Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Warszawa - Koncert piosenek Stanisława Staszewskiego
#1
19.11.2006, godzina 18.00
„ZASTANÓWCIE SIĘ SAMI”
- piosenki Stanisława Staszewskiego wykona
kwartet „Pro forma”

w składzie:
Przemysław Lembicz - śpiew, gitara
Piotr Lembicz - śpiew, gitara
Wojciech Strzelecki - śpiew, gitara basowa
Marcin Żmuda - fortepian, instrumenty klawiszowe, śpiew

Twórczość Stanisława Staszewskiego to niezwykłe zjawisko w piosence literackiej. Tworząc w czasach, gdy również w piosence socrealizm panoszył się butnie, Staszewski układał teksty całkowicie sprzeczne z ogólnie panującym, wymuszonym odgórnie trendem. Jego teksty z niezwykłą precyzją opisują rzeczywistość, o dziwo, również dzisiejszą.

źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.sdk.pl/">http://www.sdk.pl/</a><!-- m -->

[ Dodano: 9 Listopad 2006, 15:04 ]
Nie wiem, czy powino się znaleźć w "Bardach"?
#2
Na to też można sie wybrać.
#3
Tylko nie piszą od ilu lat dozwolone Wink
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#4
Na płycie " Tata Kazika" też chyba takiej informacji nie było, a wątpię, by były inne piosenki Big Grin
#5
Dzięki za info!
#6
Kto sie wybiera ?
#7
Pewnie ja! Tylko mam pytanie, czy będzie to impreza biletowana?
#8
Tak. Bilety po 15 zł. Jak rezerwowałem wczoraj, to jeszcze były Smile
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#9
moze sie wybiore Wink ale watpie raczej Wink
#10
"Chodźcie z nami! Chodźcie z nami!" Big Grin
Wiem, powtarzam się Wink
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#11
Się rozważa Wink.
#12
Idę uczyć się fizyki, a jak się nauczę do niedzieli wieczór, to może przyjdę.
szkoła tańców karaibskich: <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.sho.pl">www.sho.pl</a><!-- w -->
#13
Coraz nas więcej - fajnie Smile
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#14
Ja też chyba przyjdę. Gdzie idziemy po?
#15
A gdzie zapraszasz? Big Grin
#16
Znaczy się ja mówię serio. Skoro się już spotykamy to warto chyba się nie rozchodzić po koncercie od razu.
#17
Myślę, że "wyjdzie w praniu" Smile
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#18
Żartowałam z tym zapraszaniem, ale jakąś knajpę, czy coś możecie wymyśleć. Ja jako grzeczna dziewczynka Wink nie znam się na tym.

Już po koncercie. Było fajnie. Z koncertu najbardziej utkwiły mi w pamięci skarpetki jednego z Panów. Wink Szkoda, że tak rzadko można posłuchać chłopaków w Warszawie.
Miło było poznać Lunę i Piotrka. Smile Do zobaczenia w przyszłym tygodniu.
#19
Koncert - rewelacja!
Przyłączam się do tego, co napisała tmach (może z wyjątkiem skarpetek Tongue )

PS. Ma ktoś może tekst "Dyplomaty" (chyba taki jest tytuł tej Rosyjskiej piosenki?)
Nagraniem też bym nie pogardził Smile
#20
a to mi uda się załączyć pierwszą recenzję:

koncert był prawdziwie wspaniały:

Kwartet wypadł iście bosko. Oni po prostu pasują do takiego klimatu.

Część pierwsza (jak sami o niej powiedzieli: romantyczna): genialny klimat. szczególną uwagę należy zwrócić na wykonanie piosenki nicka cave'a - świetnie współgrające głosy Klepicza, Bródki i Wojtka. genialne. Chłopaki bawili się muzyką, stworzyli nieprawdopodobny klimat - można było się poczuć jak "w knajpie morderców" Wink połączenie poezji śpiewanej, bluesu, klimatu lekkiej żulerni (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). niezastąpiony brood-k na fortepianie Smile rewelacja.

później nastąpiła część znacznie krótsza - sielankowa. brood-k stanął z akordeonem i zaczął grać. wyglądał tak, że mógłby zostać zatrudniony przez lokalny ztm jako cygan chodzący z akordeonem i zbierający kasę - no ale oczywiście, występ był fantastyczny. klimaty ze wschodniej granicy - rewelacyjne.

celina w klimacie blues - trzeba było tam być Smile
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
#21
ja napisał(a):wykonanie piosenki nicka cave'a
Chyba wszyscy zwrócili uwagę na tą piosenkę. To nie może być przypadek! Smile
ja napisał(a):Chłopaki bawili się muzyką, stworzyli nieprawdopodobny klimat
A to, według mnie, dotyczy całości koncertu.
ja napisał(a):niezastąpiony brood-k na fortepianie
Te jazzowe ciągoty tworzyły fajny klimat... Też zwrócił moją uwagę Smile
ja napisał(a):celina w klimacie blues - trzeba było tam być
Mnie zaskoczyło, że z taką świerzością (i zarazem inaczej) można zagrać tak ograny kawałek...
Szkoda, że do Poznania tak daleko...

[ Dodano: 20 Listopad 2006, 00:32 ]
Aha... Nie mogę nie wspomnieć o "Nocy" do słów K. I. Gałczyńskiego! Baaaaaardzo mi się podobała Smile
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#22
Koncert podobał mi się barrdzo.
Fajne zróżnicowanie repertuaru w postaci wstawek typu Waits czy Cave. Przyłączam się do zachwytów zwłaszcza tym drugim utworem.
(Zresztą w ogóle jestem wielką fanką Nicka Cave'a; za sprawą koncertu po raz kolejny obejrzałam teledysk do "The Weeping Song": <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=lsOBpDkwBtM">http://www.youtube.com/watch?v=lsOBpDkwBtM</a><!-- m --> )
Może Panowie nagrają teraz cover mojej ulubionej piosenki Cave'a - "Loverman"? Wink:

No i oczywiście - bardzo miło było spotkać w realu Szanownych Forumowiczów :piwko:
Do zobaczenia!
#23
pkosela napisał(a):PS. Ma ktoś może tekst "Dyplomaty" (chyba taki jest tytuł tej Rosyjskiej piosenki?)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.staszewski.art.pl/teksty/index.php?id=dyplomata">http://www.staszewski.art.pl/teksty/ind ... =dyplomata</a><!-- m -->

Pełne błędów ortograficznych (pierwszy z brzegu - пришoл zamiast пришел, ale zawsze to coś.


Koncert bardzo dobry. "Weeping song" bardzo dobra.

Czasem jednak brakowało mi waltorni. :wstyd: Wink
A strażak także był Sam
#24
Dziękuję imienniku! Smile
Faktycznie znajomość rosyjskiego zanika. Po części zrozumiałe, ale jednak szkoda...
Znalazłem jeszcze to: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kult.art.pl/forum/viewtopic.php?pid=100573">http://www.kult.art.pl/forum/viewtopic.php?pid=100573</a><!-- m --> - może komuś się przyda...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#25
Ja też się przyłączę do głosów pochwalnych. Koncert był udany, sama idea była b. fajna żeby zrobić koncert piosenek S.S. plus pasujących do konwencji piosenek innych autorów. Nie rozumiem natomiast kompletnie dlaczego z założenia "Servus och ty vita" nie była włączona do programu, a została zagrana dopiero na prośbę ludzi spod okna. "Servus" jest wszakże idealnym dopełnieniem tutaj, nieporównywalnym w żadnym stopniu z takim np "Dance macabre". Wielopłaszczyznowość harmonii między muzyką a tekstem uprawnia myślę do stwierdzenia że jest to najlepsza oficjalnie istniejąca piosenka do tekstu JK.

Jeśli idzie o minusy - myślę że koncert wypadł by lepiej gdyby był straight, tj bez nagłośnienia. Sala była na tyle mała że dałoby się, myślę. Drugi minus - "Dance macabre". Jeszcze uwaga natuey ogólniejszej: moim zdaniem "Pro Forma" powinna popracować nad piosenkami "poważnymi", widać bowiem subtelną różnicę między nimi a piosenkami ironiczno-półkabaretowymi.

Ps. Kto jest autorem tekstów zapowiadanych jako autorskie? (to o brzemieniu sztuki np)
#26
Krasny napisał(a):"Servus och ty vita" nie była włączona do programu
"Ludzie spod okna nie słuchali Tongue Było powiedziane: "Właśnie chcieliśmy usunąć z programu tego koncertu, tą piosenkę, ale skoro się domagacie..." Wink
Chyba, że moja słynna skleroza ma się coraz lepiej Wink
Krasny napisał(a):Ps. Kto jest autorem tekstów zapowiadanych jako autorskie? (to o brzemieniu sztuki np)
Z tymi autorskim, to było sporo zamieszania, bo jako "piosenki autorskie" były zapowiadane tłumaczenia (Waits i Cave) i piosenki do tekstów K.I. Gałczyńskiego, a także JK... Ot, taka IMHO nieścisłość... Całkiem autorska (tekst i muzyka) była chyba tylko jedna...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#27
Do " Morza nieszczęść" ( chyba taki tytuł) przyznał sie Przemek
#28
No właśnie to była ta jedyna w pełni autorska. Tak mi się przynajmniej wydaje...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
#29
Witam!

Parę miesięcy temu przez forum przetoczyła się kłótnia dotycząca Kwartetu PRO FORMA. Wszyscy zainteresowani marcowym, krakowskim koncertem doskonale pamiętają zarzuty jakie posypały się pod adresem ww. twórcy. Należy się zastanowić, teraz po czasie, jakie konsekwencje artystyczne miało odejście od kaczmarowej drogi rozwoju.

Pamiętamy Kwartet, który starał się nas otworzyć na inny repertuar, repertuar wart ich zdaniem poznania. Oczywiste jest, że we wzburzonych marcowych umysłach mało kto był nim zachwycony. Odstępstwo od kanonicznego programu występu, było zbyt wielkim złem, co zaraz podchwyciły rzesze krytykantów (w tym ja). Dziś jednak moje zdanie sie zmieniło. Dziś jestem entuzjastycznie nastawiony do repertuaru jaki gra PRO FORMA. Dziś zrozumiałem o co Kwartetowi chodzi.

Kwartet PRO FORMA jest to zespół, który grał w knajpie, jego targetem byli bywalcy knajpy i to taki repertuar chciał grać. Wyraźnie dostrzegłem teraz dwoistość bytu, ponieważ nie jest to wadą poznaniaków, ani też nie była nie na miejscu forumowa krytyka ich marcowego występu. Trudno się dziwić, że my, którześmy pojechali posłuchać piosenek Kaczmarskiego, byliśmy wzburzeni, gdy ich nie usłyszeliśmy. Kwartet, zwyczajnie chciał nam pokazać, czym żyje, co gra, chciał się podzielić tym co ma ogromny wpływ na ich artystyczna karierę, my z wyżej wymienionego powodu nie za bardzo mięliśmy na to ochotę. Ciężko znaleźć winnego tej sytuacji, stąd owa dwoistość bytu. Można to najprościej ocenić słowem: nieporozumienie.

Grając w knajpie, trzeba dostosowywać repertuar do wymagań bywalców. Dobrze by było, gdyby taki repertuar był różnorodny i stale się powiększający. Skoro zatem poznaniacy powiększali ów repertuar swoimi własnymi pomysłami muzycznymi, naturalnym jest, że się przed nami pochwalili jego częścią. Trio Łódzko - Chojnowskie prezentuje własne pomysły muzyczne do wierszy Jacka Kaczmarskiego, więc i Kwartet, chciał pokazać swoje inne talenty poza odtwórczym.

Następuje teraz moment, w którym należałoby się nad tym talentem pochylić. Moim zdaniem, ma on bardzo duży potencjał! Wystarczy chyba wspomnieć o GENIALNEJ muzyce do Serwus OchTyVita! ... Jest jeszcze wiele dobrych, a nawet zachwycających piosenek.

Biorąc pod uwagę wczorajszy koncert, jeszcze bardziej uwidacznia się w czym Kwartet się dobrze czuje. Pierwsza część koncertu została zaśpiewana mimo lekkości z jakimś ciężarem. Im dłużej trwał koncert, tym przyjemniej się słuchało, a druga cześć (podzieliłem koncert umownie na dwie części: "Broodka za klawiszami" i "Broodka z akordeonem obok sceny", kto był ten wie o co chodzi, kto nie był ten na pewno się domyśla). Druga część była rewelacyjna, atmosfera była tak świetna, że żałowałem, że nie zabłąkała mi się gdzieś jakaś piersióweczka. Atmosfera wspaniałej zabawy unosiła się w powietrzu!

Moim zdaniem, na najwyższy szacunek zasługuje piosenka-tłumaczenie z Nick'a Cave'a pod tytułem "Gorzki Płacz". Tłumaczenie jest bardzo zgrabne, a muzyka wprowadza cudowny nastrój. Problem zachodzi, przy próbie interpretacji tekstu, ale i na to są metody. Najbardziej wstrząsający efekt wywołał we mnie koncept uznania za syna Jezusa Chrystusa. Wizja podobnej rozmowy między nim a Bogiem Ojcem, jest naprawdę imponująca! Dodam, ze gdy na to wpadłem miałem przed oczami obraz Sandro Botticelli'ego pod angielskim tytułem Lamentation over the Dead Christ with Saints. Wywołuje to tak jak juz napisałem wrażenie wstrząsające, kto nie próbował polecam!

Słabym punktem występu, była moim zdaniem piosenka pod tytułem "Morze nieszczęść", jest to tekst dalece zbyt mało odkrywczy, żeby uznać go za dobry literacko. Gdyby go nie było program koncertu zamknąłby się utrzymując poziom naprawdę wysoki!

Podsumowując, żałuję, że występ nie miał miejsca w knajpie, co dużo bardziej pasowałoby do repertuaru piosenek Stanisława Staszewskiego. Jednak mimo wszystko bardzo się cieszę, jestem nawet zachwycony, że dane mi było zasiąść wczoraj wieczorem na widowni i wysłuchać Kwartetu PRO FORMA.


Pozdrawiam
#30
Z jednym sie tylko nie zgadzam. Czasami nawet "knajpianych" piosenek warto posluchac w skupieniu - moze okazac sie, ze wcale nie sa takie, jak sie z pozoru wydaje... Taka malo odkrywcza mysl przyszla mi do glowy podczas konceru...

PS. Wiem, pliterki mi wcielo. Przepraszam i udaje sie na poszukiwania...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Unforgiven TAB koncert w Rio juntek12 3 2,681 09-21-2012, 03:54 PM
Ostatni post: Argot
  WSJK - 16.12.2009 Koncert Świąteczny - żale Duch77 3 1,789 12-20-2009, 10:27 PM
Ostatni post: stepniarz
  Poszukiwany adwokat od prawa autorskiego - Warszawa Karol 5 2,305 09-15-2009, 09:14 PM
Ostatni post: Karol
  Warszawa - forumowa podróż (niekoniecznie) sentymentalna pkosela 70 12,063 04-05-2009, 02:16 PM
Ostatni post: jodynka
  Warszawa 14.03- duchowy OT Duch77 13 4,459 06-22-2008, 04:58 PM
Ostatni post: Simon
  Gustaw Holoubek - 21.04.1923 Kraków - 6.03.2008 Warszawa Sławek 10 4,116 03-25-2008, 09:24 PM
Ostatni post: Sławek
  Warszawa 14.03 - OT Święta Krowa 23 5,479 03-15-2008, 12:25 PM
Ostatni post: Niktważny
  epizod 2 z cyklu: przestępcza Warszawa wg rosy rosa 98 17,337 02-25-2008, 02:24 PM
Ostatni post: pkosela
  Wódka na wigilię - OT z "Parodii piosenek" Jaśko 48 10,712 12-18-2007, 10:24 PM
Ostatni post: Sławek
  Warszawa - tak w ramach lokalnego patriotyzmu ;) Eryk 24 6,998 10-14-2007, 05:44 PM
Ostatni post: partycja

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości