Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stringi i jędrny biust...
#91
No jasne, toż tylko dziewczyny głupio się śmieją, a chłopcy chodzą na lekcje tylko po to, żeby zdobywać wiedzę...Albo Szymonie jesteś kujonem, albo jesteś ślepy...U mnie w LO chłopacy na lekcjach skręcali skręty i oglądali rozkładów komentując na głos...W sumie chcę powiedzieć tylko, że rwetes w szkole nie zależy od płci. Skończ z tym stereotypem chichoczącej blondynki, jako jedynej przedstawicielki kobiet, bo po prostu już nudne i nawet panowie się nie śmieją.
#92
Markowa:) napisał(a):Albo Szymonie jesteś kujonem, albo jesteś ślepy...
:lol: :lol: :lol:

Obawiam się, że u mnie w szkole nikt by się z tą odważną tezą nie mógł zgodzić :lol:

Markowa:) napisał(a):U mnie w LO chłopacy na lekcjach skręcali skręty i oglądali rozkładów komentując na głos...
Rewelacja, doprawdy. U mnie chłopcy czytają/względnie słuchają, a dziewczęta rozprawiają donośnie o sprawach rozmaitych.
Markowa:) napisał(a):W sumie chcę powiedzieć tylko, że rwetes w szkole nie zależy od płci. Skończ z tym stereotypem chichoczącej blondynki, jako jedynej przedstawicielki kobiet, bo po prostu już nudne i nawet panowie się nie śmieją.
Ależ, Lucyno, ja znam parę kobiet i dziewcząt, które są naprawdę miłe, inteligentne, oczytane albo/i ładne - a zatem owa "chichocząca blondynka" nie jest jest jedyną przedstawicielką płci pięknej, jaką dane mi było poznać. Naprawdę Smile Niemniej jednak najwięcej spotykam takich co do których można mieć sporo zastrzeżeń, ale mniejsza o to...
Po prostu mnie osobiście lepiej się przyswaja wiedzę, kiedy dziewczęta stanowią zdecydowaną mniejszość audytorium. Co w tym złego? Smile

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#93
Szymon napisał(a):Co w tym złego?
Jak sam zrozumiesz to uznam, że w końcu wszedłeś na ścieżkę dojrzewania...
#94
Markowa:) napisał(a):Jak sam zrozumiesz to uznam, że w końcu wszedłeś na ścieżkę dojrzewania...
:lol:

Naprawdę?

:lol:

Odpowiedziałbym, ale nie chcę łamać punktu 2.1 Regulaminu Forum.

Nieistotne. Z Tobą, Lucynko, to naprawdę nie warto "dyskutować" bo obawiam się, że i tak wszystko zrozumiesz na opak :wink:

Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#95
Markowa:) napisał(a):oglądali rozkładów
choinka - to mieli dobrze, nas nie było stać na rozkładówki - oglądaliśmy co popadnie a hitem był jakiś wysyłkowy niemiecki katalog lol
#96
Szymon, zamiast narzekac na koleżanki zaproś je na jakąś fajną orgietkę w chacie. Może wtedy przestaniesz na nie narzekac, a na słuchających lub czytających na lekcji kolegów spojrzysz jak na czubków marnujących sobie młodośc Smile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#97
Szymon napisał(a):
Artur napisał(a):Mówił coraz ciszej... a na następnej lekcji zrobił sprawdzian.
A te dziewczęta urocze podówczas wcale nie przyszły na lekcję, a jeśli by nawet się zjawiły to odpowiednio wyposażone w ściągi.
A kto powiedział, że ten sprawdzian byłby zapowiedziany?
Szymon napisał(a):
Simon napisał(a):A poza tym - belfer, który pozwala na takie sytuacje podczas lekcji i który nie umie poradzic sobie ze zjawiskiem ściągania, zaprawdę powinien poszukac sobie innej pracy.
Zgadzam się z Tobą absolutnie. Z tym, że ten belfer jest przeważnie kobietą (jakoś dziwnym trafem tak się składa, że wszyscy nauczyciele u których nauczyłem się czegokolwiek byli facetami) , zgorzkniałą starą panną, której i tak jest wszystko jedno - i tak wygląda "klasa maturalna".
Czyli wg Ciebie kobieta nie może być dobrym nauczycielem?
#98
ann napisał(a):A kto powiedział, że ten sprawdzian byłby zapowiedziany?
Ty nie rozumiesz. Często jak jest sprawdzian, to one (i nie tylko :wink: )wychodzą. Ściślej - wtedy kiedy się sprawdzian zaczyna.
ann napisał(a):Czyli wg Ciebie kobieta nie może być dobrym nauczycielem?
Dlaczego miałaby nie móc? Po prostu ja na taką nie trafiłem, ale to o niczym nie świadczy...

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#99
Szymon napisał(a):Często jak jest sprawdzian, to one (i nie tylko )wychodzą. Ściślej - wtedy kiedy się sprawdzian zaczyna.
no to masz rzeczywiście kiepskich nauczycieli :]
Szymon napisał(a):Często jak jest sprawdzian, to one (i nie tylko )wychodzą. Ściślej - wtedy kiedy się sprawdzian zaczyna.
Kudre - to jest jakaś szkoła specjalna? :?
Szymon napisał(a):Ty nie rozumiesz. Często jak jest sprawdzian, to one (i nie tylko )wychodzą. Ściślej - wtedy kiedy się sprawdzian zaczyna.
O raaaaany... U mnie w szkole za taki numer te co by wyszły miałyby przeje... ciężko do końca szkoły, no i na 100% żadna z nich nie miałaby na koniec roku z takim "wydarzeniem" oceny wyższej niż (w najlepszym wypadku) 3. Ubiegając wszelkie pytania - nie, w żadnym wypadku nie przesadzam.
Przemek napisał(a):Szymon, zamiast narzekac na koleżanki zaproś je na jakąś fajną orgietkę w chacie. Może wtedy przestaniesz na nie narzekac, a na słuchających lub czytających na lekcji kolegów spojrzysz jak na czubków marnujących sobie młodośc
Hehe, dobre Big Grin Nic dodać, nic ująć Wink
Bo źródło wciąż bije...
VanThunderbolt napisał(a):
Szymon napisał(a):Ty nie rozumiesz. Często jak jest sprawdzian, to one (i nie tylko )wychodzą. Ściślej - wtedy kiedy się sprawdzian zaczyna.
O raaaaany... U mnie w szkole za taki numer te co by wyszły miałyby przeje... ciężko do końca szkoły, no i na 100% żadna z nich nie miałaby na koniec roku z takim "wydarzeniem" oceny wyższej niż (w najlepszym wypadku) 3. Ubiegając wszelkie pytania - nie, w żadnym wypadku nie przesadzam.
Nie przesadzasz VanThunderbolt Smile
Nawet uczestnictwo i nagrody w olimpiadach nie usprawiedliwiają takiego zachowania Smile

Zresztą, Szymon, to wiele mówi o prawdziwym poziomie Twojej szkoły, a nie dziewczyn z Twojej szkoły
Simon napisał(a):Kudre - to jest jakaś szkoła specjalna?
Hmmm, wiele na to wskazuje...
ann napisał(a):Nawet uczestnictwo i nagrody w olimpiadach nie usprawiedliwiają takiego zachowania
Ja bym rzekł: ZWŁASZCZA uczestnictwo i nagrody w Olimpiadach nie usprawiedliwiają takiego zachowania.
Simon napisał(a):Kudre - to jest jakaś szkoła specjalna?
Wręcz przeciwnie. W ogólnopolskim rankingu szkół średnich zajmuje miejsce w pierwszej piątce od parunastu lat Smile No i zdecydowana większość choćby ubiegłorocznych maturzystów dostała się na uniwersyteckie studia dzienne. Więc chyba nie jest najgorzej.
Van Thunderbolt napisał(a):O raaaaany... U mnie w szkole za taki numer te co by wyszły miałyby przeje... ciężko do końca szkoły, no i na 100% żadna z nich nie miałaby na koniec roku z takim "wydarzeniem" oceny wyższej niż (w najlepszym wypadku) 3.
A na co komu lepsza ocena skoro o przyjęciu na studia decyduje tylko i wyłącznie wynik z egzaminu maturalnego?
ann napisał(a):Zresztą, Szymon, to wiele mówi o prawdziwym poziomie Twojej szkoły
Bardzo możliwe, ale co to właściwie jest "prawdziwy poziom szkoły"?

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
No to twoje wyjątkowe LO tylko uczy, a nie wychowuje...Nauczyciele są tam chyba z przypadku...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Szymon napisał(a):No i zdecydowana większość choćby ubiegłorocznych maturzystów dostała się na uniwersyteckie studia dzienne.
A kończą te studia? że tak zapytam
Szymon napisał(a):Wręcz przeciwnie. W ogólnopolskim rankingu szkół średnich zajmuje miejsce w pierwszej piątce od parunastu lat Smile No i zdecydowana większość choćby ubiegłorocznych maturzystów dostała się na uniwersyteckie studia dzienne. Więc chyba nie jest najgorzej.
Więc się dziwie tym bardziej...
Szymon napisał(a):A na co komu lepsza ocena skoro o przyjęciu na studia decyduje tylko i wyłącznie wynik z egzaminu maturalnego?
Nie do końca o ocenę chodzi, raczej o przyjemność (a właściwie jej przeciwnieństwo) z uczęszczania na lekcje, na których się podpadło. Chyba lepiej żyć z nauczycielami w zgodzie niż mieć z nimi na pieńku, czyli nie mieć życia na lekcjach.
Bo źródło wciąż bije...
Markowa:) napisał(a):No to twoje wyjątkowe LO tylko uczy, a nie wychowuje...
Racja - ale jak miałoby wychowywać?
Markowa:) napisał(a):Nauczyciele są tam chyba z przypadku...
Na szczęście nie wszsycy :wink:
ann napisał(a):A kończą te studia? że tak zapytam
Ubiegłoroczni maturzyści jeszcze nie skończyli :wink: Ale znam chłopaka który skończył naszą szkołę - urodził się w 1988 roku i już jest na drugim roku studiów Smile Kończą studia - owszem, innymi słowy nie słyszałem o nikim kto by nie skończył.
Van Thunderbolt napisał(a):czyli nie mieć życia na lekcjach
To trzeba naprawdę przegiąć. Na przykład pojawić się w ciągu semestru tylko na jednej lekcji z danego przedmiotu (który się ma dwa razy w tygodniu) i jeszcze ze stoickim spokojem zgłosić nieprzygotowanie. Ale i tak wtedy się zdaje Smile
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
VanThunderbolt napisał(a):Chyba lepiej żyć z nauczycielami w zgodzie niż mieć z nimi na pieńku, czyli nie mieć życia na lekcjach.
Wreszcie ktoś tak uważa :lol:
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
VanThunderbolt napisał(a):Nie do końca o ocenę chodzi
Wiesz... laureaci olimpiad zazwyczaj mają trójki z większości przedmiotów, bo skupiają się na jednym Wink
Szymon napisał(a):Racja - ale jak miałoby wychowywać?
Chociażby nie dopuszczać do takich sytuacji jak opisujesz. Z dwie-trzy pały by wystarczyły.
Wiesz... na praktykach nawet najgrosza klasa w szkole nie wyszła mi z lekcji - mimo że straszyli - a mogli wyjść... ja im nie mogłam nic zrobić, a nauczyciela nie bylo w szkole Wink
Szymon napisał(a):Ubiegłoroczni maturzyści jeszcze nie skończyli
to się domyślam Wink pytałam ogólnie Smile
Szymon napisał(a):Kończą studia - owszem, innymi słowy nie słyszałem o nikim kto by nie skończył.
a to nie jest równozaczne. że nie słyszałeś to nie znaczy że ktoś nie wyleciał
Szymon napisał(a):To trzeba naprawdę przegiąć. Na przykład pojawić się w ciągu semestru tylko na jednej lekcji z danego przedmiotu (który się ma dwa razy w tygodniu) i jeszcze ze stoickim spokojem zgłosić nieprzygotowanie. Ale i tak wtedy się zdaje
Zaiste. Wysoki poziom :]
W moim liceum taka osoba mogłaby się już nie pokazywać, bo nie byłoby jej już na liście uczniów dSmile
ann napisał(a):Zaiste. Wysoki poziom
No wiesz jak się potem trzeba męczyć, żeby zaliczyć poprzedni semestr i potem celować w następnym w mniej więcej pięćdziesięcioprocentową frekwencję, żeby przejść dalej? :wink: Zaliczałaś kiedyś semestr z przysposobienia obronnego? To jest naprawdę nie łatwe... Trzeba robić sztuczne oddychanie jakiejś obrzydliwej gumowej lalce itp itd... Koszmar!

Mam kolegę, który zaczynał ze mną, a teraz jest znowu w drugiej klasie :lol: , ale on rzeczywiście przesadził - jak się dowiedział, że ma dwa zagrożenia (gdzieś w okolicach późnego kwietnia) to do końca roku nie pojawił się w szkole.
ann napisał(a):Wiesz... laureaci olimpiad zazwyczaj mają trójki z większości przedmiotów, bo skupiają się na jednym
Nie tylko laureaci olimpiad zresztą...i żeby to trójki :wink:
ann napisał(a):a to nie jest równozaczne. że nie słyszałeś to nie znaczy że ktoś nie wyleciał
Na pewno "ktoś" wyleciał, ale większość kończy :wink:

Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):No to twoje wyjątkowe LO tylko uczy, a nie wychowuje
Podziwiam Licea, które mają ambicje wychowywać... Zadaniem liceum jest uczyć, wychowywanie to chyba ładne hasełko na ulotkę, którą się rozdaje przed rekrutacja, a które jest zupełnie oderwane od rzeczywistości.
A szkoda, gdyby szkoły wychowywały bylibyśmy lepszym społeczeństwem, bo niestety żadko można liczyć na rodziców...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Markowa:) napisał(a):bo niestety żadko można liczyć na rodziców...
Tia... zaiste nieczęsto.
Filip P. napisał(a):Zadaniem liceum jest uczyć, wychowywanie to chyba ładne hasełko na ulotkę, którą się rozdaje przed rekrutacja, a które jest zupełnie oderwane od rzeczywistości.
Zgadzam się z Tobą w zupełności, Filipie.

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Prawda jest taka ze trzeba liczyc na siebie... zresztą nie stawiałbym sprawy tak jak Ty... Co rozumiesz przez wychowanie? Jak wyobrażasz sobie to szkolne wychowanie?
Ja tam na społeczeństwo nie narzekam... "Dajcie żyć po swojemu..."
ann napisał(a):Zaiste. Wysoki poziom
Szymon napisał(a):Zaliczałaś kiedyś semestr z przysposobienia obronnego? To jest naprawdę nie łatwe...
O tak - poziom bardzo wysoki skoro uczniowie mają problemy z zaliczeniem przysposobienia obronnego :lol:
No ja musiałem zaliczać - byłem raz przez cały semestr i do tego zgłosiłem nieprzygotowanie Smile Ale w końcu się udało - wystarczyło pojawić się dwa razy, a to właśnie był problem - przynajmniej dla mnie :wink:

Pozdrawiam
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Szymon napisał(a):No ja musiałem zaliczać - byłem raz przez cały semestr i do tego zgłosiłem nieprzygotowanie Ale w końcu się udało - wystarczyło pojawić się dwa razy, a to właśnie był problem - przynajmniej dla mnie
Ja bym cię po prostu wypi..... ze szkoły, a nie pozwalał zaliczac. Przecież to ręce i nogi opadają jak się słyszy o takiej debilnej szkolei!! Tam są nauczyciele, czy zwykłe dupy??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
A jaki było sens chodzić na P.O. skoro facet wyłącznie czytał podręcznik (ewentualnie urozmaicając to jakimiś idiotycznymi ćwiczeniami), który można sobie samemu przeczytać w parę godzin (co zresztą w końcu uczyniłem)? Albo przykładowo mam koleżankę, która w zeszłym roku została laureatką z polskiego i już w ogóle nie chodzi do szkoły - no bo po co ma chodzić w III klasie skoro i tak już się dostała na studia? A co do wyrzucania ze szkoły to czy to nie wszystko jedno czy maturę zdaje się w V LO państwowym czy w jakimkolwiek zaocznym - wszak matura jest ta sama? Więc zależnie od czasu w którym wywalają kosztuje to po prostu kilkaset złotych i tyle. To nie tragedia. Mnie jeszcze mogą wywalić :wink: , chociaż nie wiem czy to jest zasadne na trzy (w praktyce dwa) miesiące przed końcem roku Smile

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości