05-16-2006, 12:06 AM
PiS za wysoko postawił poprzeczkę dziennikarzom?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1322998,11,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1322998,11,item.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53621,3325723.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 25723.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1322998,11,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1322998,11,item.html</a><!-- m -->
Cytat:Z kolei wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn uważa, że "jeśli w ogóle podejmować ten temat (komisji śledczej), to wobec wszystkich, ergo omnes"....i z angielskim nam nie łatwo:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53621,3325723.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 25723.html</a><!-- m -->
Cytat:"Tutaj nie ma co ukrywać, że trwają jeszcze rozmowy. Jest po prostu pytanie o to, jak ta kandydatura zostanie przyjęta przez środowiska nauczycielskie. Ale pan Roman Giertych stawia tę sprawę na zasadzie out-out (albo-albo)" - powiedział KaczyńskiO oba błędy podejrzewam dziennikarzy. O ile co do pierwszego można mieć wątpliwości ("erga omnes" i "ergo omnes" brzmią podobnie, trudno więc powiedzieć, czy Dorn źle powiedział, czy raczej dziennikarz źle dosłyszał, a ze nie zna jezyka to napisał cokolwiek), to w drugim przypadku jestem przekonany, że Kaczyński powiedział "aut - aut", a dziennikarz akurat częściej chodzi na piłkę nożną niz do biblioteki, to i usłyszał out-out. Świadczy to o braku znajomości nie tylko łaciny, co dziś jest powszechne, ale także angielskiego. A o to dziś już trudniej. Brawo!