Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wszystko, co mi się zdarzy...
#1
W tekście piosenki jest chyba jeden mały błąd - ortograficzny. Nie "masarzy", a "masaży", z tego, co wiem Smile.

(Ale dawno mnie tu nie było)
Odpowiedz
#2
Chyba jednak nie.

Kontekst jest następujący:
Więc nie unikam masarzy -
Daję się krajać i prażyć,
By z twarzy stworzyć ołtarzyk,
Przed którym ukląkłbym sam.


Moim zdaniem tu ewidentnie chodzi o masarzy, którzy mogą mu poszlachtować ciało, a nie o masaże, które by to ciało zrelaksowały.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#3
Na poparcie słów Piotrka:
"ciosy, nie masaże - formują twarz" Wink
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Odpowiedz
#4
Według mnie, ciężko powiedzieć. Zarówno i jedno i drugie pasuje do sensu piosenki. Masaże twarzy to także element jej "ulepszania". Smile
Uważam jednak, że chyba blizsze sensu jest "masaŻy".
Odpowiedz
#5
Kuba Mędrzycki napisał(a):Uważam jednak, że chyba blizsze sensu jest "masaŻy"
Zgadzam się, że twarz ma być ulepszona, co w normalnej sytuacji osiąga się masażem. Tyle, że "krajanie i prażenie" to czynności typowe dla masarza, a zupełnie nieodpowiednie dla masażysty.
Widocznie masaż nie wystarcza, potrzebna jest interwencja chirurgiczna - i to wykonana przez rzeźnika. (Choć nie mogę wykluczyć, że Kaczmarski celowo zastosował homofonię. Niektórzy poeci, choć akurat zwykle nie on, często stosują takie dwuznaczności.)
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#6
Masarz się zajmuje wyrobem artykułów masarskich, popularnie zwanych wędlinami. Natomiast rzeźnik zajmuje się biciem rogacizny i nierogacizny oraz tzw. rozbiorem mięsa, czyli owym krajaniem. Krótko mówiąc: rzeźnik i masarz to dwie różne profesje. Tak samo jak garbarz i rymarz to dwie różne profesje, choć obie mają ze sobą coś wspólnego. Coż, czyli skórę zwierzęcą.

Sugerujecie, że JK pisząc "więc nie unikam masarzy" miał na myśli to, iż PL wiersza nie unika zrobienia z siebie suchej podwędzanej albo salcesonu? A może chodzi o to, że PL nie unika masarzy, to znaczy nie unika wizyt w zakładach wędliniarskich?
Ciekawa koncepcja - muszę przyznać. Odważna!

Zauważcie wers: "a mnie się przecież wciąż marzy twarz inna niż ta, którą mam" - jemu się marzy inna twarz a zatem:
" nie unikam masaży" - czyli nie unika wszelkich zabiegów kosmetycznych i upiększających
"daję się krajać..." - poddaje się operacjom np. plastycznym(poprawianie nosa, podbródka
"i prażyć" - idzie na solarkę
ażeby osiągnąć cel, czyli
"by z twarzy stworzyć ołtarzyk przed którym uklękłbym sam"

Moim zdaniem w tekście jest błąd i powinno być "masaży". Nie może być "masarzy", bo masarz to nie rzeźnik. A tylko w wypadku takim, że JK miałby na myśli rzeźnika - słowo masarz w tekście miałoby sens. Miałoby, gdyby masarz i rzeźnik byłyby synonimami. Niestety nie są
Odpowiedz
#7
A jeśli komuś tłumaczenie różnic między masarzem a rzeźnikiem, garbarzem i rymarzem, nie wystarcza, to zawsze można powiedzieć, że w Antologii tekstów JK "Ale źrodło wciąż bije..." jest, w przypadku omawianego tekstu, użyte słowo "masaży" (str 788).
Odpowiedz
#8
A jednak, Pawełku w czymś się zgadzamy! :o
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#9
Poprawione na ż
Odpowiedz
#10
Olaff22 napisał(a):A jeśli komuś tłumaczenie różnic między masarzem a rzeźnikiem, garbarzem i rymarzem, nie wystarcza
Niezupełnie - różnice między różnymi specjalizacjami rzeźnika - garmażerem, rozbieraczem, wykrawaczem, wędliniarzem, ubojowym, masarzem i co tam jeszcze istnieje w urzędowych wykazach, raczej nie zaprzątają głowy komuś niezwiązanemu z przetwórstwem mięsa. Wszystko to określa się mianem rzeźnika, a w południowej Polsce - także masarza. Zwłaszcza, że te specjalizacje może i funkcjonują w dużych zakładach mięsnych, ale w tradycyjnej "technologii" rzeźnikiem/masarzem jest ta sama osoba, która najpierw wali świnię obuchem w łeb, później ją kroi, i praży jej mięso na przetwory.
Dlatego też wcale mnie nie zdziwiło określenie operacji plastycznych mianem masarstwa. (Rozumiem, że Kaczmarski nie ma najmniejszego powodu, by używać dialektyzmu małopolskiego, zamiast ogólnopolskiego "rzeźnik", ale gwoli dostosowania do rymu, mógł to zrobić.) Sam często spotykam się z określeniem "rzeźnicy" stosowanym wobec chirurgów.
Olaff22 napisał(a):w Antologii tekstów JK "Ale źrodło wciąż bije..." jest, w przypadku omawianego tekstu, użyte słowo "masaży"
No i w ten sposób zrujnowałeś całą moją misternie budowaną interpretację... ;(
Wink

Swoją drogą, ciekawe, do czego można dojść przez jeden błąd ortograficzny.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#11
a czemu paweł nie loguje sie na swoim koncie :>
Odpowiedz
#12
Ad Tomek Cieśla

Tomku, a co Cię obchodzi, jak ja się loguje/nie loguję?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości