Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Przede wszystkim- witam
Szacunkiem dla twórczości Kaczmarskiego zaraził mnie tata- fan Mistrza...pamiętam te niemiłosiernie szumiące kasety słuchane jeszcze nieśwwiadomie jako dziecko, później przyszła fascynacja, najpierw Gintrowskim, później Kaczmarskim.
Ale to tak w ramach wstępu, nie o tym chciałam pisać.
Otóż znajomy Holender poprosił mnie o (angielskie) tłumaczenie tekstu "Murów", a jako że utwór ten uważam za genialny, a i generalnie poezję trzeba umieć tłumaczyć, tu sama znajomość języka (a i ta notabene nie jest jeszcze perfekcyjna), nie wystarcza- postanowiłam, że lepiej niż samemu profanować dzieło, będzie poszukać "profesjonalnego" tłumaczenia.
I w związku z tym rodzi się moje pytanie- czy takowe w ogóle powstało? Jeśli tak, to czyjego autorstwa i gdzie można je znaleźć?
Utwór z pewnością zasługuje na przedstawienie "międzynarodowemu" gronu słuchaczy/czytelników, a mimo to dotychczas nie udalo mi się "dokopać" do wersji angielskiej.
Byłabym wielce zobowiązana za odpowiedź na moje pytania.
Ukłony.
Ronja
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
zerknij tu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/pomoce/mury.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/pomoce/mury.php</a><!-- m -->
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Tekst Llacha i owszem, znam, chodzi mi jednak o tłumaczenie "Murów" Kaczmarskiego, a więc właśnie o angielską wersję tekstu, który stworzył do cudzej melodii.
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Mury murami, ale do jakiegokolwiek tłumaczenia trzeba dodać jakąś informacje dotyczącą sytuacji politycznej polski- dlaczego powstał taki utwór i co go sprowokowało. Bądź co bądź za każdym tekstem Kaczmarskiego kryje się jakaś prawda historyczna i notabene nawet polacy często nie do końca wiedzą o co chodzi. A wynika to z czystego barku wiedzy o historii i o tym, co tak naprawdę działo się w POlsce w tamtych czasach. Roczniki po 89 to już niemal całkowicie. I co po tłumaczeniu skoro ów Holender nie będzie widedział o co w tym wszyskim chodzi i z jakimi murami ma tu do czynienia. :nie: :nie:
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
JK napisał(a):Ja "Mury" napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację - jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu - że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są "Mury". Lepiej więc nie poprzedzać Murów wykładem z historii Polski, bo wtedy dopiero "źle" zrozumie.
marek
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
Nic o Polsce nie trzeba wiedzieć, aby zrozumieć mury. Przydała by się raczej wiedza, o katalońskim bardzie Luisie Llach'u.
Edit: Heh, ktoś mnie wyprzedził
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):Nic o Polsce nie trzeba wiedzieć, aby zrozumieć mury. Przydała by się raczej wiedza, o katalońskim bardzie Luisie Llach'u. A właśnie to nie tak! Gdyby tak było, sztuka przetworzona nie byłaby sztuką.
KN.
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
Napisałem przydała by się - bo nie jest konieczna oczywiście. Jednak, dzięki znajomości pieśni "Pal", nie pomylimy się co do murów w "Murach". Bo owe mury, to nie tylko komunizm w Polsce.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Dziękuję za troskę, wdzięcznam wielce, ale przesłanie "Murów" (jak mniemam) rozumiem i - zapewniam wszystkich zatroskanych (Zamocik zwłaszcza)- w razie potrzeby wspomnianemu Holendrowi gotowa jestem wyłożyć.  Podobnie jak fragment historii Polski z którym twórczość Mistrza się wiąże (i nie same "Mury" mam tu na myśli).
Troska więc, acz na swój sposób budująca, nieuzasadniona - pytałam nie o generalny sposób przekazu dzieła, ale o samo jego tłumaczenie.
Prawdopodobnie do profanacji jednak dojdzie, jako że tłumaczenia na razie się nie doszukałam, a Holender cierpliwością nie grzeszy.
Gdyby ktoś był kiedyś zainteresowany - poniżej amatorskie tłumaczenie zwrotki, które udało mi się znaleźć na jednym z zagranicznych forów, autorem jest Critto.
"Tear out the bars from prison wall,
Tear off the chains, break the whip,
The walls will fall, fall, fall,
Burying the Old World beneath"
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Ronja napisał(a):Burying the Old World beneath Niech Amerykanie tego nie czytaja, bo jeszcze pomyślą, że to po prostu o Europę chodzi :rotfl:
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Ja bym w ogóle w tym temacie odróżnił dwa rodzaje przekładu: pierwszy to tzw. przekład filologiczny, czyli tłumaczenie mające oddać sens (treść) utworu jak najdosłowniej, bez troski o walory literackie. Drugi - to przekład poetycki, a takiego - tu powtórzę się z dawnej dyskusji - mógłby się podjąć chyba tylko Barańczak (w odniesieniu w ogóle do twórczości JK, nie tylko akurat "Murów"). Być może wystarczyłby po prostu przekład filologiczny... Jest to metoda, o ile wiem, czasem stosowana w tłumaczeniach poezji - jako ciekawostkę mogę dorzucić, że takimi przekładami filologicznymi posługiwał się Josif Brodski tłumacząc poezję z jęz. serbskiego, którego nie znał (jest o tym mowa w zapisie jego procesu).
[ Dodano: 13 Maj 2006, 21:58 ]
MacB napisał(a):Ronja napisał(a):Burying the Old World beneath Niech Amerykanie tego nie czytaja, bo jeszcze pomyślą, że to po prostu o Europę chodzi Faktycznie :lol:
Ale to samo napisane zgodnie z oryginałem czyli z małych liter - już takich konotacji nie niesie... ergo - to chyba zbyt duża ingerencja tłumacza w utwór, bo w tym przypadku nie jest to wszystko jedno...  trapiony:
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Miśku (jak to fajnie brzmi  ) - doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co napisałeś (odnoszę się w tym momencie do pierwszej części Twojego postu), mnie chodziło właśnie o przekład poetycki, jednak z braku wspomnianego Holender prawdopodobnie będzie musiał zadowolić się moim - dosłownym, jako że do Barańczaka mi daleko (piszę "dosłownym", nie "filologicznym", bo to ostatnie to chyba zbyt wielkie słowo, biorąc pod uwagę, że żadnej filologii [jeszcze?] nie ukończyłam, ba, nawet nie zaczęłam  )
Swoją drogą szkoda, że żaden specjalista nie podjął się jeszcze tłumaczenia...
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Ronja napisał(a):piszę "dosłownym", nie "filologicznym", bo to ostatnie to chyba zbyt wielkie słowo, biorąc pod uwagę, że żadnej filologii [jeszcze?] nie ukończyłam Potocznie podobno (tak stoi w "procesie Brodskiego") mówi się o nim "rybka
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
|