Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Cóż postanowiłem,że to będzie ostatnia piosenka JK,która zamieszcze w najbliższym czasie(mam nadzieje,że sie cieszycie z tego powodu ) ,może niedługo zamieszcze coś swojego jak czas będe miał.
Hmm czemu akurat ballada wrześniowa? Wcale nie dlatego,że dobrze mi wychodzi bo to raczej tak sobie idzie,ale że ją bardzo lubie to raz,bo drugie to ostatnio czytałem książkę związaną z kampanią wrześniową i jakoś tak mi przyszło do głowy d
prosze o opinie
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/radek_kolendowicz/public/">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... cz/public/</a><!-- m -->
[ Dodano: 2 Luty 2006, 15:17 ]
ps. przy okazji przepraszam za jedną omyłke w tekście-z pamięci śpiewałem
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
NADZIEJA'2006 jest Twoja!!!
Kuba
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):NADZIEJA'2006 jest Twoja! :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Radziu drogi! Na Boga albo na pamięć Jacka Kaczmarskiego - zanim coś upublicznisz sam tego posłuchaj kilka razy i jeszcze więcej razy zastanów się, czy potrzebujesz uwag innych ludzi. Proszę o więcej samokrytyki.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
"Nadzieja..." była lepsza
Ale pochwała Ci się należy za format pliku
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
ann napisał(a):Ale pochwała Ci się należy za format pliku hehe dziękuje )
[color=green][b],,Trzeba wciąż żywić nadzieje jakąś
wbrew sobie sobą żywić ją trzeba''[/b][/color]
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 9
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Jak ja się nauczę grać na gitarze to wtedy dopiero padniecie na kolana
A tak na serio to mając prawie 20 lat można się jeszcze nauczyć grać??
"...Ja wolę skok
Przez blask i mrok
Na tyczce drwin, bez zbędnych zwłok
Nad każdym błotem śmignąć i nad każdym gnojem..."
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Sowizdrzał napisał(a):A tak na serio to mając prawie 20 lat można się jeszcze nauczyć grać Oczywiście,że można.Wszytsko zależy od chęci no i troche jeszcze od czasu :
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
... i od ucha, niestety...
Kuba
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):... i od ucha, niestety... Conajmniej jednego!
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
A ja uważam, że do amatorskiej gry na gitarze ucho jest średnio potrzebne. Wszak nieczysto zagrać się nie da, gdyż strunę zawsze skrócimy w tym samym miejscu. Słuch dobry konieczny nie jest. Bardziej wrażliwość muzyczna i poczucie rytmu.
No, chyba, że chce się przy tym jeszcze wyć
..::Zdravim::..
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tarko napisał(a):A ja uważam, że do amatorskiej gry na gitarze ucho jest średnio potrzebne. Wszak nieczysto zagrać się nie da, gdyż strunę zawsze skrócimy w tym samym miejscu. Słuch dobry konieczny nie jest. Bardziej wrażliwość muzyczna i poczucie rytmu. No, do rzępolenia przy ognisku może faktycznie nie.
Ale jak się myśli ciut poważniej - ucho jest niezbędne, zwłaszcza jak się chce przy tym spiewać. Sekwencji kolejnych akordów to nawet małpa może sie nauczyć, ale żeby śpiewem wejść w tonację lub w tempo - tu już potrzebne jest ucho.
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
No przecież zaznaczyłem, że jeśli chce się do tego śpiewać, to jest potrzebne.
Ale myślę, że nawet dobre efekty w grze klasycznej można osiągać bez specjalnego słuchu. Dokąd nie weźmiemy się za śpiewanie.
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tarko napisał(a):Ale myślę, że nawet dobre efekty w grze klasycznej można osiągać bez specjalnego słuchu. Tarko - pierwsza część tego zdania wyklucza drugą.
Nie moge się z Toba zgodzić - bez słuchu ani rusz.
Jak masz "drewniane ucho" pozostaniesz raczej na poziomie "ogniskowo-imprezowym", a
Tarko napisał(a):dobre efekty w grze klasycznej pozostaną w sferze marzeń.
Oczywiście zależy co rozumiesz przez "dobre efekty".
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
No ale w sumie do czego potrzebna Ci umiejętność wychwycenia różnicy rzędu 4Hz w grze na gitarze? Nastroić, od biedy, można tunerem. Gra na gitarze to sprawność palców, technika i wrażliwość muzyczna. Słuch tutaj odgrywa drugorzędną rolę. Powiedziałbym nawet, że przy grze ogniskowej większą, bo przy ognisku najczęściej się śpiewa.
Gitara to piękny instrument, ale też instrument niezwykle "niewymagający" w sferze słuchowej. Czystość dźwięku nie zależy tu od grającego, ale od jego gitary. Zupełnie inaczej jest na trąbce czy skrzypcach - tam trzeba samemu odpowiednio "zapierdzieć" czy też usłyszeć, że palec krzywo stoi i odpowiednio sprawnie "zawibrować". Na gitarze - sztywno nabite progi. Nie daje to zbyt wielkich możliwości do fałszu. Ot, musimy technicznie opanować przebiegi palców po gryfie.
Inna sprawa, że żeby zagrać coś ładnie trzeba odpowiednio sterować barwą, dynamiką, agogiką... ale to już każdy słyszy, więc i nawet ten, który półtonów nie odróżnia może nauczyć się wygrywać piękne melodie na gitarze.
Takie jest przynajmniej moje zdanie. Chciałbym, Simonie, abyś podał jakieś argumenty dlaczego "drewniane uszy" mają mieć zamkniętą drogę w rozwoju gitarowym. Chyba, że przez drewniane uszy rozumiesz ignorantów muzycznych - ale to nie zawsze idzie w parze!
..::Zdravim::..
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Tarko napisał(a):Gra na gitarze to sprawność palców, technika i wrażliwość muzyczna. Słuch tutaj odgrywa drugorzędną rolę. Przeca musisz słyszeć co grasz i jak grasz! Jak chcesz wyłapać błędy i je wyeliminować skoro ich nie słyszysz? To tak jak z językiem obcym - wielu ludziom wydaje się, że potrafią cos powiedzieć w obcym języku. Aż do momentu kontaktu z nativem, który im wskaże kopę błędów, z których ci nie zawali sobie sprawy. A dlaczego? Bo ich nie słyszeli!
Tarko napisał(a):Gitara to piękny instrument, ale też instrument niezwykle "niewymagający" w sferze słuchowej. Wybacz, ale to kompletna bzdura. Każdy instrument wymaga "słuchu".
Tarko napisał(a):Czystość dźwięku nie zależy tu od grającego, Kolejna... Rzekłbym, że odwrotnie... Choćbyś trzymał w ręku najlepszy z instrumentów - w niczym ci to nie pomoże, jeśli nie będziesz potrafił wydobyć z niego czystego dźwięku.
Tarko napisał(a):Ot, musimy technicznie opanować przebiegi palców po gryfie. Otóż to - to jest właśnie to, co zależy od grającego. A postęp w nauce gry polega również na wyłapaniu błędów i ich eliminacji. A to jest niemożliwe przy posiadaniu "drewnianego ucha".
Tarko napisał(a):ale to już każdy słyszy, więc i nawet ten, który półtonów nie odróżnia może nauczyć się wygrywać piękne melodie na gitarze. Tu już Cie nie rozumiem. Nie zagrasz pięknej melodii, nie rozróżniając dźwięków... Piszesz: "każdy słyszy". Dyskutujemy tu o tych, którzy "nie słyszą". Ty twierdzisz, ze "niesłyszący" mogą się rozwinąc w nauce gry na gitarze - ja twierdzę, że nie. Tarko napisał(a):Chciałbym, Simonie, abyś podał jakieś argumenty dlaczego "drewniane uszy" mają mieć zamkniętą drogę w rozwoju gitarowym. Powyżej.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Krasny napisał(a):i.e osoba niespecjalnie utalentowana muzycznie dużo lepiej opanuje gitarę niż skrzypce. Przeciez tak napisałem powyżej - że nawet małpa jest w stanie nauczyć się sekwencji kolejnych akordów.
Natomiast "niesłyszący" nie osiągnie wyższego poziomu gry ani na gitarze, ani na żadnym innym instrumencie.
Liczba postów: 336
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Tarko napisał(a):Gra na gitarze to sprawność palców, technika i wrażliwość muzyczna. Słuch tutaj odgrywa drugorzędną rolę Wybacz, ale tutaj się mylisz. Wrażliwość muzyczna jest ściśle powiązana ze słuchem, nie jest to drugorzędny "element".
Według Marii Przychodzińskiej - Kaciczak definicja wrażliwości muzycznej jest następująca:
Cytat:wrażliwość muzyczna jest specyficznym rodzajem wrażliwości artystycznej, na którą składają się: słuch muzyczny, połączony z umiejętnością emocjonalnego reagowania na muzykę, a więc muzykalność wrodzona i wykształcona przez uprawianie i słuchanie muzyki, oraz wiedza muzyczna (teoretyczna, historyczna, estetyczna)
Niczego nie uzyskasz w muzyce bez słuchu - inaczej będziesz tylko "rzępolił" na instrumencie
|