Liczba postów: 475
Liczba wątków: 38
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Pewnie już wiecie, ale napiszę ( araczej zacytuję):
Tereny dolnego Renu znajdują się w dzisiejszej Holandii. Z racji swego położenia, są to ziemie dość surowe – piaszczyste wydmy, mokradła, rzeczki. Podstawę orientacji stanowi rzeka Ren, będąca jedną z najdłuższych rzek europejskich. Ma ona swoje źródła w Alpach i przepływa przez tereny Francji, Niemiec, Luksemburga, Belgii i Holandii, gdzie wpada do Morza Północnego. Na północ od Renu znajduje się jezioro zwane przez Rzymian Flevo.
Obszar ten w połowie I wieku p.n.e. został zasiedlony przez plemię Batawów, od których teren ten zaczęto nazywać Batawią. Byli oni spokrewnieni z Chattami, plemienia żyjącego w środkowej części dzisiejszych Niemiec. Stolicą tego ludu była osada Batavodurum, zburzona w wyniku rewolty 70 rok, a później przemianowana na Noviomagius. Osada ta leżała w rejonie dzisiejszego Nijmegen. Przypuszcza się, że Batawowie przybywszy na terytorium delty Renu, stworzyli spośród siebie arystokrację, rządzącą ludnością która wcześniej tu zamieszkiwała.
Za: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.historica.pl/index.php?section=rzym&dzial_id=23&action=forumWiecej&id=521122">http://www.historica.pl/index.php?secti ... &id=521122</a><!-- m -->
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Eryku, dzięki, o tym wiedziałem, ale nie było to wystarczające do zrozumienia co to jest "une batave".
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 131
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
Wroce jeszcze na chwile do Opaniow : otoz slyszalem, ze ich wykoanie (Marian + Bartosz) jest rewelacyjne. Ma ktos pomysl, jak dotrzec do tego nagrania?
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Tadeusz napisał(a):otoz slyszalem, ze ich wykoanie (Marian + Bartosz) jest rewelacyjne. Tez kiedyś miałem przyjemność usłyszeć ich fantastyczne wykonanie Amsterdamu, ale niestety tylko fragmentu. Z przyjemnością posłuchałbym raz jeszcze, więc przyłączam sie do pytania Tadeusza.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Ja znam jeszcze jedno polskie wykonanie Amsterdamu. Nietrudno, jak sądzę, odgadnąć z jakiego Festiwalu pochodzi to nagranie.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
W Kołobrzegu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fonorama.net/festiwale/kolobrzeg.htm">http://www.fonorama.net/festiwale/kolobrzeg.htm</a><!-- m --> ??
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Tak. Nadzieja II.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):Tak. Nie "tak, nie "tak", bo ja o innym festiwalu pisałem.
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Jaśko napisał(a):Nie "tak, nie "tak", bo ja o innym festiwalu pisałem. Piosenki radzieckiej?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Piosenki wojskowej chyba
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
A ja mam to gdzieś nagrane na kasecie video, chyba z Benefisu M. Opani. Rzeczywiście wykonanie genialne!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 131
Liczba wątków: 4
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):A ja mam to gdzieś To podziel się!
Chyba, ze masz forum gdzies...
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Chętnie się podzielę, tylko nie wiem, jak... (
[ Dodano: 27 Luty 2007, 18:06 ]
Mam to nagrane na VHS, już nawet znalałam, ale nie mam jak zrobić kopii i przekazać. Jestem otwarta na propozycje.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/piotr_kosela/public/amsterdam.mp3">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... terdam.mp3</a><!-- m -->
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
najlepsze wykonanie tej piosenki jakie słyszałam to był występ Anny Świniarskiej z Wrocławskiego Teatru Muzycznego. Absolutna rewelacja.
I kiedy teraz tę piosenkę słyszę, od razu mi się tamten występ przypomina. I przez to przypomina mi moje liceum... O wieczory francuskie... i jeszcze...
Oj, ładny łańcuszek...
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Dzięki Piotrze! Trochę trwało, ale jest! Wyszło lepiej, niż się spodziewałam.!
[ Dodano: 2 Maj 2007, 11:22 ]
A co ze zdjęciami?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Trochę trwało, ale jest! Tak, podobno lepiej późno niż wcale
gosiafar napisał(a):Wyszło lepiej, niż się spodziewałam. Wyszło, jak wyszło
gosiafar napisał(a):A co ze zdjęciami? A nie mówiłem Ci ostatnio, że trwają poszukiwania sterowników do skanera?
Jeszcze "chwilkę"
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Również spróbowałem zmierzyć się z tym tekstem, nieśmiało ośmielę się zaprezentować efekt...
Starałem się zrobić dość dosłowne tłumaczenie, pisałem na podstawie bezpośredniego tłumaczenia Dauriego (niestety nie znam francuskiego). Wyszło to chyba nie najlepiej, nie wiem - sami oceńcie.
Poszczególne wersy podobne do zamieszczonych już tu tłumaczeń i tłumaczenia Młynarskiego - zdaję sobie z tego sprawę, nie żebym się celowo sugerował, niestety w niektórych momentach po prostu już nic innego, a tym bardziej - lepszego bym nie wymyślił. Tym bardziej znając te teksty, inne warianty po prostu nie chcą przychodzić do głowy.
Jest gdzieś port Amsterdam,
Marynarzy tam śpiew
O złych snach, co pod brew
Wchodzą z wód - Amsterdam.
Jest gdzieś port Amsterdam,
Marynarzy tam sen,
Jak proporce on - hen,
Co brzeg wód ścielą tam.
Jest gdzieś port Amsterdam,
Marynarzy tam kres
Pełnych piwa i łez,
Gdy słońca pierwszy blask.
Lecz - gdzie port Amsterdam,
Marynarzy jest świt,
Co się rodzą - wraz z tym
Rodzi żal ocean...
Jest gdzieś port Amsterdam,
Marynarze tam żrą:
W gębach ich ryby mrą,
Brudząc obrusów biel.
Widać wtedy ich kły -
Nimi chwytać chcą los,
Księżyc odkształcać, czy
Wet pożerać mdły stos.
Dorsza koszmarny smród
Z frytek bije, jak bił,
Mimo to - żrą ich w bród
Póki starczy im sił.
Potem wstają - wśród burz
Dźwięku słychać ich śmiech;
Zapną spodzień, do mórz
Mkną, bekając za trzech!
Jest gdzieś port Amsterdam,
Marynarzy tam ruch,
Gdy o brzuchy swych dam
Ocierają swój brzuch;
Taniec ich wiecznie trwa,
Niczym wyplutych słońc;
Akordeon wciąż gra,
Choć rozdziera się, drwiąc.
Wykręcają swój kark,
Aby słyszeć swój śmiech,
Nagle akordeon
Wyda ostatni dech.
Wtedy - dumny ich wzrok,
Czynią poważny znak
I odchodzą gdzieś w mrok -
Pań przy boku nie brak...
Jest gdzieś port Amsterdam,
Marynarzy tam wrzask.
Piją wciąż, piją znów,
Piją znów, jeszcze raz!
Piją za zdrowie kurw,
Z Amsterdamu, czy tam
gdzieś z Hamburga, czy skąd -
Ważne, że zdrowie dam,
Co dają im ciało swe,
Dają im cnotę swą,
Za grosz sprzedają się;
Gdy już się upiją
Do nieba wznoszą łby
I smarkają do gwiazd,
Mocz ich - jak moje łzy
Nad zdradami tych bab.
Jest gdzieś port Amsterdam!
Jest gdzieś port Amsterdam...
To teraz możecie krytykować
Pozdrawiam!
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Łukasz G. napisał(a):W gębach ich ryby mrą, Jedzą ryby prosto z wody?
Liczba postów: 470
Liczba wątków: 21
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Łukasz G. napisał(a):Marynarze tam żrą:
W gębach ich ryby mrą, Łukasz G. napisał(a):Dorsza koszmarny smród
Z frytek bije, jak bił,
Mimo to - żrą ich w bród
Póki starczy im sił. Tutaj utrafiłeś, Łukaszu G., w klimat naszej węgorzewskiej Tawerny, w której kończy się wiele mazurskich, żeglarskich nocy, a i często - rozpoczyna dni.
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek...
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Jedzą ryby prosto z wody? Dosłownie oczywiście że nie - ale chodzi właśnie o uchwycenie trochę "tawernianego" jak zauważył Kamil klimatu
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Piwo za tłumaczenie, ale spróbowałeś to zaśpiewać z tym tekstem?
/add
Na prawdę podoba się Wam wykonanie Opani? Mnie zupełnie nie podchodzi.
Moje ulubione (no, oczywiście poza własnym : ) to Romka Roczenia. Zdecydowanie wolę to w innym rytmie i w innej wersji tłumaczenia.
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 892
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Próbowałem - szczerze mówiąc wydaje mi się, że brzmi to lepiej niż wersja "czytana".
Bo źródło wciąż bije...
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):Moje ulubione (no, oczywiście poza własnym : ) to Romka Roczenia. Ja jednak wolę Opanię. Roczeń zrobił z tego szanty, a Brel, mimo, że to piosenka o tematyce marynistycznej, nie śpiewał tego w ten sposób. Moje osobiste odczucia
Pozdrawiam
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
no dobra, w takim razie najbardziej podoba mi się moje wykonanie
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):no dobra, w takim razie najbardziej podoba mi się moje wykonanie Mi się prawie najbardziej podoba Twoje wykonanie, a prawie tylko dlatego, że wolę w ostatniej zwrotce "pluje" niż "smarka" bez względu na dokładność przekładu!
Tak jakoś...
Nie pamiętam, czy słyszałam to w wykonaniu Romka, nie mam jak porównać.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
A słyszeliście wykonanie Isabelle Boulay? Są dwie wersje - a capella i z fortepianem
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Jak z każdą taką piosenką, każdy grający dopracuje własną wersję. I nagle słyszysz inny rytm, tłumaczenia, inne wersje akordów (nie mówię już o tonacjach, bo ja to gram jak zwykle kwintę niżej niż inni
I każda może być ładna/dobra/ciekawa
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 6
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Dauri napisał(a):(6) batave: nie bardzo wiadomo co to jest. Na pewno coś holenderskiego. Może "holenderska morda" lub "holenderska prostytutka" Dauri napisał(a):Jednakże w kwestii "batave" najlepiej zapytać Belgów - poproszę mojego syna, który aktualnie pracuje w Brukseli, by spróbował to rozpracować. Myślę, że może chodzić o niderlandzkie bataaf - dotrzymująca mężczyźnie towarzystwa w piciu i karczemnej zabawie pijaczyca; grubiańska, wulgarna i nieokrzesana herod-baba. Czyli może i kurwa, ale z powołaniem.
Ciekawe, czy potwierdza to syn z Brukseli?
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Ludwik napisał(a):Myślę, że może chodzić o niderlandzkie bataaf - dotrzymująca mężczyźnie towarzystwa w piciu i karczemnej zabawie pijaczyca; grubiańska, wulgarna i nieokrzesana herod-baba. Czyli może i kurwa, ale z powołaniem.
Ciekawe, czy potwierdza to syn z Brukseli? Dziękuję bardzo, to doskonale pasuje do reszty tekstu Brela. Syn udzielił odpowiedzi bardziej ogólnych, ale pokrywających się z Twoją informacją.
|