Renowacja pomnika

[Luter]

Na początek proponuję społeczną zbiórkę środków na renowację nagrobka - dziury po strunach jak były, tak są.
A Kuby post zasługuje na wielkie piwo (Zeratula zresztą też) - oby samo nazwisko autora nie kazało co poniektórym sabotować szczytną jego treść.

[MacB]

Na początek proponuję...

Tak!
Jakiś konstruktywny początek.
Jestem za i deklaruję akces. Jakieś konkrety? Ktoś udostępni konto? Robimy to tu - na forum, na Liście czy przy Fundacji?
Pozdrawiam
M.

[Kuba Mędrzycki]

Kiedyś zbieraliśmy na któreś z przemyskich spotkań i bodajże na ftpa. Jakoś tak - nie pamiętam już dokładnie. :/ Nie pamiętam też czy to było Twoje konto Maćku, czy Grabi się tym zajmowała, ale skoro wówczas nie było żadnych zastrzeżeń, to można by tym razem w przypadku renowacji pomnika, zrobić podobnie skoro to sprawdzony pomysł.

[Pils]

Najpierw trzeba będzie dogadać sprawę z "prawnymi opiekunami" pomnika (sprawa projektu, zgody na zmianę projektu itp). Ewentualnie przedyskutować sprawę "strun". Potem przyjdzie czas na sprawy techniczne (i finansowe). Ale pomysł jak najbardziej dobry. Brawo Luter!

[Markowa :)]

Myślę, że oba pomysły są dobre, szczególnie, że poziom emocji na forum sięgnął ostatnio mojej prywatnej granicy wytrzymałości i poważnie zaczęłam sie zastanawiać czy jeszcze mnie to bawi (a przeciez kiedys bylam od forum uzaleziona!)... Moze wspolna inicjatywa, spotkanie coś naprawi...

[berseis13]

Najpierw trzeba będzie dogadać sprawę z "prawnymi opiekunami" pomnika (sprawa projektu, zgody na zmianę projektu itp). Ewentualnie przedyskutować sprawę "strun". Potem przyjdzie czas na sprawy techniczne (i finansowe). Ale pomysł jak najbardziej dobry. Brawo Luter

Anty struny:

a) ukradną
b)plastikowe lub z innego tworzywa - tandeta
c) uważam (ale to tylko moje zdanie) że dziury w skałach są...wręcz symboliczne.

Nie nowy pomysł, finansowanie gdyby takowe było potrzebne, napewno ktoś zapewni.

[Krasny]

.............

[Luter]

Nagrobek potrzebuje renowacji, a na to potrzebne są pieniądze. To jak - są chętni? Robimy coś?

[tmach]

Jak to ma się w kwestii prawnej? Tzn kogo trzeba by pytać o zgodę? Nie bardzo mnie to interesuje ( nie renowacja nagrobka, a kwestia dziedziczenia ) , ale wydaje mi się, że to jest podstawa dalszych działań.

[gredler]

Anty struny:

a) ukradną
b)plastikowe lub z innego tworzywa - tandeta
c) uważam (ale to tylko moje zdanie) że dziury w skałach są...wręcz symboliczne.

d) struny zasadniczo nieciekawie wyglądały (wg mnie, oczywiście)
e) nie wiem, czy symboliczne, ale takie dwie skały bardziej się kojarzą z "Dwiema Skałami" i to mi bardziej pasuje niż gitara.

To jak - są chętni? Robimy coś?

Ja jestem chętny, ale niestety w tej chwili naprawdę mnie nie mogę wyłożyć więcej niż kilka złotych. (

[MacB]

To jak - są chętni? Robimy coś?

Tak.

Kiedyś zbieraliśmy...

Tak. I nawet się chyba udało. Wtedy to było moje konto, a Grabi to i nadzorowała, i - nie oszukujmy się - wzięła cały ciężar organizacyjny na siebie.

Mamy niestety mały problem, bo

Najpierw trzeba będzie dogadać sprawę z "prawnymi opiekunami" pomnika (sprawa projektu, zgody na zmianę projektu itp). Ewentualnie przedyskutować sprawę "strun"

No właśnie. Tym bardziej, że

Anty struny:

a) ukradną
b)plastikowe lub z innego tworzywa - tandeta
c) uważam (ale to tylko moje zdanie) że dziury w skałach są...wręcz symboliczne.

a Jej głosu nie ignorowałbym. Więcej się domyślam, niż wiem, na temat różnicy zdań między Patrycją, a ....powiedzmy - Lutrem, ale sądzę, że najpierw trzeba porozumienia, bo

to jest podstawa dalszych działań

A potem przyjdzie czas na sprawy techniczne (i finansowe)

Co do

spotkania w Przemyślu

to za wcześnie jeszcze. Chciałbym, by w tej re-integracji udało się załatwić najpierw sprawę renowacji pomnika Jacka Kaczmarskiego, by w lepszych nastrojach móc się spotkać na piątym (!) zlocie przemyskim.
Nie rozdrabniajmy się. Zróbmy wszystko, ale po kolei.

[tmach]

Dobrze. To może konkrety. Jak mamy działać, to mamy działać. Kto porozmawia z Fundacją i Pania Alą? Z kim jeszcze trzeba porozmawiać? Konkrety. Bo, znając życie, możemy gadać, gadać, gadać.

[Pils]

To może ja zacznę.
Pomnik wymaga renowacji, bo to widział każdy kto go oglądał. WIEM że są potrzebne pieniądze i mogę ewentualnie udostępnić swoje konto by rozpocząć zbiórke. Podjąłem już kroki w celu uzgodnień z "prawnym opiekunem" nagrobka. Teraz trzeba rozpocząć zbiórkę, by nie rozmydlać się, a jak będą konkrety dam znać. Zgoda??

[ Dodano: 29 Styczeń 2007, 22:38 ]
Ewentualne namiary na konto podam na PW

[tmach]

Ode mnie zgoda. Każdy daje tyle ile może. Oczywiście po 1 , jeśli mogę.

[Markowa :)]

czekam więc na dane szczególowe.

[Kuba Mędrzycki]

Bardzo zgoda!
A czy wiadomo tak w przybliżeniu oczywiście, o jakich kwotach rozmawiamy?

[MacB]

O każdej, Kubo! O każdej....

[Pils]

Ze względu na spory odzew zakładam temat. Proszę o przeniesienie stosownych postów do tego tematu by nie zaginęły w czeluści. (łącznie z tym w "złym" miejscu). Dziękuję

[Pils]

a jak to się stało że pomnik wymaga remontu, przecież jest prawie nowy chyba?? Czy poza brakie mowych strun są jeszcze jakieś zniszczenia?? A moze ktoś by zrobil kilka zdjęc dla zobrazowania sytuacji??

"Szanowni złodzieje" nie zadbali o to, by zabierająć struny nie naruszyć struktury kamienia. Zdjęć nie załączę, ale może ktoś z cyfrzakiem się wybierze skoro nie wierzysz na słowo, ze potrzeba.
Zresztą założyłem osobny temat i mam nadzieję że po zamiataniu Admiralicji będzie wszystko w jednym miejscu
Co do konkretów. Będą jak odbędzie się konkretna rozmowa, bo na razie było rozpoznanie. By nie bałaganic więcej nie będe odpisywał tutaj tylko we własciwym temacie

[Kuba Mędrzycki]

O każdej, Kubo! O każdej....

Tak tak, ale chodziło mi o przybliżony koszt naprawy pomnika.

[Jaśko]

A Fundacja nie zamierza nic robić w tej sprawie?

[berseis13]

jak będą konkrety dam znać. Zgoda??

Nie, nie zgoda. Moim zdaniem są ważniejsze sprawy na które wypadałoby zbierać pieniądze..oh, np...nie wiem, dla jakiegoś domu dziecka? Dla np. Jakiegoś Domu Kultury lub teatru...

Lub dla: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fundacja.net/index.php?page=fnd31..">http://www.fundacja.net/index.php?page=fnd31..</a><!-- m -->. odpowiadałoby co?

Tak tak, ale chodziło mi o przybliżony koszt naprawy pomnika.

Niech się Pan nie martwi, nie będzie Pan musiał pożyczać pieniędzy od koleżanek.

A Fundacja nie zamierza nic robić w tej sprawie?

HA! Marku, uwielbiam Twoje poczucie humoru :poklon:

Moim zdaniem, skupiacie się Państwo na nieistotnych rzeczach...kurde, pomnik, nagrobek. Nagrobek stoi, nie rozwala się, jest w dobrym stanie. Trzymajcie ludzie swoje pieniążki i pieniążki rodziców. Odnoszę wrażenie że niektórzy forumowicze chcą w ten sposób przypomnieć (sobie, innym...??) jak bardzo szanowali ojca...rzeczywiście, zacny cel, bo w niektórych wątkach tego forum, nie widać tego szacunku.

Panie Kubo, przewiduje Pańskie odpowiedzi, więc może sobie Pan dać spokój, jeżeli w Pana mniemaniu szkaluję pamięć mojego 'szanownego starego', ok, ale Pana mniemanie, zarówno jak mniemanie ptaszków czy Luterów mało mnie obchodzi. (nota bene, Marcin Luter został kiedyś przywalony konarem drzewa... Pewnie w łeb... Aha, i jako człowiek przychylni idei zamykania niejakich grup społecznych w gettach, Pan Luter nie powinien mieć nic przeciwko zamknięciu niektórych użytkowników w dziale zwanym 'klatka', tam będziecie Panowie mogli sobie ćwierkać i fruwać i kazać do woli!)

[Pils]

Nie, nie zgoda. Moim zdaniem są ważniejsze sprawy na które wypadałoby zbierać pieniądze..oh, np...nie wiem, dla jakiegoś domu dziecka? Dla np. Jakiegoś Domu Kultury lub teatru...

Jedno drugiemu nie przeszkadza. Nagrobek jest zdewastowany i trzeba go naprawić. Pani nie chce - ma ważniejsze wydatki - nie ma problemu. Pomaga ten kto może i czuje taką potrzebę.

Tak tak, ale chodziło mi o przybliżony koszt naprawy pomnika.

Powoli. Jak znam życie i czytając wpisy martwmy się by zebrać. Jesli będzie więcej w gronie darczyńców zdecydujemy co zrobić z resztą. Dotychczas zgłosiły się do mnie trzy osoby.

A Fundacja nie zamierza nic robić w tej sprawie?

Zamierza - nie zamierza. To jest nasza inicjatywa.

Moim zdaniem, skupiacie się Państwo na nieistotnych rzeczach...kurde, pomnik, nagrobek. Nagrobek stoi, nie rozwala się, jest w dobrym stanie. Trzymajcie ludzie swoje pieniążki i pieniążki rodziców. Odnoszę wrażenie że niektórzy forumowicze chcą w ten sposób przypomnieć (sobie, innym...??) jak bardzo szanowali ojca...rzeczywiście, zacny cel, bo w niektórych wątkach tego forum, nie widać tego szacunku.

Panie Kubo, przewiduje Pańskie odpowiedzi, więc może sobie Pan dać spokój, jeżeli w Pana mniemaniu szkaluję pamięć mojego 'szanownego starego', ok, ale Pana mniemanie, zarówno jak mniemanie ptaszków czy Luterów mało mnie obchodzi. (nota bene, Marcin Luter został kiedyś przywalony konarem drzewa... Pewnie w łeb... Aha, i jako człowiek przychylni idei zamykania niejakich grup społecznych w gettach, Pan Luter nie powinien mieć nic przeciwko zamknięciu niektórych użytkowników w dziale zwanym 'klatka', tam będziecie Panowie mogli sobie ćwierkać i fruwać i kazać do woli!)

No to przynajmniej Pani stanowisko w tej sprawie znamy. Dziękuję za zabranie głosu.

[berseis13]

Dziękuję za zabranie głosu.

Ależ nie ma za co

[Niktważny]

A Fundacja nie zamierza nic robić w tej sprawie?

Dobre pytanie!

Zamierza - nie zamierza. To jest nasza inicjatywa.

To mnie o tyle zastanawia, że Luter ma, zdaje się, dość dobre kontakty z Fundacją. A wobec powyższego, ja nie rozumiem, czemu nie można odpowiedzieć na pytnie, co w rzeczonej sprawie zrobi Fundacja. Ja bym tam nie chciał uszczęścliwiać niogo na siłę. Maciek słusznie twierdzi, że zdania spadkobierców nie należy ignorować. Wiem, że Pacia niebardzo chce renowacji. A co z Fundacją? Jak się ona na to zapatruje, czemu nie ma o renowacji słowa na stronie internetowej fundacji?

Odnoszę wrażenie że niektórzy forumowicze chcą w ten sposób przypomnieć (sobie, innym...??) jak bardzo szanowali ojca..

Np to jest więcej niż oczywiste. Co nie znaczy, że cel jest zły. Cel jest słuszny i ja osobiście bym się dołożył do zbiórki. Tylko, kurde, nieabrdzo rozumiem, czemu nikt ze spadkobierców się nie interesuje renowacją.

I może niech ktoś wreszcie powiem, ile renowacja ma kosztować oraz co jest do zrobienia. O strunach wiem. Co jeszcze?

[Filip P.]

Moim zdaniem, lepiej było by dla tego tematu, gdyby nie wyciągano w nim spraw Lutrów, Ćwirków, szacunku dla 'szanownego starego' i innych prywatnych żalów.

Prosiłbym o to, chociażby w imieniu swoim.

Pozdrawiam

[Niktważny]

Moim zdaniem, lepiej było by dla tego tematu, gdyby nie wyciągano w nim spraw Lutrów, Ćwirków, szacunku dla 'szanownego starego' i innych prywatnych żalów.

Owszem! Ale też byłoby bardzo dobrze, gdyby panowie organizujący akcję napisali, co nalezy przy pomniku zrobić poza strunami oraz jaki jest koszt renowacji.

[Krasny]

............

[Niktważny]

Mówimy chyba o załataniu tych koszmarnych dziur, tak?

przez renowację rozumim jakieś poważne prace nad całością pomnika, a nie tylko łatanie dziur. to ma być RENOWACJA pomnika. Tylko jak na tą chwilę, nie można się dowiedzieć, ile renowacja ma kosztować i na czym polegać.

[MacB]

Spróbowałem chronologicznie, choć poniższa wypowiedź Pilsa sumuje problem:

Najpierw trzeba będzie dogadać sprawę z "prawnymi opiekunami" pomnika (sprawa projektu, zgody na zmianę projektu itp). Ewentualnie przedyskutować sprawę "strun"

Anty struny

Nagrobek potrzebuje renowacji

Jak to ma się w kwestii prawnej? Tzn kogo trzeba by pytać o zgodę?

struny zasadniczo nieciekawie wyglądały

Dobrze by się stało gdyby wyszło na to przy okazji że żadnych nowych strun już nie będzie...

Tiaaa....możemy tak bez końca się licytować na temat strun. Jest wolność i każdy może wyrazić swoje zdanie na ten temat, ale przecież nie o to chodzi. Każdą rzecz trzeba zacząć od głowy

Podjąłem już kroki w celu uzgodnień z "prawnym opiekunem" nagrobka.

I słusznie!
Oścwiećcie mnie, proszę, kto ma prawnie decydujący głos w sprawie pomnika? To nie o nagrobek Norwida chodzi; tu są jeszcze ludzie, którzy ten pomnik stawiali, płacili za niego.
Powtarzam: kto ma głos decyzyjny? Zarówno w kwestii artystycznej (ze strunami czy bez nich) jak i materialnej (kto ma za to płacić)? I czy Spadkobiercy (a jeśli tak, to czy wszyscy!) mają głos równie decydujący?