Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Granda!
Zważywszy że w roku szkolnym jest ponad 2 miesiace wakacji i 2 tygodnie ferii zimowych (nie licząc pomniejszych przerw) a urlop w pracy trwa 26 dni (dluzsze urlopy dotycza nielicznych zawodów) - to ja mam pytanie, co robia rodzice w te dni, kiedy juz nie maja urlopu, a uczniowe nie ida do szkoly? Czy proponujecie w związku z tym - kierując się Waszą logiką - ograniczyć czas wakacji?
A uczeń, jezeli nie interesuje się wizytą Ojca Św. a za to teskni za nauka - moze sie w czasie wizyty papieskiej uczyc w domu. Albo słuchać grzecznie JK.
No i nie fajny ten Giertych. Daje dodatkowy czas na słuchanie JK...
lc
Elessar napisał(a):nie wiem dlaczego miałbym siedzieć w domu w tym czasie.
A kto Ci każe siedzieć w domu? :Smile
Ad Ic

Ja bardzo nie lubię się uczyć Smile Ja nie z tych co kują Smile Już sobie wolę dobry film oglądać czy posłuchać więcej JK Smile

Ad Alek

To było tylko tak ujęte Smile Wcale nie miałbym zamiaru siedzieć w domu Smile Poszłoby się gdzieś ze znajomymi pograć np w siatkę Smile
"In the city od blinding lights..."

--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
ta propozycja wolnego na czas wizyty papieża jest nietrafiona, ale nie z powodów o których tu mówicie, tylko z powodu terminu w jakim się to odbywa. Jest to koniec maja czyli końcówka roku szkolnego. Niektórzy uczniowie, jak wiadomo, są zagrożeni z wielu przedmiotów i te dni wolne to dni stracone dla takich. Dla nich się liczy każdy dzień, w którym mogą coś pozaliczać. Poza tym to Giertych nei bierze chyba pod uwage, że nie cała Polska jest wyznania katolickiego.
mejdejo napisał(a):Giertych nei bierze chyba pod uwage, że nie cała Polska jest wyznania katolickiego.
Ależ Ojciec Św. ma postawe ekumeniczną

lc
lc napisał(a):A uczeń, jezeli nie interesuje się wizytą Ojca Św. a za to teskni za nauka - moze sie w czasie wizyty papieskiej uczyc w domu. Albo słuchać grzecznie JK.
Szczególnie np. dzieci w wieku 7-10 lat mogą same siedzieć w domu. Jak powszechnie wiadomo również z tej grupy rekrutuje się znacząca liczba słuchaczy J.K. , tudzież osób, które same zorganizują sobie czas.
Biorąc pod uwagę, że odpadają jeszcze trzy dni nauki przeznaczone na rekolekcje a o tydzień skrócono rok szkolny, to czas przeznaczony na naukę zaczyna się dramatycznie kurczyć.
Jeśli ktoś chce uczestniczyć czynnie w papieskiej wizycie, to po prostu powinien mieć nieobecność usprawiedlioną a nauczyciele mogą zadbać żeby uzupełnił te lekcje, które stracił i wyrozumiale podejść do kwestii nieobecności danego ucznia. Odwoływanie zajęć burzy ustalony wcześniej harmonogram pracy, sprawia, że nauczyciele żeby nadgonić stracony czas omawiają materiał po łebkach.
W końcu - mamy rozdział kościoła od państwa czy nie?
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
lodbrok napisał(a):Odwoływanie zajęć burzy ustalony wcześniej harmonogram pracy, sprawia, że nauczyciele żeby nadgonić stracony czas omawiają materiał po łebkach.
No... zwłaszcza ci 7-10 latkowie poniosą orgomne straty naukowe. To straszne.


lc
lodbrok napisał(a):Jeśli ktoś chce uczestniczyć czynnie w papieskiej wizycie, to po prostu powinien mieć nieobecność usprawiedlioną
Jasne. Usprawiedliwione wagary Smile
Bo chyba nie sądzisz, że wszyscy którzy zadeklarowliby chęć uczestniczenia w pielgrzymce papieża, rzeczywiście by to zrobili. A z drugiej strony, mozliwości weryfikacji obecności na pilegrzymce, sprowadzałyby się do absurdu. Więc w tym sensie, rzeczywiście łatwiej po porstu wprowadzić w szkole kilka dni wolnych.

Kuba
mejdejo napisał(a):Poza tym to Giertych nei bierze chyba pod uwage, że nie cała Polska jest wyznania katolickiego.
Religia w szkołach, krzyże na ścianach - To nie Giertych wymyślił.

Jak będzie wolne to będzie, jak nie to nie. Wot cała filozofia. Tragedii nie będzie jeśli te parę dni wolnych się zrobi. Ale to prawda, że czasu mało, a materiału dużo, więc gdyby nie było wolnego, nie wypominał bym Giertychowi (zresztą, jeśli dobrze pamiętam, nigdy czegoś takiego nie było Wink ) Btw. Znów mamy do czynienia z zbieraniem elektoratu wśród pobożnych słuchaczy RM ( i nie tylko).
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo chyba nie sądzisz, że wszyscy którzy zadeklarowliby chęć uczestniczenia w pielgrzymce papieża, rzeczywiście by to zrobili
Oczywiście, że tak nie sądzę. Na pewno znalazłoby się wiele osób, które wykorzystałyby ten fakt żeby nie przyjść do szkoły. To już jest jednak odpowiedzialność rodziców na co pozwalają swoim dzieciom i jak kontrolują to co one robią. W każdym razie, gdyby lekcje odbyły się, byłaby szansa na rzetelną opiekę (i naukę) nad tymi, którzy w szkole się pojawią.
Co przeszkadza wiernym uczcić przyjazd papieża np. popołudnowym uczestnictwem w Mszy św, obejrzeniem relacji w telewizji, modlitwą etc... Dlaczego od razu wszystko trzeba podporządkowywać wizycie papieskiej?
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
lodbrok napisał(a):To już jest jednak odpowiedzialność rodziców na co pozwalają swoim dzieciom i jak kontrolują to co one robią.
To o czym piszesz, praktycznie wogóle nie istnieje.

Kuba
Sugerujesz, że rodzice kompletnie nie przejmują się tym co robią ich dzieci? Ja nie twierdzę, że takich nie ma, bo są na to rozliczne przykłady, śmiem jednak twierdzić, że zdecydowaną większość to jednak obchodzi. W moim środowisku to jest raczej norma.
Ty się nie interesujesz tym co robi Twoja córka? Nie wierzę...
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo chyba nie sądzisz, że wszyscy którzy zadeklarowliby chęć uczestniczenia w pielgrzymce papieża, rzeczywiście by to zrobili. A z drugiej strony, mozliwości weryfikacji obecności na pilegrzymce, sprowadzałyby się do absurdu
Moim zdaniem to kompletnie bez znaczenia. O ile się orientuje, to usprawiedliwienie nieobecności dziecka w szkole nie sprawia dziś żadnego problemu, nikt nawet nie wymaga zwonienia lekarskiego. Więc jeśli rodzice danego dnia mają wobec dziecka inne plany (np. chcą jej zabrać na pielgrzymkę), to mogą to zrobić i nawet nie muszą się specjalnie tłumaczyć. Wystarczy właściwie, że zaświadczą, że o nieobecności dziecka wiedzą.

W tej sprawie chodzi wyłącznie o zasadę rozdziału Kościoła od państwa. Swoją drogą na UW w dn. 25 - 26.05 też nie ma zajęć, przy czym dotyczy to koniecznie tzw. kampusu centralnego na Krakowskim Przedmieściu, a reszta zależy zdaje się od kierowników jednostek. Jest to wprawdzie uzasadnione logistycznie, bo msza będzie na pobliskim Placy Piłsudskiego, ale mimo to dla mnie jest to już dwuznaczna decyzja. Właśnie dlatego, że budzi wątpliwości co do neutralności światopoglądowej uniwersytetu.
lodbrok napisał(a):Sugerujesz, że rodzice kompletnie nie przejmują się tym co robią ich dzieci? Ja nie twierdzę, że takich nie ma, bo są na to rozliczne przykłady, śmiem jednak twierdzić, że zdecydowaną większość to jednak obchodzi. W moim środowisku to jest raczej norma.
Co innego interesować się, a co innego mieć nad nimi kontrol. Zwłaszcza nad tmi starszymi dziećmi. Kiedy ja szedłem na wagary, to zazwyczaj z rodzicami tego nie konsultowałem Smile
lodbrok napisał(a):Ty się nie interesujesz tym co robi Twoja córka? Nie wierzę...
Nie zawsze mam taką możliwość.
Może nie kompletnie, ale niekiedy jest tak, że prawie wogóle się tym nie interesują. Przykładem tego jest przecież większość młodzieży gimnazjalnej (przynajmniej u mnie). Oklepanym argumentem jest np palenie. Rodzice raczej nie wiedzą, że dziecko pali. Jeśli wiedzą i na to pozwalają to byłbym bardzo zdziwiony chociaż sam jestem zdania, że jak ktoś chce sobie psuć zdrowie to niech to robi, ale niech chociaż dorośnie do tej decyzji! Bo przecież dlaczego ktoś w moim wieku pali? Uzależnienie i szpanerstwo w większości.
Wiem, że mowa o nie chodzeniu do szkoły, ale w sumie też to się tyczy interesowaniem sprawami dzieci Smile
"In the city od blinding lights..."

--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Zależy jeszcze co palą!

Kuba
Czy palenie marihuany albo "zwykłych papierosów" zmienia sam fakt palenia?
"In the city od blinding lights..."

--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie zawsze mam taką możliwość.
Chodzi mi o zasadę. Po prostu nie wierzę, że się nie martwisz jak coś budzi Twoje wątpliwości. Walka pokoleń oczywiście trwa, każda strona popełnia błędy, ale jeśli z dzieckiem ma się dobry kontakt to pewne reguły można ustalić i ich przestrzegać.
Poza tym - całkowicie zgadzam się z Olą K.
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
O, teraz dopiero zauważyłem, że Ola napisała Big Grin
Co do usprawiedliwienia dziecka to niby problemu nie ma. U mnie w szkole jest tak, że jeśli chce się zwolnić dziecko w trakcie lekcji to rodzic lub opiekun musi osobiście przyjść i podpisać jakiś tam papierek. A usprawiedliwienia nieobecności 3 na semestr. Kolejne nieobecności musi usprawiedliwiać rodzic lub opiekun osobiście lub telefonicznie.
"In the city od blinding lights..."

--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Kuba Mędrzycki napisał(a):Zwłaszcza nad tmi starszymi dziećmi. Kiedy ja szedłem na wagary, to zazwyczaj z rodzicami tego nie konsultowałem
Ale czy ich (Twoich rodziców) to w ogóle interesowało?
W Polsce jest całkowity rodzial kosciola od panstwa poniewaz duchowni nie sprawuja wladzy ustawodawczej, wykonawczej ani sadowniczej.
lc
lc napisał(a):W Polsce jest całkowity rodzial kosciola od panstwa poniewaz duchowni nie sprawuja wladzy ustawodawczej, wykonawczej ani sadowniczej.
Nie muszą. Wystarczy, że mają po swojej stronie np. Romana G. tudzież innych wpływowych polityków, którzy np. przyznają wielomilionową dotację na Świątynię Opatrzności Bożej z budżetu panstwa...
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Ola K napisał(a):Swoją drogą na UW w dn. 25 - 26.05 też nie ma zajęć, przy czym dotyczy to koniecznie tzw. kampusu centralnego na Krakowskim Przedmieściu, a reszta zależy zdaje się od kierowników jednostek. Jest to wprawdzie uzasadnione logistycznie, bo msza będzie na pobliskim Placy Piłsudskiego, ale mimo to dla mnie jest to już dwuznaczna decyzja. Właśnie dlatego, że budzi wątpliwości co do neutralności światopoglądowej uniwersytetu.
Córko! :aniolek:
Zaprawdę powiadam Ci, nie jest jeszcze tak źle, uzasadnienie logistyczne nie jest jeno pretekstem. Będziesz 26ego przed południem na Krakowskim, to zobaczysz <ora pro nobis>.
Hmm na przykład w Krakowie nie wprowadzili dni wolnych, aczkolwiek my mamy szczęście mieć imprezy mszowo-papieżowo-ogólnopielgrzymkowe w weekend.
A jeśli chodzi o nieobecności to zależy. Na przykład moja wychowawczyni niektórych zwolni po ustnym usprawiedliwiemiu i upewnieniu jej, że rodzice wiedzą i zgadzają się.
Lubię tę opcję, bo dzięki niej nie musze martwić się nadmiernie papierkami Smile)
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Krasny napisał(a):Córko!
Zaprawdę powiadam Ci, nie jest jeszcze tak źle, uzasadnienie logistyczne nie jest jeno pretekstem. Będziesz 26ego przed południem na Krakowskim, to zobaczysz <ora pro nobis>.
Mówię przecież, że uzasadnione Wink Niemniej jednak wydźwięk ideologiczny ma. Ojcze Smile)
Włąściwie to nie rozumiem. Teraz wszyscy protestuja bo Giertych został ministrem edukacji, a czemu nikt tak nie protestował jak inni byli ministrami?? Wtedy gdy debile wymyślili sobie gimnazja, ułomne matury. Chyba nic głupszego obecny minister już nie wymysli...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
A co Ci przeszkadzają gimnazja :o Jak dla mnie ten system jest lepszy...
Przemek napisał(a):ułomne matury.
Nie wiem, nie pisałem jeszce Wink...

Pozdrawiam

[ Dodano: 15 Maj 2006, 20:57 ]
A i pomyślcie, że oprócz uczniów nauczyciele też mogą chcieć być na pielgrzymce - a usprawiedliwic tak prosto nieobecności w pracy nie mogą...
lc napisał(a):W Polsce jest całkowity rodzial kosciola od panstwa poniewaz duchowni nie sprawuja wladzy ustawodawczej, wykonawczej ani sadowniczej.
Prezydent też jest (i nawet poprzedni - był!) bezpartyjny. Czyli pełen rozdział urzędu Głowy Państwa od układów partyjnych?
Wybacz.
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się po Tobie argumentu na takim poziomie.

[ Dodano: 15 Maj 2006, 21:00 ]
Tomek_Ciesla napisał(a):a usprawiedliwic tak prosto nieobecności w pracy nie mogą...
Niech idą na lewe zwolnienie (można się potem z tego wyspowiadać)
Znajdzie się słowo na każde słowo
Tomek_Ciesla napisał(a):A co Ci przeszkadzają gimnazja Jak dla mnie ten system jest lepszy...
Dla mnie gorszy. Zwłaszcza nowa matura (starą trzeba było zreformować, ale ten klucz...)
Ja maturą się nie interesuję (polską oczywiście), ale gimnazja, będę się upierał to dobry pomysł Wink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości