Festiwal w Bydgoszczy

[Elessar]

Karolino taka sprawa tylko porządkowa, raz wystarczy napisać posta, Kuba na pewno go przeczyta.

Co do festiwalu - jakieś nagrania amatorsko choćby robione będą?

[ Komentarz dodany przez: Zeratul: 13 Maj 2007, 23:16 ]
od Zeratula: usunąłem podwójny post, o którym pisze Elessar

[Alek]

Kilka fotek jest tutaj.

Czy Ojczenasz to też uczestnik konkursu? )

[Jaśko]

Czy Ojczenasz to też uczestnik konkursu? )

A Gintrowski?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/andrzej_buczkowski/public/Bydgoszcz_festiwal/_mini-Bydgoszcz__festiwal_2007_041.JPG">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... 07_041.JPG</a><!-- m -->

[Markowa :)]

No zdjęcia są ładne, tak mi się jedno spodobało, że odświeżyłam avatar...Tym razem żadnych obojczyków czy podstępnych min...

[ Dodano: 13 Maj 2007, 23:36 ]
Ufam, że teraz wszyscy będą mnie poznawać. Włącznie z Kaczką...

[Kuba Mędrzycki]

Co do festiwalu - jakieś nagrania amatorsko choćby robione będą?

Zdaje się, że pkosela coś... kręcił

[Markowa :)]

Bryce powinno być odwrotnie! To ja Ci jestem winna podziękowania i piwo za udane ujęcie. Ujawnij się w tym wątku, żebym Cię nie musiała śledzić po całym forum.

Kręcił na pewno Sławek z Zamościa.

[bryce]

Ujawnij się w tym wątku,

Czy udostępnienie fotek to nie jest post- ujawnienie się ?

[Markowa :)]

Ja zdjęcia dostałam z drugiej ręki: od Zeratula. Ale teraz kwestię wdzięczności i piw mamy już czystą

[karolina]

przepraszam , ale jestem nowa

[Edyta]

Kilka fotek jest tutaj.

Nie poznaję ludzi Kim jest dziewczyna ze zdjęcia 045? Wygląda znajomo.
Taki baner mieć to coś...

[bryce]

Kim jest dziewczyna ze zdjęcia 045?

Melka- nagroda publiczności.

[Edyta]

Melka- nagroda publiczności.

Melka to nazwisko?

[Łukasz]

I ja jakoś dotarłem... Fajnie było Was znów wszystkich zobaczyć

No to tyle...

[Ola]

Kim jest dziewczyna ze zdjęcia 045? Wygląda znajomo.

Jest jeszcze jedno zdjęcie nr 045. I na nim rozpoznaję siebie (i jeśli to o mnie chodzi , to dla odświeżenia pamięci powiem, że byłam na ostatnim Przemyślu).

[xaos]

Witam wszystkich serdecznie.
Na szybko przebralem material foto, wideo powinno byc w tym tygodniu (jesli tylko cos sie zarejestrowalo, nawet nie mialem chwili, zeby sprawdzic :-)
To byl ciezki weekend, ponad 20 godzin podrozy, deszcz, zimno i upal... Chcialbym przeprosic wszystkich, ktorzy nie znalezli sie na zdjeciach - awaria sprzetu ograniczyla moje mozliwosci techniczne do rejestracji tylko pojedynczych ujec wykonawcow, dodatkowo deszcz wygonil mnie na kilkadziesiat minut sprzed sceny... W zwiazku z tym podjalem szybka i bolesna decyzje, ze rejestruje glownie moja grupe wykonawcow z Krakowa
Poznalem kilka osob, z ktorymi mialem przyjemnosc porozmawiac na ciekawe tematy (np. o rozmaitosciach topologicznych), kilka osob z Kola Naukowego z tamtejszej Uczelni (dzieki za pomoc!) a przede wszystkim poznalem... Anie. Aniu, Elu, gratuluje, zasluzylyscie na te nagrody. Szkoda, ze meskie trio z Krakowa nie zostalo nalezycie docenione. Coz, widocznie dwa silne meskie glosy na trzy gitary to za duzo... grrr, odbijemy to sobie chlopaki w najblizszym czasie... :-P

Zapraszam: <!-- m --><a class="postlink" href="http://picasaweb.google.com/hipotures/Bydgoszcz">http://picasaweb.google.com/hipotures/Bydgoszcz</a><!-- m -->

[patogen]

Według mnie poziom wykonawców był bardzo wysoki. Czego nie można powiedzieć o konferansjerach, ci prezentowali poziom żenująco niski.

Co do nagród to moim skromnym zdaniem bezkonkurencyjnie pierwsze miejsce powinna otrzymać Elżbieta Czyż. Śpiew pełen ekspresji, doskonale wykonany. Rewelacja! Jeszcze raz Gratulacje.

Niestety nie widziałem/słyszałem wykonania Anny Steli, i nie mogę porównać.

[dzikakaczka]

no, Markowa wymiatała z kolegą w Toruniu
właśnie, co to był za koleś, co prowadził razem z Patrycją koncert?

[żuczek]

Hm, chyba nie powiem wiele więcej niż patogen; może trochę rozwinę.

Wykonawcy prezentowali dość równy, co najmniej bardzo przyzwoity poziom. Nie było ewidentnych wpadek, profanacji utworów albo jakichś nieporozumień. Wydaje mi się, że drobne pomyłki w tekście albo zdarzające się fałsze mieściły się w granicy tolerancji; nie zapominajmy, że dominowali amatorzy. No właśnie, amatorzy. Wydaje mi się wielkim nieporozumieniem, że dzieci i samoucy rywalizowali z zawodowcami, z osobami, które zarabiają na życie śpiewaniem i graniem. Dziwny też był brak podziału na kategorie. Bo jak można porównywać wykanania zespołowe z wykonaniami solowymi albo akompaniament gitary do akompaniamentu pianina. I wreszcie - czy jest uczciwe, że np. Kuba Mędrzycki i ktoś tam jeszcze występował kilkakrotnie? Moim zdaniem nie. Gdybym występował, czułbym się trochę oszukany.

Konferansjerzy byli kompromitujący: wykazali się totalną indolencją i brakiem kultury scenicznej. Mam wrażenie, że uczyli się programu koncertu na bieżąco. Nie umieć przeczytać nazwisk wykonawców? Pytać ich na scenie jak się nazywają? Przecież w programie wszystko było napisane czarno na białym! Patrycja Kaczmarska była zaproszona chyba tylko ze względu na nazwisko, bo naprawdę sobie nie radziła jako konferansjerka, a klaun w garniturze (który dokonał na scenie odkrycia, że mieszka w mieście Bydgoszczy a nie wsi Bydgoszczy), chyba przez znajomości.

Tak jak już pisałem - całość uratowali wykonawcy i za to im dziękuję. Szkoda, że nie doceniono warsztatu gitarowego Artura Kaczorka i Patryka Woźniaka albo Adama Łapacza; takie wykonania przeszły zupełnie bez echa. I też bym przyznał pierwsze miejsce Eżbiecie Czyż.

Reasumując: festiwal był zagrany pięknie, ale podsumowany i zorganizowany bardzo niesprawiedliwie.

Acha, były uwagi o ostatnim zespole: moim zdaniem bez wielkich rewelacji, atutem miał być chyba trzeci gitarzysta, który tylko grał, ale jego akompaniament ginął w dwóch gitarach i wokalach. Nie zdziwił mnie brak nagrody.

[Markowa :)]

Co do nagród to moim skromnym zdaniem bezkonkurencyjnie pierwsze miejsce powinna otrzymać Elżbieta Czyż. Śpiew pełen ekspresji, doskonale wykonany. Rewelacja! Jeszcze raz Gratulacje.

Całkowicie się zgadzam, co z resztą kilka razy podkreślałam.

no, Markowa wymiatała z kolegą w Toruniu

A jak! Nikt nie mylił się tak jak ja! Biedna Pacia nie zapowiedziała Gintrowskiego i już nie ma u was szans... Ale poważnie tez uważam, że lepiej śpiewa niż zapowiada...

[stopawel]

kto to widział tyle zdjęć robił ) . Jak teraz je wszystkie przejrzeć ?

[xaos]

Coz, mozna wlaczyc opcje "Pokaz slajdów", rozsiac sie wygodnie w fotelu, wlaczyc odpowiedni podklad muzyczny i powspominac...

[lc]

Rozumiem, że konkurs z tak wysokimi nagrodami pienieżnymi był wydarzeniem najbardziej podniecającym, ale czy ktoś może cokolwiek powiedzieć o zaplanowanym na 21 spektaklu Raj - czy sie w ogóle odbył, a jesli tak, to jak się miał do oryginału (pomijając prostą konstatacje, że gorzej). Ja znam tylko fragmenty nagrań z premiery kołobrzeskiej na Herbertiadzie w 2005 r.

[Edyta]

Jest jeszcze jedno zdjęcie nr 045. I na nim rozpoznaję siebie (i jeśli to o mnie chodzi , to dla odświeżenia pamięci powiem, że byłam na ostatnim Przemyślu).

witam Właśnie o Ciebie mi chodziło. Niestety nie pamiętam Cię z Przemyśla, ale masz typ urody, który zapada w pamięć. Pozdrawiam!

[OLI]

Jeśli chodzi o zdjęcia uż. xaos, na których dominuje Ekipa z Krakowa/Skarżyska to spróbujcie przewinąć bardzo szybko zdjęcia z ich prób w przeglądarce. Wygląda to jak teledysk, tak rytmicznie ruszają rękami

[Simon]

Raj

Leszku - to była dezinformacja. Nie było, bo nie miało być, żadnego spektaklu "Raj".
Nieporozumienie.

[Edyta]

klaun w garniturze (który dokonał na scenie odkrycia, że mieszka w mieście Bydgoszczy a nie wsi Bydgoszczy)

Widzisz, wielu chciałoby mieć pewność, że mieszka w mieście a nie wsi z tramwajem i rondem dla tramwajów.

Patrycja Kaczmarska była zaproszona chyba tylko ze względu na nazwisko

No tak, bo to był festiwal Jacka Kaczmarskiego. Dla mnie konferansjerka nie ma znaczenia, no chyba, że ktoś jest profesjonalnym konferansjerem. Wtedy takie rzeczy jak gnanie na pociąg po zapowiedzianym ostatnim wykonawcy bez normalnego pożegnania publiczności albo zabrania dupska w troki w połowie festiwalu ma znaczenie.

[Markowa :)]

Myślę, że się czepiacie, zaśpiewała swój recital, dużo dłuższy niż miał być pierwotnie i pojechała nic w tym zdrożnego. A co do nazwiska to przecież jasne, że zaproszenie córki poety podnosi prestiż, dodajmy śpiewającej córki, która w części koncertowej zdobyła sobie całą publiczność.

[Zeratul]

To może i ja chociaż krótki i subiektywny tekst skrobnę:

Najpierw może "część artystyczna":
Poziom ogólnie dość wysoki - tzn. z pewnością powyżej Nadziei przeciętnej

Z nagrodzonych nie słyszałem niestety (tzn. słyszałem zza szyby, a to nie to samo) występu Anny Steli - ale skrawki, które do mnie dotarły prezentowały Wysoki poziom. Występ Elizy Banasik również całkiem dobry (tym razem akustycy oszczędzili nasze uszy) - na plus zasługuje sięgnięcie po "Ostatnie dni Norwida" - utwór w końcu mniej znany nieukaczmarowionej części społeczeństwa
"Powrót" jest natomiast dla mnie już tak oklepany, że ciężko mi się go słucha niezależnie od wykonania.
Trio: Marcin Gumela, Maciej Różycki, Piotr Zaporowicz - "Kanapka z człowiekiem" raczej przeciętna, natomiast "Kuglarze" całkiem fajnie - szczególne uznanie dla śpiewającego gitarzysty
Eliszeba - "Rublow" mnie nie powalił (co nie znaczy, że był zły) natomiast "Pompeja" jak zwykle świetna - ogólnie bardzo dobrze

Z pozostałych - Ci, których akurat zapamiętałem:
oczywiście Triada w wersji dwuosobowej czyli Simon i Ola - jak się spodziewałem po nagraniach z WSJK było bardzo dobrze i wyróżnienie jak najbardziej słuszne - jeśli czegoś mi brakowało, to ulubionej "Alegorii malarstwa"

Justyna Zubrzycka - duży plus za akompaniament skrzypiec - po raz kolejny (po wrocławskiej wersji "Katynia") przekonałem się że akurat skrzypcami można bardzo dobrze wzbogacić niektóre utwory JK

Adam Łapacz - bardzo "kaczmarowe" wykonania (dla mnie trochę zbyt kaczmarowe właściwie) - nie powiem, słuchało się świetnie (zarówno na poziomie warsztatu jak i emocji)

gredler i kaczka z zespołem - pełen profesjonalizm, jednak ktoś powiedział, że brakuje w tych wykonaniach emocji, zaangażowania - i coś w tym jest właściwie. Poza tym nie mogę zaakceptować aranżacji "Powrotu z Syberii" u kaczki - za bardzo lubię oryginał chyba... :niepewny:

Last but not least - Łukasz, Zico i Irek - mój typ na nagrodę publiczności m.in. (szkoda, że przegrali przez chwyt socjologiczny :/ ). "Arka..." na klasycznie wysokim poziomie, natomiast "Obława" jest coraz lepsza - tym razem zauważałem drobne niedoróbki chyba tylko dlatego, że starałem się je zauważyć - Zico śpiewa ją coraz lepiej, a chórki zawsze były bardzo mocną stroną zespołu. Podobała mi się również "gitara" Irka - fajnie wzbogacała kanoniczną melodię jednocześnie nie odchodząc za bardzo od oryginału.

Może jeszcze zwieńczenie - "Raj":
przyznam się, że hasło "Hadrian F. Tabęcki" spowodowało moje poważne obawy o ten koncert (po pamiętnym kołobrzeskim "Tunelu")
Na szczęście HFT nie było (nie wiem, czy w ogóle miał być, czy też to błąd organizatorów) Byli za to Mirosław Czyżykiewicz i Jacek Bończyk ze świetnym pianistą (niestety nie pomnę nazwiska - choć chwilami miałem wrażenie, że pianino zostanie wbite w scenę, to efekt był zdecydowanie pozytywny). Do tej pory nie dane mi było usłyszeć M. Czyżykieiwcza (J. Bończyk występował w Koobrzegu) - i przyznam, że występ obu panów był dal mnie duuuużym (pozytywnym) zaskoczeniem. Przyznam, że dawno nie słyszałem tak dobrych wykonań - jednocześnie kanonicznych (muzyka jak na laickie ucho nie zmieniona) i "autorskich" (wokalnie było dość ciekawie - zwłaszcza niektóre utwory w wersji M. Czyżykieiwcza). Koncert był na tyle dobry, że poszedłem poprosić o autografy na programie, co zdecydowanie nie jest u mnie normą
Jeszcze: dlaczego "Raj" w cudzysłowiu (podwójny powinien być ) - to był w zasadzie dość luźny wybór piosenek JK z różnych okresów (Z "Raju" właściwego tylko "Strącanie aniołów" i "Przesłuchanie anioła") - ale "miksów" na takim poziomie mogę słuchać przez cały czas

Dwa słowa o organizacji - jednak Toruń zdecydowanie górą - jeszcze raz wyrazy uznania dla ekipy SKI - szkoda, że koncert był na zewnątrz przez co było niestety zimno i mokro (z czasem coraz gorzej). Również ławki trzeba było na własną rękę szabrować z uniwersyteckich korytarzy (i kto jest debeściak, bryce :] ). Do konferansjerów faktycznie też można mieć zastrzeżenia. Słowem - mam nadzieję, że kolejna edycja festiwalu wypadnie pod tym względem lepiej.

która w części koncertowej zdobyła sobie całą publiczność.

Szczerze mówiąc mnie wykonania Paci nie porywają, a już z pewnością nie wszystkie. Choć takie np. "Dęby" mi się podobały

Pozdrawiam
Zeratul

[Eliszeba]

czy jest uczciwe, że np. Kuba Mędrzycki i ktoś tam jeszcze występował kilkakrotnie? Moim zdaniem nie

Powiem tak: dużo czasu upłynęło zanim Kuba - nękany uprzednio prośbą, groźbą, namową, perswazją nareszcie podstępem - zgodził się nam akompaniować. Nam - tzn. mi i Ani Steli, bo z Elizą umówiony był już wcześniej. Dlatego czuję się niejako wyrwana do odpowiedzi na Twojego posta Dużo czasu upłynęło, bo użył tych samych argumentów, co Ty.
Rzecz w tym, że moim zdaniem nie jest to kwestia uczciwości. Bardzo trudno jest znaleźć DOBREGO pianistę, który nie dość, że gra Kaczmarskiego, to jeszcze znajduje czas na próby i koncerty. (Niech świadczy o tym choćby fakt, że akompaniatora szukałam kilka miesięcy, a znalazłam... dopiero w Warszawie). Na FAMIE, czy niektórych innych festiwalach piosenki niemal z założenia na jednego akompaniatora "przypada" kilkoro wykonawców. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że taki ktoś jest w stanie traktować każdego z nich indywidualnie i równie profesjonalnie przygotować się do występu z każdym.

Dziękuję, za pozytywną ocenę naszej interpretacji,
Pozdrowienia

[Simon]

zwłaszcza niektóre utwory w wersji M. Czyżykieiwcza

Czyżyk POWALA. Siediałem schowany za głośnikami, między sceną a publicznością i patrzyłem mu na ręce: Niesamowita gitara.