Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):To by znaczyło, że dla JK Bóg był tylko pewnym wzorcem, właśnie 'kategorią kulturową', postacią obdarzoną określonymi cechami, którą można wykorzystać w utworach - tak jak postacie z mitologii :agent:
Ale to już było powiedziane.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
gredler napisał(a):Ale to już było powiedziane.
Ale chyba nie słowami samego JK.
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):Toś pogrzebał wskrzeszony temat.
To ja na moment wskrzesze - nikt z Was tego nie czytal?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/ciekawostki/autografy/moj_zodiak.jpg">http://www.kaczmarski.art.pl/ciekawostk ... zodiak.jpg</a><!-- m -->
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
jak dla mnie to jest tak:
Jacek Kaczmarski wierzył, że istnieje jakaś siła stwórcza, wyższa, przeczuwał to, intuicyjnie. Nie chciał tego czegoś nazywać Bogiem. Wolał nazwać to Absolutem. Bo rzeczywiście Bóg się w Polsce kojarzy jednoznacznie.
I chyba nigdy nie powiedział: jestem ateistą.
Był więc agnostykiem.
Wiedział też, jak ważnym czynnikiem kulturotwórczym jest ten wyczuwany przez niego Absolut, nazwany w kulturze słowiańskiej Bogiem.
Kaczmarski był w kulturze osadony bardzo mocno. Przecież udowadniał to na każdym kroku. Pisał o obrazach, których ludzie często nie znali. Śpiewał o książkach, których ludzie nie czytali. Mówił w którymś z wywyaidów, że czasem po kontertach przychodzili do niego ludzie i prosili o listę lektur, które trzeba poznać, żeby zrozumieć o czym śpiewał.
Nie da się ukryć, że religie mają przeogromny wpływ na kulturę. Wszelkie religie na kulturę we wszelkich regionach.
JK wiedział, że Bóg (w dużej mierze katolicki, a już na pewno chrześcijański) motywuje kulturę słowiańską. Więc do niego się odwoływał w swoich utworach.
Ale zajmował się nim z innej strony, pokazywał go z innej strony (Raj).
A co z piosenką "Śniadanie z Panem Bogiem"? (być może to już było przywoływane, nie przeglądam).