Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Plagiat
#31
misiek-st napisał(a):Marek, bez jaj, w takich wypadkach prosi się o zgodę
Zgoda. Ale chodziło mi o to, co Beę (Beę?) tak wzburzyło w tym cytacie, nie w samym akcie eee... piractwa. Gdyby pominął tę stronę w linkach to byłoby lepiej? Albo gdyby napisal "ciekawa, obiecująca strona, ale jeszcze czeka ich wiele pracy"? Nie, napisal, że najlepsza. Ja uważam, że lepiej po dobroci z nimi sie dogadywać, niż rzucac od razu mięsem bo to prowadzi do eskalacji, nie do załatwienia sprawy. Na to może przyjdzie jeszcze czas, np jak czytam, że wpisy ann usunięto (chociaż nawet dziwiłem się, że tak spokojne były). A może Ann sama je usunęła?
Podkreślam, pytałem o cytat, nie o piractwo, w świetle którego go oceniamy. Tu sie po prostu z Beą różnimy.
#32
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.jkaczmarski.fora.pl/viewtopic.php?t=13&start=60">http://www.jkaczmarski.fora.pl/viewtopi ... 3&start=60</a><!-- m --> - to jest najlepsze... nawet w tym logo widać "Arturowi Jacek Ka-ki" 97 r.
#33
Artur napisał(a):http://www.jkaczmarski.fora.pl/viewtopic.php?t=13&start=60 - to jest najlepsze... nawet w tym logo widać "Arturowi Jacek Ka-ki" 97 r.
Zobaczcie nazwę pliku z logo :rotfl:

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
#34
Bezmyślność, bezmyślnośc i jeszcze raz bezmyślność :/ Z kąd sietacy biorą? Niedługo dostawia linka, że kaczmarski.art.pl to ich strona :/ Tylko na to czekać. Na to nawet kałach i wiadro nabojów nie wystarczy :wredny:
Yet we lost though, again...
#35
Tutaj można złożyć skargę na tego goscia bez zasad
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fora.pl/?plik=kontakt">http://fora.pl/?plik=kontakt</a><!-- m -->
A swoją drogą jak mawiał mój dziadek
niezła swołocz!
Pozdrawiam
#36
No to naszym gospodarzom nie pozostaje chwilowo nic innego jak takową rzecz uczynić. Może to zadziała :/
Yet we lost though, again...
#37
Żeby nie było że ten post jest bez treści:

8o 8o 8o

ręce opadają
#38
Ech, obrzydliwy plagaciarz i tyle. Ciężko komuś się wysilić żeby coś samemu stworzyć to kopiuje... Żenada.
Bo źródło wciąż bije...
#39
Tym którzy się tam zarejestrowali i cokolwiek piszą proponuję na każdym kroku wytykać autorom plagiatu to co zrobili
#40
Pośmiećcie tam trochę. Jeśli każdy się tam zarejestruje i wyrazi swój protest przeciwko takim działaniom jako prawdziwy fan twórczości J.K., to klientowi dupa zmięknie. Nie będzie miał dla kogo tej strony robić...

P.S. Petrvs był szybszy Smile .
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#41
Ja już działam Wink
#42
Popatrzcie jakie oni tam mają rangi. Uśmiałam się setnie :rotfl:

Pozdrawiam
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
#43
Okropne jestem nowy :rotfl:
#44
Zaśmiecania bym nie sugerowała, to jest karalne Smile. Sprawa jest prosta: zgłasza się do właściciela serwera (?) z informacją o naruszeniu praw autorskich i zapowiedzią wszczęcia stosownych kroków prawnych... I zwykle trzeba te kroki wszcząć, bo wszyscy mają to w głębokim poważaniu... A potem sprawa zwykle bywa umorzona. Aczkolwiek, drodzy AA, macie jeden niepodważalny atut: jesteście powiązani z Fundacją im. JK, która jest instytucją publiczną, wasze działania - i działania Fundacji - przynoszą pewne korzyści, również materialne, więc tu straty są poważniejsze niż przy "zwykłym" splagiatowaniu czyjejś własności intelektualnej w internecie - zatem przy ewentualnych sporach na drodze sądowej będziecie traktowani poważniej. Tej drogi Wam nie życzę, ale jako potencjalny straszak może się sprawdzić...
#45
lodbrok napisał(a):Pośmiećcie tam trochę. Jeśli każdy się tam zarejestruje i wyrazi swój protest przeciwko takim działaniom jako prawdziwy fan twórczości J.K., to klientowi dupa zmięknie. Nie będzie miał dla kogo tej strony robić...
Bardzo dobry pomysł, tylko takie wskazówki przenismy w miare mozliwości jednak na Listę, bo koleś pewnie "nasze" forum obserwuje...:/

Kuba
#46
Karol napisał(a):Zaśmiecania bym nie sugerowała, to jest karalne
cześć,
Karalne jako co? Tzn - na jakiej podstawie?

Nawiasem mówiąc jakoś nie do końca odpowiada mi taka forumowa "akcyjność" w odpowiedzi na to piractwo. Nie sądzę, żeby nasze wpisy u nich (o "złodziejstwie" itp) jakoś ich koncyliacyjnie usposobiły, że o uwagach na naszym forum nie wspomnę. Owszem - zbłądzili, ale czy nie lepiej było dać im więcej czasu na porozumienie się i reakcję a nie walić od razu masowo i z grubej rury?
Chyba lepiej, żeby A&A z nimi (i ewentualnie z kim innym) to załatwiali.

pozdrawia-m
#47
Nie wierzę w skuteczność działań prawnych w tym konkretnym przypadku. Nie znaczy to, że odradzam ich prowadzenie. Wręcz przeciwnie, trzeba wykorzystać wszystkie dostępne możliwości. Tak na wszelki wypadek.
Wierzę natomiast w siłę zbiorowego działania ludzi, którzy są jakimś faktem zbulwersowani i wspólnie potrafią przeciwko temu zaprotestować. Oczywiście można przyjąć postawę w stylu: zostawmy to wszystko adminom, niech się dogadają, spokojnie porozmawiają itd ". Czyli tym samym niech inni coś robią, ja tam się mieszać nie będę i chociaż cała sprawa budzi niesmak to nie zamierzam nic robić...
Mnie taka postawa jest obca. Jeśli mogę zaprotestować w sprawie, która mnie mierzi to będę to robił, w miarę dostępnych mi sił i środków. Uważam zatem, że zalogowanie się na tamtym forum i powiedzenie jego właścicielowi paru słów prawdy absolutnie nie zaszkodzi a jasno pokaże skalę problemu, jeśli takich osób będzie np. 30, czyli wiecej niż działa na tamtym forum. Forum robi się dla ludzi i jeśli oni przeciwko czemuś protestują to musi to dać do myślenia jego twórcy. A jako "śmiecenie"miałem na myśli jasne wyrażenie się w kilku tematach na tamtym forum, co myślę o takich działaniach. I tylko tyle. Nie chodzi o to by miotać obelgi. Wyrażanie własnej opinii ma być karalne :o ?
Ze złodziejem można się porozumieć pod warunkiem, że coś do niego dociera. Jak dotychczas jednak facet udaje głupiego i generalnie wypiera się tego co zrobił. Nijakiej skruchy czy bicia się w piersi u niego nie dostrzegam. Dlatego uważam, że trzeba mu dać jasno do zrozumienia co o jego działaniu sądzimy. Im szybciej tym lepiej.
Nie przepadam generalnie za efektownymi co prawda ale mało skutecznymi gestami solidarności typu palenie światełek w oknach, wysyłanie maili przeciwko wycinaniu dżungli amazońskiej itp. ale w tym konkretnym przypadku chodzi o sprawę, która dotyczy nas wszystkich, która jest nam bliska i namacalna. Choćby w podziękowaniu naszym Adminom za tę stronę, że kiedyś wpadli na taki pomysł i konsekwentnie go realizują, wzbogacając stale jej zawartość, należy się moim zdaniem jakieś wsparcie. Jeśli ktoś nie widzi w tym sensu, jego sprawa, ale mnie taka postawa nie odpowiada. Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#48
Lodbroku, ja też nie wierzę, bo już widziałam, jak to wygląda na gruncie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ja po prostu głośno myślę Smile, co może być - mniej nieskuteczne...
MJ, witaj, karalne - w sensie spamu Smile. Takie zaśmiecanie, zasypywanie w kółko tymi samymi informacjami, groźby - mogą być w skrajnych przypadkach uznane za niechciane nękanie, deliktanie mówiąc. A w tym kraju - idę o zakład - prędzej dostanie się po łapach za spam niż za kradzież własności intelektualnej.
#49
lodbrok napisał(a):Wierzę natomiast w siłę zbiorowego działania ludzi, którzy są jakimś faktem zbulwersowani i wspólnie potrafią przeciwko temu zaprotestować. Oczywiście można przyjąć postawę w stylu: zostawmy to wszystko adminom, niech się dogadają, spokojnie porozmawiają itd ". Czyli tym samym niech inni coś robią, ja tam się mieszać nie będę i chociaż cała sprawa budzi niesmak to nie zamierzam nic robić...
lodbrok napisał(a):Ze złodziejem można się porozumieć pod warunkiem, że coś do niego dociera. Jak dotychczas jednak facet udaje głupiego i generalnie wypiera się tego co zrobił. Nijakiej skruchy czy bicia się w piersi u niego nie dostrzegam. Dlatego uważam, że trzeba mu dać jasno do zrozumienia co o jego działaniu sądzimy. Im szybciej tym lepiej.
Ja nie mówię, że nie należy nić robić. Po prostu wydaje mi się, że najpierw należało próbować załatwić sprawę spokojnie, tj w korespondencji między AA a tamtymi, ewentualnie przy zaangażowaniu BOWI (jak Artur pisał).
Być może nie przyniosłoby to efektu, bo rzeczywiście "facet udaje głupiego". Ale gdyby zwrócić się do niego rzeczowo, tym bardziej przy wsparciu BOWI - być może dałoby się sprawę polubownie załatwić, może jakoś pozyskać do współpracy z nami itp. Nawet jeżeli nie jest to szczególnie prawdopodobne, to można spróbować. Jeżeli natomiast stosujemy taktykę "huzia na Józia" to Kaczmar nie tylko nas podzieli, ale gość na może się stawiać dla zasady, na złość.
Teraz to juz oczywiście za późno, ale zapewne nie był to przypadek ostatni, warto więc zastanowić się nad sposobem postępowania w przyszłości.
lodbrok napisał(a):Nie przepadam generalnie za efektownymi co prawda ale mało skutecznymi gestami solidarności typu palenie światełek w oknach, wysyłanie maili przeciwko wycinaniu dżungli amazońskiej itp. ale w tym konkretnym przypadku chodzi o sprawę, która dotyczy nas wszystkich, która jest nam bliska i namacalna. Choćby w podziękowaniu naszym Adminom za tę stronę, że kiedyś wpadli na taki pomysł i konsekwentnie go realizują, wzbogacając stale jej zawartość, należy się moim zdaniem jakieś wsparcie. Jeśli ktoś nie widzi w tym sensu, jego sprawa, ale mnie taka postawa nie odpowiada.
zgodziłbym sie z Tobą, gdyby AA poprosili nas o zorganizowana akcje tego typu.
#50
MJ napisał(a):zgodziłbym sie z Tobą, gdyby AA poprosili nas o zorganizowana akcje tego typu.
Powiedz mi tylko czemu maja nas o to prosic? Powinno być raczej na odwrót. Nie zrobimy tego jeśli nas o to poproszą. Przez sam szacunek dla ogromnego nakladu pracy jaki AA poświęcaja tej stronie należy coś z tym zrobic. Pamiętam tą stronę kiedy pierewszy raz sie na niej pojawilem (jakieś 3,5 roku temu) i widzę ja teraz. Cały czas pojawiają sie jakieś nowe materialy, strona sie zmieina. Czemu ktoś miałby przywłaszczac sobie dorobek AA, ich niejako pasję i wytrwałosć. Nie ma co ukrywać, że czesto tego typu witryny leżą odlogiem. Ja w kazdym razie nie zamierzam czekać, aż mnie ktos o to poprosi i zamierzam protestować przeciw (nazywajmy rzeczy po imieniu) zlodziejstwu i chamstwu.
Yet we lost though, again...
#51
Jkub napisał(a):Powiedz mi tylko czemu maja nas o to prosic?
"Prosić" - chodziło mi o to, że by sobie tego w ogóle życzyli.
Mogą mieć swoje sposoby na załatwienie tej sprawy. Jak myslisz, dlaczego wpisy Ann nie były napastliwe i nie krzyczały o "złodziejach" i o zamykaniu tamtego forum?
Trudno mi coś więcej dodać do tego, co napisałem w poprzednich postach. Jeżeli chcemy ich zgnoić, to krytykowane przez mnie podejście jest prawidłowe.
Po prostu myślałem, że chcemy się z nimi dogadać, stąd nieporozumienie.

Powtarzam - teraz już chodzi mi raczej o zastanowienie sie nad reakcja w kolejnych przypadkach.
Jkub napisał(a):Nie zrobimy tego jeśli nas o to poproszą.
?
#52
Oczywiście, a bardziej chodzi o to co konkretnie mielibyśmy zrobić.

Kuba
#53
W zasadzie chodzi mi o to, ze posty majabyć środkiem nacisku, ale nie agresywnego. Wg. mine wystarczy wyrazić swoje niezadowolenie z zaistnialego faktu. Jesli ktos ustali jakaś "konkretna taktyke" to sie temu podporządkuje. Chwilowo natomiast robieco mogę. W każdym razie co nie jest zabronione jest dozwolone. Jeśli AA nie życzą sobie naszej interwencji w tej sprawie to napewno dadzą znać. Miejmy nadzieje, że cala sprawa rozejdzie sie po kościach. Dogadać sie zawsze mozna.
Pozdrawiam
Yet we lost though, again...
#54
MJ napisał(a):Ja nie mówię, że nie należy nić robić. Po prostu wydaje mi się, że najpierw należało próbować załatwić sprawę spokojnie, tj w korespondencji między AA a tamtymi, ewentualnie przy zaangażowaniu BOWI
No to próbowano. To gościo słodko odpowiedział, że nie wszystkie materiały zamieszczone u niego pochodzą ze strony <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl">www.kaczmarski.art.pl</a><!-- w -->. Wcale się nie przejął. Co do BOWI to i tak pewnie trzeba będzie poczekać na reakcję.
MJ napisał(a):Teraz to juz oczywiście za późno, ale zapewne nie był to przypadek ostatni, warto więc zastanowić się nad sposobem postępowania w przyszłości.
Zgoda, trzeba się zastanowić. Na pewno warto na ten temat podyskutować. Można jednak też przy okazji szybko zareagować.
MJ napisał(a):zgodziłbym sie z Tobą, gdyby AA poprosili nas o zorganizowana akcje tego typu.
Skoro Art sam otworzył ten temat to dla mnie jest to sygnał, żeby forumowicze wiedzieli co się dzieje i mieli szansę na wyrażenie swojego zdania. Tym samym moim zdaniem, daje nam przyzwolenie na wygłoszenie swojej opinii o nieuczciwym konkurencie. A na jego forum każdy występuje jako zwykły user, jako osoba prywatna a nie reprezentant strony Arta i Ann. Gdyby Artowi zależało na załatwieniu sprawy taką drogą jak proponujesz Marku, po prostu nie informowałby publicznie o tym co się stało.
Poza tym sądzę, że niezręcznie byłoby Adminom prosić forumowiczów o jakąś zorganizowaną akcję. Każdy może sam zadecydować, jak się powinien zachować w tej sytuacji. Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#55
W pełni zgadzam sie w tej kwestii z Lodbrokiem.
Yet we lost though, again...
#56
A ja nawet nie moge tam zajrzec, bo w pracy wlacza mi sie firewall i mowi ze to jest o seksie i ze mi nie wolno :rotfl:
Postaram sie sprawdzic wieczorem, w domu (w domu na sesk moge sobie pozwolic... :Smile )

O ile mozna jeszcze od biedy dyskutowac np nt scanow okladek czy wywiadow (czyli rzeczy typu "public") o tyle przegieciem paly jest sciaganie rzeczy osobistych (zdjecia, autografy...) ktore ludzie podarowali TEJ Witrynie, zwlaszcza gdy jest to robione bez pytania o zgode czy bez podania zrodla.

Co robic ? Grzecznie prosic ? Obstemplowac wszystkie zdjecia, np wklejajac "www......art.pl" na czole JK ? "Zawiesic" facetowi witryne, jak niedawno zrobiono to niektorym Dunczykom, w odwecie za Mahometa ? Cholera wie. A moze po prostu olac, nie robic mu ruchu w interesie ?
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
#57
No ale z tym spamem na ich forum to jednak trochę przesadziliście... W każdym dziale? Każdy ostatni post to Wasz post ze spamem. Zdecydowanie bardziej podoba mi się np. to, co Dyl napisał, niż krzyczenie "złodziejstwo" itp.
Bo źródło wciąż bije...
#58
Na razie zostało zamknięte.
#59
Petrvs napisał(a):Na razie zostało zamknięte.
;(
A taką ładną zagadkę do "Wisielca" mu wymyśliłem: P _ _ _ _ _ T

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
#60
Wydaje mi się, że wobec chamstwa trzeba postępować twardo i zdecydowanie. Trudno nazwać spamem pisanie prawdy. Osoby pokrzywdzone mają prawo do obrony swoich praw, a komentarze nawet osób postronnych na publicznym forum są gwarancją szeroko rozumianej uczciwości, której tam zabrakło.
Pozdrawiam
PS.
Z definicji spamu
"treść i kontekst wiadomości są niezależne od tożsamości odbiorcy, ponieważ ta sama treść może być skierowana do wielu innych potencjalnych odbiorców"
cytat za Nospam-PL.NET


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości