Liczba postów: 69
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Trochę niejasna jest moim w tym dziale definicja piosenki.
Co prawda przemądra Wikipedia bredzi coś na temat związków z pieśnią, która może być formą wokalną, bądź nie , ale jakoś się utarło, że piosenkę, w odróżnieniu od kompozycji muzycznej, po prostu się śpiewa. Ba, że się posłużę argumentem "z autorytetu" - jak pisze poetka Nosowska "musi posiadać tekst". Ba, że się posłużę argumentem z życia, Jacek Kaczmarski wszedł na Olimp dzięki temu co ŚPIEWAŁ korzystając z kombinacji powszechnie znanych akordów, i wymyślanych przez siebie sekwencji tychże.
Może więc dla wybitnych znawców akordów amoll, dmoll, emoll (no i tych z założonym kapodastrem) stworzyć odrębną kategorię - noszącą pojemną nazwę, "hejludzieaterazgramsenagitarzebezśpiewualezatozdużympogłosem" - i wszystko będzie jasne. Chyba, że jednak zgłodniałe masy oczekują tu wszelkich prób, tzw "twórczości??? Ain't ya?
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
No tak, definicja w polskiej Wikipedii jest do bani. Znacznie lepiej jest w Wikipedii anglojęzycznej. Jeszcze lepiej w Słowniku języka polskiego, aczkolwiek ich definicja powinna zostać ograniczona do pierwszej części, czyli:
Cytat:krótki, prosty utwór muzyczny z tekstem słownym do śpiewu
Wymaga to oczywiście omówienia:
- krótki: najpierw trzeba określić jednostkę miary (takty? wersy? czas trwania?) a potem maksymalną liczbę jednostek.
- prosty: chyba chodzi o prostotę w sensie muzycznym (tekst może być "skomplikowany"), tak, by człek o przeciętnych zdolościach muzyczno-wokalnych był w stanie to zaśpiewać. Tylko jakie kryteria przyjąć? tu muzykolodzy mają pole do popisu
- utwór muzyczny: należałoby dodać "z melodią", wszak utwór muzyczny nie musi mieć melodii i wtedy raczej trudno mówić o piosence
- z tekstem słownym: a więc wykluczamy wokalizy oraz inne teksty "niesłowne"
- do śpiewu: jak najbardziej, zauważmy, że w anglojęzycznej Wikipedii jest nawet informacja "for a human voice", więc zwierzęta są wykluczone.
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Kiedyś ciekawiło mnie to zagadnienie. Może w czymś Ci się to przyda: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.yebood.com/index.php?subaction=showfull&id=1106497060&archive=&start_from=&ucat=33&">http://www.yebood.com/index.php?subacti ... =&ucat=33&</a><!-- m -->
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Tak. Wszyscy kochamy Annę Barańczak, bez żony Pana Stanisława, to w ogóle o piosence by było ani rusz. Ale jak się ma cała ta zabawa w genologię do, rzekłbym, frekwencyjności wyłącznie muzycznych działań? Nie to że piję do Pana Simona (*nie Paula), ale ciekawie, w kontekście tej burzliwej wiedzy teoretycznej brzmi określenie piosenka...hm...A może się mylę...
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Kiedyś ciekawiło mnie to zagadnienie. Może w czymś Ci się to przyda: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.yebood.com/index.php?subaction=showfull&id=1106497060&archive=&start_from=&ucat=33&">http://www.yebood.com/index.php?subacti ... =&ucat=33&</a><!-- m --> Przeczytałem, bardzo ciekawe, ale jedno stwierdzenie wywołało u mnie wielkie zdumienie:
Simon napisał(a):A.Barańczak zwraca uwagę na zdecydowaną dominację rymu męskiego (oksytonicznego) w polskiej piosence Wziąłem więc losowo 7 tomików piosenek, w każdym wziąłem 20 pierwszych piosenek i policzyłem piosenki według rodzajów zastosowanych w nich rymów.
Oto wyniki:
Rymy........................Młynarski Bellon Tomczak Bakal Zwoźniak Zembaty Turyst. Razem
Wyłącznie męskie...........0...........1..........0..........4..........0............0...........1..........6
W większości męskie......2...........2..........0..........2.........1............2...........0..........9
Pół na pół........................7...........2..........3..........8.........3............1...........1.........25
W większości żeńskie.....3...........3..........3..........1.........4............6...........6.........26
Wyłącznie żeńskie..........8..........12........14..........5........12..........11.........12.........74
Powyższa próbka pozwala domniemywać, że w polskiej piosence zdecydowanie dominują rymy żeńskie. Simonie, czy pani A. Barańczak w jakiś sposób uzasadniła swoją obserwację? Bardzo byłbym ciekaw poznać chociażby jednego autora polskich piosenek, u którego przeważają rymy męskie ;(
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Simonie, czy pani A. Barańczak w jakiś sposób uzasadniła swoją obserwację? To artykulik sprzed lat wielu. Musiałbym powrócić do Barńczkowej, by to sprawdzić. Pewnikiem uzasadniała, skoro to jej... praca doktorska.
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Co oznacza dwie rzeczy - przez męża złamała sobie pióro i karierę, oraz fakt, iż od dłuższego czasu nikt nie napisał nic sensownego z tej strony uniwersyteckiej katedry...
No, ale skoro nakład książki Anny B, wynosił zapewne jakiś 1000 egz. całe stada poetów pisujących teksty spać mogom spokojnie
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
nerval napisał(a):nakład książki Anny B, wynosił zapewne jakiś 1000 egz. Tego nie wiem. Ale pamiętam, że jako student drugiego roku nie miałem najmniejszego problemu z dotarciem do książki.
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Może pani Anna oparła to na pieśniach kołobrzeskich... Tam zwykle pomykano rymy typu : mierz, cel, pal, wierzb, grud, śnieg, walcz, tańcz
No, a we współczesnych tekstach godnie reprezentował to Kuba Sienkiewicz ("Wszystko ch..." ) oraz anonimowe hordy wokalistów hiphopowych (rym oparty na jednosylabowym słowie na ch...pozwala wyeksplikować szereg psychicznych zawikłań współczesnej młodzieży "to jest blant mój/ i taki ch.../ i kasę krój/ o królu mój (wariant sylabotoniczny też się z tego da wykrzesać ...
A poważnie analizując kwestię tekstów piosenki na ogół dochodzi się do jakichś domniemań na poziomie "badaczy owadzich nogów". Niby przyjemna to dla umysłu masturbacja (na studium doktoranckim próbowaliśmy z koleżankami analizować "na poważnie" - motyw Cygana w tektach disco-polo, i nie udało nam się wyjść poza "trudny to przełamania, dychotomiczny obraz wynikły ze stereotypu ...bleble...ble....
|