Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
20 listopada 2004, godz. 19.00 - PRAPREMIERA !
Kolejne spektakle popremierowe:
23, 24 i 25 listopada 2004, godz. 19.00
KRZYK
Muzyka:
Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski,
Zbigniew Łapiński, L. Llach Grande
Słowa piosenek:
Jacek Kaczmarski
Scenariusz i reżyseria: Robert Talarczyk
Scenografia: Elżbieta Terlikowska
Choreografia: Katarzyna Aleksander-Kmieć
Kierownictwo muzyczne: Hadrian Filip Tabęcki
KRZYK - to swoista lekcja historii współczesnej, opowiadająca o prawdzie, zbrodni, wolności i marzeniach. Także o skomplikowanych zachowaniach tłumu, który kreuje artystę-przywódcę duchowego, by najpierw go wielbić, by znudzić się nim i na koniec go zniszczyć. Wtłoczony w ramy systemu (i nie chodzi tu tylko o system komunistyczny) artysta, swoim buntem zapala tłum do walki o własne marzenia - taka donkiszoteria pojawia się co jakiś czas, i co jakiś czas miażdży ją przetaczające się właśnie koło historii.
Bolesne, mądre i ponadczasowe piosenki Jacka Kaczmarskiego (niesłusznie kojarzonego tylko z Solidarnością), stanowią kanwę tego przedstawienia. Ze scenicznej opowieści wyłania się jednak nie tragiczna postać samotnego barda, a raczej - jego niepokoje, przemyślenia i gorzkie komentarze do wydarzeń bliskich nam i bardziej odległych.
28 piosenek Kaczmarskiego w zupełnie nowych aranżacjach przedstawią artyści Teatru Rozrywki: m.in. Beata Chren, Małgorzata Gadecka, Izabella Malik, Maria Meyer, Róża Miczko, Elżbieta Okupska, Marta Tadla, Marian Florek, Jacenty Jędrusik, Andrzej Kowalczyk, Mirosław Książek oraz występujący gościnnie aktorzy: Dariusz Niebudek, Marcin Rychcik i Artur Święs.
Artystom towarzyszy zespół muzyczny pod kierownictwem Hadriana Filipa Tabęckiego.
Teatr Rozrywski w Chorzowie
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
dziêki :lol:
lae poczekam, a¿ janusz radek bêdzie ¶piewa³
sen KatarzynyII
:oops:
wtedy siê wybiorê....
8)
500 km to nie ma³o :x
I zapomnieæ, zapomnieæ kochani
¯e musimy zaczerpn±æ oddechu
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
500 km to nie jest aż tak dużo :roll:
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zależy dla kogo...
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
A po premierze - impreza u Ann, naturalnie??
W nas jest Raj, Piekło -
i do obu - szlaki!
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
nawet nie ma takiej opcji
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
No to u Igora, co Ann? :lol:
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
O - tak lepiej hehe
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 4
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
tylko się dowiedziec po ile bilety
bo po wakacjach rożnie bywa
i jechać jechać
a Petrvs` owi dziekuje za pozdrowienia
jednak miło byc nowym
Nobody expects the Spanish Inquisition!
Liczba postów: 815
Liczba wątków: 97
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
czy ktoś był juz na tym spektaklu? jak wrazenia? czy warto sie na niego wybrać?
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie
poeta milczy...
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Pewnie, ze warto.
A spektaklu jeszcze z tego co wiem nie bylo.
Premiera jest chyba 20.
Nawet napewno, wlasnie wyczytalem w pierwszym poscie.
Na szczescie nie mam daleko- bede na pewno
Gruźliku,
Nie wciągaj wilgoci !
Liczba postów: 1,243
Liczba wątków: 30
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Jak już będziecie, to zamieśćcie recenzję - ja mam niestety troszkę za daleko. Może innym razem...
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
a jak dla mnie to cena biletów na spektakl prapremierowy jest zaporowa, a w tygodniu nie dam rady
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Pojdziemy na zwykły kochanie :roll:
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Wlasnie, skoro Artur z Torunia da rade, to Ty z Sosnowca tym bardziej
(chociaz Sosnowiec tez za granica )
Gruźliku,
Nie wciągaj wilgoci !
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Wiesz, ja najpierw pojade do Sosnowca
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
:ot:
No nie wiem, czy dam radę Ja w tygodniu długo siedzę w Częstochowie
Ale pójdę - w przyszłym roku pewnie
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Oto pełna notatka prasowa:
KRZYK według Jacka Kaczmarskiego
muzyka – Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski, Zbigniew Łapiński, L. Llach Grande
słowa piosenek – Jacek Kaczmarski
scenariusz i reżyseria – Robert Talarczyk
scenografia – Elżbieta Terlikowska
choreografia – Katarzyna Aleksander-Kmieć
kierownictwo muzyczne – Hadrian Filip Tabęcki
KRZYK – to swoista lekcja historii współczesnej, opowiadająca o prawdzie, zbrodni, wolności i marzeniach. Także o skomplikowanych zachowaniach tłumu, który kreuje artystę-przywódcę duchowego, by najpierw go wielbić, by znudzić się nim i na koniec - zniszczyć go. Wtłoczony w ramy systemu (i nie chodzi tu tylko o system komunistyczny) artysta, swoim buntem zapala tłum do walki o własne marzenia - taka donkiszoteria pojawia się co jakiś czas, i co jakiś czas miażdży ją przetaczające się właśnie koło historii.
Gorzkie, mądre i ponadczasowe piosenki Jacka Kaczmarskiego (niesłusznie kojarzonego tylko z Solidarnością), stanowią kanwę tego przedstawienia. Ze scenicznej opowieści wyłania się jednak nie tragiczna postać samotnego barda, a raczej – jego niepokoje, przemyślenia i gorzkie komentarze do wydarzeń bliskich nam i bardziej odległych.
25 piosenek Kaczmarskiego w zupełnie nowych aranżacjach przedstawią artyści Teatru Rozrywki: Beata Chren, Małgorzata Gadecka, Ewa Grysko, Izabella Malik, Maria Meyer, Róża Miczko, Elżbieta Okupska, Anna Ratajczyk, Alona Szostak, Marta Tadla, Marta Wilk, Jacek Brzeszczyński, Marian Florek, Jacenty Jędrusik, Dominik Koralewski, Andrzej Kowalczyk, Mirosław Książek, Łukasz Musiał, Robert Talarczyk
oraz występujący gościnnie aktorzy: Dariusz Niebudek, Marcin Rychcik i Artur Święs.
Artystom towarzyszy zespół baletowy Teatru Rozrywki oraz zespół muzyczny pod kierownictwem Hadriana Filipa Tabęckiego.
Prapremiera – 20 listopada 2004
SPIS UTWORÓW:
Obława, Przedszkole, Manewry, Poczekalnia, Nie lubię, Bajka o Głupim Jasiu, Stańczyk, Rejtan czyli raport Ambasadora, Samosierra, Wiosna 1905, Autoportret Witkacego, Krzyk, Korespondencja klasowa, Lekcja historii klasycznej, Pompeje, Opowieść pewnego emigranta, Sen Katarzyny II, Nawiedzona (wiek XX), Świadkowie, Nasza klasa, Epitafium dla W. Wysockiego, Mury
Liczba postów: 80
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Ja to bym się bał tego " w zupełnie nowych aranżacjach" :o
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Cena biletów na prapremierę (20.11) - 50 zł.
Na pozostałe spektakle (24, 25 i 26.11), w zależności od miejsca, od 40 zł do 15 zł.
Jeśli ktoś wybiera się na "Krzyk" z daleka, to pewnikiem najpierw zawinie do Katowic. Do Chorzowa najłatwiej dostać się spod dworca PKP tramwajami 36 i 37 do przystaku Chorzów Rynek, czas jazdy około pół godziny. Jeśli ktoś jedzie np. pociągiem bezpośrednio do Chorzowa, wysiadamy na stacji Chorzów Miasto.
Teatr Rozrywki znajduje się przy ulicy Konopnickiej 1.
W nas jest Raj, Piekło -
i do obu - szlaki!
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
a wie ktos czy spektakl bedzie prezentowany w innych miastach oprocz chorzowa?
Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie.
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Nie wydaje mi sie. Wystepuje tam aktorzy, ktory na co dzien graja w Teatrze Rozrywki i sa z nim zwiazani.
Jakby chcieli wyjechac, to musieliby inne sztuki pozawieszac. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Gruźliku,
Nie wciągaj wilgoci !
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Igor napisał(a):Cena biletów na premierę - 50 zł.
To jest prapremiera - nie premiera ! Premiera (prawdopodobnie w przyszłym roku) będzie imprezą zamkniętą.
zlotyelf
Niezarejestrowany
jedzie ktoś tam na te póxniejsze terminy? niestety jutro mi niepasuje
jestem z Rybnika wiec czy szło by sie z kims zabrac?
Maciek Drogon
Niezarejestrowany
Witam wszystkich!
Wprawdzie nie pisuje tutaj, ale od kilku dobrych miesiecy zagladam dosyc czesto.
Chcialem podzielic sie moimi odczuciami dotyczacymi omawianego spektaklu, z ktorego wrocilem przed godzina. I - musze przyznac - to byl dla mnie cios. Cios niezwykle bolesny.
Zupelnie zasadne byly obawy co do "zupelnie nowej aranzacji". Polozone zostalo - niestety -niemal wszystko (oczywiscie poza trescia utworow). Program byl podzielony na dwa akty i tworzyl jakas calosc ze snujacymi sie w tle postaiami w szarych wdziankach. Ale przeciez nie to bylo najwazniejsze. Czy potraficie sobie wyobrazic "Oblawe" w tempie slimaka? Ja juz - niestety - potrafie. A epitafium dla Wł. Wysockiego z dwudzwiekowym w praktyce akompaniamencie, ktore w dodatku jest ni to recytowane ni to spiewane, odbebnione jak jakas tam pioseneczka o niczym w przedszkolu? Albo Pompeja - utwor tak plastyczny, ze wydawaloby sie niemozliwy do spartaczenia. Niestety - jakas smutna pani - z polecenia rezysera, co ja nieco usprawiedliwia - potrafila tego dokonac: przyspieszyc odwarzyla sie tylko raz, przy koncowce motywu ze swiatynia. Obrazu nedzy i rozpaczy dopelnial ten niby taniec majacy ilustrowac to, co bylo spiewane.
Jezeli ktorys utwor zaczynal mi sie podobac, to musialo byc cos nie tak technicznie. Za przyklad podam Rejtana, czyli list ambasadora, gdzie - wyjatkowo - inscenizacjia byla dobra, podobnie jak wokal. Niestety, akompaniament bya na tyle glosy, ze ktos, kto nie zna slow zapewne wiele nie zrozumial.
Do nielicznych utworow niespartaczonych zaliczylbym Sen Katarzyny II, Autoportret Witkacego, Wspomnienia pewnego emigranta, Wiosne 1905. Ciekawym pomyslem bylo podzielenie Korespondencji klasowej na cztery czesci, przeplatanej innymi pomyslami. Niemniej, pozytywy te na tle 22 pozycji nie sa zbyt imponujaca liczba.
Nasza klasa spiewana przez samego rezysera byla slaba, ale i tak wszystko pobil smutny final - Mury. Takiej tragicznej interpretacji nie slyszlem. A wygladalo ona tak: po scenie w kolo chodzilo sobie kilkanascie ludzi wykonujac dziwne ruchy rekami, z boku natomiast stal jakis facet w plaszczu a la kloszard. I rzeczywiscie, tak chyba spiewa kloszard. Nie chodzi mi o glos, o technike spiewu tego pana, ale o interpretacje, o jej tempo. Tempo kolysanki, kazda linijka oddzielona taktem. Zero zycia. Ciegle jedna osoba, watlym glosem.
Podsumowujac, ciekawe doswiadczenie, ale dla kogos, kto slucha Kaczmarskiego na codzien moze to byc cios. Mimo, ze to, jak uczciwie napisano w programie "Krzyk WEDLUG Kaczmarskiego", raczej nie polecam.
przepraszam za balagan w mojej quasi recenzji, ale zmeczyl mnie ow "Krzyk" na tyle, ze juz zasypiam
Maciek Drogon
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Dziękujemy za recenzję. Dochodziły głosy, że spektakl nie jest najlepszy, ale że jest aż tak źle... Szkoda. :oops:
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
Chciałem jechać na ten koncercik, ale ojciec stwierdził że (uwaga cytuję...) "ZA DALEKO" ale jak widzę, nie mam czego żałować. Rzekłemmm :twisted:
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
reuter napisał(a):Chciałem jechać na ten koncercik, ale ojciec stwierdził że (uwaga cytuję...) "ZA DALEKO" ale jak widzę, nie mam czego żałować. Rzekłemmm :twisted: Może to argument za tym że ojca zawsze trzeba słuchać?... (pisze z punktu widzenia ojca... )
A może gdybyś pojechał mielibyśmy teraz drugą opinię do porównania?... (piszę z punktu widzenia ciekawskiego... )
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
słaby umysł - słabe wnioski - mało miejsca na świeże powietrze w ciasnych murach twojej czaszki - niewiele widziałeś, nie wiele słyszałeś - mało rozumiesz, życie cię męczy wielością interpretacji tych samych słów - jesteś amebą, tyle, że umiesz stukać główką w klawiaturę. nie wysilaj się więcej, bo zaśniesz na wieki...
Barnaba
Niezarejestrowany
Przedstawienie genialne - zobacz je sam - nic nie da opis - dużo wrażeń!!!! Drogon to palant!
|