Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"kiedy" ?
Kuba Mędrzycki napisał(a):Zgadza się, ale mimo to w jego WIEDZę nie watpię, podonie jak przypuszczam i Ty.
W znajomość faktów z niektórych okresów dziejów Polski staram się nie wątpić (choć momentami to co Leszek pisze, dowodzi totalnej ignoracji).
Za to bardzo wątpię w dobrą wolę przy interpretacji faktów.
Pawle Drogi, jako, że przedstawiasz mnie wszem i wobec jako ofiarę jakiejś bliżej nieokreślonej propagandy pozwolę sobie zestawić dwa cytaty w kolejności chronologicznej:
Szymon napisał(a):Ja nie twierdzę, że dekomunizacja jest (czy też byłaby przed kilkunastu laty)
receptą na wszystkie bolączki III RP
Paweł Konopacki napisał(a):Wcześniej już napisałem: dla tych ludzi sposobem na prawie wszystkie bolączki jest detotalitaryzacja.

:rotfl:
Ciekawie, nie powiem, czyta się Twoje płomienne wypowiedzi w tym wątku, ale nie bardzo rozumiem z kim od kilku stron dyskutujesz tak zawzięcie? Bo ja z tym co teraz piszesz zasadniczo się zgadzam, LC się wstrzymuje od głosu, więc trochę nie bardzo wiadomo w kogo te Twoje filipiki są wymierzone?
Paweł Konopacki napisał(a):Kolejne pytanie: czy aby w 1989 roku dekomunizacja rzeczywiście była najważniejszym problemem do załatwienia?
A kto tak twierdzi? I dlaczego uparcie utrzymujesz, że "my" (czyli Twoi wyimaginowani zaciekli interlokutorzy) uważamy, że należało ją przeprowadzić w 1989 roku akurat? Wtedy było za wcześnie...
Paweł Konopacki napisał(a):Ja tylko chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że postulat lustracyjno-dekomunizacyjny nie załatwia żadnego z najważniejszych aktualnych problemów Polaków.
Pawle, wszystko dobrze, ale nie bardzo rozumiem komu Ty chcesz sprawy tak oczywiste tłumaczyć? Czy ja gdziekolwiek pisałem, że to jest najważniejsze? Inna sprawa, że wierzę w skuteczność polityki bardziej w takich kwestiach niż w kwestiach ekonomicznych. Wybitnie naiwna zdaje się być wiara w to, że taki, a nie inny rząd mógłby poprawić sytuację na przykład na rynku pracy. Co ma do tego rząd, skoro 80% maturzystów wybiera studia humanistyczne, podczas gdy gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na informatyków, lekarzy, specjalistów od telekomunikacji i tak dalej? I potem absolwenci byle jakiej uczelni dziwią się, że nie mogą znaleźć pracy zgodnej ze swoim kierunkiem kształcenia :/ Narzekanie takich ludzi mi się kojarzy nieodmiennie z żałosnym facetem, który nie umiejąc utrzymać przy sobie baby, zamiast podjąć jakieś konstruktywne działania, wciąż tylko narzeka i narzeka, zwalając winę... choćby na polityków :rotfl: Piszesz, Pawle, o mnie tak, jakbym był omamiony propagandą Ligi Republikańskiej, i innych prawicowo-patriotycznych organizacji, o których mam zresztą bardzo mętne pojęcie, jako, że prócz polityki (naprawdę) jest parę innych spraw.
Paweł Konopacki napisał(a):Wmawianie tych teorii ludziom młodym, takim jak np. Szymon, który niedawno uzyskał prawo głosu, jest równoznaczne z robieniem tym ludziom krzywdy.
"Krzywdy"? Co przez to rozumiesz? I kto mi, Twoim zdaniem, wmówił "te" teorie? (jakie to już Bóg jeden raczy wiedzieć, o ile tenże istnieje, co moim skromnym zdaniem, jest wielce wątpliwe - ale Tobie tej "dziecinnej wiary" nie bronię!)

Zresztą, możesz być spokojny, ja z tego prawa na pewno nie skorzystam - Twoje "ukochane" Prawo i Sprawiedliwość będzie miało o jeden głos mniej! To może być pierwszy zwiastun zwycięstwa przez Ciebie upatrzonej partii w najbliższych wyborach, które to mogą tak wiele nad Wisłą zmienić. Być może szacowni absolwenci nie będą musieli pracować w Biedronce za kilkaset złotych, a młodzieży przestanie się wmawiać teorie, które ją tak nieodwołalnie krzywdzą? Mam tylko nadzieję, że tą partią nie będzie nowopowstały sojusz "bohaterów" z "czerwonymi" (nawiasem mówiąc - nazwa jest oczywiście umowna, bo według mnie ideowym komunistą nie był nawet Jaruzelski, którego raczyłeś jako takiego przedstawić wyżej - a z jakimikolwiek ideałami na pewno nie mieli do czynienia tow.tow. Cimoszewicz, Kwaśniewski, Miller i spółka - co innego Kuroń - ten to był raczej ideowy, na czerwono właśnie - cóż, błogosławieni naiwni...), bo jako, że, ogólnie rzecz biorąc Cię, Pawle lubię i nie podejrzewam Cię o tak zły gust. Bo to jest, między innymi, kwestia gustu - o ile głosowanie w ogóle wydaje mi się, ze względów estetycznych, czymś raczej niestrawnym, to głosowanie na tego rodzaju partię to objaw absolutnego bezguścia. A przykro by było patrzeć jak ktoś obdarzony tak wielkim talentem wykonawczym wykazuje się tak złym gustem w innych kwestiach :Smile

Niestety tak już się historia tego kraju potoczyła, że historycy usiłują się zajmować niemalże współczesnością, która wszakże wywołuje zbyt wiele emocji by mogła być oceniana obiektywnie. Bezustannie miesza się z polityką aktualną (i to w naszych wypowiedziach się nagminnie pojawia - niby to o "historii", o Okrągłym Stole, ale często widoczne są wtręty na temat obecnej sytuacji politycznej, która jak zwykle wymyka się chłodnej analizie) i wszystko się gubi w nadmiernych emocjach. No bo czymże innym jak nie (młodzieńczym?) uniesieniem można tłumaczyć dyskusję Pawła z cieniami? Wink

Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Szymon napisał(a):Ciekawie, nie powiem, czyta się Twoje płomienne wypowiedzi w tym wątku, ale nie bardzo rozumiem z kim od kilku stron dyskutujesz tak zawzięcie?
Bo czytać trzeba nie tylko z zainteresowaniem, ale jeszcze uwaznie i ze zrozumieniem.
Szymon napisał(a):Wtedy było za wcześnie...
A kiedy było odpowiednio i w sam raz?
Szymon napisał(a):"Krzywdy"? Co przez to rozumiesz?
Przez "Krzywdy" rozumiem krzywdy, Szymonie.
Szymon napisał(a):Piszesz, Pawle, o mnie tak, jakbym był omamiony propagandą Ligi Republikańskiej, i innych prawicowo-patriotycznych organizacji, o których mam zresztą bardzo mętne pojęcie, jako, że prócz polityki (naprawdę) jest parę innych spraw.
To prawda! Masz mętne pojęcie.
Szymon napisał(a):No bo czymże innym jak nie (młodzieńczym?) uniesieniem można tłumaczyć dyskusję Pawła z cieniami?
Jak mówiłem, czytać trzeba nie tylko z zainteresowaniem, ale jeszcze ze zrozumieniem.
Szymon napisał(a)::rotfl:
To Twój ulubiony emotikon? Nie ma to, jak wymśleć żart i samemu się z niego uśmiać Wink

[ Dodano: 17 Wrzesień 2006, 05:35 ]
Szymon napisał(a):Zresztą, możesz być spokojny, ja z tego prawa na pewno nie skorzystam
I to jest akurat jedna z niewielu Twoich sensownych wypowiedzi w tym wątku.

Szacuneczek!
Paweł Konopacki napisał(a):Tylko, ze Leszek nic takiego nie napisał. I pewnie nie napisałby, bo ks. Czajkowski nie jest przeciwnikiem politycznym formacji, z którą LC był ongiś związany.
Napisał, nie napisał, napisalby, nie napisalby... Przecież nie o to chodzi. po prostu ciekaw jestem , jak byłby Twoja reakcja.

Co do agentów - godna podziwu jest Twoja dociekliwość historyka. Roma, a wlaściwie curia locuta, causa finita. Sąd przemówił - sprawa zakończona. Tak jakbyś nie slyszal o wyroku w sprawie Jurczyka, gdzie SN wlasciwie orzekł, że współpraca była, ale to sie nie liczy
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Marian_Jurczyk">http://pl.wikipedia.org/wiki/Marian_Jurczyk</a><!-- m -->
Cytat:W 1999 r. Sąd Lustracyjny uznał, że Marian Jurczyk zataił informację o kontaktach ze służbami specjalnymi PRL. W uzasadnieniu wyroku sąd stwierdził, że mimo iż podjął on współpracę pod groźbą śmierci, nie zwalniało go to z obowiązku podania prawdy o współpracy. W związku z orzeczeniem Marian Jurczyk stracił mandat senatora i został odwołany ze stanowiska prezydenta miasta. Ostatecznie Sąd Najwyższy w 2002 r. zawyrokował, że Marian Jurczyk nie był tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa uznając, że postępowanie Jurczyka było w istocie rzeczy jedynie formalnym wypełnianiem procedur narzuconych mu przez funkcjonariuszy ówczesnej Służby Bezpieczeństwa, podpisanie umowy o współpracy zostało wymuszone groźbami, a informacje, które Marian Jurczyk przekazywał SB, nie miały w rzeczywistości jakiejkolwiek wartości operacyjnej. Samo SB oceniło współpracę Jurczyka jako mało przydatną: jest do współpracy nieprzydatny z powodu braku lojalności z jego strony i groźby dekonspiracji w wypadku powierzenia mu zadań mogących w istocie przynieść pożądane z punktu widzenia służby rezultaty.
W sprawie Gilowskiej sąd miał do powiedzenia m. in. to:
Cytat:Według Sądu Lustracyjnego dowody zgromadzone w sprawie Zyty Gilowskiej były niekompletne, choć zachowała się ich duża ilość.

"W sprawie Zyty Gilowskiej wszystkie wymogi formalne rejestracji jako agenta zostały spełnione" - mówiła przewodnicząca składu sędziowskiego.

Dodała, że karta rejestracyjna Gilowskiej miała akceptację przełożonego Witolda Wieczorka, a wszystkie wymogi formalne rejestracji zostały spełnione. Była też założona teczka pracy i teczka personalna, które - według sądu - "nie były pozbawione zawartości merytorycznej". Sędzia przypomniała, że teczki te zostały zniszczone w 1990 r., ale nie wiadomo, jak były one obszerne.
"Treść zachowanych zapisów świadczy o materializacji współpracy TW Beata z kontrwywiadem, lecz nie ma dokumentów mogących to potwierdzić" - mówiła Mojkowska w ustnym uzasadnieniu wyroku na Zytę Gilowską.
Sędzia mówiła o teczce pracy TW "Beata", która w 1990 r. została zniszczona.
"Wiadomo, że teczka ta nie była pusta" - podkreślił sąd.
"TW »Beata« nie była ani biernym, ani nieaktywnym źródłem" - mówiła przewodnicząca składu.
Rozumiem, że to rozwiewa Twoje wątpliwości (o ile w ogóle je mialeś).

