... Czy za 5 lat nadal bedziemy na forum z takim zapalem jak teraz? Mam na mysli nas, bo nowi oczywiscie sie pojawia. Znudzi sie nam, czasu zabraknie? ( nie mam na mysli sluchania JK, a forum)
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 190
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Nie będzie chyba tak źle. Spośród pierwszych 10 użytkowników 4 było dziś na forum, a forum istnieje od 3 lat.
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
Wojti napisał(a):Spośród pierwszych 10 użytkowników 4 było dziś na forum, a forum istnieje od 3 lat. Wcześniej Ci użytkownicy udzielali się na liście dyskusyjnej o JK. Z czasem forum listę wyparło. Lista co prawda teoretycznie wciąż istnieje, choć pojawienie się jakiegoś nowego posta, to niemalże rarytas.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Wojti napisał(a):Spośród pierwszych 10 użytkowników 4 było dziś na forum, a forum istnieje od 3 lat. To nie takie proste. Zauważ, że pierwsi użytkownicy to często fascynaci totalni, którzy w Jackowych tematach będą po prostu obecni. Jeśli się sprawdzi szóstą, siódmą i dalsze dziesiątki użytkowników, to na dziesięciu w ciągu ostatnich kilku dni na forum był średnio jeden, choć z tego także niewiele wynika w kwestii omawianej.
Liczba postów: 190
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
W każdym razie są ludzie, którzy aktywni na forum będą jeszcze długo. Na kilku przypadkowych przypada 1 prawdziwy pasjonat.
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
Dopóki jedne z największych namiętności i emocji, będą budziły takie wydarzenia jak mecz kołobrzeski, to o los tego forum, możesz być spokojny.
Liczba postów: 190
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Nie można żyć samą poezją... JK też przecież grywał w piłkę.
Liczba postów: 3,846
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Dopóki jedne z największych namiętności i emocji, będą budziły takie wydarzenia jak mecz kołobrzeski, to o los tego forum, możesz być spokojny. Moje emocje budzi zapowiadany przez Ciebie koncert - Twój i Mateusza - a jakoś nadal cicho o terminie. Czy już coś wiadomo?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Moje emocje budzi zapowiadany przez Ciebie koncert - Twój i Mateusza - a jakoś nadal cicho o terminie. Widzę, że koleżanka ostatnio niezbyt uważnie śledzi zapowiedzi koncertowe. Ale rozumiem Cię doskonale - im bliżej meczu, tym coraz intensywniejsze przygotowania.
Liczba postów: 3,846
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Widzę, że koleżanka ostatnio niezbyt uważnie śledzi zapowiedzi koncertowe. No, nie bądź taki, jak przegapiłam, to napisz! Widziałam posty dotyczące Sopotu, a Warszawy nie... :wstyd:
[ Dodano: 6 Lipiec 2007, 23:11 ]
Już sprawdziłam i wiem. Oczywiście będę!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Widziałam posty dotyczące Sopotu Rozumiem, że wizja piłkarskich zmagań, przesłoniła Ci także te zapowiedzi dotyczące naszego koncertu podczas Nadziei?
gosiafar napisał(a):a Warszawy nie... Koncert w Harendzie został przeniesiony na koniec września.
Liczba postów: 3,846
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Rozumiem, że wizja piłkarskich zmagań, przesłoniła Ci także te zapowiedzi dotyczące naszego koncertu podczas Nadziei?  Kiedy ja nie przepadam za meczami. Ja wolę mieć swoją piłkę, a nie jak mnóstwo osób walczy o jedną! A ze sportów to tak najbardziej szachy...
A tak poważnie, nie wiem, czy będę w Kołobrzegu.
Ale 20.VII na 100%
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Ale 20.VII na 100%  O! Wiedziałem, że i tym razem nas nie zawiedziesz.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Wojti napisał(a):W każdym razie są ludzie, którzy aktywni na forum będą jeszcze długo. Na kilku przypadkowych przypada 1 prawdziwy pasjonat. I o to mi chodzilo- czy ci pasjonaci pozostana. Czy ktoregos dnia nie powiedza 'stop', mam rodzine, dzieci, nie mam czasu, praca-dom-praca? Wystarczy,ze slucham? Czy te osobiste kontakty na pw zostana? Czy nadal bedziemy dzielic sie wiedza o JK? Czy pomimo ostrych dyskusji pozostaniemy razem?
gosiafar napisał(a):A ze sportów to tak najbardziej szachy... Ja tez.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):praca-dom-praca? Tak, to rzeczywiście przerąbana sprawa. 
Swoją drogą, gdzie mam wchodzić na forum jak nie w pracy czy w domu?
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Swoją drogą, gdzie mam wchodzić na forum jak nie w pracy czy w domu? Oczywiscie, ale rozumiesz o co mi chodzi. Mlodzi ludzie, jeszcze na studiach, jeszcze bez 'rodzinnych' obowiazkow maja na to czas, podobnie jak Ci, ktorzy juz jakos tam zycie sobie ulozyli. I tego moja obawa dotyczyla - czy w momencie pojscia do pierwszej pracy, zalozenia rodziny, dzieci, pieluch bedzie nadal czas na forum. I jeszcze inna mysl - czy zauwazamy, kto z aktywnych forumowiczow znika? Machamy na to reka? W koncu ich sprawa, prawda? Dzien mialam smetny i pomyslalam, ze jesli odejda stad Ci, ktorych polubilam, strace kontakt ze wspanialymi ludzmi. Stad mysl- nie jak sie nasza przygoda z JK zaczela, a czy sie skonczy przygoda z forum.Ale to bylo wczoraj.
BTW - mnie z pracy nie wolno, ale i tak to robie...
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,584
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):I tego moja obawa dotyczyla - czy w momencie pojscia do pierwszej pracy, zalozenia rodziny, dzieci, pieluch bedzie nadal czas na forum. Nie przesadzaj. Jeśli mają czas(a raczej mają, no może trochę mniej), na przeglądanie internetu, to czemu by nie mieli zajrzeć i na to forum. Może nieco rzadziej i mniej aktywnie niż wcześniej, ale jednak.
Elzbieta napisał(a):mnie z pracy nie wolno, To do dupy z taką pracą!
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):To do dupy z taką pracą!  Kubo... ja jestem stomatologiem...  Chyba nie chcialbys siedziec na(w?) fotelu podczas, gdy Twoj rzemieslnik/ dentysta korzysta z forum? :rotfl:
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie przesadzaj Dobrze.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Wojti napisał(a):Spośród pierwszych 10 użytkowników 4 było dziś na forum, a forum istnieje od 3 lat. Wcześniej Ci użytkownicy udzielali się na liście dyskusyjnej o JK. Z czasem forum listę wyparło. Lista co prawda teoretycznie wciąż istnieje, choć pojawienie się jakiegoś nowego posta, to niemalże rarytas.  Poza tym zanim zaistniało forum niebieskie było jeszcze forum tawerniane
Liczba postów: 3,846
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Chyba nie chcialbys siedziec na(w?) fotelu podczas, gdy Twoj rzemieslnik/ dentysta korzysta z forum? :rotfl: Ja tak, pod warunkiem, że mogłabym poczytać i coś dopisać!
I znieczulenie wtedy nie potrzebne!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Czy ktoregos dnia nie powiedza 'stop' [...] praca-dom-praca? Nie przesadzajmy  Co ja bym w pracy robił, gdyby nie forum  Już się zastanawiam, czy mi postów nieprzeczytanych starczy na cały dzień ;]
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):Nie przesadzajmy  Poczekamy, zobaczymy....
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Aj tam  Przesadzasz Elzbieto  Na tym forum malo kto znika na stale (chociaz ostatnio jakos mniej widze Krasnego i Filipa - ktos wie co z nimi?) nawet KN nie mogl dlugo bez forum wytrzymac (i bardzo dobrze  )
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):Na tym forum malo kto znika na stale Byc moze. Pisalam dlatego, ze zauwazylam brak Eryka. Zapytalam o Niego na forum i nikt mi nie odpowiedzial.. Na szczescie sam Eryk to zrobil.. Krasny i Filip pewnie na wakacjach...
A jednak ktos znika- czytalam archiwalne posty i wielu ludzi juz tu nie ma.  (
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
|