Mahomet

[Markowa :)]

Nie da się narzucić demokracji z zewnątrz... Z zewnątrz przychodzą tylko dyktatury...

[Przemek]

Nie da się narzucić demokracji z zewnątrz... Z zewnątrz przychodzą tylko dyktatury...

To prawda, choc to też zależy od kulury. W sumie Niemcom narzucono w pewien sposób demokrację po wojnie...

[Markowa :)]

Trochę tak, ale oni tego chcieli, a poza tym mieli juz u siebie wcześniej demokracje no i to inny krąg kulturowy niż Afganistan czy Irak.

[Jaśko]

<!-- m --><a class="postlink" href="http://mrtwig.net/torrents/SouthPark_1003_-_Cartoon_Wars_(rm_MrTwig_net">http://mrtwig.net/torrents/SouthPark_10 ... MrTwig_net</a><!-- m -->).torrent
cos w temacie (po angielsku)

[Artur]

a napisy tu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://southpark.dmkhosting.com">http://southpark.dmkhosting.com</a><!-- m --> )

[Jaśko]

Dwa posty wyżej podawalem link do pierwszej (z dwóch) części filmiku SouthPark na temat tego całego zamieszania z Mahometem. Po pewnym wahaniu podaję link do drugiej części (ukazała sie tydzień po pierwszej). Jest to jakiś przyczynek do dyskusji na temat granic wolności slowa. Raczej nie dla wrażliwych w tych sprawach.

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.spcomplete.com/click/click.php?id=53">http://www.spcomplete.com/click/click.php?id=53</a><!-- m -->

marek

[Jaśko]

Subtelna (?) różnica w doniesieniach internetowych na temat stanowiska B16 w sprawie ostatnich kontrowesji:
WP:

Benedykt XVI ubolewa, że jego wypowiedź uraziła muzułmanów

PAP:

Papież Benedykt XVI wyraził ubolewanie, że muzułmanie uznali jego wypowiedź o islamie za obraźliwą.

Interia:

Papież ubolewa, że słowa uznano za atak.

Onet:

Papież Benedykt XVI wyraził w sobotę ubolewanie, że muzułmanie uznali jego wypowiedź o islamie za obraźliwą.

Gazeta.pl:

Papież Benedykt XVI przeprosił muzułmanów za to, że jego wypowiedź została przyjęta jako atak, wymierzony w islam.

Oryginał:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://212.77.1.245/news_services/bulletin/news/18815.php?index=18815&lang=en">http://212.77.1.245/news_services/bulle ... 15&lang=en</a><!-- m -->

Il Santo Padre è pertanto vivamente dispiaciuto che alcuni passi del Suo discorso abbiano potuto suonare come offensivi della sensibilità dei credenti musulmani

Oficjalne tłumaczenie:

The Holy Father thus sincerely regrets that certain passages of his address could have sounded offensive to the sensitivities of the Muslim faithful

[Markowa :)]

A ja się cały dzień zastanawiam czy on w ogóle powinien przepraszać za swoje słowa, bo z tego co słyszałam w radiu (ale kto to wie jak było na prawdę sądząc po rozbierznościach podanych wyżej) to nic konkretnie wymierzonego w Islam nie powiedział. Tylko, że żadnej religii nie powinno się szerzyć przemocą, bo jest to nie zgodne z ideą Boga... Ale jak to się mówi; uderz w stół...

[Jaśko]

Nie, no on zacytował takie dość ostre sformułowania o Islamie (opinie bodaj z XIV). Co prawda zdystansowal się od nich i wyjaśnił, po co się na nie powołuje, ale kto tam wie co on miał na myśli wybierając taki własnie przykład )

Zresztą można sobie saemu przeczytać, co on tam powiedział: wersje włoska, angileska i niemiecka sa na stronie:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.vatican.va/holy_father/benedict_xvi/speeches/2006/september/index_en.htm">http://www.vatican.va/holy_father/bened ... dex_en.htm</a><!-- m -->
Meeting with the representatives of science in the Aula Magna of the University of Regensburg (September 12, 2006)
Podsumowanie z cytatami jest też w wikipedii:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://en.wikipedia.org/wiki/Pope_Benedict_XVI_Islam_controversy">http://en.wikipedia.org/wiki/Pope_Bened ... ontroversy</a><!-- m -->

[Krasny]

Marku, masz do picia coś ode mnie Śmieszne jest to po angielsku, nieźle oficjalny język. His address could have sounded offensive :rotfl:

A ja się cały dzień zastanawiam czy on w ogóle powinien przepraszać za swoje słowa,

Oczywiście. "On tylko zacytował". A jak się jakąś kąśliwą uwagę dotyczącą JP2 rzuci to od razu afera.

religii nie powinno się szerzyć przemocą, bo jest to nie zgodne z ideą Boga

Aktualnie.

[ Dodano: 17 Wrzesień 2006, 15:27 ]

Subtelna (?) różnica w doniesieniach internetowych na temat stanowiska B16 w sprawie ostatnich kontrowesji:WP:

Benedykt XVI ubolewa, że jego wypowiedź uraziła muzułmanów

PAP:

Papież Benedykt XVI wyraził ubolewanie, że muzułmanie uznali jego wypowiedź o islamie za obraźliwą.

Interia:

Papież ubolewa, że słowa uznano za atak.

Onet:

Papież Benedykt XVI wyraził w sobotę ubolewanie, że muzułmanie uznali jego wypowiedź o islamie za obraźliwą.

Gazeta.pl:

Papież Benedykt XVI przeprosił muzułmanów za to, że jego wypowiedź została przyjęta jako atak, wymierzony w islam.

A "Nasz Dziennik" ujął to tak:

Mimo oświadczenia Stolicy Apostolskiej ukazującego jasne (wytłuszczenia moje - K.) stanowisko Ojca Świętego Benedykta XVI w sprawie stosunków ze światem islamu nie usataje medialna nagonka na Papieża.

I tak od serca: :rotfl:

[Markowa :)]

Oczywiście. "On tylko zacytował".A jak się jakąś kąśliwą uwagę dotyczącą JP2 rzuci to od razu afera.

A mnie się wydaje, że cała sprawa jest mocno przesadzona, no ale cóż...

[SimplexEtIdiota]

Oczywiście. "On tylko zacytował". A jak się jakąś kąśliwą uwagę dotyczącą JP2 rzuci to od razu afera.

fakt, ale nie przypominam sobie zeby aktualnie (bo nie mowie ze pare wiekow wczesniej nie ) katolicy za krytyke aktualnego papieża, albo krytyke zasad katolicyzmu, palili meczety, synagogi czy inne swiatynie buddyjskie.

[Markowa :)]

katolicy za krytyke aktualnego papierza, albo krytyke zasad katolicyzmu, palili meczety, synagogi czy inne swiatynie buddyjskie.

Bo to już nie kultura palenia...Staliśmy się zbyt leniwi (na szczęście), żeby naszych poglądów bronić inaczej niż słowami, a i to raczej rzadko.

[SimplexEtIdiota]

Staliśmy się zbyt leniwi

ja mysle ze jednak w wiekszosci stalismy sie bardziej swiadomi faktu, ze pogladow na wiare innych ludzie nie wybyje sie mieczem ani nie wypali ogniem, niestety fanatycy (a takich nie brakuje w zadnej religii) jeszcze do tego wniosku nie doszli.

[Markowa :)]

No nie oczywiście, w pełni popieram pokojowe rozszerzanie się religii i nikomu nie proponuje wypraw krzyżowych, choć jako kultura europejska staliśmy się leniwi w naszym systemie wartości, w dochodzeniu swoich racji czy też bronieniu swoich świętości. I to raczej lepiej, bo intensywnie to tylko jednostki powinny swoich poglądów bronić - tak jest bezpieczniej. Z drugiej strony ta nasza bierność powoduje ataki. Już nie raz słyszałam, że Muzułmanie nienawidzą Zachodu nie za to, Chrześcijanie że wierzą w innego Boga, ale za to, że żyją jakby Boga w ogóle nie było, że nie szanują własnych ani cudzych świętości. Ale kto wie, może to tylko pretekst imamów, żeby czymś ten lud wiernych podburzać...

[MacB]

...żyją jakby Boga w ogóle nie było, że nie szanują własnych ani cudzych świętości

Co jest oczywistą nieprawdą, tak?

[SimplexEtIdiota]

Co jest oczywistą nieprawdą, tak?

ja myślę że zależy którzy

[ps]

a myślę że zależy którzy

No właśnie! Głównym "problemem" wszelkich fanatyków jest to, że nazbyt uogólniają w jakichkolwiek sprawach.

Pozdrawiam
ps

[MacB]

A ja myślę, że jest w tym trochę racji. Oczywiście - nie można całkiem uogólniać (choć z drugiej strony wyjątki tylko potwierdzają regułę , ale konformizm, postmodernizm, wyścig szczurów etc uczyniły z tzw. Zachodu ludzi już bardzo luźno związanych z tradycyjnym podejściem do honoru, wiary, poczucia wspólnoty.....

[SimplexEtIdiota]

ale konformizm, postmodernizm, wyścig szczurów etc uczyniły z tzw. Zachodu ludzi już bardzo luźno związanych z tradycyjnym podejściem do honoru, wiary, poczucia wspólnoty.....

z racji definicji pojęć: konformizm, postmodernizm i wyścig szczurów się bardzo "rzuca w oczy", a honor, wiara, poczucie wspólnoty to odczucia raczej indywidualne, których na zewnatrz nie widać, bo ich "naturą" jest skromność.
A jak ktoś ma klapki na oczach to bomby podkładał i tak będzie nie ważne czy wierzy w Mahometa, Jezusa czy ciasteczka czekoladowe.

[MacB]

z racji definicji pojęć: konformizm, postmodernizm i wyścig szczurów się bardzo "rzuca w oczy", a honor, wiara, poczucie wspólnoty to odczucia raczej indywidualne, których na zewnatrz nie widać, bo ich "naturą" jest skromność.
A jak ktoś ma klapki na oczach to bomby podkładał i tak będzie nie ważne czy wierzy w Mahometa, Jezusa czy ciasteczka czekoladowe.

Zacytowałem całość, bo nie za bardzo zrozumiałem.
Kto ma klapki na oczach?
Dlaczego konformizm bardzo się rzuca w oczy, a poczucie wspólnoty (z rodziną, ojczyzną, współwyznawcami) już nie?
Z racji jakich definicji to wynika?
I dlaczego ktoś wierzący w ciasteczka czekoladowe, ale koniecznie z klapkami na oczach, będzie bomby podkładał?

Wybacz, ale zupełnie się pogubiłem w Twojej wypowiedzi.

[SimplexEtIdiota]

eh niepokoją mnie czasem moje skróty myślowe, jeszcze skończe jak Macierewicz... :/
ale po kolei:

Kto ma klapki na oczach?

fanatyc np religijni, którzy uważają każde odstępstwo od tego w co sami wierzą jest dla nich zagrożeniem i należy je zniszczyć np. przy pomocy dobrze usytuowanego ładunku dynamitu czy czego tam wybuchowego.

Dlaczego konformizm bardzo się rzuca w oczy, a poczucie wspólnoty (z rodziną, ojczyzną, współwyznawcami) już nie?

fakt tu troche przesadziłem :wstyd: chodziło mi o to że jak ktoś postąpi honorowo to tego nie ogłasza wszem i wobec, nie zwołuje konferencji prasowej itd. dlatego też mniej się dostrzega takie honorowe postępowanie.

I dlaczego ktoś wierzący w ciasteczka czekoladowe, ale koniecznie z klapkami na oczach, będzie bomby podkładał?

odpowiedź zawiera, się po części w odpowiedzi na pierwsze pytanie a za ciasteczka czekoladowe można wstawić dowolnie wybraną ideologie, która nie toleruje zdania innego niż jej własne.

chyba tyle...

[Zeratul]

...żyją jakby Boga w ogóle nie było, że nie szanują własnych ani cudzych świętości

Co jest oczywistą nieprawdą, tak?

Ja odebrałem ten fragment jako ironiczny, zwłaszcza w kontekście ostatniego zdania postu Markowej :

Pozdrawiam
Zeratul

P.S. SimplexEtIdiota - masz wirtualne piwo za "ciasteczko"

[Markowa :)]

...żyją jakby Boga w ogóle nie było, że nie szanują własnych ani cudzych świętości

Co jest oczywistą nieprawdą, tak?

Ja odebrałem ten fragment jako ironiczny, zwłaszcza w kontekście ostatniego zdania postu Markowej :

Ja się też zastanawiałam nad wymową tego pytania MacB wobec mnie, ale żeby nie mnożyć insynuacji powiem od razu, że według mnie jest to oczywistą prawdą. Kultura Zachodu w dniu obecnym prezentuje dużo więcej ogólnej degradacji niż pozytywnych wartości. Nie dziwie się, że Islam broni się przed Macświatem...Choć potępiam sposób w jaki to robi. Osobiście zgadzam się z tym, że żadna religia nie powinna być szerzona siła, ponieważ zaprzecza Bogu, który jest miłością (co mniej lub bardziej głoszą wszystkie religie monoteistyczne).

[ Dodano: 18 Wrzesień 2006, 20:32 ]

ale konformizm, postmodernizm, wyścig szczurów etc uczyniły z tzw. Zachodu ludzi już bardzo luźno związanych z tradycyjnym podejściem do honoru, wiary, poczucia wspólnoty.....

Krótko mówiąc Europa jest dziś chrześcijańska tylko z nazwy, ale i przed tym się wzbrania między innymi w preambule Konstytucji dla Europy.

a honor, wiara, poczucie wspólnoty to odczucia raczej indywidualne, których na zewnatrz nie widać, bo ich "naturą" jest skromność.

Ale jak poczucie wspólnoty może być sprawą indywidualną? A honor typowo skromną? (Bo co do wiary to zgadzam się z twoją wypowiedzią)

[MacB]

Nie dziwie się, że Islam broni się przed Macświatem...Choć potępiam sposób w jaki to robi.

No widzisz - Ty Islam postrzegasz przez pryzmat zamachowców-samobójców, a jak ktoś postrzega polski katolicycyzm przez pryzmat moherowych bojówek, które laseczkami i parasolkami, z pianą na ustach przeganiają kamerzystów tefałenu...to się dziwisz się

[Markowa :)]

Ej no dobra, coś w tym jest, że uogólniam. Choć uwierz mi, że mam pewien dystans do obu religii, a raczej ich wyznawców. Samego Islamu nie przekreślam i wierzę, że większość wyznawców nie wpada w amok z bombami w ręku, ale jednak przemawiają do mnie także sceny z TV. Przykre, ale prawdziwe.

[Krasny]

A wracjąc do głównego wątku - wirtualne piwko dla Benedykta. Racja była w sumie po jego stronie, a umiał się zdobyć na słowa pojednania i próbę załagodzenia sprawy. Nie jest jak widać aż takim betonem wcale.

[Niktważny]

wirtualne piwko dla Benedykta.

spoko koleś z tego Benka d

[Krasny]

Szacun dla tego ziomka?
Boże, co Ty masz w avatarze? :o

[ Dodano: 18 Wrzesień 2006, 22:09 ]
Ostatnie zdanie oczywiście odnosi się do Pawła!!

[Markowa :)]

Boże, co Ty masz w avatarze? :o

[ Dodano: 18 Wrzesień 2006, 22:09 ]
Ostatnie zdanie oczywiście odnosi się do Pawła!!

Szczególnie, że Bóg nawet jeśli to forum odwiedza to na pewno nie ma swojego avatora... :rotfl:

Nie jest jak widać aż takim betonem wcale.

Ja tam nigdy nie myślałam, że jest betonowy...