A nawet jeżeli występujesz nie jako historyk tylko jako praworządny obywatel i nie interesuje ciebie co działo się naprawdę tylko co ustaliły własciwe organy, to i tak powinienes zaczekać na uprawomocnienie sie wyroku w sprawie Gilowskiej - nie zdziwiłbym sie, gdyby obie strony chcialy wnieść odwolanie. Pomijam już naruszanie w tym procesie zasad postępowania, np. 'Przy przesłuchaniu świadka nie powinni być obecni świadkowie, którzy jeszcze nie zostali przesłuchani" - jakie to ma znaczenie, skoro świadkowie mogli sobie obejrzeć w TV czy posłuchać w radiu jakie padaja pytania i jakich należy udzielac odpowiedzi, żeby wszystko miało ręce i nogi.
Marku, daj spokój z tymi wyrokami. Zdaje się, że zmieniasz temat wątku i to poważnie.
Jurczyk, Jurczykiem a w sprawie Wałęsy wszystkie sądy orzekły niewinność.
Ile znasz przypadków takich, jak Jurczyk? Zreszta z tych cytatów, które podajesz, wynika, że "Sąd Lustracyjny uznał, że Marian Jurczyk zataił informację o kontaktach ze służbami specjalnymi PRL". I tego wyroku SN nie zakwestionował, bo uznał jakąś tam- choćby tylko formalną - formę współpracy Juryczka.

A ja swojej dociekliwości historyka nie będę trawił na szukanie haków na różnych ludzi, podważanie wyroków niezawisłych sądów i szukanie za wszelką cenę jakichś papierów. Nie będę tego robił, bo zazwyczaj takie działania podejmuje się w imię zasady, "sąd sądem, a my przecież wiemy swoje". Wyznawcami tej zasady są wszelkiej maści Macierewicze, Wierzejskie albo Giertychy.
Od szukania haków, siania podejrzeń, oskarżeń, plotek i pomówień, są różne szuje w tym kraju - np. Jacek Kurski.
Sprawa Jurczyka jest jednym wielkim argumentem za nową formą lustracji. Zauważcie- podpisał zobowiązanie do współpracy. W oświadczeniu lustracyjnym stwierdził, że nie był TW. Ustawa mówi, że jeśli ktoś złożył fałszywe oświadczenie, to ponosi konsekwencje.
Sąd natomiast stwierdził, że Jurczyk nie skłamał w oświadczeniu, bo jego donosy były bezwartościowe. Tymczasem ocena wartości donosów w kompetencjach sądu nie leży, a tylko ustalenie, czy oswiadczenie lustracyjne zgadza się ze stanem faktycznym.

Sądy dość często działają niezgodnie z prawem- ostatnio niezłym przykładem była ekstradycja tego Roma podejrzanego o zabójstwo w Belgii. Sąd zgwałcił w sposób brutalny Konstytucję, w której jasno stoi, że "ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana".
Dopiero parę dni temu przegłosowano poprawkę, która umożliwia ekstradycję- ale poprawka musi jeszcze isć do Senatu, więc zanim wejdzie w życie, trochę czasu upłynie.
in montibus veritas
Tomek napisał(a):Sądy dość często działają niezgodnie z prawem- ostatnio niezłym przykładem była ekstradycja tego Roma podejrzanego o zabójstwo w Belgii. Sąd zgwałcił w sposób brutalny Konstytucję, w której jasno stoi, że "ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana".
Co to znaczy "dość często"? Ja na przykład uważam, ze dość rzadko Wink choc oczywiście zdarzają się.Być może inne wrażenie powstaje z tego powodu, że w wyrok zgodny z prawem rzadziej bedzie tzw newsem, wobec czego dowiadujemy sie częściej o wyrokach kuriozalnych. Poza tym jeżeli ktos wygrywa w sądzie to wychodzi zazwyczaj z przekonaniem, że to mu sie należało, natomiast przegrany czyje sie pokrzywdzony i narzeka na to, jakie te nasze sądy są złe. Kolejne powody, bez rozwijania tego wątku - niekompetentni (często) komentatorzy w mediach i nieznajomość prawa (ktore czesto nie daje sądowi możliwości wydania wyroku innego niż ten wlasnie wydany).

Co do przekazania (nie ekstradycji, własnie ekstradycja zazwyczaj niemiłosiernie się ciągnie) Adama G. to jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, że przepisy wprowadzajace Europejski Nakaz Aresztowania sąsprzeczny z konstytucją, ale utrata ich mocy obowiązujacej została przez TK odroczona o 18 miesiecy a więc bodaj najdłuższy termin, jaki prawo daje TK. I to upływa jakos za miesiąc-dwa. Taże trudno byłoby sądowi powszechnemu orzez wbrew wyrokowi TK.
MJ napisał(a):Co to znaczy "dość często"? Ja na przykład uważam, ze dość rzadko
W porównaniu do krajów,które szanują swój system prawny, np. USA (gdzie ostatnio zapadł wyrok uznający, ze na skutek błędu urzędnika podatnik nie będzie sądzony za niepłacenie dochodowego przez 16 lat. wyobrażacie sobie taką sytuację u nas?)
in montibus veritas
Paweł Konopacki napisał(a):Bo czytać trzeba nie tylko z zainteresowaniem, ale jeszcze uwaznie i ze zrozumieniem
Wzajemnie!
Paweł Konopacki napisał(a):A kiedy było odpowiednio i w sam raz?
To mogliby ustalić historycy - za jakieś kilkadziesiąt lat, kiedy emocje opadną. Ale ogólnie rzecz biorąc wskazywałbym na początek poprzedniej dekady.
Paweł Konopacki napisał(a):Przez "Krzywdy" rozumiem krzywdy, Szymonie
Czyli wypisujesz jakieś nonsensy...
Paweł Konopacki napisał(a):To prawda! Masz mętne pojęcie
Z tego co piszesz o wyżej wzmianownym środowisku politycznym (narodowo-patriotycznym) wnioskuję, ze to niewielka strata.
Paweł Konopacki napisał(a):Jak mówiłem, czytać trzeba nie tylko z zainteresowaniem, ale jeszcze ze zrozumieniem
No tak... któż widział drogowskaz, podążąjący drogą, którą sam wskazuje? Wink Polecam Twojej uwadze, Twoje własne słowa!
Paweł Konopacki napisał(a):
Szymon napisał(a):Zresztą, możesz być spokojny, ja z tego prawa na pewno nie skorzystam
I to jest akurat jedna z niewielu Twoich sensownych wypowiedzi w tym wątku.
Rozumiem, że to ma Twoim zdaniem jakiekolwiek znaczenie? A zatem jest tak, jak przypuszczałem powyżej...
Paweł Konopacki napisał(a):Od szukania haków, siania podejrzeń, oskarżeń, plotek i pomówień, są różne szuje w tym kraju - np. Jacek Kurski
No widzisz, Pawle - my się po prostu zupełnie inaczej zapatrujemy na współczesną rzeczywistość polityczną. Dla Ciebie szują jest Jacek Kurski, a dla mnie Adam Michnik...żeby było zabawniej wszyscy czterej (tzn. Ty, ja i nasi "antyidole" (sic!) ) zdają się być wielbicielami Twórczości JK. Ciekawe, nie sądzisz?
Paweł Konopacki napisał(a):A ja swojej dociekliwości historyka nie będę trawił na szukanie haków na różnych ludzi
A na co rzeczoną dociekliwość trawisz? Bo, jak mniemam z ilości Twoich wypowiedzi na Forum ostatnio, pracę magisterską już złożyłeś? Można (z czystej ciekawości, nie podszytej złośliwą intencją) zapytać jaki był jej temat/tytuł ?

Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Szymon napisał(a):Można (z czystej ciekawości, nie podszytej złośliwą intencją) zapytać jaki był jej temat/tytuł ?
"Dyskusja wokół mordu w Jedwabnem w polskiej historiografii i publicystyce" -
praca pisana w Katedrze Historii Historiografii i Metodologii Badań Historycznych, pod kierunkiem prof. dr hab. Rafała Stobieckiego
To wiele wyjaśnia! Dziękuję bardzo za odpowiedź.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
MJ napisał(a):nieznajomość prawa
Na zasadzie czystego skojarzenia, Marek popraw mnie, jeśli źle napiszę. W klasie do prawa, w szkole średniej wisiał napis " Ignorantia juris nocet" - " Nieznajomość prawa szkodzi". I z własnego doświadczenia wiem ,że to mądra maksyma.
Paweł Konopacki napisał(a):"Dyskusja wokół mordu w Jedwabnem w polskiej historiografii i publicystyce" -
praca pisana w Katedrze Historii Historiografii i Metodologii Badań Historycznych, pod kierunkiem prof. dr hab. Rafała Stobieckiego
Gratutuję Pawle.
Ja natomiast nagrałem właśnie piosenkę "Jedwabny interes" z nieco zmienionym (niż w książeczce tekstem).
Ciekawe co będzie miało większe oddziaływanie :'
lc napisał(a):Ciekawe co będzie miało większe oddziaływanie
to zależy, czy pewne wydawnictwo zechce wydać moją prace. Jeśli -co, daj Boże, amen - to nastąpi, to...kto wie..kto wie...Wink
Proponuję Agorę lub skromniej - Otwartą Rzeczpospolitą
lc napisał(a):Proponuję Agorę lub skromniej - Otwartą Rzeczpospolitą
Myślę, że Adaś będzie piszczał ze szczęścia.
raczej jąkał
lc napisał(a):raczej jąkał
Leszku! Pomódl się!
Roman Giertych dał na mszę za Kuronia.

Swoją drogą, dzisiaj Roman Giertych wprawił mnie w lekkie osłupienie. W programie Moniki Olejnik, Giertych, na pytanie dziennikarki, czy przeprosi Macieja Kuronia za to, że nazwał Jacka Kuronia zdrajcą, odpowiedział:
- Pani Moniko, ale dlaczego mam przepraszać?
- Bo nazwał Pan, panie premierze, Jacka Kuronia zdrajcą.
- Ja? Mam przepraszać za to, że uważam iż w podręcznikach historii powinno się pisać o różnych ludziach - także o tych, z którymi się nie zgadzam?
Big Grin
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Paweł Konopacki cytując Giertycha w programie Olejnik napisał(a):Ja? Mam przepraszać za to, że uważam iż w podręcznikach historii powinno się pisać o różnych ludziach - także o tych, z którymi się nie zgadzam?
I ja mu, do jasnej cholery, podlegam 8o ?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Nowhere Woman napisał(a):I ja mu, do jasnej cholery, podlegam ?
A jak się będziesz źle uczyć i sprawiać problemy wychowawcze, to Cię Roman zamknie w szkole o podwyższonym rygorze.
A tam - wedle pomysłu Romana - czułą opieką pedagogiczną otoczą Cię emerytowani oficerowie WP, którzy - tak zakłada Roman - powinni się wyróżniać przede wszystkim taką oto cechą, że brali udział w różnych misjach pokojowych. Będziesz się uczyła historii Polski z nowych, pisanych przez wybitny dydaktyczny tandem Macierewicz - Wierzejski, podręcznikóworaz brała udział w pilotażowym programie wychowania patriotycznego. W ramach tego programu - jak zapowiada wicepremier Roman - ministerstwo zafunduje Ci wycieczkę na Majdanek.
Roman do końca nie uściślił, jaki charakter będzie miała ta wycieczka, ale bądźm dobrej myśli i wierzmy, że wyłącznie turystyczny.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Nowhere Woman napisał(a):
Paweł Konopacki cytując Giertycha w programie Olejnik napisał(a):Ja? Mam przepraszać za to, że uważam iż w podręcznikach historii powinno się pisać o różnych ludziach - także o tych, z którymi się nie zgadzam?
I ja mu, do jasnej cholery, podlegam
A co Ci się, Olu, tak nie podoba w wyżej cytowanym zdaniu? Dlaczego Giertych miałby za to kogokolwiek przepraszać?

Pawle, widzę, że starasz się jeszcze bardziej zaostrzyć swoje stanowisko w pewnych kwestiach - i to dość ostentacyjnie, co widać w Twoim avatorze i podpisie...

Nawiasem mówiąc pozostaje się tylko cieszyć z tego, że program "Prosto w oczy" został zdjęty z anteny, skoro Monika Olejnik, jeśli wierzyć temu co powyżej napisałeś, zadaje swoim rozmówcom tego rodzaju pytania. W ogóle trzeba przyznać, że od wyborów stał się on absolutnie niestrawny - "obiektywizm" wyżej wzmiankowanej dziennikarki był naprawdę porażający. Ja bym się na jej miejscu radował niezmiernie z tego, że Giertych w ogóle zgodził się wystąpić w prowadzonej przez nią audycji.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Szymon napisał(a):Nawiasem mówiąc pozostaje się tylko cieszyć z tego, że program "Prosto w oczy" został zdjęty z anteny,
Jest na TVN24 !!
Niestety, oprócz TVP są inne stacje :/ Cholera, była kiedyś tylko TVP i Polskie Radio, a teraz Ci dziennikarze z innych stacji... ;> Cholery można dostać!! Za komuny było fajnie - jeden dziennikarz zadawał pytania przygotowane wcześniej przez rozmówce i nie było porblemów...
Szymon napisał(a):Ja bym się na jej miejscu radował niezmiernie z tego, że Giertych w ogóle zgodził się wystąpić w prowadzonej przez nią audycj
Po tym ;programie Giertych przypominał rozwałkowany naleśnik Smile

A co do obiektywizmu, to "Kropka nad i"nie jest programem informacyjnym, tylko publicystycznym. A publicystyka nie musi a nawet nie może być obiektywna.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Szymon napisał(a):A co Ci się, Olu, tak nie podoba w wyżej cytowanym zdaniu? Dlaczego Giertych miałby za to kogokolwiek przepraszać?
Skrót myślowy (metonimia Big Grin). Mój okrzyk rozpaczy dotyczył całej tej rozmowy, a akurat ostatni fragment utkwił mi w pamięci.
Ja i tak już uwielbiam tego ministra za jego genialny pomysł odnośnie zdawania rozszerzonych matur i obowiązkowej matmy :/
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Paweł Konopacki napisał(a):A co do obiektywizmu, to "Kropka nad i"nie jest programem informacyjnym, tylko publicystycznym. A publicystyka nie musi a nawet nie może być obiektywna.
Problem dwóch czołowych stacji komercyjnych Polsatu i TVNu polega na tym, że u nich nie ma w ogóle programów stricte informacyjnych. Fakty w TVW czy Wiadomości w Polsacie to bezpardonowe mieszanie informacji z komentarzami, to uprawianie agitacji politycznych i to dość jednostronnych. Niszczy się Giertycha i Leppera przede wszystkim, Kaczyńskich szczypie się w sposób bardziej zawualowany. Od jedenej osoby pracującej w przy programach "informacyjnych" TVN dowiedzialem się ostatnio, że jest ciche założenie popierania "Platformy". I to widać. Nawet po wypowiedziach osób z Forum
Smile Smile Smile Smile
Drogi LC, a czy mógłybyś podać jakiś przykład programu prawdziwie informacyjnego? Ot tak, z dowolnej stacji.
W polskich stacjach stawiam na Teleekspres, Panoramę oraz wiadomości w Programie III. Te chyba nabliższe są niezangażowaniu. ale nie ma już tak naprawdę programów czysto informacyjnych.
Oczywiście wzorcem obiektywizmu było i jest BBC. Ale tam selekcja na dziennikarzy oparta jest na zupełnie innych kryteriach niż w Polsce. Natomiast uważam, że CNN - z ktorego jak widać TVN i Polsat biorą wzór (ach ta amerykanizacja) - bywa również plątaniną informacji z publicystyką.
Stacje niemieckie znam tylko z opisów (bariera językowa) ale wydaje się, że Niemcy osiągnęli poziom BBC.
Szymon napisał(a):A co Ci się, Olu, tak nie podoba w wyżej cytowanym zdaniu?
Nie wiem jak Ola, ale ja nie lubię nieodpowiadania na zadane pytanie.
Facet z jajami powinien umieć mówić wprost - albo przeproś za głupotę (niech będzie nawet chwilową, niech będzie nawet, że wypowiedzianą na skutek nieprawdziwych informacji, które się dostało), albo powtórz głośno dlaczego chciałbyś odbierać order (żebyś miał nawet stracić jakieś głosy poparcia [nota bene, jak widać choćby z rozmowy tutaj, głos Twój czy Leszka, akurat by zyskał], że o starcie cennego kapitelu... nie wspomnę).
Znajdzie się słowo na każde słowo
Maćku, przecież to nie Giertych we własnej osobie chciał Ten Order odbierać, nieprawdaż? Nie widzę powodów dla których miałby za to przepraszać.
MacB napisał(a):głos Twój (...) akurat by zyskał
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że się mylisz Wink
Nowhere Woman napisał(a):Ja i tak już uwielbiam tego ministra za jego genialny pomysł odnośnie zdawania rozszerzonych matur i obowiązkowej matmy
Zdawania rozszerzonych matur, to znaczy? Ze wszystkich przedmiotów? Jeśli tak to bardzo dobrze, po matura na poziomie podstowym jest na tyle trywialna, że to czy ją ktoś zaliczy na 30% czy nawet na 50% może świadczyć tylko na jego niekorzyść. Co do obowiązkowej matematyki to ja ten pomysł absolutnie popieram. Zostało to wycofane za kadencji pani Łybackiej, "wybitnej" matematyczki, autorki dwóch prac z których jedna zawierała cudze wyniki. Pani minister, być może, chciała zemścić się na środowisku w ktorym nie jest zbyt poważana, czyli na matematykach.

Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Szymon napisał(a):Co do obowiązkowej matematyki to ja ten pomysł absolutnie popieram.
Tu muszę się z Tobą zgodzić Big Grin
(zakładając oczywiście, że będzie to matematyka podstawowa - tzn. matura ma sprawdzać umiejętność logicznego i abstrakcyjnego myślenia, a niekoniecznie umiejętność obliczania optymalnej objętości walca przy użyciu trzeciej pochodnej Wink )
Szymon napisał(a):Zostało to wycofane za kadencji pani Łybackiej, "wybitnej" matematyczki, autorki dwóch prac z których jedna zawierała cudze wyniki. Pani minister, być może, chciała zemścić się na środowisku w ktorym nie jest zbyt poważana, czyli na matematykach.
Łybacka uczy na politechnice więc nie można od niej wymagać wielkich umiejętności Tongue
(nawet mój kolega formalnie miał z nią wykłady z rachunku prawdopodobieństwa)
To oczywiście tak półżartem Wink
Tak serio, to jeżeli ja czy Ty będziemy mieli wiedzę matematyczną choćby na poziomie Łybackiej, to będziemy się mogli z niej nabijać :agent:

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kto zaczyna awantury? ;) czyli OT z "Nowa płyta JK&quot Duch77 14 5,514 04-08-2008, 01:42 AM
Ostatni post: Duch77
  Offtopic gramatyczny z tematu "Co prawda to prawda&quot dauri 25 9,030 03-29-2006, 08:30 PM
Ostatni post: mejdejo

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości