Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
moralność i zezwierzęcenie bis :)
#61
Paweł Konopacki napisał(a):Nazywanie homoseksualizmu zboczeniem nie jest żadną manipulacją językową.
Manipulacją językową nazwałabym nie tyle użycie określenia zboczenie, co użycie go w kontekście wyraźnie niegatywnym, a potem tłumaczenie, że przecież to znaczy tyle, co odchylenie od normy. Oczywiście w starszych podręcznikach pewnie nazywa się to zboczeniem, ale nie bez powodu w nowszych już nie. No i mówimy tu o współczesnym użyciu.
Paweł Konopacki napisał(a):Tylko, jeśli mamy nie używać słowa "zboczenie", to jakiego określenia użyć?
Jeśli chcemy unikać wartościowania, to "orientacja seksualna" zupełnie wystarczy. Ale jeśli już bardzo chcemy odnieść zjawisko homoseksualizmu do jakiejś normy, to tu rzeczywiście jest problem. Ja osobiście uznałabym "anomalię" za dużo mniej ofensywną. Ale to juz pewnie kwestia indywidualnego wyczucia. Dla mnie "zboczenie" i "dewiacja" są bardzo ostre, a "choroba" przenosi problem do porządku, do którego nie wiadomo, czy on przynależy, co też czyni to słowo w kontekście homoseksualizmu mocnym.
Paweł Konopacki napisał(a):Pewnego rodzaju poprawność polityczna nakazuje nam nie używać słów, które mają swoje określone znaczenia, ale mogą się komuś źle skojarzyć.
Te złe skojarzenia (o ile nie sa zupełnie indywidualne, lecz ogólnokulturowe) sa równie istotne dla rozumienia słowa jak owe określone znaczenia słownikowe. Język dlatego jest tak pojemny (i, że tak powiem, dlatego istnieje poezja), że nie sprowadza się do znaczeń słownikowych. Ostatnio bardzo często krytykuje się "tzw. poprawnośc polityczną". I często słusznie. Ale z drugiej strony jej nakazy można łatwo wywieźć z intuicji językowej i jakiegoś dobrego wychowania czy ogólnej wrażliwości. Także nie przesadzajmy też z programową niepoprawnością...

Pozdrawiam!
#62
s.shortcake napisał(a):Manipulacją językową nazwałabym nie tyle użycie określenia zboczenie, co użycie go w kontekście wyraźnie niegatywnym, a potem tłumaczenie, że przecież to znaczy tyle, co odchylenie od normy.
Ale też ja, ani nie użyłem tego słowa w kontekście wyraźnie negatywnym (mój post nie był w żaden sposób nacechowany emocjonalnie. rozmowa, w której post się pojawił, też raczej nie zawierała zbyt wielu wypowiedzi skrajnie przeciwnych homoseksualizmowi), ani też nie tłumaczyłem się POTEM, że zboczenie wg. mnie znaczy tyle, co odchylenie od normy. Ja w jednym zdaniu użyłem słowa i OD RAZU, a nie w jakimś tam bardziej lub mniej odległym potem napisałem, co rozumiem przez to słowo.
#63
To ja się sama zacytuję:
s.shortcake napisał(a):Nie jestem pewna, czy akurat w tym przypadku Paweł próbuje stosować taki zabieg, ale mam wrażenie, że często stosuje sie manipulację językową, kiedy się mówi, że homoseksualizm jest zboczeniem.
Nie chodziło mi o to, by na Ciebie Pawle przypuścić atak frontalny. Chodziło mi o zauważenie pewnego zjawiska, które moim zdaniem jest dość popularne.


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Moralność, zezwierzęcenie itp. Szymon 315 80,184 02-12-2006, 09:57 AM
Ostatni post: piotru

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości